MASTER w Lublinie - Lubelski Koziolek 1-2 marca 2008r.
Supeł o te okulary zapytaj Jasia bo on coś wspominał ale nie wiem co dokłądnie to było
a: kurde mać, i job twoja mać - (bóg z Nami) to świetne teksty
a: kurde mać, i job twoja mać - (bóg z Nami) to świetne teksty
Ostatnio zmieniony 2 mar 2008, o 22:58 przez Manfred, łącznie zmieniany 1 raz.
WYNIKI:
Miejsce Gracz Punkty
1 Stanisław Scheiner 127,5
2 Karol Wyszkowski 119
3 Jacek Grotha 117
4 Karol Pietrowicz 115
5 Rober Mrozek 113
6 Piotr Dębkowski 112,5
7 Krzysztof Fischer 110,5
8 Darek Polit 109,5
9 Michał Kołakowski 109
10 Mariusz Kiliszek 108,5
11 Jacek Suplewski 106,5
12 Damian Drzystek 106
13 Konrad Jabłoński 104
14 Kamil Pocałujko 101,5
15 Rafał Bieliński 100,5
16 Wojciech Łubkowski 98,5
17 Patryk Niedbablski 98
18 Paweł Koszowski 97,5
19 Bartek Tetzlaff 96,5
20 Paweł Fiutka 96,5
21 Jan Bodzioch 96
22 Kuba Jankowski 95
23 Karol Rzeczycki 95
24 Filip Górecki 94,5
25 Grzegorz Tartas 94,5
26 Tomasz Knapik 94
27 Dominik Jabłoński 93
28 Daniel Gronowski 92,5
29 Tomasz Miścior 91
30 Kacper Bucki 90,5
31 Oskar Walczewski 90,5
32 Adam Lewanski 90
33 Jan Leszczyński 88,5
34 Maciej Paraszczak 88,5
35 Bartek Skalski 88
36 Łukasz Frankiewicz 88
37 Oskar Górka 88
38 Stefan Satora 88
39 Grzegorz Bondaruk 87,5
40 Bartek Lewandowski 86,5
41 Paweł Góra 86,5
42 Kerim Mamedov 85,5
43 Ida Chojnacka 85,5
44 Bartosz Białowąs 85
45 Jakub Stefaniak 83
46 Konrad Dmowski 83
47 Paweł Kostrzewa 82,5
48 Łukasz Halman 81,5
49 Robert Malczyk 81
50 Stanisław Leszczyński 81
51 Kamil Szereda 80
52 Piotr Fąfara 79,5
53 Karol Malinowski 78,5
54 Krzysztof Żakowicz 78
55 Michał Kawczyński 78
56 Wojtek Tarasiuk 77,5
57 Wojtek Dudek 76
58 Jacek Drob 75
59 Andrzej Dzedzej 74,5
60 Damian Moraś 73
61 Kuba Kotela 71,5
62 Maciej Muzyka 70,5
63 Michał Salamon 70
64 Darek Olczak 69
65 Łukasz Romańczuk 68,5
66 Michał Dębowski 68
67 Agnieszka Jankowska 67,5
68 Grzegorz Grochecki 66,5
69 Tomek Turzyński 66,5
70 Paweł Linek 66
71 Arek Łysiak 65,5
72 Marcin Sommer 64,5
73 Mateusz Sanetra 64,5
74 Marcin Jakubowski 63,5
75 Mikołaj Ostapiuk 62,5
76 Tomasz Koszowski 62
77 Kacper Kozaczuk 62
78 Tomasz Kwiatosz 61,5
79 Tomasz Stachewicz 59,5
80 Michał Pawlerczyk 55
81 Aleksander Wasita 52,5
82 Jędrzej Chojnacki 50,5
83 Piotr Panufnik 49
84 Łukasz Bober 47
85 Marek Kurczuk 46
86 Piotr Słomski 44,5
87 Artur Desperat 44,5
Miejsce Gracz Punkty
1 Stanisław Scheiner 127,5
2 Karol Wyszkowski 119
3 Jacek Grotha 117
4 Karol Pietrowicz 115
5 Rober Mrozek 113
6 Piotr Dębkowski 112,5
7 Krzysztof Fischer 110,5
8 Darek Polit 109,5
9 Michał Kołakowski 109
10 Mariusz Kiliszek 108,5
11 Jacek Suplewski 106,5
12 Damian Drzystek 106
13 Konrad Jabłoński 104
14 Kamil Pocałujko 101,5
15 Rafał Bieliński 100,5
16 Wojciech Łubkowski 98,5
17 Patryk Niedbablski 98
18 Paweł Koszowski 97,5
19 Bartek Tetzlaff 96,5
20 Paweł Fiutka 96,5
21 Jan Bodzioch 96
22 Kuba Jankowski 95
23 Karol Rzeczycki 95
24 Filip Górecki 94,5
25 Grzegorz Tartas 94,5
26 Tomasz Knapik 94
27 Dominik Jabłoński 93
28 Daniel Gronowski 92,5
29 Tomasz Miścior 91
30 Kacper Bucki 90,5
31 Oskar Walczewski 90,5
32 Adam Lewanski 90
33 Jan Leszczyński 88,5
34 Maciej Paraszczak 88,5
35 Bartek Skalski 88
36 Łukasz Frankiewicz 88
37 Oskar Górka 88
38 Stefan Satora 88
39 Grzegorz Bondaruk 87,5
40 Bartek Lewandowski 86,5
41 Paweł Góra 86,5
42 Kerim Mamedov 85,5
43 Ida Chojnacka 85,5
44 Bartosz Białowąs 85
45 Jakub Stefaniak 83
46 Konrad Dmowski 83
47 Paweł Kostrzewa 82,5
48 Łukasz Halman 81,5
49 Robert Malczyk 81
50 Stanisław Leszczyński 81
51 Kamil Szereda 80
52 Piotr Fąfara 79,5
53 Karol Malinowski 78,5
54 Krzysztof Żakowicz 78
55 Michał Kawczyński 78
56 Wojtek Tarasiuk 77,5
57 Wojtek Dudek 76
58 Jacek Drob 75
59 Andrzej Dzedzej 74,5
60 Damian Moraś 73
61 Kuba Kotela 71,5
62 Maciej Muzyka 70,5
63 Michał Salamon 70
64 Darek Olczak 69
65 Łukasz Romańczuk 68,5
66 Michał Dębowski 68
67 Agnieszka Jankowska 67,5
68 Grzegorz Grochecki 66,5
69 Tomek Turzyński 66,5
70 Paweł Linek 66
71 Arek Łysiak 65,5
72 Marcin Sommer 64,5
73 Mateusz Sanetra 64,5
74 Marcin Jakubowski 63,5
75 Mikołaj Ostapiuk 62,5
76 Tomasz Koszowski 62
77 Kacper Kozaczuk 62
78 Tomasz Kwiatosz 61,5
79 Tomasz Stachewicz 59,5
80 Michał Pawlerczyk 55
81 Aleksander Wasita 52,5
82 Jędrzej Chojnacki 50,5
83 Piotr Panufnik 49
84 Łukasz Bober 47
85 Marek Kurczuk 46
86 Piotr Słomski 44,5
87 Artur Desperat 44,5
Turniej zajebisty:) Wielkie dzieki przeciwnikom za mila gre bez cisnien:) Karabinowi za nocleg i zajebista impreze na ranczo z lochami
Orki, oreczki, orczyce i orczątka Dla koazdego cos milego
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1188906
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1188906
No, Jasiu chodził w okularach tomasha i ja mu dałem jego okulary i nie wiem co zrobił z tamtymi...
Morał taki z tego - czymś się chyba zatruliśmy bo spawy leciały od piątku wieczorem do niedzieli o 17(sic!) Mimo tego nie było ostrych przypałów i większość rzeczy ogarnęliśmy wspólnie...
Morał taki z tego - czymś się chyba zatruliśmy bo spawy leciały od piątku wieczorem do niedzieli o 17(sic!) Mimo tego nie było ostrych przypałów i większość rzeczy ogarnęliśmy wspólnie...
Dobra, wlasnei wrocilem, i jeszcze czuje w glowie procenty z pociagu, a i bitwy jeszcze nie zatarly sie do konca w pamieci wiec najpierw je jeszcze troche opisze poki pamietam:
Moja rozpa:
Priest, Doomfire Ring, Enchanced Shield
Bialy mag z Dispel Scrollem
Czerwony Mag z Rod of Power
7 Knights z sztandarem i muzykiem
11 Knights, z warbannerem, muzykiem i standardem
21 Swordsmen
1 Steam Tank
2xCannon
5 Pistoliers @ 114 Pts
Champion z repitingiem, muzyk
1 Bitwa vs Jędrzej Chojnacki, Orki 20:0
Kolega miał:
2xNG, jedne orki z tarczami, jedne savage orki na piechote, trzy fasty, dwie czuki, doomdiver, dwie 8 hoppersow, dwa snotlingi.
Wygralem rzut, zaczelem. Priestem wyjechalem z oddzialu, i ustawilem go po srodku stolu za obeliskiem, tak aby NG idace srodkiem wypuszczaly fanatykow przez niego. STanka schowałem za obeliskiem od czukk, reszte poustawialem, na dobrych pozycjach, czarami nie zrobilem nic, cannonem zadalem dwie rany na doomdiverze.
Przeciwnik w swojej turze rzucil szostke na animozje jednych goblinow obok obeliska, podbiegly na tyle ze wypuscily fanatyków. Nastepnei w compulsory movement (w tej samej turze, niezle:)) fanatycy zescaterowali w STanka. Reszta oddziałów jakoś sie pokisiła, i nic specjalnego nie porobiła. Ustawił jednych NG na szarżę mojej konnicy z flanki (najpierw w wilki, a potem ew. z overruna)i STanka z przodu Magią też nic wartego uwagi mi nie zrobił.
Moja druga tura: szarża mojej konnicy na fasta, on robi flee, biegnie rogiem podstawki po NGoblinach, one oblewaja panike, a ze staly tak pieknie w linni z orkami, a potem z charakterami i snotlingami to wybiegly od razu za stol. Na drugiej flance podjechalem pistoliersami pod savage orki, a z flanki stanalem 11 kawalerii. W magii nic chyba nie zrobilem, a moze wyczarowalem jednego fasta, nie pamietam. W strzelaniu zestrzelilem w koncu doomdivera, a drugiego bolca nie zranilem.
Tura przeciwnika: Krzyczy waagh, nic nikomu sie nie dzieje. Klocek z generalem (magiem) podbiega 5 cali do przodu, proso pod nos STankowi. Savage orki szarzuja na pistoliersow (muszą), ja daje flee. NG ida na maksa do przodu, ale przez to ze bylo waagh to zostali w tyle zaa savage orkami, i nie zdolaja ich zaslonic od szarzy 11 kawy w bok.
Moja tura: Szarza Kawy na savage. Pistoliersi sie zbieraja. W magii wyczarowuje 8 hoppersow. a tankiem podjezdzam pod orki z magiem generalem i hoppersy (ktorychsie jednak balem, bo tanka ladnie rozkrecaja). Konnica wybija savage orki, a stojace obok gobliny oblewaja panike i uciekaja rozbijajac sie o obelisk. Na drugiej flance otaczam konnica od flanki orki.
Tura przeciwnika: Orki zdają terror test i (uwaga!) deklaruja szarze na STanka. Niestety strach obleli... W magii przeciwnik chce jeszcze rzucic waagh, niestety nie wyvhodzi (a szkoda bo bym wpuscil).
Moja tura: Dorzynki. Szarża STanka od przodu na klocek gienkiem. Konnicy na snotlingi ktore "chronią" flankę glownego regimentu. Overrun, i potem wspolnie juz ze STankiem wyrzynają reszte. Konnica z overruna wbija sie w pozostalych dwoch magow. Z drugiej strony wyczarowuje na smierc hoppersow. Koniec gry.
2 Bitwa vs Fish, Breta, 10:10
Zaczelismy od toastu i działki przezroczystego płynu... O tej bitwie napisze moze Fisch. Było ciężko, i dałem sie zlapac na parę jego pulapek.
3 Bitwa vs Kielon, WE, 20:0
Pierwszy raz grałem z Kielonem, i musze przyznac ze bardzo miła bitewka Szkoda tylko ze kielon jakiegos doła załapał, i wieczorem trzeba było go ratować wieczorem żołądkową...
Ale do rzeczy: u niego standardowe WE, bez biegacza, na dwoch magach i BSB z hailem. Kielon chyba nie ma ogrania jednak na nowe imperium. Zamiast sie chować i kisić pkt to pobiegł wszystkim do przodu (co prawda nie na pałę, bo schował wszystko tam w okolicach gorki i lasu).
Na lewej flance byli: WR, jedne driadki. Na prawej reszta.
Pierwsza tura. Przegrałem rzut, i WR pojechali 18 cali pieknei w kierunku mego dziala. Musialem je ratowac i STankiem na pelnej kurwie pojechalem 15" w lewo i zaslonilem nim szarze dla WR.
Generalnie w telegraficznym skrocie:
- jeden unit driad wystrzelalem/wyczarowałem
- jeden zabila swoja lahmianka
- jeden zabila moja kawaleria
- jedni WR+lahmianka zaszarzowali w moja 7 kawy zpriestem, i doostali łomot
- Drzewiec zaszarżował 11 kawy, co ture zabijał mi jednego kawalerzystę i przegrywał walki. Zdał chyba ze 3 lub 4 razy, a nastepnie (co musialo sie wkoncu wydarzyc) przegrał test, a ja go pogonilem 13 cali, co wygnalo mnie prosto w lasek z wardancerami, magami i BSBkiem. Efekt: masakra.
3 Bitwa vs Dębek, Bretonia, 12:8
Dębek miał bardzo fajną armię. Taką rzekłbym: myślacą bretonnie. Miał kilku herosów (podobnie jak u fischa), i dwa razy jołmenów. Sprawdzali sie znakomicie! Wogóle Dębek grał ze mna już drugi raz, i znów był dla mnie najbardziej wymagającym przeciwnikiem na Masterze. Naprawde musiałem się nagłowić żeby coś ugrać.
Ale czas do wyrka już goni, a że wstaje przed 6 rano to naprawde musze już kończyć :/ Moze inni opisza wspolne bitwy. Reszta to
4 bitwa vs XET, HE, 7:13
5 bitwa vs Niedbal, 18:2
Ja tymczasem pragnę powiedzieć:
Ci co nie byli to lamusy i śmierdzi im z pod p..ki. Żałujcie, żałujcie i jeszcze raz żałujcie, bo naprawdę jest czego
Master miał i dobrą frekwencję (chyba 87 osób?), i organizacyjnie wszystko dobrze podopinane, i noclegownia w norze Dzika, i u Karabina (podobno niezle bylo tez), i najlepsza lokalizacje masterową ze wszystkich masterow - w centrum kampusu akademickiego, gdzie w odleglosci 300m bylo w chooj barów studenckich z piwem za 3.5 (albo i taniej), dyskoteki, kebaby, pizzerie (jedna z lepszych pizz jakie w zyciu jadlem!), i do centrum blisko, i taksowki nie drogie, i wogole wszystko wszystko bombastycznie. Fajny klimat momentami jesli chodzi o przebrania (choc rok temu byl lepszy). Test wiedzy byl nie najgorszy, ale zabraklo mi w nim pytan o mechanikę gry.
Pozatym to co sie działo miedzy bitwami to momentami przechodziło ludzkie pojęcie (w sensie pozytywnym of course). Motor masz u mnie szacun za nocne telefony. Dawno sie tak nie usmialem . Tyle rzeczy się działo ze za dlugo by pisac i opowiadać. Fotostory bedzie zajebiste, ale niestety nie wszystkie rzeczy bedzie mozna w nim pokazać.
Dzięki wszystkim za dobrą zabawę, Warszawiakom i innym chlorkom za dobre biby u Dzika i w pociągu. Lubliniakom za turniej, i całej reszcie Polski za dobre balety w sobote w nocy Za rok na pewno trzeba będzie przyjechać!!!
PS. Szkoda tylko ze pare osób przesadziło iloscia dobrej zabawy. Kto wie, ten wie
PPS. Za takie akcje jak M. vs N. to ja bym sie zastanowil czy nie dyskwalifikować z turnieju. Ja do pana M. nic nie mam, i naprawde spoko ziomek, ale to co zrobil (fakt ze juz w stanie nieprzytomnosci) to przekroczyło wszelkie granice (nawet te wyznaczone 2 lata temu przez Purca), i nie mam na mysli tego tura, ale na przyszlosc to mozna by pogadac na LL czy za takie zachowanie nie zastosowac jakiejs kary...
Moja rozpa:
Priest, Doomfire Ring, Enchanced Shield
Bialy mag z Dispel Scrollem
Czerwony Mag z Rod of Power
7 Knights z sztandarem i muzykiem
11 Knights, z warbannerem, muzykiem i standardem
21 Swordsmen
1 Steam Tank
2xCannon
5 Pistoliers @ 114 Pts
Champion z repitingiem, muzyk
1 Bitwa vs Jędrzej Chojnacki, Orki 20:0
Kolega miał:
2xNG, jedne orki z tarczami, jedne savage orki na piechote, trzy fasty, dwie czuki, doomdiver, dwie 8 hoppersow, dwa snotlingi.
Wygralem rzut, zaczelem. Priestem wyjechalem z oddzialu, i ustawilem go po srodku stolu za obeliskiem, tak aby NG idace srodkiem wypuszczaly fanatykow przez niego. STanka schowałem za obeliskiem od czukk, reszte poustawialem, na dobrych pozycjach, czarami nie zrobilem nic, cannonem zadalem dwie rany na doomdiverze.
Przeciwnik w swojej turze rzucil szostke na animozje jednych goblinow obok obeliska, podbiegly na tyle ze wypuscily fanatyków. Nastepnei w compulsory movement (w tej samej turze, niezle:)) fanatycy zescaterowali w STanka. Reszta oddziałów jakoś sie pokisiła, i nic specjalnego nie porobiła. Ustawił jednych NG na szarżę mojej konnicy z flanki (najpierw w wilki, a potem ew. z overruna)i STanka z przodu Magią też nic wartego uwagi mi nie zrobił.
Moja druga tura: szarża mojej konnicy na fasta, on robi flee, biegnie rogiem podstawki po NGoblinach, one oblewaja panike, a ze staly tak pieknie w linni z orkami, a potem z charakterami i snotlingami to wybiegly od razu za stol. Na drugiej flance podjechalem pistoliersami pod savage orki, a z flanki stanalem 11 kawalerii. W magii nic chyba nie zrobilem, a moze wyczarowalem jednego fasta, nie pamietam. W strzelaniu zestrzelilem w koncu doomdivera, a drugiego bolca nie zranilem.
Tura przeciwnika: Krzyczy waagh, nic nikomu sie nie dzieje. Klocek z generalem (magiem) podbiega 5 cali do przodu, proso pod nos STankowi. Savage orki szarzuja na pistoliersow (muszą), ja daje flee. NG ida na maksa do przodu, ale przez to ze bylo waagh to zostali w tyle zaa savage orkami, i nie zdolaja ich zaslonic od szarzy 11 kawy w bok.
Moja tura: Szarza Kawy na savage. Pistoliersi sie zbieraja. W magii wyczarowuje 8 hoppersow. a tankiem podjezdzam pod orki z magiem generalem i hoppersy (ktorychsie jednak balem, bo tanka ladnie rozkrecaja). Konnica wybija savage orki, a stojace obok gobliny oblewaja panike i uciekaja rozbijajac sie o obelisk. Na drugiej flance otaczam konnica od flanki orki.
Tura przeciwnika: Orki zdają terror test i (uwaga!) deklaruja szarze na STanka. Niestety strach obleli... W magii przeciwnik chce jeszcze rzucic waagh, niestety nie wyvhodzi (a szkoda bo bym wpuscil).
Moja tura: Dorzynki. Szarża STanka od przodu na klocek gienkiem. Konnicy na snotlingi ktore "chronią" flankę glownego regimentu. Overrun, i potem wspolnie juz ze STankiem wyrzynają reszte. Konnica z overruna wbija sie w pozostalych dwoch magow. Z drugiej strony wyczarowuje na smierc hoppersow. Koniec gry.
2 Bitwa vs Fish, Breta, 10:10
Zaczelismy od toastu i działki przezroczystego płynu... O tej bitwie napisze moze Fisch. Było ciężko, i dałem sie zlapac na parę jego pulapek.
3 Bitwa vs Kielon, WE, 20:0
Pierwszy raz grałem z Kielonem, i musze przyznac ze bardzo miła bitewka Szkoda tylko ze kielon jakiegos doła załapał, i wieczorem trzeba było go ratować wieczorem żołądkową...
Ale do rzeczy: u niego standardowe WE, bez biegacza, na dwoch magach i BSB z hailem. Kielon chyba nie ma ogrania jednak na nowe imperium. Zamiast sie chować i kisić pkt to pobiegł wszystkim do przodu (co prawda nie na pałę, bo schował wszystko tam w okolicach gorki i lasu).
Na lewej flance byli: WR, jedne driadki. Na prawej reszta.
Pierwsza tura. Przegrałem rzut, i WR pojechali 18 cali pieknei w kierunku mego dziala. Musialem je ratowac i STankiem na pelnej kurwie pojechalem 15" w lewo i zaslonilem nim szarze dla WR.
Generalnie w telegraficznym skrocie:
- jeden unit driad wystrzelalem/wyczarowałem
- jeden zabila swoja lahmianka
- jeden zabila moja kawaleria
- jedni WR+lahmianka zaszarzowali w moja 7 kawy zpriestem, i doostali łomot
- Drzewiec zaszarżował 11 kawy, co ture zabijał mi jednego kawalerzystę i przegrywał walki. Zdał chyba ze 3 lub 4 razy, a nastepnie (co musialo sie wkoncu wydarzyc) przegrał test, a ja go pogonilem 13 cali, co wygnalo mnie prosto w lasek z wardancerami, magami i BSBkiem. Efekt: masakra.
3 Bitwa vs Dębek, Bretonia, 12:8
Dębek miał bardzo fajną armię. Taką rzekłbym: myślacą bretonnie. Miał kilku herosów (podobnie jak u fischa), i dwa razy jołmenów. Sprawdzali sie znakomicie! Wogóle Dębek grał ze mna już drugi raz, i znów był dla mnie najbardziej wymagającym przeciwnikiem na Masterze. Naprawde musiałem się nagłowić żeby coś ugrać.
Ale czas do wyrka już goni, a że wstaje przed 6 rano to naprawde musze już kończyć :/ Moze inni opisza wspolne bitwy. Reszta to
4 bitwa vs XET, HE, 7:13
5 bitwa vs Niedbal, 18:2
Ja tymczasem pragnę powiedzieć:
Ci co nie byli to lamusy i śmierdzi im z pod p..ki. Żałujcie, żałujcie i jeszcze raz żałujcie, bo naprawdę jest czego
Master miał i dobrą frekwencję (chyba 87 osób?), i organizacyjnie wszystko dobrze podopinane, i noclegownia w norze Dzika, i u Karabina (podobno niezle bylo tez), i najlepsza lokalizacje masterową ze wszystkich masterow - w centrum kampusu akademickiego, gdzie w odleglosci 300m bylo w chooj barów studenckich z piwem za 3.5 (albo i taniej), dyskoteki, kebaby, pizzerie (jedna z lepszych pizz jakie w zyciu jadlem!), i do centrum blisko, i taksowki nie drogie, i wogole wszystko wszystko bombastycznie. Fajny klimat momentami jesli chodzi o przebrania (choc rok temu byl lepszy). Test wiedzy byl nie najgorszy, ale zabraklo mi w nim pytan o mechanikę gry.
Pozatym to co sie działo miedzy bitwami to momentami przechodziło ludzkie pojęcie (w sensie pozytywnym of course). Motor masz u mnie szacun za nocne telefony. Dawno sie tak nie usmialem . Tyle rzeczy się działo ze za dlugo by pisac i opowiadać. Fotostory bedzie zajebiste, ale niestety nie wszystkie rzeczy bedzie mozna w nim pokazać.
Dzięki wszystkim za dobrą zabawę, Warszawiakom i innym chlorkom za dobre biby u Dzika i w pociągu. Lubliniakom za turniej, i całej reszcie Polski za dobre balety w sobote w nocy Za rok na pewno trzeba będzie przyjechać!!!
PS. Szkoda tylko ze pare osób przesadziło iloscia dobrej zabawy. Kto wie, ten wie
PPS. Za takie akcje jak M. vs N. to ja bym sie zastanowil czy nie dyskwalifikować z turnieju. Ja do pana M. nic nie mam, i naprawde spoko ziomek, ale to co zrobil (fakt ze juz w stanie nieprzytomnosci) to przekroczyło wszelkie granice (nawet te wyznaczone 2 lata temu przez Purca), i nie mam na mysli tego tura, ale na przyszlosc to mozna by pogadac na LL czy za takie zachowanie nie zastosowac jakiejs kary...
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
Rozumiem że to motor robił z siebie w nocy po pijaku debila dzwoniąc i pytając "szafa czemu nie przyjechałeś, sędziować, przeciez ostatnio tak zajebiście sędziowałeś mówiąc że domek jest unbreakable..."
Szacun
Szacun
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Niezupełnie, pytał się o efekt nr 6 na miscascie. Wyrwany ze snu udzieliłem poprawnej odpowiedzi. Chyba za dużo gram w battla.Shakin' Dudi pisze:Rozumiem że to motor robił z siebie w nocy po pijaku debila dzwoniąc i pytając "szafa czemu nie przyjechałeś, sędziować, przeciez ostatnio tak zajebiście sędziowałeś mówiąc że domek jest unbreakable..."
Za następny telefon po północy całkiem serio wezmę odwet.Shakin' Dudi pisze: - Motorowi za telefony do Sigmara polskiego batla i Jolki (chyba) ....
Zadzwonisz do Motora i zapytasz sie go o 3 na miscascie ORKOWYM?!Barbarossa pisze:Niezupełnie, pytał się o efekt nr 6 na miscascie. Wyrwany ze snu udzieliłem poprawnej odpowiedzi. Chyba za dużo gram w battla.Shakin' Dudi pisze:Rozumiem że to motor robił z siebie w nocy po pijaku debila dzwoniąc i pytając "szafa czemu nie przyjechałeś, sędziować, przeciez ostatnio tak zajebiście sędziowałeś mówiąc że domek jest unbreakable..."
Za następny telefon po północy całkiem serio wezmę odwet.Shakin' Dudi pisze: - Motorowi za telefony do Sigmara polskiego batla i Jolki (chyba) ....
O panowie niezła była biba i dobra gra z Crusem ugrałem 7 pkt(13-7 dla crusa) ale i tak byłem daleko(ale blisko w imprezie)
Ta punktacja to tylko z bitem(nie mozliwe) ja mam 55p za same bitwy +4/5 wiedza i wysokie malowanie wysłana rozpa itp
Karabin dzieki za zajebisty nocleg i...
Ta punktacja to tylko z bitem(nie mozliwe) ja mam 55p za same bitwy +4/5 wiedza i wysokie malowanie wysłana rozpa itp
Karabin dzieki za zajebisty nocleg i...
"W sumie nie zmienia to nic tylko tyle że wyczułeś okazje i ją wykorzystałeś a ja byłem naiwny i dałem się wykorzystać. Nie martw się następnym razem nie będe uprzejmy i miły" AS1 vs. Dymitr
No to i mój raporcik
Rozpa:
3 szamanów
20 savage
27 nocników
12 savage big uns
2 x wilki
pajaki
snoty
5 savage big uns na dzikach
20 squig herd
2 bolce
doom diver
Moim zdaniem dało się zrobić lepszą rozpę, ale niestety nie miałem figsów. A ta i tak była mocna.
1 Bitwa - Rakso the Slayer - Dwarfy
Rakso okazał się super gościem i bitwa była w świetnej atmosferze. Niestety dla niego, pierwszy raz z orkami i małe ogranie zaskutkowało złym wystawieniem. Wszystko w jednym narożniku, ale nie w tym co trzeba Dzięki temu szamani podeszli sobie w lasek blisko jego wojsk i z ukrycia testem inicjatywy zniszczyli organki, armate, BSB i generała runsmitha. Cała reszta armii poszła bezpiecznie drugą flanką. Savage pokroili warriorów, jazda slayerów a doom diver i magia kuszoli. W całej bitwie straciłem tylko pts za kopertę.
18-2
2 Bitwa - Mike - DE
Ucieszyłem się, bo z Michałem się zawsze bezstresowo gra, mimo że jego armia wypala 100 strzał na turę
Niestety prawo statystyki zadziałało. Każdy gracz orkowy wie, że jedną bitwę na masterze musi przegrać przez swoją własną armię (ja już się do tego przyzwyczaiłem, więc aż tak bardzo nie płakałem ).
Przeciwnik miał całą armię kawaleryjsko-strzelającą ze słabą antymagią. A ja stopę, 2 popychaczki i pipesy. Żeby było weselej, miał też -1 do ld.
Moja pierwsza tura mag z pipesami rzuca popychaczke. Miscast. Wybucha, a cała armia dostaje d6s3 hitów. Drugi mag skitrany w snotach. 2 hity w snoty. 2 w niego. I trup. Próbowałem jeszcze coś ratować, ale niestety reszta oddziałów nie chciała zbytnio współpracować w decydującym momencie, gdy krzyknąłem Waagh! generałem.
3-17
3 Bitwa - Esco - Chaos
Z chaosem gra mi się dobrze. A z Esco tym bardziej, bo to świetny gość Przebieg bitwy łatwo sobie wyobrazić. On napiera, ja go obstrzeliwuję itd. Z ciekawych akcji, to moja 5 kawalerii robi overrun po 5 khorniarzach, a jego samotny Dragon Ogr w ostatniej turze (przez ojebaną animozję na pająkach) niszczy mi te pająki, generała i doom divera. Moi generałowie w bitwach z Esco regularnie giną w ostatniej turze w głupi sposób z paniki.
14-6
4 Bitwa - Dominik Jabłoński - Dwarfy
Niestety tym razem nie polosowałem stopek ani testów inicjatywy. Za to miałem 2x 2d6s4 i 2x szóstki to jedynki.
Na początku myślałem, że wtopię, bo nawet kitrając się miałem duże straty od ostrzału. Dominik zaczął też napór piechotą. Doprowadziło to do pięknych kombatów oraz zniszczenia longberdów i 10 warriorów z magii i maszyn. A jego warriorzy z BSB walczyli z moim klockiem savage chyba z 6 tur CC. Cały czas wygrywałem, ale nie dało rady go złamać dzięki przerzutom z BSB. W ostatniej turze złapałem wszystkie ćwiartki i 4 beczki co dało mi 400 extra pts. Piękna bitwa i ciężko wywalczone zwycięstwo.
A z Dominikiem grało się świetnie!
12-8
5 Bitwa - TruePunk - O&G
Nie lubię grać z O&G, bo od Kacpra i Blessa zazwyczaj dostaję łomot Na to samo zanosiło się na początku w bitwie z Kubą, gdy w pierwszej turze skasował mi z klopy doom divera i spanikował fasta.
Jednak w drugiej turze sytuacja się diametralnie odwróciła. W wyniku zmasowanej magii, ostrzału i najazdy wilków i dzikich świń rozjebałem całą flankę armii przeciwnika (savage big uns, nocniki, pająki, klopa, bolec i snoty). Co się potem działo to było niesamowite. Kombaty z horrendalną ilością ataków i masa oblanej animozji Czyli prawdziwa woja zielonoskórych. Z tym, że gork i mork byli po mojej stronie i moje kostki rzucały lepiej
Świetna bitwa, a z TruePunkiem grało się w doskonałej atmosferze.
19-1
6 Bitwa - Kielon - WE
Naokoło sama Bretka i Imperium, a ja musiałem trafić na to co najgorsze dla mojej armii Wiedziałem od początku, że mam nikłe szanse, bo O&G to naturalna ofiara leśniaków. Sad but true
No ale postanowiłem, że łatwo się nie dam! Wystawiłem się mega defensywnie, zbitą masą w narożniku, by nie dać się otoczyć.
Zaczęło się dobrze dla mnie, bo na dzień dobry pozbyłem się 2 oddziałów wildów. No ale później już było niewesoło. Seria miscastów, nieraniące bolce i treeman mimo bohaterskiej obrony zmiażdżył mi większość armii. Fart gry - szarża driad w pająki, które 2 razy z rzędu ojebały animozję. Ginie 1 pająk i driady zostają zagonione Pech gry. Bolec blokujący wymuszoną szarżę savage orków z 3 magami na drzewo zjebuje terror i muszę szarżować, co kosztuje mnie 2 magów (w tym generała).
Zatłukłem mu jeszcze połowę driad, połowę tancerzy i BSB.
Kolejna bitwa z dużymi emocjami, a jednocześnie bez najmniejszych spięć
6-14
Natomiast z wielką przyjemnością odebrałem nagrodę dla najlepszego hobbysty Miałem 25 z malowania i 12 z testu, co dało mi mega bonus punktowy i 9 miejsce ogólnie. Jestem zadowolony
Ponadto świetne wyniki Dębka i Fischa też mnie bardzo cieszą Chłopaki wymiatają, mimo że musieli grać z najmocniejszymi graczami imperium i skavenów w Polsce.
Wielkie dzięki i pozdrowienia dla organizatorów i sędziów. Turniej wypasiony!
To samo dla wymagających przeciwników, którzy co do jednego mieli takie podejście do gry, jakie najbardziej lubię.
Pozdrawiam i gratuluję wyników moim przyjaciołom z klubu oraz zwycięzcom!
Napewno pojawię się w Lublinie za rok I wszystkich do tego namawiam
Rozpa:
3 szamanów
20 savage
27 nocników
12 savage big uns
2 x wilki
pajaki
snoty
5 savage big uns na dzikach
20 squig herd
2 bolce
doom diver
Moim zdaniem dało się zrobić lepszą rozpę, ale niestety nie miałem figsów. A ta i tak była mocna.
1 Bitwa - Rakso the Slayer - Dwarfy
Rakso okazał się super gościem i bitwa była w świetnej atmosferze. Niestety dla niego, pierwszy raz z orkami i małe ogranie zaskutkowało złym wystawieniem. Wszystko w jednym narożniku, ale nie w tym co trzeba Dzięki temu szamani podeszli sobie w lasek blisko jego wojsk i z ukrycia testem inicjatywy zniszczyli organki, armate, BSB i generała runsmitha. Cała reszta armii poszła bezpiecznie drugą flanką. Savage pokroili warriorów, jazda slayerów a doom diver i magia kuszoli. W całej bitwie straciłem tylko pts za kopertę.
18-2
2 Bitwa - Mike - DE
Ucieszyłem się, bo z Michałem się zawsze bezstresowo gra, mimo że jego armia wypala 100 strzał na turę
Niestety prawo statystyki zadziałało. Każdy gracz orkowy wie, że jedną bitwę na masterze musi przegrać przez swoją własną armię (ja już się do tego przyzwyczaiłem, więc aż tak bardzo nie płakałem ).
Przeciwnik miał całą armię kawaleryjsko-strzelającą ze słabą antymagią. A ja stopę, 2 popychaczki i pipesy. Żeby było weselej, miał też -1 do ld.
Moja pierwsza tura mag z pipesami rzuca popychaczke. Miscast. Wybucha, a cała armia dostaje d6s3 hitów. Drugi mag skitrany w snotach. 2 hity w snoty. 2 w niego. I trup. Próbowałem jeszcze coś ratować, ale niestety reszta oddziałów nie chciała zbytnio współpracować w decydującym momencie, gdy krzyknąłem Waagh! generałem.
3-17
3 Bitwa - Esco - Chaos
Z chaosem gra mi się dobrze. A z Esco tym bardziej, bo to świetny gość Przebieg bitwy łatwo sobie wyobrazić. On napiera, ja go obstrzeliwuję itd. Z ciekawych akcji, to moja 5 kawalerii robi overrun po 5 khorniarzach, a jego samotny Dragon Ogr w ostatniej turze (przez ojebaną animozję na pająkach) niszczy mi te pająki, generała i doom divera. Moi generałowie w bitwach z Esco regularnie giną w ostatniej turze w głupi sposób z paniki.
14-6
4 Bitwa - Dominik Jabłoński - Dwarfy
Niestety tym razem nie polosowałem stopek ani testów inicjatywy. Za to miałem 2x 2d6s4 i 2x szóstki to jedynki.
Na początku myślałem, że wtopię, bo nawet kitrając się miałem duże straty od ostrzału. Dominik zaczął też napór piechotą. Doprowadziło to do pięknych kombatów oraz zniszczenia longberdów i 10 warriorów z magii i maszyn. A jego warriorzy z BSB walczyli z moim klockiem savage chyba z 6 tur CC. Cały czas wygrywałem, ale nie dało rady go złamać dzięki przerzutom z BSB. W ostatniej turze złapałem wszystkie ćwiartki i 4 beczki co dało mi 400 extra pts. Piękna bitwa i ciężko wywalczone zwycięstwo.
A z Dominikiem grało się świetnie!
12-8
5 Bitwa - TruePunk - O&G
Nie lubię grać z O&G, bo od Kacpra i Blessa zazwyczaj dostaję łomot Na to samo zanosiło się na początku w bitwie z Kubą, gdy w pierwszej turze skasował mi z klopy doom divera i spanikował fasta.
Jednak w drugiej turze sytuacja się diametralnie odwróciła. W wyniku zmasowanej magii, ostrzału i najazdy wilków i dzikich świń rozjebałem całą flankę armii przeciwnika (savage big uns, nocniki, pająki, klopa, bolec i snoty). Co się potem działo to było niesamowite. Kombaty z horrendalną ilością ataków i masa oblanej animozji Czyli prawdziwa woja zielonoskórych. Z tym, że gork i mork byli po mojej stronie i moje kostki rzucały lepiej
Świetna bitwa, a z TruePunkiem grało się w doskonałej atmosferze.
19-1
6 Bitwa - Kielon - WE
Naokoło sama Bretka i Imperium, a ja musiałem trafić na to co najgorsze dla mojej armii Wiedziałem od początku, że mam nikłe szanse, bo O&G to naturalna ofiara leśniaków. Sad but true
No ale postanowiłem, że łatwo się nie dam! Wystawiłem się mega defensywnie, zbitą masą w narożniku, by nie dać się otoczyć.
Zaczęło się dobrze dla mnie, bo na dzień dobry pozbyłem się 2 oddziałów wildów. No ale później już było niewesoło. Seria miscastów, nieraniące bolce i treeman mimo bohaterskiej obrony zmiażdżył mi większość armii. Fart gry - szarża driad w pająki, które 2 razy z rzędu ojebały animozję. Ginie 1 pająk i driady zostają zagonione Pech gry. Bolec blokujący wymuszoną szarżę savage orków z 3 magami na drzewo zjebuje terror i muszę szarżować, co kosztuje mnie 2 magów (w tym generała).
Zatłukłem mu jeszcze połowę driad, połowę tancerzy i BSB.
Kolejna bitwa z dużymi emocjami, a jednocześnie bez najmniejszych spięć
6-14
Natomiast z wielką przyjemnością odebrałem nagrodę dla najlepszego hobbysty Miałem 25 z malowania i 12 z testu, co dało mi mega bonus punktowy i 9 miejsce ogólnie. Jestem zadowolony
Ponadto świetne wyniki Dębka i Fischa też mnie bardzo cieszą Chłopaki wymiatają, mimo że musieli grać z najmocniejszymi graczami imperium i skavenów w Polsce.
Wielkie dzięki i pozdrowienia dla organizatorów i sędziów. Turniej wypasiony!
To samo dla wymagających przeciwników, którzy co do jednego mieli takie podejście do gry, jakie najbardziej lubię.
Pozdrawiam i gratuluję wyników moim przyjaciołom z klubu oraz zwycięzcom!
Napewno pojawię się w Lublinie za rok I wszystkich do tego namawiam
Zgubione - znalezione:
1. Cała armia WE - w gąbkach czerwonych bez walizki :D (OSKAR)
2. Upiorna maska św. Mikołaja (TOCZ)
3. Niebieski mały plecak w którym była ta maska i 2 jabłka (zjadłem już je) (TOCZ)
4. Duża torba z rysunkiem drzewa i napisem "Używając trwałej torby chronisz naturę i jej zasoby" (OSKAR)
5. Ręcznik niebiesko biały z panią topless (OSKAR)
6. Ręcznik w kolorowe paski (OSKAR)
7. Biała koszulka z logo klubu LEGION (OSKAR)
8. Majtki "TIMOR" - sądząc po wyglądzie używane (TRIKK)
9. Pokrowiec na śpiwór S5 Ultralight (JASIUUU)
10. Czarna (troche sprana tak na szaro) koszulka z flagą brytyjską w kształcie buldoga z napisem "fcuk for england"
11. Spodnie chyba od piżamy zapinane na 2 białe guziki
12. Ładna koszula w drobną granatowo brązową kratę marki " Scotch & soda", rozmiar L (KOSZO)
13. Biały ręcznik firmy "Home"
14. Czarna rozpinana bluza (nie jeansowa) z szarą czachą na plecach i okrągłymi dziurkami metalowymi z przodu, w środku napis "retro jeans" (MARIAN)
15. Szczoteczka do zębów Colgate 360 (OSKAR)
16. Metalowe pudełko "mega block" z napisem DRAGONS i narysowanymi Orkami w którym jest High elf ze sztandatem i przyklejony do dna klej "super glue"
17. Latarka z napisem "portiernia AOS" - ale to chyba wiem czyje
18. Bretoński łucznik - TT, brązowa podstawka z zielona trwaką
19. Krasnoludzki załogant - TT, niebiesko biały, brązowa podstawka (TOCZ)
20. dwie podstawki 40x40mm, czarne zbraszowane na biało, na jednej jakiś bruk, trochę wody i krwi (DUDI)
21. Sztandarowy do Wildów pomalowany w 3 kolory - możliwe że to z tej armi WE z pkt 1. (OSKAR)
22. 2 brązowe metalowe driady na zielonych podstawkach (jedna chyba z innego systemu bo podstawka jest zaokrąglona a model jakiś obcy) (OSKAR)
23. Termos srebrny o pojemności chyba litra - była w nim dziwnie pachnąca ciecz koloru bursztynowego.(TOCZ)
Figurki są u mnie, w poszanowaniu i bezpieczne - reszta wpieprzona byle jak do 4. Duża torba z rysunkiem drzewa i napisem "Używając trwałej torby chronisz naturę i jej zasoby".
DO ODBIORU W LUBLINIE LUB NA WI
1. Cała armia WE - w gąbkach czerwonych bez walizki :D (OSKAR)
2. Upiorna maska św. Mikołaja (TOCZ)
3. Niebieski mały plecak w którym była ta maska i 2 jabłka (zjadłem już je) (TOCZ)
4. Duża torba z rysunkiem drzewa i napisem "Używając trwałej torby chronisz naturę i jej zasoby" (OSKAR)
5. Ręcznik niebiesko biały z panią topless (OSKAR)
6. Ręcznik w kolorowe paski (OSKAR)
7. Biała koszulka z logo klubu LEGION (OSKAR)
8. Majtki "TIMOR" - sądząc po wyglądzie używane (TRIKK)
9. Pokrowiec na śpiwór S5 Ultralight (JASIUUU)
10. Czarna (troche sprana tak na szaro) koszulka z flagą brytyjską w kształcie buldoga z napisem "fcuk for england"
11. Spodnie chyba od piżamy zapinane na 2 białe guziki
12. Ładna koszula w drobną granatowo brązową kratę marki " Scotch & soda", rozmiar L (KOSZO)
13. Biały ręcznik firmy "Home"
14. Czarna rozpinana bluza (nie jeansowa) z szarą czachą na plecach i okrągłymi dziurkami metalowymi z przodu, w środku napis "retro jeans" (MARIAN)
15. Szczoteczka do zębów Colgate 360 (OSKAR)
16. Metalowe pudełko "mega block" z napisem DRAGONS i narysowanymi Orkami w którym jest High elf ze sztandatem i przyklejony do dna klej "super glue"
17. Latarka z napisem "portiernia AOS" - ale to chyba wiem czyje
18. Bretoński łucznik - TT, brązowa podstawka z zielona trwaką
19. Krasnoludzki załogant - TT, niebiesko biały, brązowa podstawka (TOCZ)
20. dwie podstawki 40x40mm, czarne zbraszowane na biało, na jednej jakiś bruk, trochę wody i krwi (DUDI)
21. Sztandarowy do Wildów pomalowany w 3 kolory - możliwe że to z tej armi WE z pkt 1. (OSKAR)
22. 2 brązowe metalowe driady na zielonych podstawkach (jedna chyba z innego systemu bo podstawka jest zaokrąglona a model jakiś obcy) (OSKAR)
23. Termos srebrny o pojemności chyba litra - była w nim dziwnie pachnąca ciecz koloru bursztynowego.(TOCZ)
Figurki są u mnie, w poszanowaniu i bezpieczne - reszta wpieprzona byle jak do 4. Duża torba z rysunkiem drzewa i napisem "Używając trwałej torby chronisz naturę i jej zasoby".
DO ODBIORU W LUBLINIE LUB NA WI
Ostatnio zmieniony 11 mar 2008, o 10:25 przez Supeł, łącznie zmieniany 5 razy.
Bitwy splewiłem wszystkie od początku do końca , ale powiedzmy sobie szczerze nie to na masterach jest najważniejsze .
Pozdrowienia dla wszystkich zajebistych ziomów z całej Polski , nie bede wymieniał pojedynczo bo zajęło by mi to troche czasu , szczególne dla organizatorów i beji z klubu na samogłoske
Właśnie przeczytałem posta Supła :
LOL
Pozycje 1.2.4.5.6.7.15 i być może 21 należą do mnie i odbiore mam nadzieje na inkwizycji . Dzieki Supeł za znalezienie dobytku mego życia :*
Osobiście byłem pewien , że wszystko zostało u Kondzia , na swoje usprawiedliwienie pragne dodać , że nie mam zielonego pojęcia z kim grałem pierwsze dwie bitwy i jaki był ich wynik .
Pozdrowienia dla wszystkich zajebistych ziomów z całej Polski , nie bede wymieniał pojedynczo bo zajęło by mi to troche czasu , szczególne dla organizatorów i beji z klubu na samogłoske
Właśnie przeczytałem posta Supła :
LOL
Pozycje 1.2.4.5.6.7.15 i być może 21 należą do mnie i odbiore mam nadzieje na inkwizycji . Dzieki Supeł za znalezienie dobytku mego życia :*
Osobiście byłem pewien , że wszystko zostało u Kondzia , na swoje usprawiedliwienie pragne dodać , że nie mam zielonego pojęcia z kim grałem pierwsze dwie bitwy i jaki był ich wynik .
Beka na maxa
Alkohol to zło...
Właśnie policzyłem, że wciągnąłem coś w okolicach okrągłego litra...
Osoby pokrzywdzone (Jankiel i Yudo) przeproszę na PM i mam nadzieję, że uda się jakoś sprawę odkręcić. Nie jest fajnie mieć urwany film (i nie być sobą po prostu), a potem dzień później dowiadywać się co nabroiłem.
BTW, zejdźcie z Jankiela - jego reakcja jak na moje zachowanie (z tego do się dowiedziałem) była megalajtowa, powinien był sprać mnie na kwaśne jabłko.
Turniej był doskonały, szersza relacja jak wrócę do Wawy.
Ziomkiem roku jest 4 Karabiny (oraz jego rodzinka), który zaopiekował się mną, dzięki czemu dziś zdrowy mogę wrócić bezpiecznie do domu.
PS. Do wakacji nie piję...
PS2. Stachu, nic ponad mastera nie zaliczyłem. Na szczęście.
Właśnie policzyłem, że wciągnąłem coś w okolicach okrągłego litra...
Osoby pokrzywdzone (Jankiel i Yudo) przeproszę na PM i mam nadzieję, że uda się jakoś sprawę odkręcić. Nie jest fajnie mieć urwany film (i nie być sobą po prostu), a potem dzień później dowiadywać się co nabroiłem.
BTW, zejdźcie z Jankiela - jego reakcja jak na moje zachowanie (z tego do się dowiedziałem) była megalajtowa, powinien był sprać mnie na kwaśne jabłko.
Turniej był doskonały, szersza relacja jak wrócę do Wawy.
Ziomkiem roku jest 4 Karabiny (oraz jego rodzinka), który zaopiekował się mną, dzięki czemu dziś zdrowy mogę wrócić bezpiecznie do domu.
PS. Do wakacji nie piję...
PS2. Stachu, nic ponad mastera nie zaliczyłem. Na szczęście.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl