Pytania krótkobrodego - stary temat
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
wracając do Kamienia Przysięgi:
według mnie , w dużym skrócie interpretacja zasad wychodzi tak: oddział szarżujacy nie dostaje bonusa za atak z tyłu, z boku. tzn że oddział z kamykiem ma TYLKO przód ( atak z każdej strony liczony jest jak atak z przodu). Dlatego też koleś nie ma gumowej ręki (bo skoro oddział ma TYLKO przód a on stoi z przodu
tutja żałuję, że nie można kamyka dać strzelcom: wyobraź sobie oddział 20 typa strzelający z handguna w każdym kierunku![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
według mnie , w dużym skrócie interpretacja zasad wychodzi tak: oddział szarżujacy nie dostaje bonusa za atak z tyłu, z boku. tzn że oddział z kamykiem ma TYLKO przód ( atak z każdej strony liczony jest jak atak z przodu). Dlatego też koleś nie ma gumowej ręki (bo skoro oddział ma TYLKO przód a on stoi z przodu
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
tutja żałuję, że nie można kamyka dać strzelcom: wyobraź sobie oddział 20 typa strzelający z handguna w każdym kierunku
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Co do kamienia, działa to na tej zasadzie, że stoi on ciut wyżej od pozostałych modeli (ze względu na kamień) przez co wszyscy go widzą. Walcząc w CC oddziały nie zachowują równych szeregów, tylko są tak naprawdę przemieszane, więc każdy kto żuci lub przyjmie wyzwanie od bohatera na kamieniu, ma do niego dostęp. Dla wygody i nie wprowadzania chaosu modeli sie nie przestawia. Nie może walczyć chyba tylko wtedy, jeśli nikt sie z nim nie pojedynkuje.
A tak przy okazji, czy szarża z boku lub tyłu zdejmuje tarcze? Jeśli tak, to gdzie jest to napisane (prosiłbym o dokładny namiar na cytat).
A tak przy okazji, czy szarża z boku lub tyłu zdejmuje tarcze? Jeśli tak, to gdzie jest to napisane (prosiłbym o dokładny namiar na cytat).
Nie, tarcze zachowujesz normalnie... Zdejmuje sie tylko bonus za uzywanie HW i shield gdyz w dziale o broniach przy hand weaponach jest wyraznie napisane ze model dostaje dodatkowy bonus jesli walczy pieszo i od przodu... ![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Blog o malowanych przeze mnie figurkach. http://celedorverminhorde.blogspot.com/
Możesz wskazać te minusy kamyka? Ja bym za darmo dał każdemu bohaterowi i to po 2 najlepiej... Uratował mi skórę już nie raz, świetnie sie nim pułapeczki robi, jest genialny IMO... Jak ktos widzi klocek stojący do niego bokiem albo tyłem to sie nie może powstrzymać zwykle, zwłaszcza jak ma kilka oddziałów gotowych do szarżyGogol pisze:osobiście nie używam nie używałem i używać nie będę kamień ma kretyńskie zasady i więcej minusów niż plusów nie brał bym go nawet za darmo.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Fakt. Jak postawisz kamień to klocek uziemiony. Może gdyby zdjęli zasadę, że nie może być w takim klocku innych bohaterów, i zrobili z G.R.ofCh. małą runę, to pokusiłbym sie dostawiać tam kowala z trzema takimi runami. Wtedy tylko jednostki imun przeszłyby obok takiego klocka obojętnie.
Jasne. Klimatyczne rozwiązania- pff... klimatycznym rozwiązaniom mówię zdecydowane nie. Tak "szybka" armia jak dwarfy nie może sobie pozwolić na klimatyczne rozwiązania. btw. Jaką armią grasz, że próbujesz zdyskredytować nasz koncert życzeń? Pewnie HE?
Ale idąc za Twoim tokiem rozumowania tak, postawiony kamyk powinien dawać unbreakable, albo chociaż stubborna i imm. to psychology.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Kamień sie przydaje, ale chyba tylko jak idziesz totalnie na piechotę w innym razie przeciwnik nas oleje i najpierw działa zdejmie. A tak zmuszasz przeciwnika aby szarżował. Ale żaden klocek krasnoludzki nie ustoi długo, gdy w jadą w nas dwa silniejsze oddziały, a przeciwnik w tedy do tego będzie dążył. Kamień jest ciekawą opcją, jednak z doświadczenia wiem, że żadko przydatną.
nie zgodze się że kamień jest mało przydatny. zawsze zabieram co najmniej jednego kamyka. dlaczego ?
przyjmuje szarżę. staram się ściagnąć w mój najsilniejszy oddział to czego boję się u przeciwnika. najczęściej łamię jego oddział. gonię - moje krasnalki z ADHD zwykle gonią na 9 do 11 cali (zagoniły juz nie jedną lancę bretońską, goniąc łapię sztandar za 100 VP
). i nagle okazuje się że siedzę moim silnym oddziałem w środku linii wroga. klocek dostaje szarżę z kilku stron. przeciwniy grzęzną w klocku. reszta oddziałów dochodzi i młócimy
inna wersja użycia kamyka: wciskam w ironów, klocek rzucam na flankę i mam spokój.
u mnie kamień zdziałał cuda, bez niego nie dałbym rady wygrywać min z bretką..
tylko trzeba umieć go używać.![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
przyjmuje szarżę. staram się ściagnąć w mój najsilniejszy oddział to czego boję się u przeciwnika. najczęściej łamię jego oddział. gonię - moje krasnalki z ADHD zwykle gonią na 9 do 11 cali (zagoniły juz nie jedną lancę bretońską, goniąc łapię sztandar za 100 VP
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
inna wersja użycia kamyka: wciskam w ironów, klocek rzucam na flankę i mam spokój.
u mnie kamień zdziałał cuda, bez niego nie dałbym rady wygrywać min z bretką..
tylko trzeba umieć go używać.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
w teorii brzmi pieknie, ale jesli przeciwnikiem jest choc troche myslacy homosapiens to ominie taki oddzial 136 razy i ewentualnie wystrzela. Po za tym kamien ma 1 wielki minus - bohater nie moze opuszczac oddzialu a to sie przydaje rzadko bo rzadko ale jednak.
![Obrazek](http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-snc4/161265_100000908094307_4204388_n.jpg)
Kamień ratuje mi dupsko co najmniej raz na dwie bitwy więc nikt mi nie wkręci, że jest nieprzydatny. Faktycznie czasem można się wkur... zdenerwować jak przeciwnik stoi koło uziemionego klocka o cal/dwa a ja nie mogę zaszarżować (ale wtedy wina stoi po stronie generała który go źle wykorzystał bądź też zbyt wcześnie, a nie po stronie zasad samego kamyczka)
Kamień to nie złoty środek na wszystko... czasem pomoże czasem wręcz przeciwnie, (niemniej moim zdaniem jest wart swej ceny)
Kamień to nie złoty środek na wszystko... czasem pomoże czasem wręcz przeciwnie, (niemniej moim zdaniem jest wart swej ceny)