a ja mowie bez przesady.. to jest gra pomalowanymi zolnierzykami a nie walka o zlote kalesony...owszem milo jest wygrywac, ale buractwa i chamstwa zarowno organizatorow jak i graczy nietoleruje..Jedy Knight pisze:
Jest problem - co zrobić z nieprzytomnym zawodnikiem który nie przywiezie części figurek lub armii.
Ja mówię - niech gra bez tych figurek - i stara się załatwic. W Warszawie nie ma drukarek, ale armie bywają.
a tekst w stylu: sorrki kaziu, przejechales te 350km, malowales cala noc i zapomniales tych 10 figurek... no ale to turniej o 2 kilo zlota wiec nie pozwole ci zastapic tego proxami, zagrasz rozpa na 1900 a nie na 2250... IMO jest wlasnie takim orgzanizatorskim buractwem...
...