wiarygodnośc Poczty Polskiej
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Nie wiem moze ja mam jakąś dziwna poczte czy coś... Ale jakoś nigdy nie miałem problemów (no może raz awiza nie dostarczyli albo cos, nieważne) Listonosz zawsze dzwoni do drzwi, jak nikogo nie ma jest awizo. Na poczcie też szybko bez problemów, odebranie czy wsłanie paczki (nie licząc kolejki, ale tych czasem nie ma) ze 3 minuty i już.
Może to przez ta krawcową, palce pokłute igłami i klikac w klawisze nie umie
Może to przez ta krawcową, palce pokłute igłami i klikac w klawisze nie umie
Myślę że PP wydała dwa razy tyle kasy, ile można by wydać na porządną informatyzację.Raptaparat pisze:Tomash, poprostu nikt kompetentny nie chcial sie zajac takim syfem. Ile pieniedzy 3ba by bylo wydac i ile umow podpisac, a dodatkowo powprowadzac nowe standardy (np dla tych kodow kreskowych na rachunkach). Na sama mysl sie odechciewa.
Dramat jaki wyziera z tego opisu polega na tym, że informatyzację zrobiono "na pół gwizdka" - część rzeczy do komputra (i do tego wprowadzane najbardziej upierdliwie jak się da), część na papierze, część w jedno i drugie. Dobra informatyzacja polegałaby na tym, że jeśli coś jest potrzebne w wersji papierowej - to się to drukuje z systemu, kropka, a wprowadzanie przez ludzi jest zredukowane do minimum dzięki (np.) kodom kreskowym.
@Piotrax: u mnie też nienajgorzej, chociaż trzeba sobie wychować kurierów/listonoszy, tj. dać im napiwek jeśli już wniosą tę paczkę na piąte piętro. Działa rewelacyjnie, awizo na paczki zostawiają tylko jeśli faktycznie nikogo nie ma w domu
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Ta w przyszlym roku uwloniony zostanie rynek pocztowy, a co zamierza zrobic PP??
W ramach walki z konkurencja ma zamiar podnies pensje praocwnikom i oc za tym idzie dwukrutnie maja podniesc ceny za swoje uslugi
A w ramach redukcji kosztow po wiach beda chodzic 2 razy tygodniu.
MOc poprostu, firma zatrudnia ponad 100 tysiecy ludzi a pierdolnik tam ze glowa mala.
W ramach walki z konkurencja ma zamiar podnies pensje praocwnikom i oc za tym idzie dwukrutnie maja podniesc ceny za swoje uslugi
A w ramach redukcji kosztow po wiach beda chodzic 2 razy tygodniu.
MOc poprostu, firma zatrudnia ponad 100 tysiecy ludzi a pierdolnik tam ze glowa mala.
Najlepiej widać jak pracuje poczta i inne pocztexy pod pocztę podchodzące, z paczkami.
Paczka wysłana z Warszawy o 8 rano w poniedziałek dojeżdza do mnie (niedaleko Londynu) w środę około 11.
Paczka czeka sobie nie wiadomo czemu w Polsce poniedziałek i wtorek i dopiero w środę w nocy dolatuje do UK. Parcelforce (ichni pocztex) potrzebuje max 12 godzin żeby coś dostarczyć ładnie do rączki.
Mimo że jestem za państwowymi firmami, to z PP przydałaby się prywatyzacja mądra...
Paczka wysłana z Warszawy o 8 rano w poniedziałek dojeżdza do mnie (niedaleko Londynu) w środę około 11.
Paczka czeka sobie nie wiadomo czemu w Polsce poniedziałek i wtorek i dopiero w środę w nocy dolatuje do UK. Parcelforce (ichni pocztex) potrzebuje max 12 godzin żeby coś dostarczyć ładnie do rączki.
Mimo że jestem za państwowymi firmami, to z PP przydałaby się prywatyzacja mądra...
doświadczenia z pocztą:
- raz czekałem pół roku na przesyłkę(wysyłana jakies 200 km odemnie), chyba miała miły rejs do okoła świata
- otrzymuje awizo w pietek po czym ide po odbiór przesyłki w poniedzaiłek, a ta miła pani z okienka mówi mi ze tej paczki jeszcze nie ma na poczcie
-otrzymuje awizo w piątek z wpisem że w poniedziałek odsyłają przesyłke(w sobote i niedziele nieczynna poczta), gdybym w piatek nie zajrzał do skrzynki to by mi odesłali
- raz czekałem pół roku na przesyłkę(wysyłana jakies 200 km odemnie), chyba miała miły rejs do okoła świata
- otrzymuje awizo w pietek po czym ide po odbiór przesyłki w poniedzaiłek, a ta miła pani z okienka mówi mi ze tej paczki jeszcze nie ma na poczcie
-otrzymuje awizo w piątek z wpisem że w poniedziałek odsyłają przesyłke(w sobote i niedziele nieczynna poczta), gdybym w piatek nie zajrzał do skrzynki to by mi odesłali
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nigdy nie zaginęła mi paczka. Ale listonosz działa na zasadzie hit and run - zadzwoni do drzwi, szybko wypisze awizo i w nogi - trzeba nieźle się spieszyć, nim ucieknie.
Chociaż coś się "na lepsze" zmienia, jakiś miesiąc temu popadł w inną skrajność - bez dzwonienia do drzwi zostawił mi batalion Imperium na skrzynce z gazem koło furtki dobrze że ojciec szybko znalazł
Chociaż coś się "na lepsze" zmienia, jakiś miesiąc temu popadł w inną skrajność - bez dzwonienia do drzwi zostawił mi batalion Imperium na skrzynce z gazem koło furtki dobrze że ojciec szybko znalazł
Chyba sobie to wrzuce w podpis . Wniosek z tego, że lewicowiec jest za państwową własnością tylko wtedy, gdy miernota towarów/usług oferowanych przez tę państwową właśność nie dotyka jego bezposrednio...Fanatyk pisze: Mimo że jestem za państwowymi firmami, to z PP przydałaby się prywatyzacja mądra...
Nie, jestem ponad wszystko realistą. I wiem że jeżeli coś nie działa w rękach państwowych to nie działa i figle migle nie pomogą.
I teoria że skoro działa w innych krajach to u nas też powinno jest błędna (nie że mówiłeś o niej, tak napisałem). Np. koleje. We Francji są "zajebiste". W Polsce wołają często o pomstę do nieba. I to powinno być sprywatyzowane skoro Państwu sie nie udaje.
I teoria że skoro działa w innych krajach to u nas też powinno jest błędna (nie że mówiłeś o niej, tak napisałem). Np. koleje. We Francji są "zajebiste". W Polsce wołają często o pomstę do nieba. I to powinno być sprywatyzowane skoro Państwu sie nie udaje.
Ja tam ma spoko listonosza ,pogada i zawsze dostarcza przesyłkę (może to dlatego ,że mieszkam na parterze) ale gość jest naprawdę spoko
Co do kolejek itp. to bywa ciężko ,ale da się przeżyć o dziwo wydaje mi się ,że jeszcze pół roku temu było grzej
Co do kolejek itp. to bywa ciężko ,ale da się przeżyć o dziwo wydaje mi się ,że jeszcze pół roku temu było grzej
Masz na myśli listonoszy czy urzędników którzy często dostają kasę za mało efektywną robotę? Od tego powinno być państwo żeby przekwalifikować. A że praktyka i teoria to dwa bieguny w naszym kraju...Jankiel pisze:A co z tymi biednymi pracownikami, którzy trafią na bruk?
Niech przyjeżdżają do Warszawy. Nie sposób postawić kroku nie trafiając na ulotkę albo plakat "dam pracę". Znalezienie ludzi na praktycznie dowolne stanowisko, o dowolnym poziomie kwalifikacji to prawdziwy dramat. Może z wyjątkiem absolwentów "marketingu i zarządzania" i ogólnie Wyższych Szkół Samozadowolenia I Płacenia Za Oceny, chociaż nie wiedzieć czemu nie garną się oni do pracy w sandwiczeriach (a przecież profil ich studiów doskonale do tego pasuje).Jankiel pisze:A co z tymi biednymi pracownikami, którzy trafią na bruk?
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
zaczynasz grac w battla?Skavenblight pisze:N - bez dzwonienia do drzwi zostawił mi batalion Imperium na skrzynce z gazem koło furtki dobrze że ojciec szybko znalazł
a mi ukradli... 4 pocztówki nie doszły do mnie... jeszcze czekam na dwie zobaczymy
tylko zastanawiam sie jaki bylby sens... moze poprostu z powodu nieuwagi.
Nabijałem sie tylko z lewicowości Fanatyka.Niech przyjeżdżają do Warszawy
Przedsiębiorstwa pańtwowe to zło. Dużo lepiej działałyby koncesjonowane poczty prywatne, gdzie w warunkach koncesji byłaby konieczność obsługiwania pipidówka dolnego oraz brania odpowiedzialności za całą korespondencję słuzbową organów państwa.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Edit:Racja to było chamskie ^^ Jak doszedłem do siebie, to wykasowałem sry. Takie ataki, to nie jest to, co lubimy najbardziej.
Prywatne firmy byłyby droższe, ale przynajmniej można by było coś zdziałać reklamacją. Może oni czymś nakłuwają te listy(igły kasowyczuwalne?), bo ostatnio doszedł do mnie w kopercie bąbelkowej dość podziurawiony lakier.
Nie raz zdarzyło mi się, że paczka była ewidentnie przecięta i sklejona roboczą taśmą, jakiej używają na pocztach. Nawet nie postarali się, żeby była podobna do tej, którą sprzedawca zabezpieczył pakę. Na szczęście nic po za paroma kartkami w czasie świąt mi nie zginęło. (Choć uszkodzenia, moje straty z powodu PP do dziś wyniosły 400zł +)
Co do innych firm, to ostatnio dostałem metalową walizkę z akcesoriami do pokera(7 kilowa) od UPS. Ktoś nią porządnie piazgał podczas transportu, bo kartonowe opakowanie było miejscami zmiażdżone, 2 nóżki tak samo i aluminium wgięte w miejscach uderzenia. Ale reklamacja dała mi odszkodowanie. W ten sposób mam darmową, choć uszkodzoną walizkę.
Co do listonoszy PP, to na mojego nie narzekam. Nieraz nawet potrafi zadzwonić i zapytać kiedy będę w domu jak ma paczkę O.o Ja tam go czasem podziwiam.
Pozdro
Prywatne firmy byłyby droższe, ale przynajmniej można by było coś zdziałać reklamacją. Może oni czymś nakłuwają te listy(igły kasowyczuwalne?), bo ostatnio doszedł do mnie w kopercie bąbelkowej dość podziurawiony lakier.
Nie raz zdarzyło mi się, że paczka była ewidentnie przecięta i sklejona roboczą taśmą, jakiej używają na pocztach. Nawet nie postarali się, żeby była podobna do tej, którą sprzedawca zabezpieczył pakę. Na szczęście nic po za paroma kartkami w czasie świąt mi nie zginęło. (Choć uszkodzenia, moje straty z powodu PP do dziś wyniosły 400zł +)
Co do innych firm, to ostatnio dostałem metalową walizkę z akcesoriami do pokera(7 kilowa) od UPS. Ktoś nią porządnie piazgał podczas transportu, bo kartonowe opakowanie było miejscami zmiażdżone, 2 nóżki tak samo i aluminium wgięte w miejscach uderzenia. Ale reklamacja dała mi odszkodowanie. W ten sposób mam darmową, choć uszkodzoną walizkę.
Co do listonoszy PP, to na mojego nie narzekam. Nieraz nawet potrafi zadzwonić i zapytać kiedy będę w domu jak ma paczkę O.o Ja tam go czasem podziwiam.
Pozdro
Ostatnio zmieniony 24 sie 2008, o 10:51 przez Ptaq, łącznie zmieniany 2 razy.
@Jankiel: wiem
InPost jest tańszy. OK, spuścmy zasłonę na jakość usług oferowanych przez tę firmę (dramat, nie wiem jak można ich uważać za alternatywę wobec PP), ale jednak są tańsi o połowę.
Kiedy koszt wysłania paczki mocno przekracza 10zł (waga, rozmiar, zabezpieczenie), firmy kurierskie mają te same lub czasem wręcz niższe ceny. A spróbuj znaleźć mi kogoś, komu dobra firma kurierska zgubiła bezpowrotnie paczkę.
To było, jak by nie patrzeć, ofensywne i troszku chamskie.Ptaq pisze:No offence, ale chyba już wiem skąd masz figurki (współpracownicy sprzedają może w cenie złomu?) xD
Dlaczego?Ptaq pisze:Prywatne firmy byłyby droższe,
InPost jest tańszy. OK, spuścmy zasłonę na jakość usług oferowanych przez tę firmę (dramat, nie wiem jak można ich uważać za alternatywę wobec PP), ale jednak są tańsi o połowę.
Kiedy koszt wysłania paczki mocno przekracza 10zł (waga, rozmiar, zabezpieczenie), firmy kurierskie mają te same lub czasem wręcz niższe ceny. A spróbuj znaleźć mi kogoś, komu dobra firma kurierska zgubiła bezpowrotnie paczkę.
Tego akurat prywatność firm nie gwarantuje. Spróbuj coś zareklamować w InPoście...Ptaq pisze:ale przynajmniej można by było coś zdziałać reklamacją.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Z inpostem to trochę inna sprawa. Po prostu mają w dupie klientów indywidualnych. Z dużymi firmami współpraca przebiega bez zastrzeżeń - listy dochodzą szybko i są dużo tańsze. Moja firma też z nich korzysta.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.