Juz na nogach od pół godz, biorę kompa, drukare, nagłośnienie figsy i juz mogę grać
boje się o Karabina - ma 15 km na miejsce turnieju + ekipa
boje się o Dzika - po 14h harówy ma u siebie prawie 30 osób pijących
boje sie o Jerzyna - był z Idą po nastu godz pracy :p
Turniej wspaniały. Jak zawsze w Lublinie. Moja gra? Bah miejsce nr 81. Nic dodać nic ująć Sigmar nie będzie zadowolony. Ale liczy się zabawa. Pozdro dla organizatorów i ekipy Lubelskiej jak i moich przeciwników.
Było fajnie i przyjemnie,gdyby nie pojedyncze wyskoki to była by petarda.
Chciałbym podziękować organizatorom i graczom(+przeciwnikom) a specjalnie Niedbalowi że jest ziomem,Kacprowi i Fischowi że są,paździochowi greenowi inferno i karleemu za to że można z nimi kulturalnie wypić pogadać ponarzekać itp ^^