Smród, brud i ustawianie składu ETC w 2009
teraz jestem ciekaw w jakim kierunku to dalej pójdzie. Pewnie głosowanie KTO wybiera kapitana. Bezsens, jak wczesniej pisalem. Jestem w LL, ale sam bym ją okroił, nawet gdybym tam miał nie być. Bo niekiedy na debilne propozycje nikt nie ma wpływu.
Nie mam żadnej zamiennen propozycji w zanadrzu, obstawałem przy tym co było. Jak ktoś czuje się urazony, że tak, a nie inaczej się wyraziłem o tym pomyśle z jednym kapitanem wybierającym skład- trudno. Wymyślcie lepsze rzeczy.
Może da się z tym coś jeszcze zrobić, bo może wyjść na to, że granie ,,dla punktów" w lidze będzie można sobie odpuścić, po 2 niewygranych masterach. Bo liczy się ,,top 1"
...
Nie mam żadnej zamiennen propozycji w zanadrzu, obstawałem przy tym co było. Jak ktoś czuje się urazony, że tak, a nie inaczej się wyraziłem o tym pomyśle z jednym kapitanem wybierającym skład- trudno. Wymyślcie lepsze rzeczy.
Może da się z tym coś jeszcze zrobić, bo może wyjść na to, że granie ,,dla punktów" w lidze będzie można sobie odpuścić, po 2 niewygranych masterach. Bo liczy się ,,top 1"
...
moim zdaniem przy takim systemie jaki przeszedl DMP nie moze byc masterem, ma to za duzy wplyw.. 15 osob ma wpip pkt do ligi... potem jeszcze 3 niezle zagrane mastery i mamy juz realna szanse na bycie w TOP iles tam i wybieranie kapitana... kolegi z druzyny ktory jest np 2 w lidze...
chyba ze gremium wybierajace nie bedzie mialo nic wspolnego z liga, wtedy luz
chyba ze gremium wybierajace nie bedzie mialo nic wspolnego z liga, wtedy luz
Tak z zupelnie innej beczki,
jako przedstawiciel tzw. "klubow z dupy" (jak to ktos interesujaco okreslil), oraz gracz hobbystyczny raczej niz notoryczny, przegladam sobie ta dyskusje i mam IMHO interesujaca propozycje.
Jak wiecie nawet na Olimpiade czy inne mistrzostwa sa kwalifikacje / turnieje kwalifikacyjne. Postuluje stworzenie pewnego systemu mieszanego ( wybor kapitana / liga - mastery oraz wlasnie turnieje kwalifikacyjne ).
Na czym polega pomysl?
Otoz trzy turnieje w ciagu roku otrzymalyby status "turneju kwalifikacyjnego" i zwyciezca takowego (klasyfikacji generalskiej) z automatu dostawalby miejsce w druzynie. W ten sposob mamy trzy miejsca z glowy. O sposobie wyboru pozostalych miejsc - do zdecydowania.
Zalety:
- przejzystosc - nie ma podejrzen o cokolwiek - 1 zwyciezca i juz
- ilosc - trzy w roku eliminuja problem z niemozliwoscia przyjazdu, zawsze mozna wybrac jeden lub dwa
- wygrywa najlepszy
- promocja wsrod graczy "nie-w-topie". Mysle ze kilku ludzi pomysl, ze moga w ten sposob dostac sie na Euro zachecilby do pojawieniu sie na turnieju.
Mam nadzieje ze pomysl okaze sie pomocny i doda cos do dyskusji.
Pozdrawiam
jako przedstawiciel tzw. "klubow z dupy" (jak to ktos interesujaco okreslil), oraz gracz hobbystyczny raczej niz notoryczny, przegladam sobie ta dyskusje i mam IMHO interesujaca propozycje.
Jak wiecie nawet na Olimpiade czy inne mistrzostwa sa kwalifikacje / turnieje kwalifikacyjne. Postuluje stworzenie pewnego systemu mieszanego ( wybor kapitana / liga - mastery oraz wlasnie turnieje kwalifikacyjne ).
Na czym polega pomysl?
Otoz trzy turnieje w ciagu roku otrzymalyby status "turneju kwalifikacyjnego" i zwyciezca takowego (klasyfikacji generalskiej) z automatu dostawalby miejsce w druzynie. W ten sposob mamy trzy miejsca z glowy. O sposobie wyboru pozostalych miejsc - do zdecydowania.
Zalety:
- przejzystosc - nie ma podejrzen o cokolwiek - 1 zwyciezca i juz
- ilosc - trzy w roku eliminuja problem z niemozliwoscia przyjazdu, zawsze mozna wybrac jeden lub dwa
- wygrywa najlepszy
- promocja wsrod graczy "nie-w-topie". Mysle ze kilku ludzi pomysl, ze moga w ten sposob dostac sie na Euro zachecilby do pojawieniu sie na turnieju.
Mam nadzieje ze pomysl okaze sie pomocny i doda cos do dyskusji.
Pozdrawiam
@Cosar
Pomysl w teorii średni, w praktyce nie ma szans na wypalenie, poniewaz:
- zwyciestwo turnieju czesto zalezy od 1, 2 punktow - a to jest po prostu szczesliwy rzut kostka,
- nie widze powodu, dla ktorego graczy ktory bylby na takim turnieju 2/2/2 mialby nie wejsc,
- te turnieje bylyby bardzo roznie obsadzone,
- zwyciestwo w 1 turnieju to nie jest wyznacznik skilla.
To tak na szybko. Średni pomysł.
pozdrawiam
Furion
Pomysl w teorii średni, w praktyce nie ma szans na wypalenie, poniewaz:
- zwyciestwo turnieju czesto zalezy od 1, 2 punktow - a to jest po prostu szczesliwy rzut kostka,
- nie widze powodu, dla ktorego graczy ktory bylby na takim turnieju 2/2/2 mialby nie wejsc,
- te turnieje bylyby bardzo roznie obsadzone,
- zwyciestwo w 1 turnieju to nie jest wyznacznik skilla.
To tak na szybko. Średni pomysł.
pozdrawiam
Furion
zalezy od tego kto i jakimi armiami wygrywaFurion pisze: - nie widze powodu, dla ktorego graczy ktory bylby na takim turnieju 2/2/2 mialby nie wejsc,
w sensie? mastery tez sa roznie obsadzone z reguly ale nie jest tak, ze niektore mastery przez to nie daja 300 punkow do ligi...- te turnieje bylyby bardzo roznie obsadzone,
Na jeszcze szybciej:
i jezeli udalo mu sie zajac 2/2/2 to i tak jest wysoko w lidze.
W ostatecznosci mozna przyjac zasade, ze drugi wchodzi do skladu w wypadku jezeli pierwszy zakwalifikowal sie w poprzednim turnieju.
Secundo, no to jest argument przeciwko jakimkolwiek turniejom
Zalozeniem jest ze taki turniej to fragment systemu selekcji i nie wybiera calosci skladu, tylko jego czesc.
Na tym tez w duzym stopniu polega ta gra, na szczesciu No i ktos musialby byc niesamowicie szczesliwy, aby wygrac taki turniej bazujac tylko na szczesciu.... i nawet jezeli, to chcialbym miec taki lucky charm w teamie- zwyciestwo turnieju czesto zalezy od 1, 2 punktow - a to jest po prostu szczesliwy rzut kostka,
Poniewaz jest DRUGI a nie PIERWSZY- nie widze powodu, dla ktorego graczy ktory bylby na takim turnieju 2/2/2 mialby nie wejsc,
i jezeli udalo mu sie zajac 2/2/2 to i tak jest wysoko w lidze.
W ostatecznosci mozna przyjac zasade, ze drugi wchodzi do skladu w wypadku jezeli pierwszy zakwalifikowal sie w poprzednim turnieju.
Primo, mysle ze trzy najwazniejsze turnieje bylyby odpowiednio obsadzone.- te turnieje bylyby bardzo roznie obsadzone,
Secundo, no to jest argument przeciwko jakimkolwiek turniejom
No nie zgadzam sie, bo chyba nie zdarzylo sie aby ktos wygrywal mastery "przez przypadek". Poza tym turniej nie ma za zadanie okreslac skilla graczy.- zwyciestwo w 1 turnieju to nie jest wyznacznik skilla.
Zalozeniem jest ze taki turniej to fragment systemu selekcji i nie wybiera calosci skladu, tylko jego czesc.
Ja uwazam ze to zly pomysł bo:
- mozna wygrac turniej przez szczescie, znam conajmniej jeden przypadek kiedy ktos wygral duzy turniej jadac na samym farcie (wystarczy po prostu ze w kazdej z 5 bitew przeciwnik bedzie mial mega pecha w kluczowych momentach - a to kowadlo wybuchnie, a to lanca grali wybuchnie, a to wampir general zginie od miscasta w pierwszej turze etc.)
- tak jak ktos napisal, turnieje sa roznie obsadzane, i jesli ktos wygra mastera na 38 osob, to nie koniecznie bedzie lepszym graczem niz 10 innych zawodnikow czekajacych na jego miejsce
Obecny system jest dobry jesli bedziemy brac pod uwage tylko pkt z masterow, i jesli skrocimy sezon ligi, tak aby druzyna na euro mogla sobie pocwiczyc razem.
- mozna wygrac turniej przez szczescie, znam conajmniej jeden przypadek kiedy ktos wygral duzy turniej jadac na samym farcie (wystarczy po prostu ze w kazdej z 5 bitew przeciwnik bedzie mial mega pecha w kluczowych momentach - a to kowadlo wybuchnie, a to lanca grali wybuchnie, a to wampir general zginie od miscasta w pierwszej turze etc.)
- tak jak ktos napisal, turnieje sa roznie obsadzane, i jesli ktos wygra mastera na 38 osob, to nie koniecznie bedzie lepszym graczem niz 10 innych zawodnikow czekajacych na jego miejsce
Obecny system jest dobry jesli bedziemy brac pod uwage tylko pkt z masterow, i jesli skrocimy sezon ligi, tak aby druzyna na euro mogla sobie pocwiczyc razem.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
Jedna zasadnicza sprawa - co ma Liga do Euro ?? Moim zdaniem nic !! Liga była kiedyś, kiedy o Euro nikt nie myślał. I jakoś mniej ciśnień było z TOP ileś - jedynie o wygraną się krwawe boje toczyły. Uważam, że nagrodą za występy w lidze nie powinien być wyjazd na Euro. Spójrzmy np. na piłkę nożną. Czy bycie królem strzelców Ekstraklasy daje miejsce w reprezentacji Polski ?? Nie. W każdej grze o miejscu w reprezentacji decyduje jakiś selekcjoner, czy jakieś zasady jej doboru poprzez eliminacje (vide Cyber Games).
Za Ligę powinien być puchar, dyplom, może jakaś nagroda, ale nie pewny wyjazd na Euro. Właśnie z naszą Ligą wszystko złe co związane, to między innymi ten głupi pęd by być w TOP ileś tam, bo za to jedzie się na Euro.
Uważam, że dzięki innemu sposobowi wyboru opadnie te ciśnienie, aby być w TOP 3 choćby pożyczoną mocniejszą armią itp. Opadnie ciśnienie by dopisywać itd.
Liga ma większy sens niż Euro, właśnie dlatego, że każdy może sobie wyznaczyć cel o który walczy. Poza tym właśnie czasem są dobzi gracze, ale akurat nie załapią się do składu bo grają nie tą armią, albo nie mieli czasu by ileś masterów zaliczyć. Bywają też przypadki graczy, którzy na początku sezonu mieli dobrą formę, nastukali punktów, a potem nagle ta forma minęła, ale wystarcza im to by być np. w TOP ileś tam. Wybór składu następowałby też zapewne w kwietniu zaraz po wyborze kapitana, więc szybciej by szło niż obecnie, a także więcej czasu by coś z treningami zrobić. W drużynówkach wiele gra taktyka, dostawienie i zgranie skłądu, a mniejsze indywidualne umiejętności każdego z graczy, choć wiadomo, że same leszcze dużo nie ugrają.
Za Ligę powinien być puchar, dyplom, może jakaś nagroda, ale nie pewny wyjazd na Euro. Właśnie z naszą Ligą wszystko złe co związane, to między innymi ten głupi pęd by być w TOP ileś tam, bo za to jedzie się na Euro.
Uważam, że dzięki innemu sposobowi wyboru opadnie te ciśnienie, aby być w TOP 3 choćby pożyczoną mocniejszą armią itp. Opadnie ciśnienie by dopisywać itd.
Liga ma większy sens niż Euro, właśnie dlatego, że każdy może sobie wyznaczyć cel o który walczy. Poza tym właśnie czasem są dobzi gracze, ale akurat nie załapią się do składu bo grają nie tą armią, albo nie mieli czasu by ileś masterów zaliczyć. Bywają też przypadki graczy, którzy na początku sezonu mieli dobrą formę, nastukali punktów, a potem nagle ta forma minęła, ale wystarcza im to by być np. w TOP ileś tam. Wybór składu następowałby też zapewne w kwietniu zaraz po wyborze kapitana, więc szybciej by szło niż obecnie, a także więcej czasu by coś z treningami zrobić. W drużynówkach wiele gra taktyka, dostawienie i zgranie skłądu, a mniejsze indywidualne umiejętności każdego z graczy, choć wiadomo, że same leszcze dużo nie ugrają.
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Dla jednych po kłopocie, dla innych problemem będzie jakie TOP - jedni chcą TOP 5, inni TOP 10, 20 itd. każdego nie zadowolisz. Moim zdaniem należy skończyć właśnie z wiązaniem Ligi z wyborem składu na Euro. Jaki by kapitan nie był, to jednak wybierze dobrych graczy. A takiego kapitana się wybierze by gwarantował to, że nie obsadzi reprezentacji znajomymi i krewnymi.Kozisyn pisze:niech kapitana-selekcjonera wybiera ustalone głosowaniem top ile i po kłopocie
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Analogia do króla strzelców obsysa.Scimitar pisze:Moim zdaniem należy skończyć właśnie z wiązaniem Ligi z wyborem składu na Euro.
Liga wyłania najlepszych.
Na Euro chcemy wysłać najlepszych.
What's the problem?
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
No nie wątpię - każdy chce wysłać najlepszą reprezentację, ale błędne jest twierdzenie, że 8 zajebistych graczy stworzy zajebistą reprezentację - a taki kapitan przynajmniej gwarantuje wybór spójnego składu bez podziału na grupki sympatii. No i na koniec to trochę śmieszne, że np. TOP 10 wybiera kapitana, który potem wybiera spośród nich reprezentacje To taka sztuka dla sztuki trochę.
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
właśnie nie.
głosowałem za kapitanem bo to jest przemyślane i rozsądne. na nim leży cała odpowiedzialność za dobry i zgrany team. Jest to lepsze wyjscie niż top3 z różnych powodów. ale gdyby kapitanem miał być pan no. uno w lidze, to prowadzi do jeszcze większej skrajnosci i losowosci niz top3. kapitan wybrany przez top20 lub więcej jest wybrany przez ludzi zaangażowanych w lige. pal diabli kolesiostwo, bo zawsze przyjdzie na nie pora
głosowałem za kapitanem bo to jest przemyślane i rozsądne. na nim leży cała odpowiedzialność za dobry i zgrany team. Jest to lepsze wyjscie niż top3 z różnych powodów. ale gdyby kapitanem miał być pan no. uno w lidze, to prowadzi do jeszcze większej skrajnosci i losowosci niz top3. kapitan wybrany przez top20 lub więcej jest wybrany przez ludzi zaangażowanych w lige. pal diabli kolesiostwo, bo zawsze przyjdzie na nie pora
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Scimi na LL raczył był zaproponować...
1. WYBÓR KAPITANA
W wyborze kapitana bierze udział kolegium złożone z 5ciu osób:
- przedstawiciele LS w postaci moderatorów (jest wybieranych 3ech modów w każdym sezonie, którzy wg. regulaminu są przedstawicielami LS w pewnych sprawach, więc zamiast bawić się w jakieś kombinowanie z TOPami itp. to jest to moim zdaniem imo najprostsze rozwiązanie) 3 osoby
- zwyciezca ligi (chyba logiczne rozwiązanie, niech osoba która wygra ligę ma jakiś wpływ na reprezentację, ale z drugiej strony nie aż taki znaczący w postaci wybieraniu składu) 1 osoba
- przedstawiciel graczy, czyli 1 osoba wybrana przez np. TOP 100 z rankingu (najpopularniejszy gracz, najbardziej lubiany - nie wnikam, ale niech gracze nie będący na LL też mają jakiś wpływ na to) 1 osoba
W ten sposób mamy ciało składające się z 5 osób.
Kapitana wybieramy spośród kandydatów, którzy się zgłoszą - może to być ktokolwiek - osoba ta może sama aspirować do składu. W przypadku dużej liczby kandydatów, LL wybierze spośród nich dajmy na to 5ciu, aby usprawnić wybór tego 1go.
W związku z tą propozycją, proponuję by LL raczyła sie rozwiązać.
1. WYBÓR KAPITANA
W wyborze kapitana bierze udział kolegium złożone z 5ciu osób:
- przedstawiciele LS w postaci moderatorów (jest wybieranych 3ech modów w każdym sezonie, którzy wg. regulaminu są przedstawicielami LS w pewnych sprawach, więc zamiast bawić się w jakieś kombinowanie z TOPami itp. to jest to moim zdaniem imo najprostsze rozwiązanie) 3 osoby
- zwyciezca ligi (chyba logiczne rozwiązanie, niech osoba która wygra ligę ma jakiś wpływ na reprezentację, ale z drugiej strony nie aż taki znaczący w postaci wybieraniu składu) 1 osoba
- przedstawiciel graczy, czyli 1 osoba wybrana przez np. TOP 100 z rankingu (najpopularniejszy gracz, najbardziej lubiany - nie wnikam, ale niech gracze nie będący na LL też mają jakiś wpływ na to) 1 osoba
W ten sposób mamy ciało składające się z 5 osób.
Kapitana wybieramy spośród kandydatów, którzy się zgłoszą - może to być ktokolwiek - osoba ta może sama aspirować do składu. W przypadku dużej liczby kandydatów, LL wybierze spośród nich dajmy na to 5ciu, aby usprawnić wybór tego 1go.
W związku z tą propozycją, proponuję by LL raczyła sie rozwiązać.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
pisalem wczesniej, ze jak ktos bedzie wybieral kapitana, to całą ligę szlag trafi, bo nie będzie sensu ścigać się o punkty. Utworzy się grupka sobie znanych osób, które wiedzą, ze umieją grać i nikogo nowego nie dopuszczą do gry. Zamrażacie ligę.
widzę, ze zmieniacie ten systm ,,na sile", albo z powodu ,,nie mam nic lepszego do roboty"
widzę, ze zmieniacie ten systm ,,na sile", albo z powodu ,,nie mam nic lepszego do roboty"
popieramJedy Knight pisze:Scimi na LL raczył był zaproponować...
1. WYBÓR KAPITANA
W wyborze kapitana bierze udział kolegium złożone z 5ciu osób:
- przedstawiciele LS w postaci moderatorów (jest wybieranych 3ech modów w każdym sezonie, którzy wg. regulaminu są przedstawicielami LS w pewnych sprawach, więc zamiast bawić się w jakieś kombinowanie z TOPami itp. to jest to moim zdaniem imo najprostsze rozwiązanie) 3 osoby
- zwyciezca ligi (chyba logiczne rozwiązanie, niech osoba która wygra ligę ma jakiś wpływ na reprezentację, ale z drugiej strony nie aż taki znaczący w postaci wybieraniu składu) 1 osoba
- przedstawiciel graczy, czyli 1 osoba wybrana przez np. TOP 100 z rankingu (najpopularniejszy gracz, najbardziej lubiany - nie wnikam, ale niech gracze nie będący na LL też mają jakiś wpływ na to) 1 osoba
W ten sposób mamy ciało składające się z 5 osób.
Kapitana wybieramy spośród kandydatów, którzy się zgłoszą - może to być ktokolwiek - osoba ta może sama aspirować do składu. W przypadku dużej liczby kandydatów, LL wybierze spośród nich dajmy na to 5ciu, aby usprawnić wybór tego 1go.
W związku z tą propozycją, proponuję by LL raczyła sie rozwiązać.
rozwiazanie kontrowersyjne... ale IMO dobre, co ma LL do euro ? ? co 40 organizatorow lokalnych turow wie o czyims potencjale, fajnosci, ugodowosci czy zdolnosciach przywodczych... czemu wogle LL zmienia zasady doboru teamu na euro? skad takie uprawnienia?Jankiel pisze:W sumie jest to jakieś rozwiązanie. I mnie się całkiem podoba.niech sobie wybieraja nie wiem co i nie wiem kogo...
LL miala by sens w takiej sytuacji gdyby tam bylo powiedzmy 10 przedstawicieli masterow, a nawet tak jak Barb wczoraj w rozmowie ze mna zaproponowal... 3-5 osob ktore wiadomo ze sie znaja i angazuja...
teraz to jest jakas farsa... wszyscy pisza ze stary system jest dobry... 3x na podium.. po czym nagle z powodu czyjejs wydumanej inicjatywy sie go zmienia niewiadomo po co... bo 2 miejsce jest porażką? ciekaw jestem ilu tak twierdzacych graczy zrobilo chocy remis z dowolnym Niemcem z tegorocnego teamu
pzdr