Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew
Moderator: Kołata
z miłych:
szaman orków(ale nie wielki!)rzucił w pierwszej turze magii Waaagh!!
przykre:
moja pierwsza bitwa...ogólnie była żałosna
ja wystawiłem niesamowity potencjał bojowy który uciekł od flame canona-12 wolf raidersów z fcg i light armorem(VI ed.)
no i kumpel który z thunderersów deklarował na ile cali strzela
chociaż był wtedy też miły akcent...Gig spanikował thundów i ironów już od samych początków go kochałem
szaman orków(ale nie wielki!)rzucił w pierwszej turze magii Waaagh!!
przykre:
moja pierwsza bitwa...ogólnie była żałosna
ja wystawiłem niesamowity potencjał bojowy który uciekł od flame canona-12 wolf raidersów z fcg i light armorem(VI ed.)
no i kumpel który z thunderersów deklarował na ile cali strzela
chociaż był wtedy też miły akcent...Gig spanikował thundów i ironów już od samych początków go kochałem
Też mi coś!ja wystawiłem niesamowity potencjał bojowy który uciekł od flame canona-12 wolf raidersów z fcg i light armorem(VI ed.)
Ja grałem w sojuszu (ja TK, mój sojusznik OnG) to wagon kawy z 2 herosami na 10 ld oblał panike i pojechał za plansze .
Nie w 6ed był taki przedmiot co dawał ld 10 one use only i akurat jak go użyliśmy to rzuciliśmy 11 .
Duży mówisz? Sztandar, przewaga, rank to razem 3 + ewentualne woundy a oddział drogi i miękki jak kaczuszka.qlpin pisze:w 6edycji to był duży static CR który miał 18 cali szarży 4+ save'a i wkładało się tam jeszcze herosów z dwurakami dla lepszego powera
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Drogi za bardzo nie byl, za to bardzo szybki i static dojezdzal gdzie mial, kiedy chciales.
Ostatnio z caddego wpuscilem 2d6s4 z irresa w caddego wroga w pierwszej turze, hitow 9 czy 10, 1 rana :]
Ostatnio z caddego wpuscilem 2d6s4 z irresa w caddego wroga w pierwszej turze, hitow 9 czy 10, 1 rana :]
- <Van-Bydle>
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 45
No wiec ja postanowilem pewnego razu w akcie desperacji zaszarzowac klockiem NG treemana, zdali terror wklepali mu rane, on oblal stubborn i NG go zgonily
Druga bitwa, to w sumie nie bitwa. To bylo na Balticonie, gralem z chaosem i zaczynalem. moja tura magii, mialem scieche i ditto na lordzie. Gosciu wszystko dispelowal, a na koniec zostawilem sciezke, pierwsza zdispellowal rozniez, ale druga pobiegala mu po calej armii. Rzucalem wtedy tylko 5 i 6 na hity i tak w 2 turze gosciowi zostal smok, 3 choosenow i hellcannon
Druga bitwa, to w sumie nie bitwa. To bylo na Balticonie, gralem z chaosem i zaczynalem. moja tura magii, mialem scieche i ditto na lordzie. Gosciu wszystko dispelowal, a na koniec zostawilem sciezke, pierwsza zdispellowal rozniez, ale druga pobiegala mu po calej armii. Rzucalem wtedy tylko 5 i 6 na hity i tak w 2 turze gosciowi zostal smok, 3 choosenow i hellcannon
- <Van-Bydle>
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 45
oddzial 16 mial przewage 3 szeregi i sztandar to juz 5+qlpin napisał:
w 6edycji to był duży static CR który miał 18 cali szarży 4+ save'a i wkładało się tam jeszcze herosów z dwurakami dla lepszego powera
Duży mówisz? Sztandar, przewaga, rank to razem 3 + ewentualne woundy a oddział drogi i miękki jak kaczuszka.
i kosztowal ok 250pkt bez hero. moim zdaniem dobry, szczegolnie z Bossem, mial power ale trudno nim manewrowac jak ciasno na stole.
uhum
testowalem
wpadli w herda(12G+8U+FCG=151pkt)...zalatwilem power rangera big bossem w challange...z pozostalych atakow nic nie zrobilem
on oddal i slukl mi 5wilczkow...
sen o potedze prysl(nikt nie pozwalal na szarze od flanki a od frontu to byli ciency jak drucik)...Zakwitla w glowie potega orcasa
testowalem
wpadli w herda(12G+8U+FCG=151pkt)...zalatwilem power rangera big bossem w challange...z pozostalych atakow nic nie zrobilem
on oddal i slukl mi 5wilczkow...
sen o potedze prysl(nikt nie pozwalal na szarze od flanki a od frontu to byli ciency jak drucik)...Zakwitla w glowie potega orcasa
No to rzeczywiście, wiesz ile takich jeździło w 6ed?i to właśnie wystawienie tego oddziału było dla mnie najbardziej przypałowe
U nas jeden koleś grał na wagonie 14 cepów z dwoma konduktorami, czasami dawało rade i przebijało się, ale pamiętam jak spanikowałem to z kowadła w 1 turze i wybiegło za plansze
oddział ze spirami prosze quas to raczej było do przewidzenia tzn może nie 5 ale tak z 3 - 4quas pisze:uhum
testowalem
wpadli w herda(12G+8U+FCG=151pkt)...zalatwilem power rangera big bossem w challange...z pozostalych atakow nic nie zrobilem
on oddal i slukl mi 5wilczkow...
sen o potedze prysl(nikt nie pozwalal na szarze od flanki a od frontu to byli ciency jak drucik)...Zakwitla w glowie potega orcasa
dzisiejsza sytuaja mnie przerosla... z dwóch bound spelli wypadja 1 i magowie dostaja po hicie.. 4 mistcasty pod rzad w pierwszej turze <4 czary po kolei na kazym magu giganty nie robia nic przez 4 tury dla ogrow bo ci zdaja caly czas incjatywe na 2 0_o bohaterami jest 5 hopperow ktorzy poganiaja Iron Gutsów z war bannerem
To ja tez sie doloze:
-Moja ulubiona akcja to kiedy po ciezkim ostrzale imperialnym z calego oddzialu warriorow DE pozostal jeden samotny sztandarowy... pan ten zaszarzowal Huntsmenow- zjadl ich; wpada w armate- zjadl; moja tura szarza na hellblastera-zjadl; wpada w maga- zjadl; w rezultacie dzielny sztandarowy przezyl bitwe i zyskal miano niesmiertelnego bo zdal ok 6 as podczas bitwy
-Swego czasu w kregu moich znajomych moj Doom Diver nosil miano mage destroyer. Bo jak tylko przeciwnik zdecydowal sie puscic jakiegos swojego maga luzem to w najblizszej turze mojego strzelania na jego glowie ladowal goblin... w sumei tym sposobem upolowalem z 6 magow (bylo to w 6ed.)
- z kategorii pomysly noobow: pewien gracz z ktorym rozgrywalem partyjke upieral sie ze kazdy oddzial moze wystawic w skirmishu, po czym patrze a on wystawia oddzial 10 knightly orders jako skirmish!! :/
- kochany warpath: na jakims turnieju gralem parowke przeciwko dwom panom o wygladzie bezkarkowym (duza czacha, wielkie miesnie i lancuch na klacie; przy okazji pozytywnie mnie zaskoczylo ze tacy tez graja w WFB no i pierwsza runda: rzucam warpath z IFka... przejechalem mu po calej armii do momentu kiedy skonczyly sie oddzialy po ktorych moglem deptac, wtedy to wyrzucilem 1 i przeciwnicy cos depneli. Po panikach zostalo przeciwnikom na stole cos kolo 5 oddzialow niepelnych. Spojrzelismy sie z partnerem po sobie i lekko sie nastrachalismy ze jakis wp***dol dostaniemy... ale nie panowie elegancko podziekowali za gre pogratulowali szczescia i oddali walkowera!! Pelen respekt dlla nich!!
-Moja ulubiona akcja to kiedy po ciezkim ostrzale imperialnym z calego oddzialu warriorow DE pozostal jeden samotny sztandarowy... pan ten zaszarzowal Huntsmenow- zjadl ich; wpada w armate- zjadl; moja tura szarza na hellblastera-zjadl; wpada w maga- zjadl; w rezultacie dzielny sztandarowy przezyl bitwe i zyskal miano niesmiertelnego bo zdal ok 6 as podczas bitwy
-Swego czasu w kregu moich znajomych moj Doom Diver nosil miano mage destroyer. Bo jak tylko przeciwnik zdecydowal sie puscic jakiegos swojego maga luzem to w najblizszej turze mojego strzelania na jego glowie ladowal goblin... w sumei tym sposobem upolowalem z 6 magow (bylo to w 6ed.)
- z kategorii pomysly noobow: pewien gracz z ktorym rozgrywalem partyjke upieral sie ze kazdy oddzial moze wystawic w skirmishu, po czym patrze a on wystawia oddzial 10 knightly orders jako skirmish!! :/
- kochany warpath: na jakims turnieju gralem parowke przeciwko dwom panom o wygladzie bezkarkowym (duza czacha, wielkie miesnie i lancuch na klacie; przy okazji pozytywnie mnie zaskoczylo ze tacy tez graja w WFB no i pierwsza runda: rzucam warpath z IFka... przejechalem mu po calej armii do momentu kiedy skonczyly sie oddzialy po ktorych moglem deptac, wtedy to wyrzucilem 1 i przeciwnicy cos depneli. Po panikach zostalo przeciwnikom na stole cos kolo 5 oddzialow niepelnych. Spojrzelismy sie z partnerem po sobie i lekko sie nastrachalismy ze jakis wp***dol dostaniemy... ale nie panowie elegancko podziekowali za gre pogratulowali szczescia i oddali walkowera!! Pelen respekt dlla nich!!