Zastanawialiście się nad pieszym wiz lordem? Dotychczas tylko u mnie na pegazie latał z różnym lorem poza życiem. Teraz zastanowiłem się że fajnie możbay wystawić może lorda maga na piechotę z loru Bestii lub Życia. Wizja wędrownego dzikiego maga jak Allor z gry Shadow of The horned Rat albo wędrownego druida, maga natury których sporo jest na prowincji imperium. Pewnie teraz powergamerzy powiedzą weź odbij z tym syfem bo do niczego się nie nadaje(idzie o maga zycia) ale ma dla mnie delikatny urok. Zastosuję go wkrótce jak sądze jak będę grał. Tyle że trzeba będzie po regimencie go trzymać a czary życia nie wymagają LOS. Przydają się też na armie strzelające.
Mam też taki głupszy pomysł dać magowi lordowi na piechotę mace of hellsturm+armour of tarnus. :O Wiem głupie. Taki mag wojownik. Ale Tarnus był magiem-wojownikiem nie?
Pieszy mag lord
Moderator: #helion#
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Mag życia w 6 edycji był naprawdę mocny teraz stracił trochę na swojej sile ale nadal można się z nim dobrze bawić. Czary łatwo rzucić przez niską trudność a 4,5,6 też nie są złe. Trochę boli brak pocisków ale da się grać.
Tarnus był magiem wojownikiem, a Johann Hellstrum był żebrakiem który zaczął mówić o wizji Sigmara boga i założył jego kult. Stał się pierwszym Teogonistom.
Tarnus był magiem wojownikiem, a Johann Hellstrum był żebrakiem który zaczął mówić o wizji Sigmara boga i założył jego kult. Stał się pierwszym Teogonistom.
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
Mocny, nie mocny - fajnie pograć takim szamanem, dużym nie grałem , natomiast małego szamana często biorę (nawet figsę sobie ulepiłem,zrobiłem szamana z wąsami, brodą i rogami
)Dać takiemu dużemu warda 4+ i do walki rzucać + Bears Anger, drugiego dać małego szamana który tez rzuci bears anger na dużego (podobno kumuluje się )
W Middenlandzie zawsze miałem szamana, teraz w Hochlandzie najczęściej spotykani u mnie będą właśnie szamani i druidzi. Jakoś te magie mają swój urok specyficzny

W Middenlandzie zawsze miałem szamana, teraz w Hochlandzie najczęściej spotykani u mnie będą właśnie szamani i druidzi. Jakoś te magie mają swój urok specyficzny
