Wasze początki z O&G....
Moderator: Kołata
Wasze początki z O&G....
Witam
Zdecydowałem się na grę O&G i mam takie pytanie:
Od czego Wy zaczynaliście?? Co było waszym pierwszym zakupem? Jaki oddział bądź figurka?? Używacie jej/jego do tej pory??
(Nie mam na myśli pytania od czego mam zacząć, czy co kupić najpierw bo taki temat już był. Chcę się tylko dowiedzieć od czego Wy zaczynaliście swoją przygodę z tą armią)
Pozdro
Zdecydowałem się na grę O&G i mam takie pytanie:
Od czego Wy zaczynaliście?? Co było waszym pierwszym zakupem? Jaki oddział bądź figurka?? Używacie jej/jego do tej pory??
(Nie mam na myśli pytania od czego mam zacząć, czy co kupić najpierw bo taki temat już był. Chcę się tylko dowiedzieć od czego Wy zaczynaliście swoją przygodę z tą armią)
Pozdro
Hehehe, ja miałem podobnie jak badyl Zaczęło się od 2 pudełek plastikowych BO. To były czasy! Pamiętam jaki wtedy WFB miało klimat. Grali w to sami starsi goście, a ja jako 15 latek podziwiałem ich armie i oglądałem gry w sklepie Strefa 51 na centralnym. Wkrótce sam zacząłem startować w małych turniejach jakie tam urządzano.
Bitwy były zazwyczaj na 800 pts bez magii i magicznych przedmiotów. Pamiętam mój pierwszy występ do dziś. Miałem w rozpie herosa BO, oddział BO, oddział nocników z fanolami, rydwan i 5 jazdy savage. Przeciw mnie koleś krasnoludami na dwóch elitarnych klocach piechoty z bohaterem. Wtedy hate dawał stubborn na 10 i niestety moja armia się odbiła Do tego miałem plewne rzuty np. jazda nie zadała żadnej rany a 3 fanoli doszło i rzuciłem 3 dwójki na ilość hitów. Niestety był tam system pucharowy i odpadłem w 1 rundzie
Stare dzieje, ale pamiętam wszystko dobrze
Bitwy były zazwyczaj na 800 pts bez magii i magicznych przedmiotów. Pamiętam mój pierwszy występ do dziś. Miałem w rozpie herosa BO, oddział BO, oddział nocników z fanolami, rydwan i 5 jazdy savage. Przeciw mnie koleś krasnoludami na dwóch elitarnych klocach piechoty z bohaterem. Wtedy hate dawał stubborn na 10 i niestety moja armia się odbiła Do tego miałem plewne rzuty np. jazda nie zadała żadnej rany a 3 fanoli doszło i rzuciłem 3 dwójki na ilość hitów. Niestety był tam system pucharowy i odpadłem w 1 rundzie
Stare dzieje, ale pamiętam wszystko dobrze
Hehe miło powspominać. U mnie to się zaczęło jakoś pod koniec podstawówki a wzięło się z WFRP ;] A że mieszkam niedaleko Faberów to często chodziłem popatrzyć sobie jak grają starsi Pierwszy zakup to był chyba blisterek metalowych orc boyzów potem big' unsi i command do nich, W sumie to na początku kupowałem figsy żeby je malować. Grać zacząłem od 6ed od samego początku. Kupiłem batalion + night gobbosy i trochę innego staffu. Niedługo potem pojechałem na pierwszy turniej i dostałem ładny oklep:D
Niestety później na jakiś czas zmieniłem miejsce zamieszkania i nastąpiła przerwa w zabawie.
Teraz powoli wracam, mam 22 latka i rochę bardziej poważne podejście do sprawy no i tym razem nie zamierzam rezygnować ;]
Niestety później na jakiś czas zmieniłem miejsce zamieszkania i nastąpiła przerwa w zabawie.
Teraz powoli wracam, mam 22 latka i rochę bardziej poważne podejście do sprawy no i tym razem nie zamierzam rezygnować ;]
- <Van-Bydle>
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 45
Pierwszym zakupem w mojej armii byli dwaj goblinscy shamani i troche farbek by je pomalowac. Pozniej dokupilem WR i gralem z kumplami zeby zlapac zasady. Goblinami gram do dzis
- nightclower16
- Mudżahedin
- Posty: 229
- Lokalizacja: SNOT - Gdańsk
Ja na początku kupiłem 2 shamanów i 3 fanoli Póżniej troche NG jak się dowiedziałem, że nie można ich samych wystawić
Dobrym zakupem na początek jest np. wilcza jazda albo klocek goblinów, prawie zawsze się ich używa
Dobrym zakupem na początek jest np. wilcza jazda albo klocek goblinów, prawie zawsze się ich używa
moim pierwszym zakupem był bohater na dziku i klocek boyzow. nie mając wogóle pojęcia o zasadach wfb skeiłem każdego inaczej(jednego z włocznia, jednego z mieczem itp.) bo tak bylo na podelku ile potem mialem roboty z rozklejaniem tego....
pierwsza bitwa-2*12 skinków i 12 saurusow na klocek gobosow i klocek boyzow
pierwsza bitwa-2*12 skinków i 12 saurusow na klocek gobosow i klocek boyzow
sztandarowy i muzyk na dziku, potem bigunsi i boyzi, i pudełka black orków... a potem cała reszta boar boyzów, zresztą najbardziej udane są figsy orc boyzów, dlatego mi wpadły w oko i od nich zaczełem
niestety przerwa paru letnia była, cześć se zostawiłem (boar boyzi), a czesc sprzedałem, od początku 7edycji skupuje jak szalony big'unsów by odtworzyć ich 25 osobowy regimencik, bo zwykłych 5edycyjnych boyzów już mam pełną 23
niestety przerwa paru letnia była, cześć se zostawiłem (boar boyzi), a czesc sprzedałem, od początku 7edycji skupuje jak szalony big'unsów by odtworzyć ich 25 osobowy regimencik, bo zwykłych 5edycyjnych boyzów już mam pełną 23
Pierwszy zakup to był box nocników i blister fanoli. A potem już poleciało i nie bardzo pamiętam co kiedy ale mniej więcej drugi box, grimgor, wilki, chukki i dalej już to co potrzebowałem (przynajmniej wtedy tak myślałem ale jestem zadowolony teraz że mam klocek BO już, chociaż byłbym bardziej zadowolony gdyby nie mieli wydać boxa z plastikami i nie musiałbym sobie pluc w brode, że kupe hajsów wydałem a mogłem poczekać)
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Ja swoja pierwsza bitwe rozegralem jakies 10 lat temu, gralem wtedy 2 championami silver helms przeciwko 10 wlocznikom i 10 lucznikom :] Wszystko bylo pieknie dopoki nie wystrzelali mi koni spod dupy - do dzis mi sie lezka w oku kreci. Do gobosow to moje drugie podejscie, gralem nimi juz gdzies tak w srodku 5 edycji, ale zamienilem na skavy, potem beastmeny, aby wreszcie wrocic triumfalnie do goblinow.
A tak na dzis to kup BfSP - jest tani. Potem przyda ci sie paru boyzow i bohaterzy. Potem juz maszynki i sloty special i wlasciwie mozesz grac na jakies male formaty.
A tak na dzis to kup BfSP - jest tani. Potem przyda ci sie paru boyzow i bohaterzy. Potem juz maszynki i sloty special i wlasciwie mozesz grac na jakies male formaty.
Jeszcze za czasów 6 edycji jakiś rok temu(bez miesiąca)
Kolega najpierw mnie wciągnął w gre internetową
a później pokazał warhammery...
i sam bym się chyba niezebrał ale dzięki bogu on dał mi na urodziny początkowy zestaw farbek i 4 orc boysów:P
później była gwiazdka i dostałem armybook angielski,orc shamana,bossa na dziku i wolf raidersów
I dopiero wtedy wydałem pierwsze moje pieniądze na warmłotka:
Kupiłem za dyche 3 wolf raidersów i drugiego warbossa na dziku^^
póki co niestoczyłem bez nich(poza patrolami)żadnej bitwy<dumny>
Kolega najpierw mnie wciągnął w gre internetową
a później pokazał warhammery...
i sam bym się chyba niezebrał ale dzięki bogu on dał mi na urodziny początkowy zestaw farbek i 4 orc boysów:P
później była gwiazdka i dostałem armybook angielski,orc shamana,bossa na dziku i wolf raidersów
I dopiero wtedy wydałem pierwsze moje pieniądze na warmłotka:
Kupiłem za dyche 3 wolf raidersów i drugiego warbossa na dziku^^
póki co niestoczyłem bez nich(poza patrolami)żadnej bitwy<dumny>
Ja zaczęłem od skull pasta
Miałem do wyboru krasnaludy lub gobliny. Czemu wybarłem gobliny?
BO było ich więcej! Przemyślałem sprawe i doszedłem do wniąsku że bedę musiał mniej modeli kupić na początek, tak do zagrania. TEraz maluje swoje gobosy i jestem szczęścliwy z wyboru armii.
Miałem do wyboru krasnaludy lub gobliny. Czemu wybarłem gobliny?
BO było ich więcej! Przemyślałem sprawe i doszedłem do wniąsku że bedę musiał mniej modeli kupić na początek, tak do zagrania. TEraz maluje swoje gobosy i jestem szczęścliwy z wyboru armii.
hehe pozory myląPaku pisze:Ja zaczęłem od skull pasta
Miałem do wyboru krasnaludy lub gobliny. Czemu wybarłem gobliny?
BO było ich więcej! Przemyślałem sprawe i doszedłem do wniąsku że bedę musiał mniej modeli kupić na początek, tak do zagrania. TEraz maluje swoje gobosy i jestem szczęścliwy z wyboru armii.
jak ochłoniesz skull passem to zobaczysz ile fajnych rzeczy musisz jeszcze dokupic do armi
zobaczymy co powie twoja kieszeń na armie ok 150 modeli przy obecnych cenach GW
TruePunk pisze: Kazdy gra jak lubi; ale czesc pomyslow nawet matka statystyka powinna z glowy wybijac;p
Jeszcze do tego, że dobrej armii z samych NG się niezłoży .
200zł? mniej.. teraz mniej tylko poczekac trzeba na te pudło plastikowych BO, z wyprasek wnioskuje ze bedzie ok 12, pewnie za 90zł.....
TruePunk pisze: Kazdy gra jak lubi; ale czesc pomyslow nawet matka statystyka powinna z glowy wybijac;p
NIe jest tak żle, znalazłem kupców na krasnale ze skullpasta i za ten hajs kupiłem sobie 3 fanoli i army booka. Zaoszczędzonych pięniędzy z kieszonkowych kupiłem girmgora, box orków i spear chucke. TEraz sobie coś kupie gdy pomaluje to co mamAstragoth pisze:hehe pozory myląPaku pisze:Ja zaczęłem od skull pasta
Miałem do wyboru krasnaludy lub gobliny. Czemu wybarłem gobliny?
BO było ich więcej! Przemyślałem sprawe i doszedłem do wniąsku że bedę musiał mniej modeli kupić na początek, tak do zagrania. TEraz maluje swoje gobosy i jestem szczęścliwy z wyboru armii.
jak ochłoniesz skull passem to zobaczysz ile fajnych rzeczy musisz jeszcze dokupic do armi
zobaczymy co powie twoja kieszeń na armie ok 150 modeli przy obecnych cenach GW