
Czas na parówkę.
Niech wyjeżdża o której chce i skąd chce.Bartys pisze:czyli wawa odjezdza na turniej z gdanskiego o 9:48?
Nie zmieni to faktu, że z turnieju to nie wawa, lecz Piastów wróci zwycięzko

Nasza mega rozpa zmiażdży wszystkich

Do jutra!

To bierz się za piłowanie kości jak masz takie zamiary turniejowe bo Ci mało czasu zostałoKołata pisze:Niech wyjeżdża o której chce i skąd chce.Bartys pisze:czyli wawa odjezdza na turniej z gdanskiego o 9:48?
Nie zmieni to faktu, że z turnieju to nie wawa, lecz Piastów wróci zwycięzko
Nasza mega rozpa zmiażdży wszystkich![]()
Do jutra!


Ale Kołata już od dawna ma jedne kości od liderki a inne od ifek.Bartys pisze:To bierz się za piłowanie kości jak masz takie zamiary turniejowe bo Ci mało czasu zostałoKołata pisze:Niech wyjeżdża o której chce i skąd chce.Bartys pisze:czyli wawa odjezdza na turniej z gdanskiego o 9:48?
Nie zmieni to faktu, że z turnieju to nie wawa, lecz Piastów wróci zwycięzko
Nasza mega rozpa zmiażdży wszystkich![]()
Do jutra!![]()
Do zobaczenia

Bretka Dębkowa się nawet nie wystawi, po ostatnich złych wspomnieniach.Kołata pisze:Dobra, dobra. Grając ze mną, możecie korzystać z moich kości. Już się nie mogę doczekać waszych min, gdy dostaniecie od bretki na questach i orków na error boyzach

A ja chciłem podziękować Bartysowi, na prawdę super się z Tobą grało.
Na pewno jeszcze nadarzy się okazja do wspólnych bojów.
Zastanawia mnie jedno, gdzie po 2giej bitwie podział się Kielon?

A, no i driady na motorach tym razem nie zawojowały Pomiechówka.
Na pewno jeszcze nadarzy się okazja do wspólnych bojów.
Zastanawia mnie jedno, gdzie po 2giej bitwie podział się Kielon?


A, no i driady na motorach tym razem nie zawojowały Pomiechówka.


No, trzeci turniej w nowym sezonie i nareszcie jest postęp. Pierwsza 10 i zdaje się mocne siódme miejsce.(na 16 par);)
Pozdro dla Kalafiksa przede wszystkim, za KalafioroBus i żone, która same szóstki rzuca. Man of the match był mag imperialny z powszechnie szanowanej rodziny Fritzów-Jozef Fritzl, ex equo z Tygrysem, który wyjechał wprost pod gorkę z 5 maszynami. Dostał 2 rany.
Dawać fotorelacje z Tobruku. 
Pozdro dla Kalafiksa przede wszystkim, za KalafioroBus i żone, która same szóstki rzuca. Man of the match był mag imperialny z powszechnie szanowanej rodziny Fritzów-Jozef Fritzl, ex equo z Tygrysem, który wyjechał wprost pod gorkę z 5 maszynami. Dostał 2 rany.

