Witam,
jesli widzieliscie kiedys kogos, kto zupelnie nie potrafil skladac modeli (figurek, samolotow itd.) to ja jestem jeszcze gorszy...
Mam niby banalne pytanie, ale czasami (wiem z wlasnego doswiadczenia) mozna sie na tym przejechac. W jaki sposob kleic POPRAWNIE figurki do podstawek tak, zeby po 2 dniach nie odpadly o.0 Drugie pytanie dotyczy nakladania podkladu. Jak to wyglada? Pod katem 45 stopni nakladamy od gory/dolu i bokow figurki z tylu/przodu, ale psikamy na przyslowiowego "chama" czy robimy to "seriami". Jaka powinna byc zachowana odleglosc miedzy figurka, a spray'em zeby nie bylo nadmiaru farby?
Podstawy skladania jednostek
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Powiem jak ja to robię:
1.Ja używam super gluta, małe ilośći i się wszystko trzyma cacy.
2.Co do spray'u, to po pierwsze należy go dobrze wstrząsnąć tak z 1min zanim użyjesz, To jest najważniejsze. Potem spray'ujesz w jakimś przewiewnym pomieszczeniu aby się nie udusić np. na balkonie. Ja ustawiam figsy na gazecie i psikam seriami z każdej strony, potem z góry. Robie to z odległości 20-30cm. IMO nie dużo, z wyczuciem, lepiej troszkę mniej nałożyć i poprawić potem farbą delikatnie.
1.Ja używam super gluta, małe ilośći i się wszystko trzyma cacy.
2.Co do spray'u, to po pierwsze należy go dobrze wstrząsnąć tak z 1min zanim użyjesz, To jest najważniejsze. Potem spray'ujesz w jakimś przewiewnym pomieszczeniu aby się nie udusić np. na balkonie. Ja ustawiam figsy na gazecie i psikam seriami z każdej strony, potem z góry. Robie to z odległości 20-30cm. IMO nie dużo, z wyczuciem, lepiej troszkę mniej nałożyć i poprawić potem farbą delikatnie.
Przewiewne pomieszczenie tak, ale balkon nie jest najlepszym pomyslem. Przede wszystkim ze wzgledu na ruchy powietrza - spray nie osadza sie tak jak powinien i duzo sie marnuje, bo wiatr wiekszosc zwiewa (tym bardziej jak walisz z 30 cm).
Ja najczesciej szprejuje trzymajac figurke w reku (zakladam gumowa rekawiczke, ale mozna tez uzyc np totrebki foliowej), bo wtedy moge pryskac z kazdej strony. Psikniecia powinny byc krotkie. Jesli bedziesz walil na chama to prawdopodobnie zalejesz sobie model. Kat w tym przypadku nie ma znaczenia, bo obracasz figurke jak chcesz i naciskasz spust kiedy potrzebujesz.
Ja najczesciej szprejuje trzymajac figurke w reku (zakladam gumowa rekawiczke, ale mozna tez uzyc np totrebki foliowej), bo wtedy moge pryskac z kazdej strony. Psikniecia powinny byc krotkie. Jesli bedziesz walil na chama to prawdopodobnie zalejesz sobie model. Kat w tym przypadku nie ma znaczenia, bo obracasz figurke jak chcesz i naciskasz spust kiedy potrzebujesz.
Mam jeszcze prosbe/pytanie. Czy moglibyscie podac mi jakies sensowne linki do ciekawych artykulow Z POZA FORUM dotyczacych technik malowania? Bo nie wiem nawet gdzie patrzec....
Edit: Chodzi mi na razie glownie o podstawowe techniki tak zebym mogl za jakis czas malowac figurki podchodzace pod table top - cienie, ladne polyski, zrozumienie sensu nakladania warstw oraz przygotowywania farb do malowania itd.
Edit: Chodzi mi na razie glownie o podstawowe techniki tak zebym mogl za jakis czas malowac figurki podchodzace pod table top - cienie, ladne polyski, zrozumienie sensu nakladania warstw oraz przygotowywania farb do malowania itd.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2008, o 22:59 przez Einstein, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawodowy mordercanaciskasz spust kiedy potrzebujesz

ech no... http://www.coolminiornot.com/article - spory zbior tylko ze in inglisz. Kilkadziesiat artykulow typu step by step, czyli tych najbardziej przydatnych na poczatku.