W oczekiwaniu na części do mojej konwersji nowej generałki, postanowiłem zrobić sobie wprawkę w malowaniu i poćwiczyć parę myków. W moje ręce wpadła stara jak węgiel walająca się po biurku Lahmianka.





Głownie chodziło mi o skórę i makijaż i z tego jestem dość zadowolony.
Pozdro.