Co z tym GW?

[okurdemol]

Nie mam styczności z niemieckim, ale odkąd się dowiedziałem o ołówkach i dentystach, to częściej zaglądam do ling.pl wystarcza, żeby się trochę pośmiać.

[Skavenblight]

LOL.

[Napoleon]

Standard - w celu ograniczenia kosztów outsourcują co się da...

[Treevill]

nie wiem jak jest z nowym podrecznikiem do wampirow w edycji angielskiej ale widzialem wczoraj wersje w jezyku wloskim i na okladce widnial napis "wydrukowano w chinach" .... pieknie sie zapowiada

[okurdemol]

Nic nowego. Duży rb w twardej oprawie do WFB i 40k też jest "printed in china".

[Piotr3K]

Co za różnica czy drukowany w chinach czy w anglii?

[kurka_z_podworka]

Cena ta sama dla nas ale na tych produkowanych w Chinach za równowartość miski ryżu GW ma większa przebitkę.

[Piotr3K]

Ale jakość nie spada, cena ta sama, to chyba nie ma problemu dla graczy czy ich podręcznik będzie wydrukowany w chinach czy gdziekolwiek indziej.
A że GW na tym zyska, to też nie dla nas problem (może gdyby nie zwiększyli na tym zysków, postanowili by zwiększyć je w inny sposób..-gorszy dla graczy)

[M.T.]

Spokojnie, i tak zwiekszą w sposob gorszy dla graczy

[KrzysiekW]

Ale jakość nie spada, cena ta sama, to chyba nie ma problemu dla graczy czy ich podręcznik będzie wydrukowany w chinach czy gdziekolwiek indziej.

Ja tak trochę luźniej.
Ja mam nadzieję że jakość nie spadnie, bo do dziś mi dźwięczy w głowie oowieść kolegi ze sklepu turystycznego o partii polarów made in China z zamkami wszytymi ... na plecach.

[Mithril]

Ja mam nadzieję że jakość nie spadnie, bo do dziś mi dźwięczy w głowie oowieść kolegi ze sklepu turystycznego o partii polarów made in China z zamkami wszytymi ... na plecach.

Widziałem kiedyś taki polar w hipermarkecie w Katowicach który miał wszyty zamek na plecach:P btw made in poland bodajże

[Remo]

Ale jakość nie spada, cena ta sama,

No mam nadzieję, że tak będzie. Z doświadczenia wiem coś innego. Jak ładnych kilka lat temu GW wprowadzało nowe farbki (te w kształcie naboju do boltera z czarnym wieczkiem bo wcześniej były z białą zakrętką) to zrobili taki myk:
- zamiast "made in uk" było "made in france" (niby nie powinno to wpłynąć na jakość, pomyślałem że poprostu we Francji są niższe koszty)
- cena oczywiście jak najbardziej i niezaprzeczalnie typowo była wyższa (łączy się to oczywiście z niższymi kosztami...),
- farbki wysychały 10 razy szybciej od swoich poprzedniczek (ze starej serii ŻADNA farbka nigdy mi nie wyschła, a niektóre kupiłem prawie 10 lat temu...),
- kolorystycznie odbiegały od swoich pierwowzorów mimo, że nazwy zostały te same (pół armii Space Marines mam w innym odcieniu mimo, że ta sama farbka - Regal Blue, no okazało się że nie ta sama)
- i uwaga najlepsze co się okazało po przelaniu nowej farbki do starego pojemniczka? Że jest jej więcej czy mniej niż w poprzednich pojemniczkach? Odpowiedź zostawiam domyślnym.

I jak tu nie narzekać i nie mieć obaw co do nowych pomysłów GW?

[Fingor]

Farbki, a figurki to w tym wypadku zupełnie różne zagadnienia - form do odlewów przecież nie zmieniają. Przy zmianie wytwórcy farbek (te pierwsze GW robiło Coat d'Arms, które teraz wytwarza chociażby P3 ) zmienili skład farby, pewnie też pigmenty. Trudno więc porównywać te dwie rzeczy.
Wydaje mi się, że zmiana producenta nie odbije się na jakości.

[Piotr3K]

Ale chyba drukować w chinach umieją tak samo
Ten polar zapinany na plecach - może jakaś nowa moda?

[Mithril]

Jak zobaczę na własne oczy że drukują książki w Chinach to mam nadzieję że nie płacą wyzyskiwaczom którzy myślą że mogą z ludzi robić niewolników, a tak często tam jest:(

[Treevill]

sprawa z chinami jest taka ze jakosc zalezy od zamawiajacego ... jesli Gw bedzie chcialo zaoszczedzic jak najwiecej to jakosc spadnie
ogolnie mam to gdzies gdzie Gw bedzie produkowac ale zeby jakosc produktow byla taka sama ( wykonanie i uzyty material )