Witam może ktoś podać mi sposób jak pokonać bretońskie lance? Przyjmijmy jako wyjściowy punkt zaczepienia 1500 pkt.... armatami nie skubniesz tego bo w 2 turze jest w szarży, samych hundgunów wystawiać nie ma sensu (są dobrzy zdejmą wielu ale i tak lanca dojedzie) piechota łamana od przodu, tanka trebusz bądź grale kroją , mój pomysł to 3 kloce greatswordów (stubborn da rade)....
Jak wy radzicie sobie z ziomkami zza gór
Jeżeli lanca nie jest wsparta herosem czy bsb to ma spore szanse się odbic od zwykłych szermierzy z detką szermierzy (mówię tu o realmach, errantach i questingach w liczbie 9). Klocek 25 chłopa+9 szermierzy na bok+zwykłe 6 kuszników lub muszkieterów (co kto woli) ma z tym spore szanse. Jeśli jest jakiś bsb to staram się go łapac na gwardię właśnie, tam sobie ugrzęźnie i dostanie coś cięższego na bok lub tył. Dla mnie bardzo pomocni potrafią byc też biczownicy, warto tylko zaznaczyc, że lanca może zabic koło 10 w szarży więc trzeba dobrze dobrac ilośc. Nieśmiertelny piekielnik jest też pomocny jak najbardziej chociaż czasem niestety bardziej mnie wkurza niż cieszy Tak jak mówił Reyki, pomagają małe oddziały rycerstwa jako fasty. Ja czasem używam też kirasjerów jeśli teren sprzyja i nie jest źle, raz sami wybili całą lancę z bsb strzelając do niej przez 3 tury. Mag z Różdżką Czarodzieja (czy jakoś tak) pomaga jeśli masz Ducha Kuźni wylosowanego, nie ma to jak rzucac czary 2-poziomowym magiem na 4 kościach. Kapłan z modlitwą unbreakable też się nada (można mu dac Kostur Przywództwa jeśli nie masz pewności czy modlitwa wejdzie). Z czarów jeszcze nieśmiertelne zatrzymanie zwierząt z domeny Bestii ale wiadomo, czary trzeba wylosowac. Jeśli nie chcę się męczyc to biorę ogień, tam jest spory potencjał obrażeń i jazda, liczę na słabsze rzuty przeciwnika.
Armaty niby tylko 2 tury strzelają ale w te dwie tury sporo mogą, sam już tak miałem, że lanca dostała na starcie z armaty, zabiło 3 rycerzy, panika, za stół ) A jak nie to po trebuszu, jedno zagrożenie dla czołgu mniej.
Ja czasem wyprowadzę też przeciwnika w pole przy rozstawieniu, wymuszę żeby podzielił siły a nie koncentrował je na jednej flance a wtedy walczę naraz z tylko częścią armii.
To o czym prawicie ma sens cały czas wszystko opiera sie o rzuty jednak ...w sumie wstyd sie przyznać ale odkąd gram nigdy a nigdy nie zagrałem na detce strzeleckiej zawsze biorę detki walczące ..może najwyższa pora poprobować
Hmm, ta gra na szczęście opiera się na rzutach w około 50% (jeśli nie więcej) ale to na pewno wiesz. Polecam detki strzeleckie, można miec silne strzelanie bez ryzyka panik armii jeśli przeciwnik zniszczy strzelców, dla mnie to zazwyczaj lepsze niż oddział samodzielny kuszników czy muszkieterów, który byle fast może sprzątnąc przy dobrych wiatrach. No i ogień wspomagający naprawdę się przydaje, spanikowałem już 6 kusznikami w ten sposób oddział dragon princes. Oczywiście częściej uda się po prostu zmniejszyc liczebnośc przeciwnika i tyle ale i tak warto, szczególnie przeciw lancom bretońskim gdzie każdy atak się liczy. Zauważ przy tym, że zakładając, że detki przeżyją do końca (wiem, śmiałe założenie), mają one szanse strzelac sporo więcej niż tylko 6 razy w ciągu swoich faz strzelania ze względu na fakt iż odpowiadają na szarżę wroga na oddział-matkę a tych szarż może byc więcej niż tylko jedna na grę.
Zapomniałem dodac, że ważnym celem dla armat (jak dla mnie priorytetem) jest bretoński lord na hippogryfie, ostatnio zabiłem go w pierwszej turze przeciwnikowi i natarcie się zaczęło łamac zanim się jeszcze zaczęło, lance grzęzły w oddziałach (tylko jedna z 4 się przebiła ale później już nic nie zrobiła poza zniszczeniem armarty i zajęciem monumentu).
Przeważnie gra się z erant war 'em ja przeważnie na 5 flagusi i tanka wyciągam mu lance a później 5 -6 Ko się wbijam (oczywiście najpierw daje mu z 2x10 pocisków i cannonów)
"W sumie nie zmienia to nic tylko tyle że wyczułeś okazje i ją wykorzystałeś a ja byłem naiwny i dałem się wykorzystać. Nie martw się następnym razem nie będe uprzejmy i miły" AS1 vs. Dymitr
I po walnej bitwie 5 szóstek bretońskich(grale, 2x questingi, 2 x realmy) + 2 damselki z buta+ bsb+ palladynek z mieczykiem +1s + 3 pegazów zremisowało w boju na śmierć i życie z
1 priestem Gw+ meteor
1. bsb gryfi sztandar
1 magiem 1 lwl 2x ds
25 swordsmenów fcg 2 detki 10 halabard+ 6 hundgunów
20 great swordów 2 detki 10 swordsmenów+ 5 handgunów
2 działa
1 gigant
2x 5 Ko
Było tak jak mówiliście detki nie budzą panik strzelcy mało ich ale swoje robią penetrując ranki
Gigant szaleje
5 ko zagania 3 gralowców
i uwaga hit sezonu 25 swordsmenów z bsb gryfa ze statycznym +10 do cr zagania 2 kloce realmów(tego nic nie złamie może poza kilkoma rzeczami w battlu), dostają jednak szarze w dupe od grala i to koniec ich kariery
działa według mojej opinni szit teraz bede na bretke brał 2x pistoleciarzy zamiast 2 armatki(h zrobiły missefire albo na wyrzutach 10 , 10:/ przestrzelone
Ogólnie hit sezonu to klocuszek z Gryfią szmata