Funt do złotówki

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Shinue
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6756
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"

Post autor: Shinue »

uznając pytanie Trevilla za czysto retoryczne uważam, że funt między innymi jest dlatego tani, że mnóstwo Polaków pracuje w Anglii, przywozi stamtąd funty i sprzedaje je w Polsce. rezultatem tego mało jest w Polsce osób chcących kupować finty w stosunku do tych co je sprzedają. oczywiście to tylko jeden z powodów. gospodarka polska się rozwija i złoty rośnie w stosunku do wszystkich 'głównych' walut.
Obrazek

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

he, he, he, ja bym raczej zapytał kto jest głównym dystrybutorem na Polskę figsów gw i dlaczego trzyma cenę tak zaporową, mój znajomy chciał się wbić na ten rynek zaopatrzeniowy ale niestety jedna z firm ma praktycznie wyłączność na ten asortyment, a jeśli chce się uzyskać odpowiedni rabat od gw to odsyłają cię z kwitkiem do tej firmy, nazwy nie podam bo niestety mógłbym zostać zlinczowany przez wielu fanów tej warszawskiej firmy

Awatar użytkownika
Shinue
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6756
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"

Post autor: Shinue »

o których FFanów ci chodzi?
Obrazek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Nie ma się co dziwić, bo funt jest kiepską, inflacyjną walutą, podobnie zresztą jak euro, ale nie jest to żaden wyjątek, bo tak się zachowuje każdy fiducjarny pieniądz. Od czasu kiedy nie ma pokrycia w złocie te pieniądze są gówno warte tak samo jak zielone...
A gdyby miał pokrycie w złocie to byłby niewrażliwy na inflację... :roll:
Ekonomia na poziomie gimnazjum.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Grazbird
Kretozord
Posty: 1887
Lokalizacja: KGB Klub Gier Bez Prądu

Post autor: Grazbird »

a co do rzeczy ma pokrycie w złocie?
od baaaardzo dawna pieniądz emitowany nie ma pokrycia w wartości materialnej.
jeśli tak myślisz to w zasadzie każda waluta na świecie jest "słaba i inflacyjna"....

Jankiel, to w gimnazjum uczą ekonomii ? :D

Awatar użytkownika
Zły_Blondyn
Wałkarz
Posty: 93

Post autor: Zły_Blondyn »

Grazbird pisze:a co do rzeczy ma pokrycie w złocie?
od baaaardzo dawna pieniądz emitowany nie ma pokrycia w wartości materialnej.
jeśli tak myślisz to w zasadzie każda waluta na świecie jest "słaba i inflacyjna"....

Jankiel, to w gimnazjum uczą ekonomii ? :D
Dokładnie gdyby miał pokrycie w złocie byłby znacznie odporniejszy na inflację(złoto zresztą to tylko pewien symbol, bo może to być inny metal szlachetny, lub nawet niemetal). Zobaczcie co się stało z funtem po tym kiedy przestał mieć pokrycie w kruszcu. Kiedyś ta waluta miała kurs 4,9 USD. Porównajcie Liberty Dollar, albo Phoenix Dollar do zwykłego dolara. Pieniądze zawsze mają jakieś pokrycie w wartości materialnej. Polski banknot 10zł przykładowo, można wymienić na 2 pięciozłotówki z bimetalu. Socjalistyczne pierdzenie o elastycznej polityce monetarnej mnie nie przekonuje. A efekt zaszczepienia takiego myślenia u polityków i ekonomistów jest taki, że rozbieżności w cenach są takie jakie są.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Inflacja nie ma tu nic do rzeczy.
Pokrycie w złocie zapewniało jedynie stabilność kursów rozmaitych walut wobec siebie. Ale wartość złota wobec innych dóbr zmieniała się bez problemu.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Zły_Blondyn
Wałkarz
Posty: 93

Post autor: Zły_Blondyn »

Nie mam zamiaru się spierać bo to nie ma najmniejszego sensu, ale się głęboko z Tobą nie zgadzam, gdyż ilość złota w obiegu jest mocno ograniczona i podlega niewielkim zmianom, a waluty opierały się rożnych metalach np na srebrze, złocie, lub jednym i drugim jednocześnie, więc wg tego co napisałeś waluta nie miałaby nawet w miarę stabilnego kursu względem "samej siebie" (monety wykonywano z rożnego metalu, a mimo to wielokrotności wartości były stałe) Faktem jest, że wartość kruszców się zmieniała i zmienia, ale w mniejszym stopniu niż wartość innych dóbr. Ponadto nie to jest najważniejsze, ale to, że politycy mogą w znacznie łatwiejszy sposób manipulować kursem pieniądza "opartego na społecznym zaufaniu" niż powiązanego z wartością konkretnego dobra. Teraz wystarczy byle afera polityczna i może nastąpić diametralna zmiana, a spekulant pokroju Soros'a może "rozbić" walutę dowolnego państwa. Podatki Tobina itp to tylko próba ratowania niewydolnego systemu. Myślę jednak, że nie ma sensu już kontynuować tego wątku w tym temacie.

Awatar użytkownika
Kokesz
Kretozord
Posty: 1749
Lokalizacja: kolebka cywilizacji

Post autor: Kokesz »

Zły nasi politycy nie mają możliwości manipulować kursem pieniądza. TE afery, o których wspominasz jeśli już wpłyną na kurs, to chwilowo. Nasza waluta jest bardziej uzależniona od tego co się dzieje w USA niż od naszych polityków (na szczęście :D). W krajach cywilizowanych o walutę dba się głównie poprzez politykę monetarną, a nią zajmują się banki centralne (u nas NBP). Polityka fiskalna za bardzo ingeruje w gospodarkę, dlatego jest raczej ostatecznością.

Awatar użytkownika
Zły_Blondyn
Wałkarz
Posty: 93

Post autor: Zły_Blondyn »

Wybacz, ale nie ma gorszego zła na świecie niż obecnie nam znana polityka monetarna, centralne banki, system rezerw frakcyjnych itd. Z całym szacunkiem dla Twojego zdania, ale mnie nie przekonasz...

Awatar użytkownika
Kokesz
Kretozord
Posty: 1749
Lokalizacja: kolebka cywilizacji

Post autor: Kokesz »

Tylko, że te "zło" łagodzi wahania koniunktury i sprawia, że trend w światowej gospodarce jest wciąż rosnący. To tak jak z demokracją. Jak powiedział Cherchill: "Jest to najgorszy system z możliwych, ale jeszcze nikt nie wymyślił lepszego..."

Tak na prawdę wszystko zależy od ludzi. Jak idiota się za nią zabierze to nie można się spodziewać pozytywnych efektów.

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

he, he, he, ja bym raczej zapytał kto jest głównym dystrybutorem na Polskę figsów gw i dlaczego trzyma cenę tak zaporową,
kazdy sklep moze sobie wybrac czy brac od dystrybutora, czy prosto z GW i ceny sa brdzo zblizone. O jakiej wyłączności mówisz???
Ja w nie-internetowym sklepie za box płacę 80zł ja nie wiem skąd wy takie ceny bierzecie...

EDIT: Poprawka, 84zł
to jest sklep netowy

jezeli ktoś dla funu sprowadza figsy po znajomych to moze sobie sprzedawać bez zysku po 84 zł. ale to nie jest żaden argument, że każdy sklep stacjonarny który ma duże koszty utrzymania ma mieć te same ceny, bo tak się po prostu nie da. Na dodatek jak sobie kupujecie figsy bezposrednio z Angli to płacicie cene netto a sklepy zamawiając z GW muszą w polsce dopłacić 22% vatu po sprzedaniu danego boxa ...

gw daje rabaty od sugerownych cen detalicznych, dla batalionu to jest :0 329zł , box standardowy 118zł

ODPOWIEDZ