Recenzje modeli/figurek "in box"
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Recenzje modeli/figurek "in box"
Właśnie otrzymałem z rąk dostawcy kolejne figurki do Cryxu - tym razem udało mi się tanio upolować Skarlocka i 2 Pistol Wraithy - dwa różne wzory. I o ile pierwsze dwa są OK (mają parę linii od formy, a poza tym są z jednego kawałka metalu), o tyle ten ostatni Wraith (drugi wzór) jest już niedokładnie spasowany. Nie będzie jednak z tym problemu, ponieważ figurka jest podzielona dość korzystnie: góra do pasa i potem już dół - w sumie to płaszcz, więc wystarczy wyrównać łączenia, napinować i powinno być OK.
Mam narazie jednego Dark Riders, ale części konik to nie pasują za bardzo do siebie tułów trzeba dobrze przypiłować, a między głową a tuóoiem to wielkie szpary
BiednyWotan pisze:Mam narazie jednego Dark Riders, ale części konik to nie pasują za bardzo do siebie tułów trzeba dobrze przypiłować, a między głową a tuóoiem to wielkie szpary
Widzisz kolego. Taka to już dola klienta GW, które produkuje dziurawe figurki z niepasującymi do siebie częściami po to by ludzie musieli kupować ich greenstuff
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
I ta musze kupić sobie greenstuff, ale wolał bym by mi służył do przerabiania figurek niż do ich dorabiania. Ale trudno tym trzeba się cieszyć a nie martwić
Właśnie przeglądam pudełko z Cold One Knights. Świetne modele, bardzo dokładnie odlane (choć i tak najlepsze są stare, metalowe ), z wieloma szczegółami. Jeśli chodzi o plastikowe wyroby, to takie właśnie GW powinno teraz robić. Wiele emblematów jest odlanych jako płaskorzeźby, ale wcale nie tracą na jakości i dokładności wykonania. Części są dobrze dopasowane, szlifowania i wyrównywania należy się tylko spodziewać przy sklejaniu smoków, bo są podzielone wzdłuż, już paru rzeczy popróbowałem. Trochę szkoda, że głowy smoków też są podzielone, mogłyby być w całości.
A tak poza tym to wspaniale wyglądają łuski na skórze, kolczugi, tarcze. Jest jednak też trochę nadlewek i linii od formy, zupełnie, jakby forma nie dociskała do końca, nawet na tych najdelikatniejszych elementach, więc tutaj będzie trochę dodatkowej zabawy przy obróbce. Ogólnie zestaw oceniam na 8,5/10 Poza tym części są dobrze umocowane w ramkach, raczej się nie mają prawa wyłamać. Cena też nie jest za wysoka.
A tak poza tym to wspaniale wyglądają łuski na skórze, kolczugi, tarcze. Jest jednak też trochę nadlewek i linii od formy, zupełnie, jakby forma nie dociskała do końca, nawet na tych najdelikatniejszych elementach, więc tutaj będzie trochę dodatkowej zabawy przy obróbce. Ogólnie zestaw oceniam na 8,5/10 Poza tym części są dobrze umocowane w ramkach, raczej się nie mają prawa wyłamać. Cena też nie jest za wysoka.
Wczoraj udalo mi sie kupic Questing Knight z serii Gamezone (stary model odlany w 2002) i niestety ... bylem troche rozczarowany.
Sama figurka rycerza jest wykonana bardzo dobrze ale za to rumak pozostawia wiele do zyczenie - obie polowki sa bardzo slabo dopasowane i niezalezenie od tego jak je zlozyc pozostaje szczelina o szerokosci prawie 1mm. A poza tym niedopasowana jest tylna krawedz kropierza - przy zlozeniu modelu wzdluz grzebietu wierzchowca krawedzie kropierza lacza sie schodkowo:-(
Oczywiscie nie jest to wada ktorej nie mozna skorygowac GS, ale naprawde spodziewalem sie ze czesci beda do siebie lepiej pasowaly.
Jest to jednak moja pierwsza figurka Gamezone wiec moze po prostu trafil mi sie trefny egzmeplarz:-)
Sama figurka rycerza jest wykonana bardzo dobrze ale za to rumak pozostawia wiele do zyczenie - obie polowki sa bardzo slabo dopasowane i niezalezenie od tego jak je zlozyc pozostaje szczelina o szerokosci prawie 1mm. A poza tym niedopasowana jest tylna krawedz kropierza - przy zlozeniu modelu wzdluz grzebietu wierzchowca krawedzie kropierza lacza sie schodkowo:-(
Oczywiscie nie jest to wada ktorej nie mozna skorygowac GS, ale naprawde spodziewalem sie ze czesci beda do siebie lepiej pasowaly.
Jest to jednak moja pierwsza figurka Gamezone wiec moze po prostu trafil mi sie trefny egzmeplarz:-)
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Wczoraj rozpocząłem składanie Hydry ze Spearheada i muszę przyznać, że w porównaniu do starej ta jest zdecydowanie lepiej odlana. Niewielkie szczeliny z którymi nie trzeba się zbytnio gimnastykować odrobina GSu i po problemie. 2 ogony do wyboru i dodatkowa szyja z odciętą głową o ile dobrze pamiętam. Nie wiem jak będzie wyglądać ten model solo w boxie, ale jeżeli tak ten ze Spearheada to będzie dobrze.
Cold One'y dla herosów trzeba lekko spiłować i upchać GS'em. Nie podoba mi się w nich, że nogi są integralną częścia potwora, a góra doczepiana. Wolałbym całkowicie osobno jeźdźców.
Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie z tego wielkiego pudła. Za plastiki jeszcze się nie zabierałem, ale kolega już je montował i są naprawdę bardzo dobre.
Cold One'y dla herosów trzeba lekko spiłować i upchać GS'em. Nie podoba mi się w nich, że nogi są integralną częścia potwora, a góra doczepiana. Wolałbym całkowicie osobno jeźdźców.
Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie z tego wielkiego pudła. Za plastiki jeszcze się nie zabierałem, ale kolega już je montował i są naprawdę bardzo dobre.
Glade Riders WE:
no to tak:
typowe dla plastiku niestety cechy. Niemal każdą część w wyprasce trzeba dokładnie obcinać i piłować. Konie mimo bolców naprowadzających nie są najlepiej spasowane. Ich łby, to kompletna porażka. Bez GS, czy innego zapychacza ani rusz. Same elfy prawie identyczne jak z pudła GG nawet OK. Przy sklejaniu jeźdźców z końmi nie polecam używać kleju na bazie acetonu + Plastiku. Superglue i to w BARDZO MAŁYCH! ilościach. W razie próby odczepienia jeźdźca oderwie się cały "garb" konia.
Jeśli kogoś interesuje WH 40k
Falcon/Wave Serpent/Fire Prism Eldarów:
O Boże! Masakra! Niewiele miałem do czynienia z innymi czołgami wypuszczonymi przez GW, ale to, co zobaczyłem mnie zszokowało. Samo spasowanie modelu w jedną całość jest dość wymagającym zajęciem. Szczeliny/Nierówności itp. Wieżyczki, które powinny być obrotowe trzeba kleić i to dobrze, bo inaczej się wykruszą. Mizerna podstawka nie wytrzymuje ciężaru modelu. Dochodzi do tego, że niektóre bronie trzeba drutować(nawiercać dziurki i łączyć metalem), bo mizerna grubość niektórych części nie utrzymuje futurystycznych broni. Figurki pilotów niedostosowane do samego pojazdu (trzeba ich krzywo przykleić, żeby się zmieścili pod szybkami). Bez GS, drutów (do mocowania niezdarnych części), wiertełka, lub grzałki nawet się nie zbliżajcie do tego tworu.
Dire Avengers/Guardians:
Figurki łądne i schludne. Jak zwykle czeka nas troszkę dłubania i piłowania, ale nie sprawiły mi kłopotów. Można narzekać na niewielkie ubytki na linii łączenia pleców z torsem no i mają za długie palce przy lewych rękach. Platforma HW tak samo bezproblemowa.
Pozdro
no to tak:
typowe dla plastiku niestety cechy. Niemal każdą część w wyprasce trzeba dokładnie obcinać i piłować. Konie mimo bolców naprowadzających nie są najlepiej spasowane. Ich łby, to kompletna porażka. Bez GS, czy innego zapychacza ani rusz. Same elfy prawie identyczne jak z pudła GG nawet OK. Przy sklejaniu jeźdźców z końmi nie polecam używać kleju na bazie acetonu + Plastiku. Superglue i to w BARDZO MAŁYCH! ilościach. W razie próby odczepienia jeźdźca oderwie się cały "garb" konia.
Jeśli kogoś interesuje WH 40k
Falcon/Wave Serpent/Fire Prism Eldarów:
O Boże! Masakra! Niewiele miałem do czynienia z innymi czołgami wypuszczonymi przez GW, ale to, co zobaczyłem mnie zszokowało. Samo spasowanie modelu w jedną całość jest dość wymagającym zajęciem. Szczeliny/Nierówności itp. Wieżyczki, które powinny być obrotowe trzeba kleić i to dobrze, bo inaczej się wykruszą. Mizerna podstawka nie wytrzymuje ciężaru modelu. Dochodzi do tego, że niektóre bronie trzeba drutować(nawiercać dziurki i łączyć metalem), bo mizerna grubość niektórych części nie utrzymuje futurystycznych broni. Figurki pilotów niedostosowane do samego pojazdu (trzeba ich krzywo przykleić, żeby się zmieścili pod szybkami). Bez GS, drutów (do mocowania niezdarnych części), wiertełka, lub grzałki nawet się nie zbliżajcie do tego tworu.
Dire Avengers/Guardians:
Figurki łądne i schludne. Jak zwykle czeka nas troszkę dłubania i piłowania, ale nie sprawiły mi kłopotów. Można narzekać na niewielkie ubytki na linii łączenia pleców z torsem no i mają za długie palce przy lewych rękach. Platforma HW tak samo bezproblemowa.
Pozdro
A to musiales trafic na jakies wadliwe, ja na 5 eldarskich czolgow z zadnym nie mialem podobnych problemow, wsio sie elegancko sklada i klei od kupy.Ptaq pisze:Glade Riders WE:
Falcon/Wave Serpent/Fire Prism Eldarów:
O Boże! Masakra! Niewiele miałem do czynienia z innymi czołgami wypuszczonymi przez GW, ale to, co zobaczyłem mnie zszokowało. Samo spasowanie modelu w jedną całość jest dość wymagającym zajęciem. Szczeliny/Nierówności itp. Wieżyczki, które powinny być obrotowe trzeba kleić i to dobrze, bo inaczej się wykruszą. Mizerna podstawka nie wytrzymuje ciężaru modelu. Dochodzi do tego, że niektóre bronie trzeba drutować(nawiercać dziurki i łączyć metalem), bo mizerna grubość niektórych części nie utrzymuje futurystycznych broni. Figurki pilotów niedostosowane do samego pojazdu (trzeba ich krzywo przykleić, żeby się zmieścili pod szybkami). Bez GS, drutów (do mocowania niezdarnych części), wiertełka, lub grzałki nawet się nie zbliżajcie do tego tworu.
Pozdro
Miałem Falcona i Wave Serpenta. Oba są na podobnej podstawie i oba są tak samo tragincze. Szczeliny w wielu miejscach sięgały 1 mm+, co już trzeba łatać. Dostałem wczoraj do rąk Rhino i do niego nie mam zastrzeżeń. Model bardzo prosty, ładny i prawie idealnie spasowany.
Dziś do rączek swoich dostałem pudło - Assault on Black Reach, na dniach doszło do Polski. Super sprawa, mówię Wam! Modele są rewelacyjnie odlane, Zieloni to po prostu bajka, SM tak samo. Bardzo dokładne odlewy, świetnie pomyślane podzielenie części i zastosowanie "czopów" na wcisk.
Siedzę teraz i oglądam. Warboss - wypas, Kopty - wypas, wszystko wypas, za tę cenę jest to najlepszy zakup! I GW ma duży plus za jakość odlewów, parę linii jest, ale to drobny detal. Poza tym jak na jednoczęściowe (prawie) figurki to sprawili się świetnie! Do tego wzorniki z mocnego tworzywa, podręcznik, reklamówka, kostki i te cudowne, czerwone miarki...
Siedzę teraz i oglądam. Warboss - wypas, Kopty - wypas, wszystko wypas, za tę cenę jest to najlepszy zakup! I GW ma duży plus za jakość odlewów, parę linii jest, ale to drobny detal. Poza tym jak na jednoczęściowe (prawie) figurki to sprawili się świetnie! Do tego wzorniki z mocnego tworzywa, podręcznik, reklamówka, kostki i te cudowne, czerwone miarki...
Ja właśnie buszuje po wypraskach swoich Orasów. Na razie nie mogę się dopatrzeć żadnych nadlewek. Odlewy są naprawdę świetne. Modele mają pełno detali. Jakościowo jest to dużo lepszy zestaw niż Battle for Skull Pass (choć ten też zły nie jest). Świetne są też wzorniki, wykonane z twardego plastiku, dużo lepsze niż te dedykowane do battla.
Jedyne dwie wady w stosunku do normalnych figurek z boksów to to, że figurki nie składają się ze zbyt wielu części. No i nie ma też tylu dodatkowych bitsów, co w normalnych pudłach. Ale są to raczej drobnostki. Stosunek jakości do ceny powala. Wielki plus dla GW za ten zestaw.
Jedyne dwie wady w stosunku do normalnych figurek z boksów to to, że figurki nie składają się ze zbyt wielu części. No i nie ma też tylu dodatkowych bitsów, co w normalnych pudłach. Ale są to raczej drobnostki. Stosunek jakości do ceny powala. Wielki plus dla GW za ten zestaw.
Miałem okazje malować figsy z nowego startera przed Polconowym pokazem i muszę powiedzieć, że stosunek jakość-cena jest świetny. Co prawda figsy maja swoje ułomności np. miejsce w którym powinna być przerwa, ale forma tego nie ogarnia wiec jest kawał plastiku. Niestety taka przypadłość figsów starterowych.
Swoja droga dzisiaj w ramach relaksu kleiłem Earthborna i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. Ogólnie odlew reprezentuje dobry standard tj. nie było łatwo, ale nic mnie nie zaskoczyło specjalnie. Mimo, że dużo osób na ta figse narzeka, jest świetna. Największy kawał metalu jaki miałem w rękach, no może poza Steam Tankiem. Budzi respekt i cholernie mi się podoba.
Swoja droga dzisiaj w ramach relaksu kleiłem Earthborna i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. Ogólnie odlew reprezentuje dobry standard tj. nie było łatwo, ale nic mnie nie zaskoczyło specjalnie. Mimo, że dużo osób na ta figse narzeka, jest świetna. Największy kawał metalu jaki miałem w rękach, no może poza Steam Tankiem. Budzi respekt i cholernie mi się podoba.
Dzisiaj odebrałem kolejną figurkę - Warbossa do orków, tego plastikowego w pudełku. Dopasowanie części jest dobre, ale samo ich odlanie nieco gorsze w porównaniu z najnowszymi wyrobami - trochę płaskie, płytkie i takie "grube"... Łańcuchy i temu podobne detale są kiepskie i tyle. Kilka elementów trzeba zastąpić bitsami, żeby podratować detale i wyrazistość figurki. A tak poza tym może być
Ostatnio dorwałem tego limitowanego orka z Games Daya 2007 - tego z założonymi rękami i tarczą na plecach oraz kurduplem dodatkowym na podstawce. Figurka odlana bardzo porządnie i dokładnie, linie są ledwo widoczne i ich usunięcie nie będzie stanowić żadnego problemu... Natomiast interesujący jest napis na tagu: Games Workshop '05... Tia, chyba coś w tym jest, że wiele armii i figurek GW ma na kilka lat przed oficjalną premierą i skrzętnie ukrywa
Wlasnie odpakowalem dwa nowe boxy - Knights of the realm oraz regiment Clanrats.
Jezeli chodzi o KoR to jestem mile zaskoczony - w pudelku oprocz wyprasek trafilo mi sie 12 glow do rumakow i 9 podstawek pod kawalerie.
Nie pamietam ile bylo poprzednich boxach KoR ale 12 to chyba pomylka (tym razem na moja korzysc.
Clanrats - ok tutaj nie mam zadnych uwag:-)
Jezeli chodzi o KoR to jestem mile zaskoczony - w pudelku oprocz wyprasek trafilo mi sie 12 glow do rumakow i 9 podstawek pod kawalerie.
Nie pamietam ile bylo poprzednich boxach KoR ale 12 to chyba pomylka (tym razem na moja korzysc.
Clanrats - ok tutaj nie mam zadnych uwag:-)
Nie od dziś wiadomo ze GW na Games Dayowe figsy daje to co nie weszło do normalnej sprzedaży.Ostatnio dorwałem tego limitowanego orka z Games Daya 2007 - tego z założonymi rękami i tarczą na plecach oraz kurduplem dodatkowym na podstawce. Figurka odlana bardzo porządnie i dokładnie, linie są ledwo widoczne i ich usunięcie nie będzie stanowić żadnego problemu... Natomiast interesujący jest napis na tagu: Games Workshop '05... Tia, chyba coś w tym jest, że wiele armii i figurek GW ma na kilka lat przed oficjalną premierą i skrzętnie ukrywa Wink