Kościół jest całkowicie przeciwny, katolicy również... i to oni głownie nie sa w stanie zaakceptowac homoseksualistów.. i chyba ie jest wazne czy bedzie on biegał w różowym futerku czy siedział cicho w parku.Fensir pisze:Assasello, im dłużej oni będą pokazywać inność i robić te parady tym dłużej społeczeństwo będzie czuło do nich duży dystans. Gdyby przestali się z tym wszystkim obnosić, to byśmy do tego przywykli, bo obchodziłoby się to bez echa. Poza tym pamiętaj, że grzech sodomski jest na "czarnej liście" Kościoła katolickiego, i Kościół katolicki kiedy tylko będzie mógł będzie jawnie występował przeciw temu.
Tylko ze jak bedzie siedział cicho to jego sytuacja nigdy sie nie zmieni.. nie podejmie sie nigdy powaznej dyskusji z tymi ktorzy dyskryminuja homoseksualistów (a Ci beda pewnie cały czas, np ze wzgledu na wiare).. dlatego wychodza na parady.. sygnalizuja ze jest pewien nierozwiazany problem.. Na prawde gdyby oni byli akceptowani to by sie nie wyglupiali i nie latali w tych futerkach po ulicach.
a teraz odwołanie do empatii - na mnie zawsze to działa - ciekawe jakbys Ty sie poczuł gdybys był np. mniejszoscia religijna i by Cię ludzie wytykali palcami w każda niedziele kiedy byś szedł do kościoła.
a tak swoja droga to jestem wielce ciekaw czy dożyje czasów, gdy Kościół zaakceptuje homoseksualizm czy tez kobiete księdza.