Raporty i opinie z bitew VIIed Delfami

[hypnotic]

Gratulacje wygranej, jak widać da się. CoK po raz kolejny robią krwawą sieczkę, to na razie najlepiej sprawdzający mi się oddział z nowej edycji. Pedant rozumiem skutecznie ostudził zapał BT?

[Jerzyn]

to nie chodzi o to, czy sie da, czy nie da, bo zawsze sie da, ale... czesc armii po prostu nie wymaga tyle myslenia/szczescia co inne i to cala zagadka
a wynik ladny

[Scimitar]

Gratulacje wygranej, jak widać da się. CoK po raz kolejny robią krwawą sieczkę, to na razie najlepiej sprawdzający mi się oddział z nowej edycji. Pedant rozumiem skutecznie ostudził zapał BT?

Oczywiście - 2 rundy wystałem bez strat, a potem kulnąłem 2 6ki Nawet na S7 był save na 4+ i do tego ten ward. Skuteczniej BT ostudziło rzucenie na niego Word of Pain i przyprawienie COKsami w tył.

Oczywiście w hurra optymizm nie popadam, bo wardy jakoś specjalnie kumplowi nie szły. Dzisiaj sobie potestuję dalej. Po ostatnich grach bez kotła widzę jednak sporą różnicę i bonusy od niego w kluczowych turach są mile widziane

[Pedros]

Kiedy wybiera sie efekty z kociolka? Na poczatku tury obu graczy? Na poczatku poszczegolnej fazy?

Czy mozna np dac w turze magii i strzelania warda, a w turze walki ataki? Jak to jest?

[Corvus Albus]

chyba na poczatku tury magii

[Jankiel]

Na początku tury DE, działa do początku następnej tury DE.

[Scimitar]

Kolejne starcia za mną - VC i Empire i 2 maski. Nie wiem, może to przeciwnicy są nie ograni tymi armiami, dzisiaj się sprawdzę w poważniejszych starciach.

W pierwszej bitwie (VC) delikatne szachy od początku. Broniłem właściwie tylko kluczowe czary, a wpuszczałem uzupełnianie oddziałów i dodawanie nietoperzy. W międzyczasie wystrzelałem pieski. Kluczowy był moment szarży 11 BK z WB w moje DRy (przeciwnik liczył, że po ewentualnym flee, starczy mu jeszcze dystansu do COKsów). Niestety zabrakło i stanął 1" od COKsów. W mojej zaszarżowałem COK i doprawiłem z flanki BG (z KB od kotła) i z BK zostały wspomnienia (7 trupów, w sypaniu nie pomógł nawet BSB). Potem tylko dorzynki zostały, bo wcześniej Varghulf zginął od 2d6 S4 flaming, a Blood Knightci dostali z bolców. Oddziały batów po 7-9 sztuk były ciężkie do zniszczenia i zdołały przejechać mi 2 bolce, ale w jedne poszła szarża DRów z +1 A, a drugie ugrzęzły w harpiach (cienko trafiały) i zdąrzyli ich dorwać BG. Przeżył Lord na 1 ranie i 1 ghul.

VC:
Lord na koniu (2 kostki, wszystkie czary, +1 do wskrzeszania batów; 2+ save, Arkhan, scroll, lanca płonąca)
BSB na hellsteedzie (hełm, enchanted sh., +1 lvl)
Vampir na koniu (2x scroll, dread knight, walking death)
3x 10 ghuli z champami
3x 7 wilków (2 z champami)
11 BK z WB
2x3 baty
Varghulf
4 Bloody

-------
Następnie grałem z Empire:
- Lektor na Ołtarzu (SoP, Speculum, 1+ save)
- 2x magowie (2x DS każdy)
- kapitan na pedziu z Casketem

2x 6 KO St, mu
19 Swordsmenów FCG
3 armaty
5 outriderów
2 czołgi

Zaczynałem i zrobiło się miło jak 2 z 3 strzelających bolców zdołały przebić czołgi i wklepać po 3 i 2 rany. Czołgi stały się bardziej miękkie. Czary generalnie zostały zblokowane, kuźnia zescrollowana, ale udało mi się wbić jeden kluczowy chillwind w outriderów. W turze imperium czołgi pogenerowały bezpieczne 2 pary i strzeliły sobie z dział, armata zdjęła bolca, druga nie dostrzelił, trzecia zabiła 1 BG (drugi zdał ward od kotła, a mag udanie rzucił LoS). Pegaz wyleciał zza lasu, ale szczęśliwie zabrakło mu 1" do mojej dużej czarki (udało się sensownie zasięg ocenić). Napierałem dalej, na jednej flance objechałem pozycje imperium DRami. Na drugiej COKi szachowały czołg i KO, a DRy odginały ewentualną szarżę, coby wystawić KO bokiem. Jedna armata stała dość blisko, aby się załapać na koniec górki i dosięgnąłem ją 3ema COKami, aby wbić się z overruna w bok Swordów (ci dali flee jednak i ugrzązłem w Altarze). Harpie wyleciały i zasłoniły LoS armatom, wyłączając je na turę. Cudu dokonała magiczka z kuszą - w 1szej turze wyjęła 1 załoganta z armaty, a w 2giej doprawiła 2 !! W magii weszła 1ka z metala i jeden czołg zebrał już 4tą ranę. Reszta zblokowana została, poza outriderami, którzy dalej nie strzelali. W kolejnej turze jeden czołg się przepalił tracąc 5tą ranę, a drugi rzucił misfire na działo zbierając 2 kolejne (-4). BSB na COKu przyjął kulę armatnią na klatę po czym polał głupotę Drugą flankę zablokowali BG i przeciwnik mógł się kisić tylko czołgami, lub szarżować w BG lub DRy odginające szarżę. Zaszarżował 2 razy, ale oczywiście moje COKsy nie zdały głupoty by wjechać we flankę KO. Natomiast BG z wrzuconym KB zmielili KO na swojej flance i pogonili je stając tuż przed klockiem swordów z magami. W 4ej turze wystrzelałem z bolców jeden czołg a drugi dostał w końcu kuźnią i kolejny kolos poszedł w piach. Zostało tylko rozwalić ołtarz, który wbił mi się w Warriorów, ale w 4ej rundzie walki jeden z elfów z KB sprzątnął Lektora Ostatnia tura to szarża COK i DR w ostatnich KO i wygonienie ich za stół (musiałem gonić, więc też wyjechałem przez co ćwiartkę straciłem).

Cóż - armia na razie działa ciekawie, zobaczymy dzisiaj z bardziej wymagającymi przeciwnikami (przynajmniej będą grać swoimi naturalnymi armiami).

[Jankiel]

Co wystawiałeś?

Ja dzisiaj zaliczyłem kolejną masakrę w plecy od demonów, tą rozpiską, którą wcześniej przedstawiłem. Nie umiem grać DE
Potem zmasakrowałem chaos slaanesha inną rozpiską (arcymag na smoku, mag na pegazie, mag na koniu, 3xharpie, 3xDR, 2xshades, 2xhydra, assassin). Assassin w pierwszej mojej turze sprzedał killingblowa magowi lordowi, a potem już tylko podgryzałem magią oddziały i dobijałem hydrami i smokiem.

[Murmandamus]

Miód na me serce słyszeć jak dark elfy wklepują hańbiącej dobre imie imperium, armii na 2 czołgach i waraltarze. Czysta rozkosz.

[SexRocket]

ja wczoraj gralem przeciwko demonom nurgla i maska do przodu wyszla.
W pierwszej turze caly ostrzal i magie koncentrowalem na dwoch klockach horrorow zeby je na tyle zwazywic zeby nie czarowaly. bo mialem tylko 2 scrole i 4 kostki a tu jeszcze heraldzi magowali. Black guard i witchki wyszli na przeciw 20 osobowemu klockowi bererow z 3 heraldami ogolnie to bolce wybily jeszcze 2 blodcrusherow i 5 houndow a black guard z lordem zaszarzowal na kloc przetrzymal na stubbornie i potem witchki na flanke z +1A i assassinem i tak po woli wytepilem to badziewie furie odbily sie od kusznikow a duzy demon w sumie nic takiego nie zrobil.

[Jankiel]

ja wczoraj gralem przeciwko demonom nurgla i maska do przodu wyszla.

Czyli tylko ja na starość zostałem warzywem
Co wystawiłeś?

[Corvus Albus]

No jestem strasznie ciekaw jak to zrobileś ja gram z moim bratem i sie nie moge przebic przez niego O_o. Banner ze stubornem i produkcja nurglingów sprawia, że nie mogę się przebić do tego regen i ward.

[hypnotic]

Jak czytam te posty to nie ukrywam robi mi się głupio. Ja w moich dwóch ostatnich bitwach wyciągnąłem jedynie remisy (WE i OnG) Powiedzmy że w drugim przypadku nie jest to zły wynik, zważywszy na moje całkowite nieprzygotowanie na 4 szamanów, to jednak w obliczu masakr na VC i demonach wypada blado. Skłania mnie to do gruntownego przeanalizowania moich rozpisek i taktyki, szczególnie do wypróbowania kotła.

Ale oczywiście gratulacje panowie

[Murmandamus]

eh uzyskiwanie 20:0 jest az tak ważne?

[Jankiel]

Tak

[hypnotic]

Nie koniecznie musi być aż 20 ale zawsze jest to mile widziane

[Kosa]

prawdziwy Druchi wygra albo 20 do 0 albo umrze

[SexRocket]

Co wystawiłeś?

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=250977#250977

tu masz link do rozpy zastanawiam sie nad nia na dmp i tak testuje na razie powiem ze witchki mi sie bardziej podobaja niz BG dzieki piosonowi a w towarzystwie kotla wyplacaja tryliony atakow i nawet brokuly musza sie bac

[Corvus Albus]

Jestem po turnieju w Poznaniu i potwierdza się siła nowych DE.


Moja rozpa:
Master CoK
Master BSB Dark Steed
Mag 2 lvl familiar

5 harpii
5 DR kusze
10 kuszoli tarcze

5 CoK FCG
14 BG FCG

2 RBT

Na 1410 pkt max 3 core bez powielania speciali, max 250 pkt na model.


Zmasakrowałem krasnale 18:2. BG z AP, champem i BSB otwierało krasnoludzkie konserwy jak chciały. CoK jeździł od klocka do klocka piechoty przeganiając przeciwnika. Kusze z AP robiły swoje.

W starciu z WE, BG poprostu załutkło Wardancerów. Magiczka ze Soul Stealerem ubiła 4 z 5 Wild ridersów. Harpie przegoniły dużego orzełka D: który wyleciał ze stołu. Pod koniec Driady po częsci wybite z kusz i bolców odbiły się o kuszników z tarczami . Ostatecznie wygrałem 13:7 bo Warhawk Riders uciekłi mi od szarży CoK i BG, a Harpią nie starczyło tur by dorwać generała maga.

Niestety w pierwszej walce nie było tak słodko DL - Khornowo, Tzeentch'owy. Poteżna siła uderzeniowa (3 heraldów Khorn'a na juggerach), mroczne elfy schodziły od szarż jak muchy. Przeokrutny atak 32 hit z 6 flamersów w BG i połowy oddziały nie ma. do tego 2 x furie, 2 x horror, i 5 khorne hounds i sztandar na minus do czarów. Jednym słowem 1: 19 w plecy.

Konkluzja jest jedna wolę grać z VC na turnieju niż z DL

[Scimitar]

wystawiałem to co wcześniej, ale widzę, że potrzbna modyfikacja - ostatnio 10:10 z WE i 5:15 z Chaosem tęczy - ale wydaje mi się, że to kwestia lorów była.

Mam book w łapkach - czy zauważyliście, że Black Horror wymusza test siły, jak tylko dotknie modelu (nie ma 4+ jak częściowo jest ).