Krasnale w dzisiejszych czasach... 8 ed.

Phelot · Post autor: **Phelot** » 17 wrz 2008, o 21:29

Mi juz opadaj rece jak widze zyczenia w stylu: golemy, niedzwiedzia kawaleria czy wzrost ruchu do 4?!? Czy wy wiecie czym gracie?? Zatracacie caly klimat armii tymi pomyslami...

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 17 wrz 2008, o 21:37

akurat misiowata kawaleria by klimatu nie zepsuła... ale M4 jest niedopuszczalny.

Phelot · Post autor: **Phelot** » 17 wrz 2008, o 21:43

Ale Rakso patrzac nawet na czysto techniczne sprawy - taki mis mialby minimum 6 ruchu i co ci po nim? Bedizesz maszerowal na 12 i co puscisz taki oddzial sam? Bez wspracia? Bo inne krasie nie dotrzymaja im towarzystwa (chyba ze uda ci sie wyrzuci u minersow na wyjscie czy ancient'a na popychaczke..)

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 17 wrz 2008, o 21:46

a jak sobie radza armie gdzie kawa ma 16 cali marszu a piechota 8? ten sam problem niby a jakoś to idzie.

Poza tym możesz popchnąć oddział z kowadła, moga miec wsparcie w postaci rangerów/minersó/gyra...

ja bym bardzo chciał taką jednostkę krasnoludzką z As1+, S6 w szarży, fearem i M6 przynajmniej (teraz tą role spełniają u mnie ogry tylko As kiepściutki mają

)

Phelot · Post autor: **Phelot** » 17 wrz 2008, o 22:01

Bardzo chcialbys?? Hohoho to moze jeszcze Ci kupic Ferrari? Jakis czas temu w tym topicu jak i tym Army List prosilem o OBIEKTYWIZM. Ja tutaj w Twojej wypowiedzi go nie widze:<

okurdemol · Post autor: **okurdemol** » 17 wrz 2008, o 22:20

Rakso, jeśli krasnale będą miały standardowy M4 to przecież nikt nie będzie nakazywał maszerować i szarżować na więcej niż 6". Możesz się ruszać tak jak było do tej pory. Czekam na jakiś argument nie związany z fluffem, który wykluczałby możliwość M4 u kraśków. Acha zdrowa i normalna, zbalansowana piechota rusza się 8 cali(ylfy maszerują więcej, ale tych nie zaliczam) i jest w stanie gdzieś dojść w rozsądnym czasie gry, a kawaleria z bardingiem 14. Fasty tylko są szybsze.

Phelot · Post autor: **Phelot** » 17 wrz 2008, o 22:39

Juz w odpowiedzi na Twojego posta w topicu o Army List napisalem co nieco o poszukiwaniu balansu, tutaj jeszcze dopisze, ze wiekszosc spraw czy statystyk jest zwiazana z fluffem i od tego nie uciekniesz - dajamy na to przyklad antagonistyczny - ruch elfow:>

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 17 wrz 2008, o 22:43

Phelot, ile ty masz lat?

okurdemol - tyle tylko, że obawiam się, że jesli kraśki dostałyby M4 to straciłyby możliwość marszu niezaleznie od tego jak daleko jest wróg, co jest wielką zaleta aktualnie.

a daj mi jakiś powód nie związany z fluffem dla którego elfy mają M5 a nie 4? może to dla Ciebie dziwne i niezrozumiałe ale tak zwany "fluff" jest istotą tej gry. No bo jaki jest powód nie związany z fluffem dla którego nie możemy miec magów, rydwanów, smoka? Własnie o fluff i klimat armii tu chodzi. A przy okazji armia powinna być grywalna. A żeby polepszyc brodaczy wystarczy np Stubborn na całej armii i możliwość składania bohaterów z As ujemnym

EDIT: Phelot ubiegł mnie z elfami :/

Phelot · Post autor: **Phelot** » 17 wrz 2008, o 23:52

Hehe nom ubieglem Cie:P A co ty sie mnie pytasz o moj wiek?

Supeł · Post autor: **Supeł** » 18 wrz 2008, o 02:32

phelot, chyba, rzeczywiście pytanie raksa jest na miejscu, nie trzeba przecież brać udziału w tworzeniu tej army listy, która jest tylko dla zabawy i poprawienia humorów. Krytykujesz w dość ostrych słowach zupełnie jakby Ci ktoś krzywdę robił... Naprawdę trochę dystansu do gry, bo to tylko gra na szczęście. A ludzie którzy mówią, że np. golemy psuja klimat nie znają świata warhammera, nie czytali książek chyba o dawarfach - jak powiernik krzywd, i mają obraz dwarfów z władcy pierścieni może albo sapkowskiego. Dwarfy w Warhamcu używają parowych ciągników i łodzi podwodnych, statków powietrznych i runicznej magi mogącej przemieszczać nie tylko parę kamieni czy metalu w postaci golema ale także góry i strumienie, władać lawą i siłami przyrody, śpią na poduszkach ze żwiru i nawet go jedzą(!) ja radze najpierw poczuć klimat warhamca a potem się wypowiadać o nie klimatyczności.. pzdr

Gąszczu · Post autor: **Gąszczu** » 18 wrz 2008, o 06:42

moim zdaniem golem mogł by spełniac role takiego Giganta... a tak to mysle ze stubborn na całej armi + miśki jednak z M7(M6 za wiele by nam nie dało i znowu mieli bysmy najwolniejsza kawalerie w grze

) o i odnaszac sie do postu wyzej Runelord ktory miał by moc przesuwania terenów xD

grahnar · Post autor: **grahnar** » 18 wrz 2008, o 09:00

Supeł pisze:A ludzie którzy mówią, że np. golemy psuja klimat nie znają świata warhammera, nie czytali książek chyba o dawarfach - jak powiernik krzywd, i mają obraz dwarfów z władcy pierścieni może albo sapkowskiego. Dwarfy w Warhamcu używają parowych ciągników i łodzi podwodnych, statków powietrznych i runicznej magi mogącej przemieszczać nie tylko parę kamieni czy metalu w postaci golema ale także góry i strumienie, władać lawą i siłami przyrody, śpią na poduszkach ze żwiru i nawet go jedzą(!) ja radze najpierw poczuć klimat warhamca a potem się wypowiadać o nie klimatyczności.. pzdr

15 lat prowadzę w warhammera przeczytałem dużo książek ze świata i o takich rzeczach to tylko w jakiś głupich dedekach słyszałem a nie sprowadzajmy warhammera do dede... :/ nie każdy ma taki sam obraz świata zresztą ... mi golemy absolutnie nie pasują do krasnoludów z warhammera łodzie podwodne owszem jeszcze pamiętam jak grało się w manowara krasnoludami

Kris · Post autor: **Kris** » 18 wrz 2008, o 11:26

a tak to mysle ze stubborn na całej armi + miśki jednak z M7(M6 za wiele by nam nie dało i znowu mieli bysmy najwolniejsza kawalerie w grze )

No chyba, że by dało się ją popchnąć - nieźle by to wygladało

- duże, ciężkie miśki wyprzedajace lataczy bo na rundę potrafilbym zasuwać 24" albo (zgrozo) 32"

Gąszczu · Post autor: **Gąszczu** » 18 wrz 2008, o 18:21

hehe fakt

.... wyobrazcie sobie 3 unity takich miśkow.... duza popychaczka i nawet bretonia ma po dupie xD

Phelot · Post autor: **Phelot** » 18 wrz 2008, o 18:30

Supeł pisze:phelot, chyba, rzeczywiście pytanie raksa jest na miejscu, nie trzeba przecież brać udziału w tworzeniu tej army listy, która jest tylko dla zabawy i poprawienia humorów. Krytykujesz w dość ostrych słowach zupełnie jakby Ci ktoś krzywdę robił... Naprawdę trochę dystansu do gry, bo to tylko gra na szczęście. A ludzie którzy mówią, że np. golemy psuja klimat nie znają świata warhammera, nie czytali książek chyba o dawarfach - jak powiernik krzywd, i mają obraz dwarfów z władcy pierścieni może albo sapkowskiego. Dwarfy w Warhamcu używają parowych ciągników i łodzi podwodnych, statków powietrznych i runicznej magi mogącej przemieszczać nie tylko parę kamieni czy metalu w postaci golema ale także góry i strumienie, władać lawą i siłami przyrody, śpią na poduszkach ze żwiru i nawet go jedzą(!) ja radze najpierw poczuć klimat warhamca a potem się wypowiadać o nie klimatyczności.. pzdr

Ok spoko. Moze nie czytalem wszystkiego co wy, bo paradoksalnie do tego co powiedziales, dla mnie to jest tylko gra:> Ale tak by sie podroczyc jeszcze z Toba to o tym wszystkim co pisales slyszlaem badz czytalem, poza golemami i jedzeniu zwiru:D Poczuc klimat warhammera? OK chyba te 10 lat to nadal za malo:P Ale konec koncow skoro to macie takie sposoby poprawiania sobie humoru to ok - przepraszam, moze rzeczywiscie troche przesadzilem:P Peace:>

Grand Admiral Thrawn

Supeł pisze:phelot, chyba, rzeczywiście pytanie raksa jest na miejscu, nie trzeba przecież brać udziału w tworzeniu tej army listy, która jest tylko dla zabawy i poprawienia humorów. Krytykujesz w dość ostrych słowach zupełnie jakby Ci ktoś krzywdę robił... Naprawdę trochę dystansu do gry, bo to tylko gra na szczęście. A ludzie którzy mówią, że np. golemy psuja klimat nie znają świata warhammera, nie czytali książek chyba o dawarfach - jak powiernik krzywd, i mają obraz dwarfów z władcy pierścieni może albo sapkowskiego. Dwarfy w Warhamcu używają parowych ciągników i łodzi podwodnych, statków powietrznych i runicznej magi mogącej przemieszczać nie tylko parę kamieni czy metalu w postaci golema ale także góry i strumienie, władać lawą i siłami przyrody, śpią na poduszkach ze żwiru i nawet go jedzą(!) ja radze najpierw poczuć klimat warhamca a potem się wypowiadać o nie klimatyczności.. pzdr

Dajesz tu jako przykład idiotyczne wyobrażenie krasnali jedzących kamienie by GW? No ja przepraszam ale szanujmy się tutaj wszyscy i nie dawajmy tego typu 'przykładów'? Oki?

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 18 wrz 2008, o 19:24

no a kto między innymi, niestety, tworzy obraz świata Warhammera jak nie sprytni inaczej chłopcy z GW? Tak to już jest, wiele pomysłów też mi nie podchodziło ale co zrobić. Na sesjach RPG się tym nie przejmowałem i prowadziłem/grałem po swojemu. A żwir krasnoludy jedzą. O ile dobrze pamiętam to według Geja Thorpa dosypują go wypiekając chleb

Grand Admiral Thrawn

Widać on też go duuużo tam jadł bo wystarczy prześledzić jak się jego facjata zmieniała przez ostatnich 6 lat. Chyba, że wsadził łeb do ula...ach ci miastowi

:):)

grahnar · Post autor: **grahnar** » 18 wrz 2008, o 20:54

chyba macie na myśli słynne wypieki bojowe krasnoludów np. taka bagietka bitewna albo kajzerka bojowa może narobić całkiem sporego zamieszania. Już nie wspominając o rogalu wojennym. Owszem w procesie wykuwania wypieków bojowych jest dodawany żwir ale żaden krasnolud nigdy nie zjada chleba bojowego. Wystarczy że na niego patrzy... jeśli w perspektywie macie zjedzenie krasnoludzkiego chleba to uwierzcie mi znajdzie się milion innych rzeczy które można by zjeść. Np. skarpetki Snoriego

okurdemol · Post autor: **okurdemol** » 18 wrz 2008, o 21:14

Bez przesadyzmu.

Skerpetki Snorriego, to śmiertelna trucizna.

A co do chleba 'bojowego' to o ile dobrze pamiętam, w Dwarfs "stone&steel" stało, że krasnale żadnego kamienia czy żwiru nie jedzą. W czasach głodu/oblężenia, dodają do mąki zmielony na pył kamień jako wypełniacz. (Co samo w sobie dziwne dla mnie nie jest, bo babcia mi opowiadała, że w czasie wojny, do mąki na chleb też dodawano jakiś wypełniacz. Niestety nie pamiętam co to było, ale na pewno miało z mąką tylko tyle wspólnego, że obie te rzeczy znajdowały się w upieczonym bochenku.) Dodatkowo dieta była uzupełniana krasnoludzkim piwem(lub samym piwem, gdy już nie było mąki na chleb).