Assassin DE a jawne rozpiski i turniej
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
IMO nie masz racji. Tajność rozpisek, a właściwie brak jawności dałby sporo więcej frajdy z gry. Więcej emocji Nie mówiąc już o tym że jest to bardzo klimatyczne.Czyli uważasz że gracz idący na turniej musi najpierw kupić i nauczyć sie na pamięć wszystkich armybooków, albo nie bardzo będzie miał szansę cokolwiek sobie zaplanować w bitwach?
Obecność lub nieobecność przedmiotów może diametralnie zmienić możliwości jednostek a to czy przeciwnik je wziął czy nie, i w jakiej kombinacji przy tej ilości opcji to zgadywanki a nie strategia.
W kwestii Assassina zaś według mnie - powinno być wiadome że jest i co ma, ale nie w którym oddziale się ukrywa. To kompromis między otwartością rostera a assassinowatością Assassina
A co do studiowania podręczników innych armii... w tej kwestii bardzo ładnie wyszłoby znaczenie doświadczenia gracza. Im bardziej ograny, tym trafniej będzie oceniał możliwości przeciwnika. Dałoby to sporo możliwości zagrania z zaskoczenia. A jest to ostrze obusieczne. Teraz sporo przedmiotów/jednostek nie jest, lub jest w mniejszym stopniu grywalne. A jest to ostrze obusieczne.
Ale to widać po koszcie oddziału, gdzie są fanatycy, a assasin jest herosem - zapisanie na kartce w którym oddziale piechoty startuje i tyle. Zresztą opcja hidden to mus, a nie wybór, więc imo to trochę dziwne że musiałbym podać otwarcie, gdzie go wystawiam - po prostu to jedna z jego zasad specjalnychKołata pisze:Nie rozśmieszajcie mnie. To moze ja bede mowil ilu mam fanoli w rozpie, ale nie bede mówił ilu w jakim unicie, co?
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
I co jeszcze?
Po to jest jawność rozpisek w Polsce, aby uniknąć oszustw (podobno dlatego, że jesteśmy z tego znani). Myślę, że karteczka położona na stole to spore miejsce do nadużyć - a to ktoś strąci i podmieni, a to zamieni jak przeciwnik nie widzi, a to przeciwnik sobie zajrzy pod nią itd.
Skoro jest jawność na turniejach, niech też nie będzie wyjątków od tej jawności
Po to jest jawność rozpisek w Polsce, aby uniknąć oszustw (podobno dlatego, że jesteśmy z tego znani). Myślę, że karteczka położona na stole to spore miejsce do nadużyć - a to ktoś strąci i podmieni, a to zamieni jak przeciwnik nie widzi, a to przeciwnik sobie zajrzy pod nią itd.
Skoro jest jawność na turniejach, niech też nie będzie wyjątków od tej jawności
o choleraToni pisze: Myślę, że karteczka położona na stole to spore miejsce do nadużyć - a to ktoś strąci i podmieni, a to zamieni jak przeciwnik nie widzi, a to przeciwnik sobie zajrzy pod nią itd.
- Borys-Cyrulik
- Warzywo
- Posty: 16
- Lokalizacja: Front Wschodni/Przywilcz
Strasznie mi szkoda nas, bo wynika że nie będziemy grać na tajne rozpiski dopóki "nie dorośniemy" drodzy rodacy,
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Jak dla mnie rozwiązanie w sprawie assassina nasuwa się jedno:
Grasz z kimś mówisz mu, że masz assassina i zapiszesz na kartce gdzie on jest. Przeciwnik zgadza się na nie ujawnianie jego położenia, chowasz kartkę albo dajesz przeciwnikowi który chowa do kieszeni sobie tą kartkę i gracie. Jeżeli się nie zgodzi na tajność to trzeba się przemęczyć i grać jawnie
Innego kompromisu nie widzę :<
Mówicie o wałowaniu odnośnie tego gdzie są ukryte jednostki... a ile wałów wychodzi na samych zasadach...? ile osób oszukuje początkujących...? Oszustów się nie pozbędziemy, zawsze byli i będą. Jak ktoś chce grać uczciwie i dobrze się bawić to będzie. Jak się kogoś złapie na przeokrutnym wałku to go zgłosić sędziemu, a on niech go wrzuci na czarną listę z banami na turnieje (ilość zależna od przewinienia).
Jestem zwolennikiem tajnych rozpisek, dzięki temu nie ma sytuacji, że ktoś mi ucieka od herosa albo oddziału bo wie co tam jest i potem bawię się w berka.
PS. Czy wojska walczące w średniowieczu sprawdzały co przeciwnik ma w rozpisce? XD Lecieli do przodu bo im król kazał i miał w pupie co ma wróg xD
Grasz z kimś mówisz mu, że masz assassina i zapiszesz na kartce gdzie on jest. Przeciwnik zgadza się na nie ujawnianie jego położenia, chowasz kartkę albo dajesz przeciwnikowi który chowa do kieszeni sobie tą kartkę i gracie. Jeżeli się nie zgodzi na tajność to trzeba się przemęczyć i grać jawnie
Innego kompromisu nie widzę :<
Mówicie o wałowaniu odnośnie tego gdzie są ukryte jednostki... a ile wałów wychodzi na samych zasadach...? ile osób oszukuje początkujących...? Oszustów się nie pozbędziemy, zawsze byli i będą. Jak ktoś chce grać uczciwie i dobrze się bawić to będzie. Jak się kogoś złapie na przeokrutnym wałku to go zgłosić sędziemu, a on niech go wrzuci na czarną listę z banami na turnieje (ilość zależna od przewinienia).
Jestem zwolennikiem tajnych rozpisek, dzięki temu nie ma sytuacji, że ktoś mi ucieka od herosa albo oddziału bo wie co tam jest i potem bawię się w berka.
PS. Czy wojska walczące w średniowieczu sprawdzały co przeciwnik ma w rozpisce? XD Lecieli do przodu bo im król kazał i miał w pupie co ma wróg xD
Ja też, tylko że wielu dzisiejszym graczy z topu mogłoby się to nie spodobać - wszak zupełnie zmieniłoby to styl gry na turniejach, oprócz tego wymusiłoby umiejętność w całkiem nowym elemencie - np. rozkminianiu, dlaczego przeciwnik ruszył się tak i tak, i czy to zależy od magicznego przedmiotu, o którym nie wiemy?
Ale oczywiście nie wyeliminujemy elementu opowiadania sobie co przeciwnik ma w rozpisce, lae można np. zrobić tak, że w pierwszej bitwie rozpiski są tajne - u nas w Opolu na lokalu tak było, co prawda nie był to taki znowu wielki turniej, ale myślę, że to da się zrobić
Ale oczywiście nie wyeliminujemy elementu opowiadania sobie co przeciwnik ma w rozpisce, lae można np. zrobić tak, że w pierwszej bitwie rozpiski są tajne - u nas w Opolu na lokalu tak było, co prawda nie był to taki znowu wielki turniej, ale myślę, że to da się zrobić
Ale krol mial "tajna prawa reke" ktora mu mowila wszystko co ma przeciwnik. Szpiedzy, naloznice czarownice z krysztalowa kula. Nastepny co sie odwoluje do logiki i sredniowiecza w odniesieniu do gry gdzie krasnolud pije piwo w pubie prowadzonym przez elfa gdzie kelnerki to gnomice zas ochroniasz to byly wyznawca khorna. Boshe czlowieczku ogarnij sie i pomysl zanim robisz jakies odnosniki z gry figurkowej do historii
podpis nieregulaminowy - administracja
ja nie rozumiem jednego. Z dyskusji na forum wynika, że istnieje duża grupa zwolenników jawnych rozpisek i porównywalna grupa zwolenników tajnych rozpisek.
Dlaczego więc spory o to czy rozpiski na turniejach mają być jawne czy nie ? Dlaczego nie można zrobić coś w tym kierunku że część turniejów będzie na jawne, a część na tajne rozpiski ? Każdy znajdzie coś dla siebie a chyba mało kto jeździ na wszystkie turnieje ;P
Ja nie jestem aktywny w środowisku czy w grze, ale jest wielu którzy są aktywni i zamiast gadać i żalić się - mogliby się zgadać, ułożyć jakieś zasady i zorganizować jakiś turniej !
Dlaczego więc spory o to czy rozpiski na turniejach mają być jawne czy nie ? Dlaczego nie można zrobić coś w tym kierunku że część turniejów będzie na jawne, a część na tajne rozpiski ? Każdy znajdzie coś dla siebie a chyba mało kto jeździ na wszystkie turnieje ;P
Ja nie jestem aktywny w środowisku czy w grze, ale jest wielu którzy są aktywni i zamiast gadać i żalić się - mogliby się zgadać, ułożyć jakieś zasady i zorganizować jakiś turniej !
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Malal nie wiem czy nie zauważyłeś, że to co pisałem o królu to był żart, Ty widocznie wszystko co ludzie piszą bierzesz do siebie... już samo stwierdzenie "co przeciwnik ma w rozpisce" odnośnie średniowiecza jest żartobliwe...
I pisz po polsku, a nie jak jakaś małolata z czatu "Boshe" -.-
I pisz po polsku, a nie jak jakaś małolata z czatu "Boshe" -.-
Ostatnio zmieniony 14 sie 2008, o 08:39 przez Corvus Albus, łącznie zmieniany 1 raz.
A z której strony ma to przeszkadzać graczom z topu? Wręcz przeciwnie, tajne rozpy jeszcze zwiększą różnicę pomiędzy graczami z topu, którzy mają wszystkie armybooki w głowie i znają wszystkie sensowne kombinacje i przedmioty, a początkującymi, którzy będą się nagle dziwili, że ten oddział lizaków to potrafi się ruszać w fazie magii, lektor na war altarze zamienia się z nimi statystykami, a mag imperialny kradnie im czary.Toni pisze:Ja też, tylko że wielu dzisiejszym graczy z topu mogłoby się to nie spodobać - wszak zupełnie zmieniłoby to styl gry na turniejach, oprócz tego wymusiłoby umiejętność w całkiem nowym elemencie - np. rozkminianiu, dlaczego przeciwnik ruszył się tak i tak, i czy to zależy od magicznego przedmiotu, o którym nie wiemy?
Ale oczywiście nie wyeliminujemy elementu opowiadania sobie co przeciwnik ma w rozpisce, lae można np. zrobić tak, że w pierwszej bitwie rozpiski są tajne - u nas w Opolu na lokalu tak było, co prawda nie był to taki znowu wielki turniej, ale myślę, że to da się zrobić
A licky boom boom down!!!
To co bedzie to usciślone bo przyznajac szczerze jeśli ass ma być jawny od początku gry gdzie siedzi to lipa, gdyż te punkty można równie dobrze spożytkowac na cos innego.
Jeśli juz bym musiał go ujawniać to po co mu zasada hidden skoro mogę go odrazu ujawnić i bedize mógł w razie potrzeby sam na cos zaszarzować bez oddziału np.
wiec widze 3 opcje
A) ustalamy przed bitwa w którym oddziale jest
B) po rozstawieniu mówimy przeciwnikowi gdzie daliśmy assola
C) robimy tabele z tyłu rostera i zapisujemy na niej położenia assola aż do jego ujawnienia
Jeśli juz bym musiał go ujawniać to po co mu zasada hidden skoro mogę go odrazu ujawnić i bedize mógł w razie potrzeby sam na cos zaszarzować bez oddziału np.
wiec widze 3 opcje
A) ustalamy przed bitwa w którym oddziale jest
B) po rozstawieniu mówimy przeciwnikowi gdzie daliśmy assola
C) robimy tabele z tyłu rostera i zapisujemy na niej położenia assola aż do jego ujawnienia
Jakbym mial brac wszystko do Siebie to za malolate bym sie musial chyba obrazic....Po prostu mnie bawi nagly wysyp dusz pseudopowergamerow grajacych DE ktorzy dostali nowego oplacalnego assasina i nagle chca jego tajnosci. Gdzie byliscie chlopaczki jak byl stary book i starzy assasini? Jakos nie pamietam poza sporadyczna walka Murma jakis krzykow o tajnosc ichniejszego assasina a tu prosze szeroka gama zwolennikow nagle A bede pisal Boze. Boshe a nawet Bosze jak ci sie nie podoba czytac nie musisz.
podpis nieregulaminowy - administracja
Drogi kolego !Malal pisze:Jakbym mial brac wszystko do Siebie to za malolate bym sie musial chyba obrazic....Po prostu mnie bawi nagly wysyp dusz pseudopowergamerow grajacych DE ktorzy dostali nowego oplacalnego assasina i nagle chca jego tajnosci. Gdzie byliscie chlopaczki jak byl stary book i starzy assasini? Jakos nie pamietam poza sporadyczna walka Murma jakis krzykow o tajnosc ichniejszego assasina a tu prosze szeroka gama zwolennikow nagle A bede pisal Boze. Boshe a nawet Bosze jak ci sie nie podoba czytac nie musisz.
W tym wszystkim chodzi tylko o to, że asasyn to po prostu fajna jednostka. Jeśli as będzie jawny to spadnie opłacalność jego wystawiania, a co za tym idzie nie będzie wystawiany zbyt często. W poprzedniej edycji był nieopłacalny w każdej kombinacji więc dyskusja nie miała sensu i nie wiem czemu służyć miałoby to pytanie.
Tajny asasyn to opłacalny asasyn, a opłacalny asasyn to większe urozmaicenie rozpisek, więcej grywalnych opcji. I właśnie o to chodzi. Tak trudno to zrozumieć ?
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska