General; Magic Level 3; Necromancy
The Arkayne: Master of the Black Arts [50]
The Arkayne: Dark Acolyte [30]
The Master: Summon Creatures of the Night [15]
Black Periapt [15]
Helm of Commandment [30]
Walach's Bloody Hauberk [45]
Balefire Spike [10]
1 Nightmare @
1 Vampire @ 225 Pts
Battle Standard Bearer; Magic Level 1
Tallisman of Lycni [10]
Sword of Might [15]
Flayed Hauberk [25]
The Courtly: Walking Death [25]
The Bestialle: Infinite Hatred [25]
1 Vampire @ 195 Pts
Magic Level 1
The Arkayne: Dark Acolyte [30]
The Master: Summon Creatures of the Night [15]
Sceptre de Noirot [25]
Dispel Scroll [25]
1 Necromancer @ 105 Pts
Magic Level 1; Necromancy; Knows 1 Necro Spell
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
20 Zombies @ 80 Pts
18 Skeleton Warriors @ 181 Pts
Light Armour; Shield; Standard; Musician
War Banner [25]
10 Crypt Ghouls @ 80 Pts
5 Dire Wolves @ 40 Pts
3 Fell Bats @ 60 Pts
3 Fell Bats @ 60 Pts
3 Fell Bats @ 60 Pts
10 Black Knights @ 341 Pts
Barding; Lance; Heavy Armour; Shield; Standard
Banner of the Barrows [45]
1 Varghulf @ 175 Pts
Bestial Fury [0]
1 Varghulf @ 175 Pts
Bestial Fury [0]
Casting Pool: 12
Dispel Pool: 7
Models in Army: 76
Total Army Cost: 2247
Fajnie się tym gra. Ograłem tym Imperium i HE. Ciężej było z WE, reszta beta testów niebawem.
Eskadry batów po 11 (póki co mój rekord
) w jednym oddziale to po prostu masakra. 10 BK z popychaczkami, to zajebisty oddział do wjazdów z boku+ WS z Vampa.
Varghulfy robią sieczkę z regosów, jak działają razem. W 2 tury rozkręciły papamobile.
Zombiaki to druga moja ulubiona jednostka po batach. Blokują czołgi, kawalerię, jakąś piechotę (inne mocniejsze rzeczy w stylu driad staram się niszczyć innymi unitami).
18 szkielców z Warbannerem i siedzącymi tam lordem i biegaczem, przyjęło Wild raidersów z WB, kawalerię z priestem, generalnie oddzial przyjmuje na razie wszystko prócz czołgu
10 ghuli- dosyć odporni, T 4 zadecydował o tym, że 10 w zupełności wystarczy dla trzymania tam czarującego Wampirka i nekrosa.
Jeden oddział piesków raczej do przeszkadzania, nie jest to jakiś super mocny oddział, ale nieuważnemu przeciwnikowi w pierwszej turze możemy zrobić wjazd nimi na coś razem z popychaczką.
Póki co bitwy wyglądały w ten sposób, że przeciwnik starał się zdispelować 10 inkantacji na baty, z czego jakieś 5,6 wchodziło (raz tylko 2 weszły) Tak podpakowane baty leciały zatrzymywać całe regony, annihilować maszyny, razem z Varghulfami. W kolejnych turach wjazdy z nowo powstałych zombie, kolejne blokady, a ważniejsze cele annihilowane przy pomocy BK i biegacza.
Rozpa całkiem bezstresowa, od kiedy gram skavenami nie znalazłem łatwiejszej armii