Jakie farby odradzilibyście zakupić ?
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Jakie farby odradzilibyście zakupić ?
Jest już temat, na którym wychwalamy farby, które używamy. A co z tymi, które kategorycznie odradzilibyście zakupić? wydać pieniądze to nie jest sztuka, wydać je z głową to co innego. Może obydwa tematy dadzą nam obraz idealnej kolekcji farb, jaką każdy chciałby mieć w swoim warsztacie.
Od siebie napiszę, która farba mnie mocno denerwuje i odradzam zakup, a mianowicie Vallejo Game Color - Elfic Flesh - jest to farba o gęstej konsystencji i jak ja nawet rozwadniam to często mam problemy z dobrym jej nałożeniem.
Od siebie napiszę, która farba mnie mocno denerwuje i odradzam zakup, a mianowicie Vallejo Game Color - Elfic Flesh - jest to farba o gęstej konsystencji i jak ja nawet rozwadniam to często mam problemy z dobrym jej nałożeniem.
Z posiadanych przeze mnie farb irytuje mnie właściwie tylko Desert Yellow z GW - beznadziejnie kryje, na naprawdę małe powierzchnie (nawet paski) trzeba nakładać kilka warstw. Sam kolor jest ładny, ale krycie makabryczne.
Dość słabe są też moim zdaniem złote farby GW - jakoś kiepsko mi się nimi maluje.
Dość słabe są też moim zdaniem złote farby GW - jakoś kiepsko mi się nimi maluje.
Sprawdziłem Desert Yellow z Vallejo - również ładny kolor, ale maluje się nim nie za ciekawie. Denerwuje mnie również często Bleached Bone GW, gęsta i jakaś taka właśnie mało przyjazna, no ale chyba jeden z najlepszych odcieni używanych prawie przez wszystkich do różnego rodzaju rozjaśnień. Jeżeli występowałby jakiś zamiennik dla niej to chętnie skorzystałbym z niego.
Mnie strasznie irytuje farba Skull White z GW. Maluję na białym podkładzie i strasznie męczyłem się z robieniem podkładu, aż nie przeżuciłem się na morrow white privater pressa. Denerwuje mnie też farba Tallarn flesh z citadel foundation. Ma ona zbyt gęstą konsystencję i strasznie trudno jest rozwodnić ją do pożądanej konsystencji.
wiesz, wszystkie foundation sa z reguły gęste
wszystkie żółte GW beznadziejnie kryja, najlepiej jest dac biały podkład na to miejsce i 2 warstwy. Wkurza mnie też mój codex grey, może mam wadliwy produkt ale rozwarstwia sie i za każdy razem nie widze szarego, tylko białe czarne i inne kolorki którze musze mieszac.

Nie wiem co wy chcecie od Desert Yellow z Vallejo - dla mnie niezastąpiona farbka
Rozjaśnienia pasków i toreb, zakurzenia, przecierka czerwonych skałek, piasek, szatki... A po zmieszaniu z białym wychodzi Bleached Bone. Pomalowałem tym praktycznie całą armię do 40tki i jakos nie zdażyło mi się narzekać na krycie (stosuje na czarny podkład z lekką białą przecierką). Owszem, z tym mady by GW się swego czasu troche trudziłem, ale farba z Vallejo ma, przynajmniej moim zdaniem, znacznie lepsze parametry.

Rozjaśnienia pasków i toreb, zakurzenia, przecierka czerwonych skałek, piasek, szatki... A po zmieszaniu z białym wychodzi Bleached Bone. Pomalowałem tym praktycznie całą armię do 40tki i jakos nie zdażyło mi się narzekać na krycie (stosuje na czarny podkład z lekką białą przecierką). Owszem, z tym mady by GW się swego czasu troche trudziłem, ale farba z Vallejo ma, przynajmniej moim zdaniem, znacznie lepsze parametry.
Ja też jestem bardzo zadowolony z desert yellow Vallejo.
Fatalne farbki to żółte oraz beże (kommando khaki, graveyard earth itp.) z GW. Te same kolory z vallejo są natomiast swietne.
Z drugiej strony nie polecam zielonych ani niebieskich z vallejo - kiepsko kryją, cięzko się nakłada i jakoś słabo rozjaśnienia wychodzą. Te same kolory z GW są za to bardzo przyzwoite.
Fatalne farbki to żółte oraz beże (kommando khaki, graveyard earth itp.) z GW. Te same kolory z vallejo są natomiast swietne.
Z drugiej strony nie polecam zielonych ani niebieskich z vallejo - kiepsko kryją, cięzko się nakłada i jakoś słabo rozjaśnienia wychodzą. Te same kolory z GW są za to bardzo przyzwoite.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
złote GW to shit 

nie rezygnuj zbyt szybko - po 3 warstwie calosc powinna sie ladnie wygladzic...Mućka pisze:Ja niepolecam farb w puszkach 5l. Poprostu chujowizna, kupilem sobie bialy zeby spodkladowac armie, maznalem a tam jakies chujowe grudki mi na figsie zostaly.
(mam nadzieje, ze jakis mod to jednak posprzata)
A ja nie lubię winylowo akrylowych. Jakoś bardzo cięzko robi się nimi glazy. Przynajmniej mnie - do rozjaśniania zdecydowanie bardziej wolę GW.jednak w pewnym miejscu się z tobą zgodzę, ponieważ farbki winylowo-akrylowe są lepsze od czystych akryli
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Lipa, zalalo mi figse teraz to mam kupke farby, dzieki za rade.ataman pisze:nie rezygnuj zbyt szybko - po 3 warstwie calosc powinna sie ladnie wygladzic...Mućka pisze:Ja niepolecam farb w puszkach 5l. Poprostu chujowizna, kupilem sobie bialy zeby spodkladowac armie, maznalem a tam jakies chujowe grudki mi na figsie zostaly.
(mam nadzieje, ze jakis mod to jednak posprzata)
Wywalilem niepotrzebny jak to mawiacie shit. Jak chcecie jeszcze wiecej "poshitowac" to na pm...