Hirstowe pogaduszki oraz silikonowe żądze
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Postanowiłem sobie bezpośrednio (bo pośrednik sępi z nowym zamówienie ) sprowadzić parę foremek Hirsta, przez Online-shopping z jego strony. Łatwizna.
Tylko niech mi kto powie jakim cudem formy wyklikane na stronie w piątek są u mnie w skrzynce pocztowej we wtorek ?! Z Sedalii w Montanie do Wawy. Da się ?! A nasza Poczta... niech ją szlag trafi, jak się grzebie.
Tylko niech mi kto powie jakim cudem formy wyklikane na stronie w piątek są u mnie w skrzynce pocztowej we wtorek ?! Z Sedalii w Montanie do Wawy. Da się ?! A nasza Poczta... niech ją szlag trafi, jak się grzebie.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
Spadłeś mi kamień z serca, bo w takim razie zamówienia do Hirsta już w tym roku nie będzie Najpierw niestety Repaer, którego obsługująca mnie dotąd agentka ogłosiła była upadłość i wróciła do szkół. Nowa trochę szybciej odbija posty ale rozmowy i tak trwają już ruski miesiąc, a kasa na koncie niestety nie chce czekać, bo tam nowy Avatar tu zepsuty samochód... życie...
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Właściwie to powinienem Ci podziękować - gdybyś nie wstrzymał zamówienia, to sam pewnie bym się nie odważył kupić.
A teraz dłubię wiejski kościółek - w pełni grywalny, zmieści się nawet klocek 5x4 i adwersarze. Tylko dach mi powoli idzie - pokrycie z niby-łupka jest nieco pracochłonne - zwłaszcza jak się ma za mało czasu.
A teraz dłubię wiejski kościółek - w pełni grywalny, zmieści się nawet klocek 5x4 i adwersarze. Tylko dach mi powoli idzie - pokrycie z niby-łupka jest nieco pracochłonne - zwłaszcza jak się ma za mało czasu.
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
Ekhm, Ekhm...
W "przeglądając allegro" zeszło na odlewy to i tu może zaspamuję troszku
Ostatnio wycofali mi ze sprzedaży w Poznaniu standardowy Gumosil WW, za to wprowadzili mi swoją własną produkcję C.E.S. KK 45.
Jeden plastikowy "słoiczek" (tak jest zakręcany i się nie brudzi tak bardzo, a i otwiera się ciszej!) kilogramowy plus trzy różne katalizatory (!).
Z pierwszym ma czas pracy 120 minut i sieciowania 15h.
Z drugim 40 minut i 2h.
Z trzecim 10 minut i 1 godzinę zastygania.
Korzystam z drugiego i na razie jedyne różnice jakie widzę w efektach form, to te same właściwości, o wiele szybsze sieciowanie, czystsza praca i 10 złotych taniej za kilogram
Jedyne co mnie zaskoczyło i na co nie byłem przygotowany, to pojemnik z katalizatorem: wcześniej pobierałem go strzykawką, a ten jest tak zamknięty, że pasuje do tego samego, ale z igłą... jak tego nie ma można kapać kropelkami, ale mam pewność, że jak potrącę ręką to mi się wiele nie wyleje.
Jakby ktoś miał wybór w zakupie to polecam, choć z tego co widziałem firma na razie ma sklepy raczej w Wielkopolsce i na Kujawach.
W "przeglądając allegro" zeszło na odlewy to i tu może zaspamuję troszku
Ostatnio wycofali mi ze sprzedaży w Poznaniu standardowy Gumosil WW, za to wprowadzili mi swoją własną produkcję C.E.S. KK 45.
Jeden plastikowy "słoiczek" (tak jest zakręcany i się nie brudzi tak bardzo, a i otwiera się ciszej!) kilogramowy plus trzy różne katalizatory (!).
Z pierwszym ma czas pracy 120 minut i sieciowania 15h.
Z drugim 40 minut i 2h.
Z trzecim 10 minut i 1 godzinę zastygania.
Korzystam z drugiego i na razie jedyne różnice jakie widzę w efektach form, to te same właściwości, o wiele szybsze sieciowanie, czystsza praca i 10 złotych taniej za kilogram
Jedyne co mnie zaskoczyło i na co nie byłem przygotowany, to pojemnik z katalizatorem: wcześniej pobierałem go strzykawką, a ten jest tak zamknięty, że pasuje do tego samego, ale z igłą... jak tego nie ma można kapać kropelkami, ale mam pewność, że jak potrącę ręką to mi się wiele nie wyleje.
Jakby ktoś miał wybór w zakupie to polecam, choć z tego co widziałem firma na razie ma sklepy raczej w Wielkopolsce i na Kujawach.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
C.E.S. KK 45.
Co do żywicy, to ta na którą trafiłem w jakimś sklepie modelarskim kosztowała 24 zł za 0,4 litra (2 słoiczki plus 2 ampułki utwardzacza), była przezroczysta, natworzyła masę pęcherzyków i zastygała 24h wydzielając przy tym bardzo duże ilości ciepła. Naprawdę wolę wytrzymały gips, co do którego wiem, że nie skraca mi praktycznie żywotności formy...
Ale faktycznie z chęcią przetestowałbym tą żywicę o której mówiłaś. Przynajmniej okienka mógłbym z niej odlewać, żeby były jak najwytrzymalsze... no i na żywicę nikt nie patrzy jak na "tani szmelc"
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Żywica, którą używam i mogę polecić to Axson F18:
http://www.amod.com.pl/cgi-bin/axson/in ... 1&katid=14
Kupiłem ją już jakieś 1,5 roku temu w hurtowni Amod - do dzisiaj został mi jeszcze całkiem spory zapasik, a to dlatego, że kupiłem od razu szaloną ilość 10 kg (na spółkę ze znajomym). To akurat była najmniejsza możliwa ilość, jaką można było wtedy w tym miejscu zakupić. Zaletą była bardzo korzystna cena - 330 zł za 10 kg, czyli prostym rachunkiem 33 zł/kg. Dla porównania, w sprzedaży detalicznej, w pewnym warszawskim sklepie odlewniczym, 1 kg kosztował bodajże 55-60 zł.
Szczegółowe dane techniczne znajdziesz pod ww. linkiem. Od siebie dodam, że dla mnie największymi zaletami tej żywicy są łatwość zmieszania składników (po prostu 1:1, a nie obliczanie procentów i tyci-tyci katalizatora), gęstość zbliżona do wody, dzięki czemu dobrze wypełnia zagłębienia form, bardzo szybki czas wiązania (w zasadzie po niecałej godzinie można już wyjmować odlewy z formy) i generalnie wysoka jakość i trwałość odlewów. Nie są też wkurzająco przezroczyste.
Na Twoim miejscu rozważyłbym jednak zakup żywicy F19 zamiast F18. 3,5 min. czasu życia (potem zaczyna gęstnieć) w przypadku F18 daje się we znaki i wymusza sposób pracy - mieszasz niewielką ilość, zalewasz, streszczając się w tych kilku minutach, i dopiero wtedy sporządzasz kolejną porcyjkę. Dlatego też F19 może być po prostu wygodniejsze, a różni się od F18 nieznacznie - w zasadzie tylko czasem życia i rozformowania oraz kolorem. Ja prawdopodobnie następnym razem właśnie na f19 się zdecyduję.
Natomiast z żywicami epoksydowymi miałem takie same doświadczenia jak Ty - ponad to, co napisałeś, dodam jeszcze, że są chemicznie-cuchnące (a Axson praktycznie bezwonne). Mam gdzieś jeszcze schowany kubełek z epoksydową - leży, kurzy się i nie wiem, jak się tego pozbyć, by nie zatruć środowiska .
P.S. F19 miał w ofercie (i może nadal ma) niejaki Monolith Icon w opakowaniach 1kg bodajże za 50 zł.
P.P.S. Zapomniałem wspomnieć o istotnej rzeczy. Do tych żywic można zakupić tzw. "napełniacz", do zmieszania w proporcjach bodajże 1 porcja żywicy do 0,4 porcji napełniacza (czy jakoś tak). Generalnie tani zapychacz (150 zł za 15 kg), choć może nieco zwiększyć kruchość odlewów (w przypadku "cieńszych" części). Ja się na to nie zdecydowałem, ale przy produkcji na większą skalę, jak sądzę, to dobra opcja.
http://www.amod.com.pl/cgi-bin/axson/in ... 1&katid=14
Kupiłem ją już jakieś 1,5 roku temu w hurtowni Amod - do dzisiaj został mi jeszcze całkiem spory zapasik, a to dlatego, że kupiłem od razu szaloną ilość 10 kg (na spółkę ze znajomym). To akurat była najmniejsza możliwa ilość, jaką można było wtedy w tym miejscu zakupić. Zaletą była bardzo korzystna cena - 330 zł za 10 kg, czyli prostym rachunkiem 33 zł/kg. Dla porównania, w sprzedaży detalicznej, w pewnym warszawskim sklepie odlewniczym, 1 kg kosztował bodajże 55-60 zł.
Szczegółowe dane techniczne znajdziesz pod ww. linkiem. Od siebie dodam, że dla mnie największymi zaletami tej żywicy są łatwość zmieszania składników (po prostu 1:1, a nie obliczanie procentów i tyci-tyci katalizatora), gęstość zbliżona do wody, dzięki czemu dobrze wypełnia zagłębienia form, bardzo szybki czas wiązania (w zasadzie po niecałej godzinie można już wyjmować odlewy z formy) i generalnie wysoka jakość i trwałość odlewów. Nie są też wkurzająco przezroczyste.
Na Twoim miejscu rozważyłbym jednak zakup żywicy F19 zamiast F18. 3,5 min. czasu życia (potem zaczyna gęstnieć) w przypadku F18 daje się we znaki i wymusza sposób pracy - mieszasz niewielką ilość, zalewasz, streszczając się w tych kilku minutach, i dopiero wtedy sporządzasz kolejną porcyjkę. Dlatego też F19 może być po prostu wygodniejsze, a różni się od F18 nieznacznie - w zasadzie tylko czasem życia i rozformowania oraz kolorem. Ja prawdopodobnie następnym razem właśnie na f19 się zdecyduję.
Natomiast z żywicami epoksydowymi miałem takie same doświadczenia jak Ty - ponad to, co napisałeś, dodam jeszcze, że są chemicznie-cuchnące (a Axson praktycznie bezwonne). Mam gdzieś jeszcze schowany kubełek z epoksydową - leży, kurzy się i nie wiem, jak się tego pozbyć, by nie zatruć środowiska .
P.S. F19 miał w ofercie (i może nadal ma) niejaki Monolith Icon w opakowaniach 1kg bodajże za 50 zł.
P.P.S. Zapomniałem wspomnieć o istotnej rzeczy. Do tych żywic można zakupić tzw. "napełniacz", do zmieszania w proporcjach bodajże 1 porcja żywicy do 0,4 porcji napełniacza (czy jakoś tak). Generalnie tani zapychacz (150 zł za 15 kg), choć może nieco zwiększyć kruchość odlewów (w przypadku "cieńszych" części). Ja się na to nie zdecydowałem, ale przy produkcji na większą skalę, jak sądzę, to dobra opcja.
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
No faktycznie, choć po tak krótkim czasie trzeba być naprawdę delikatnym i uważać, by zbyt mocnym chwytem niczego nie odkształcić. Wyjąć z formy jednak można.
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Dzięki za info
Przeraża mnie tylko jedno - temperatura gęstnienia 80-100 stopni Celsjusza w jednym i drugim przypadku... To tyle co roztopiony wosk. Jak to wpływa na żywotność form i ich stopień odkształcenia przy tych większych sztukach? Sprawdzaliście?
Przeraża mnie tylko jedno - temperatura gęstnienia 80-100 stopni Celsjusza w jednym i drugim przypadku... To tyle co roztopiony wosk. Jak to wpływa na żywotność form i ich stopień odkształcenia przy tych większych sztukach? Sprawdzaliście?
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Ushabti pisze:Dzięki za info
Przeraża mnie tylko jedno - temperatura gęstnienia 80-100 stopni Celsjusza w jednym i drugim przypadku...
Nagrzewa się troszeczkę i owszem, ale te 100 stopni to chyba jakieś dane krańcowe/ekstremalne (może jakbym od razu 10 kg zmieszał...). Ja bym stawiał na góra 30-40 stopni.
Co do żywotności form, to powiadają, że żywica może na nie negatywnie wpływać (po iluśtam odlewach wykonanych w jednej formie), ale ja osobiście się z tym jeszcze nie zetknąłem... przynajmniej na razie . Wydaje mi się, że ma to związek raczej ze składem chemicznym żywicy, a nie z temperaturą. Nawiasem mówiąc, są specjalne spray'e (w rodzaju polsilformu) do konserwacji form - one ponoć nieco pomagają. Hirst na swojej stronie pokazywał też jakiś sposób odlewania z użyciem cienkiej, ochronnej, warstwy talku na powierzchni formy, ale ja tego nigdy nie testowałem.
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Tyle podawali w danych technicznych... popytam przy zakupieNagrzewa się troszeczkę i owszem, ale te 100 stopni to chyba jakieś dane krańcowe/ekstremalne (może jakbym od razu 10 kg zmieszał...). Ja bym stawiał na góra 30-40 stopni.
Wiem, mam Używam żeby mi się silikon do wzorów nie przyklejał przy zdejmowaniu formyNawiasem mówiąc, są specjalne spray'e (w rodzaju polsilformu) do konserwacji form - one ponoć nieco pomagają.
Ogólnie dzięki za info, widać miałem niekompletne informacje o żywicach. Za to kiedyś Wam muszę pokazać jakie są efekty używania twardszych wersji gipsu dentystycznego
Chciałem na chwileczkę wrócić do wyższości jednego nad drugim (styroduru nad gipsem, bądź odwrotnie).
To co zamieszczone w linku poniżej do styrodur. Dużo styroduru.
Pobuszujcie po stronie głównej - trochę tutoriali i Work In Progress pokaże co i jak.
http://gidian-gelaende.de/Material_HP/W ... index.html
Hirst robi dobrą robotę, wzory można pięknie wykorzystać, ale to co robią ze styro i balsy Ci goście, przerosło wszystko co do tej pory widziałem (nie licząc psychopatów, którzy robią makiety z prawdziwego kamienia itp, ale to inna kategoria).
To co zamieszczone w linku poniżej do styrodur. Dużo styroduru.
Pobuszujcie po stronie głównej - trochę tutoriali i Work In Progress pokaże co i jak.
http://gidian-gelaende.de/Material_HP/W ... index.html
Hirst robi dobrą robotę, wzory można pięknie wykorzystać, ale to co robią ze styro i balsy Ci goście, przerosło wszystko co do tej pory widziałem (nie licząc psychopatów, którzy robią makiety z prawdziwego kamienia itp, ale to inna kategoria).