Liga Warhammerowców Samodzielnie Malujących

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Christos pisze:
TruePunk pisze:Christos:
ty sobie jaja robisz?

Chyba wyobraz sobie Tomka Sikore ktory wynajmuje specialiste-balistyka ktory zajmuje sie jego karabinem/ulepsza go itd.

o nie. o moj boze. ale. To Tomek nie wystrugal sam karabinu? Bo jesli nie, to wychodzi ze z niego dupa nie hobbysta w kwestii strzelania.
Ręce opadają. Zastanów się co Ty piszesz. Twój komentarz byłby trafny gdybyśmy rozmawiali o własnoręcznym odlewaniu figsów. To temat do innej dyskusji i wcale nie zamierzam sie nim zajmować. Poza tym jakośc odlania modeli w danej armii nie podlega ocenie (jeszcze) i nie wpływa na wynik turnieju.
I chciałbym Cie uświadomić, że przykład z biatlonem to... tylko przykład. Nie musisz wszystkiego brać dosłownie. Próbowałem jedynie naprowadzić Twój umysł na pewne tory. Nie udało mi się. Jakoś ciągle skręcasz w lewo.
W prawo jak cos! xP

No wiesz. IMO moj komentarz byl blizszy realizmu niz twoj.
bo konwertowac/rzezbic od zera figurki sie zdarza.
I zapewne dla Ciebie punkty za konwersje przyznane komus kto sam konwersji nie robil to rowna herezja jak pkt za malowanie dla niemalujacych.

Za to twoje porownanie byloby dobre - gdybym wynajmowal ludzi zeby grali zamnie na turnieju, a nie tylko w kwestii przygotowania narzedzia do gry pomagali

Awatar użytkownika
Zed Zediculus
Mudżahedin
Posty: 259
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zed Zediculus »

No ponoć dla części to nie jest oczywiste. Jak udowodnisz, że pan X sam pomalował figurki? Chyba o to części ludzi chodzi, bo nie premiować graczy z pomalowaną przez kogoś armią.

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

@ TruePunk: nie dogadamy się. Ty nadal nie kumasz o co chodzi. Gramy po to (na turnieju) żeby wyłonić zwycięsce. Malowanie nie ma tu nic do rzeczy.
Wymóg pomalowanej armii - TAK.
Ocena jakości pomalowanej armii - NIE (ewentualnie bardzo ograniczona)

@ Zed Zediculus to jest pewien problem i dlatego jestem za całkowitym wyeliminowaniem oceniania malowania. Ale raz że to trudne a dwa że nie ja o tym decyduje.
Co do kwesti kto pomalował armie to juz o tym pisalismy. Ludzie znają sie na tyle że takie rzczy jesli nie są oczywiste od razu to prędzej czy później wyjdą.

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

raf pisze:Wyobraź sobie konkurs na najlepszą rozgrywkę RPG na którą przychodzi Mistrz Gry ze story napisanym przez zawodowego pisarza. No co? Nie ma czasu żeby napisać samemu, bo szkoła/praca/rodzina, a poza tym strasznie kiepsko mu idzie wymyślanie przygód, ale za to miał pare groszy za które kupił tekst, a poza tym to on fajnie umie gadać i kocha to hobby...
Przykład tak maksymalnie z dupy, że z całym szacunkiem, ale przesunąłeś próg debilizmu :shock: :roll:

W rozgrywce RPG 50% to dobry scenariusz lub pomysł na przygodę, a drugie 50% - sposób poprowadzenia przez MG. Można się kłócić o pojedyncze procenty, ale chyba wszyscy erpegowcy się zgodzą, że proporcje są mniej więcej pół na pół.
Jedynym turniejem battla, który proporcje punktowe bitwy:hobby ma na poziomie 50:50 jest Wielka Warzywna.

Inny przykład - wyobraź sobie LARPowca, który zamiast samemu siedzieć nad maszyną do szycia czy biegać po lumpeksach (bo nie każdy ma / umie / ma czas / ma ochotę) wynajmuje krawca, który wykonuje mu ubranie według danego projektu.
A teraz sobie wyobraź, że nagrodę za najlepiej ubraną drużynę zbiera drużyna, która w całości

Autentyk. Bodajże Flamberg, bodajże krawcowa z Warszawy specjalizująca się w strojach LARPowych (tzn. w klimacie średniowiecznej-renesansowej fantasy).

Bulwersujące? Nie wśród erpegowców - tam podchodzi się do tego bez świętego ognia "czystości hobby" w oczach.

Swoją drogą polecam wypalenie z podobnym postulatem na forach LARPowych w Polsce - przecież malowanie własnych figurek od szycia własnego ubrania niczym się nie różni, przynajmniej z zasadniczego punktu widzenia. Nie zapomnij dać linka, chętnie poczytamy reakcje ;)
Ostatnio zmieniony 6 lut 2007, o 20:37 przez Tomash, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

A ja myślalem ze gramy na turnieju by zagrac w dniu kilka bitew bo to dobra okazja do tego z roznymi przeciwnikami z róznymi armiami i by bawić sie w dobrej atmosferze.


ale czyzbym sie mylil w koncu idą za tym ogromne pieniadze, polityka , wplywy na gorze siegające sejmu, związkowe rozgrywki , korupcja i zamieszki na salach gimnastycznych między pseudokibicami konkretnych klubów...
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

http://allegro.pl/item164464362_modelin ... owki_.html

Tacy powinniscie byc fajni.

Bo idac waszym tokiem myslenia - ta osoba kocha hobby bardziej od was, i daje z siebie wiecej. O.

@Christos:
Toc ja mowie tak samo duze NIE ocenie malowania. Tylko ze ja dodatkowo nie dorzucam zadnych pompatycznych tekstow ; )

Wypowiedzi odnosnie RPG nie skomentuje.. wpadnie MG do mnie w piatek, to sie wspolnie posmiejemy. Jedyne co napisac moge od serca - to ze czesci osob wypowiadajacych sie wspolczuje :)

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Jak udowodnisz, że pan X sam pomalował figurki? Chyba o to części ludzi chodzi, bo nie premiować graczy z pomalowaną przez kogoś armią.
Po co udowadniać rzeczy oczywiste? Znamy się przecież wszyscy, wiadomo jaka armia do kogo należy, kto dobrze maluje, a kto nie. Jest zniokoma szansa, żeby nieznana nikomu osoba będąca po raz pierwszy na dużym turnieju przyniosła od razu w pełni pomalowaną i skonwertowaną armię. Takie rzeczy się nie zdarzają.
A na hipotetyczne sytuacje szkoda czas tracić.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Szaman
Wyzwoleniec
Posty: 8020
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Szaman »

Jankiel pisze:Bonusy za wypasione armie są w porządku. Pod warunkiem, że nie osiągają tak absurdalnych rozmiarów, jak zdarza się to choćby na GT.
w tym roku na EEGT bedzie zupelnie odwrotnie. pkty za malowanie wlasciwie nie beda mialy znaczenia w klasyfikacji koncowej, ale bedzie osobna kategoria "best army".
"I fart in your general direction" :mrgreen:

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Tomash, z twojej wypowiedzi, jakoś tak pourywanej, wynika że Larpowcy kupują sobie stroje od profesjonalistów i w tych strojach zdobywają jakieś tam nagrody. Zgadza się? Nie siedzę w tamtym środowisku, więc nie wiem czy taki sposób zabawy jest jedną z fundamentalnych zasad zabawy, pewnie tak, skoro tak się dzieję.

A teraz wróćmy do naszego WFB... Otwieramy Biblię, czyli podręcznik do danej edycji i co możemy stwierdzić? Fundamentem WFB jest malowanie figurek i granie przy ich pomocy w symulacje pseudośredniowiecznych bitew. Producent systemu zapewnia możliwość kupienia niepomalowanych modeli i akcesoriów do ich pomalowania. Dwa nierozerwalne aspekty hobby. Nierozerwalne na tyle, że ocena malowania (aspekt 1) jest punktowana na turniejach gier (aspekt 2). Paradoks tej sytuacji polega na tym, że całkowicie nie poświęcając czasu na aspekt 1 dana osoba może być premiowana tak samo jak ktoś, kto patrzy na WFB tak, jak przedstawiono to w Biblii WFB.

Przykład z RPG uważasz za debilny, widać albo ty nie zrozumiałeś go, albo ja nie posiadam wiedzy na temat RPG pozwalającej mi odpowiednio przedstawić sens tego o czym myślę.

Ale najfajniejszy jest jednak przykład Christosa z biathlonem: dwa najistotniejsze aspekty (chyba nawet dwa jedyne) biathlonu to bieganie i strzelanie. Aspekty te na tyle przeplatają się ze sobą, że bez dobrego biegania strzelanie ci nic nie da i odwrotnie, czyli tak jak na turach: bez dobrego grania i dobrze pomalowanej armii o pudło nie powalczysz. I choć żaden biathlonista nie struga sobie sam snajperki, bo struganie karabinów nie stanowi o istocie tego sportu (tak jak większość ludków nie struga sobie samemu modeli do WFB), to jedank nie dopomyślenia jest, żeby na zawodach biathlonowych ktoś inny strzelał za zawodnika. W Battlu natomiast strzela się za zawodnika - malując za niego armię, czyli wyręczając go w jednym z dwóch istotnych aspektów hobby.

kurka_z_podworka
Kretozord
Posty: 1568
Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra

Post autor: kurka_z_podworka »

proponuje wprowadzic oswiadczenia lustracyjne
Tak, ja XYZ samodzielnie pomalowałem armie, i uprzejmie donoszę ze ZYX nie malował sam :)
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

@ kurka_z_podworka już niejedna osoba (przedstawiająca różne poglądy na temat) napisała że kwestia czy ktoś malował sam czy nie, nie jest trudna do stwierdzenia. I nie chodzi o to, żeby wprowadzać psychozę donosicielstwa.
Poza tym jeśli nie będzie w ogóle oceny malowania to nie będzie miało to znaczenia. A część osób zrezygnuje z oddawania swojej armii do malowania i zacznie malować samemu.
Myślę że dobrym przykładem jest tu Thurion (mam nadzieje Łukaszu że nie pogniewasz się, że przytoczę tu Twoją osobę). Nigdy nie widziałem modeli malowanych przez niego, ale dam sobie głowę uciąć że dałby rade pomalować sam swoja armie na poziomie. Jednak żeby mieć maksa za malowanie (bo bez tego nie ma co myśleć o pudle) ma armię pomalowaną na zamówienie (przynajmniej tak było jeśli chodzi o DL).

A w ogóle czepiacie się jakiś słówek, stwierdzeń i innych pierdół, nie widząc tak naprawdę sedna sprawy. To o czym raf ostatnio pisał. O dwóch głównych składowych punktacji na turnieju. Skoro te dwa aspekty (umiejętność gry i jakoś pomalowanej armii) istotnie wpływają na miejsce w "zawodach", to jak można ocenić gracza który zawdzięcza jeden z tych aspektów komuś innemu?
Ja wiem, że to skomplikowana sprawa, bo można grać np. pożyczoną armią, czy pożyczonymi pojedynczymi jednostkami. To jest problem. Dlatego jestem zwolennikiem całkowitego wyeliminowania oceny malowania.
Albo zróbmy coś innego. Na turniejach jako zwycięzcę wyłaniać tylko najlepszego generała. Osobno robić ocenę malowania (albo na każdym turze, albo np. tylko na chellengerach i masterach, albo tylko na masterach). Punktacja z turniejów + punktacja z malowania wliczały by się do punktów z ligi. I liga w tym momencie byłą by oceną całościową. Jak dla mnie super. Ciekawe co Wy o tym sądzicie?
Tu również pojawił by się problem czy ktoś malował sam czy nie, ale jakby ktoś do oceny malowania wystawiłby nie swoje modele...cóż pozostawiłbym to jego sumieniu (prędzej czy później i tak pewnie by to wyszło).

kurka_z_podworka
Kretozord
Posty: 1568
Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra

Post autor: kurka_z_podworka »

ja wiem ze nietrudno dowiedziec sie kto malowal sam a kto nie, ale chodzi o wdrozenie w srodowisko WFB standardów IVRP :P
pozdro dla samomalujacych :)
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash

Awatar użytkownika
Szaman
Wyzwoleniec
Posty: 8020
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Szaman »

jesli mnie pamiec nie myli to Thurion swoich mortali malowal sam... DL mial malowany przez malarza, ale juz go sprzedal, wiec to sie nie liczy :wink:
"I fart in your general direction" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Dlatego mówiłem że chodzi o DL. I jakby nie było troche nimi grał ( i zdobywał niezłe miejsca - bo to dobry gracz)

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Nie ma(przynajmniej na razie) IV Rzeczypospolitej. Nadal zyjemy w III Rzeczypospolitej . DLa niedoinformowanych to tylko slogan Pisu i pozostanie tak póki nie będzie nowej konstytucji.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Murmandamus pisze:Nie ma(przynajmniej na razie) IV Rzeczypospolitej. Nadal zyjemy w III Rzeczypospolitej . DLa niedoinformowanych to tylko slogan Pisu i pozostanie tak póki nie będzie nowej konstytucji.
A co to my jesteśmy jakąś fagasową Francją? Przed wojną były dwie konstytucje, a mimo to po obu była II RP...

kurka_z_podworka
Kretozord
Posty: 1568
Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra

Post autor: kurka_z_podworka »

Murmandamus pisze:Nie ma(przynajmniej na razie) IV Rzeczypospolitej. Nadal zyjemy w III Rzeczypospolitej . DLa niedoinformowanych to tylko slogan Pisu i pozostanie tak póki nie będzie nowej konstytucji.
ktos chyba mojej ironii nie wylapal :)

a tak serio to ta dyskusja o wpywie malowania na miejsce na turniejach chyba i tak nic nie zmieni i bedzie po staremu,
zreszta jescze np powstaje problem np slabej armii zrobionej przez gracza samodzielnie i wypasionego bohatera malowanego za kase, jak to ocenic?
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Nijak. Dlatego napisałem (parokrotnie, ale widzę że nadal nie wszyscy się doczytali), żeby w ogóle nie oceniać.

A to że sie nie zmieni... cóż ja na to wielkiego wpływu nie mam. Nie organizuje turnieji (choc plany juz są ;) ), nie zajmuje się ligą, nie jestem sędzią. Ale wyrazic poglądy na forum chyba moge.
A może ktoś się zacznie nad tym zastanawiać??

Awatar użytkownika
Skaven
Masakrator
Posty: 2987
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

Post autor: Skaven »

Oskar pisze:Jest Liga musi być i Unia !
Nie chce mi sie samemu malować i nie mam zamiaru :D
Oddałem armie do malarza i licze na jakies 95% punktów z malowania na Strategiconie . :)
Ukrzyzujecie mnie ?
moze dopuscmy cudze malowanie na poziomie tabletop ...
HAHAHAH
Na własnym turnieju mozesz wymyślać co chcesz :P
Pomysł mocno irracjonalny imho , nie mozliwy do wprowadzenia .
Dziękuję ci Oskarku za głęboką wiarę we mnie :oops: i mam nadzieje że tak będzie a jeżeli nie uda mi się wycisnąć w twojej armii 95%pkt to jeżeli trafisz na mnie to mój generał w pierwszej turze zrobi harakiri i wampirki zaczną się sypać :lol:

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Christos pisze: Albo zróbmy coś innego. Na turniejach jako zwycięzcę wyłaniać tylko najlepszego generała. Osobno robić ocenę malowania (albo na każdym turze, albo np. tylko na chellengerach i masterach, albo tylko na masterach). Punktacja z turniejów + punktacja z malowania wliczały by się do punktów z ligi. I liga w tym momencie byłą by oceną całościową. Jak dla mnie super. Ciekawe co Wy o tym sądzicie?
Czy ktos z ludzi zajmujących sie ligą mógłby sie do tego ustosunkować? To tylko taki mój pomysł wymyslony na szybkiego. Może mozna było by to jakos zmodyfikować (tu pole do popisu zostawiam specom od tego tematu).
Dodam jedynie że armie/jednostki/modele (w zalezności co organizator bedzie chciał żeby wystawiac do oceny) własciciele wystawiali by dobrowolnie. Kto nie chce nie musi (tu wyjdzie komu liga wisi ;) )

ODPOWIEDZ