Niezwykli 4.0 (z dodatkiem)
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Haaaaa, jak już schodzimy na lotnictwo II WŚ, to wśród wielu lubianych maszyn też mam swojego idola - P-47D Thunderbolt, najcięższa maszyna jednosilnikowa tamtej wojny. Mawiają też, że najbrzydsza, a mi się strasznie podoba - obie wersje oszklenia
W ogóle rury do mnie aż tak bardzo nie przemawiają, jak maszyny wcześniejsze, ale sylwetki mają fantastyczne, a przodują tutaj USA i Rosja - "efy", MiGi, no i Sukhoje . Uwielbiam podwójne stateczniki pionowe
A SR-71 znacie? Już nie lata dawno w czynnej służbie, ale w nim piloci ubrani byli, jak kosmonauci... Bo ponad atmosferę można było tym samolotem pofrunąć...
To się porobiło... Udzielam się w "Niezwykłych"...
W ogóle rury do mnie aż tak bardzo nie przemawiają, jak maszyny wcześniejsze, ale sylwetki mają fantastyczne, a przodują tutaj USA i Rosja - "efy", MiGi, no i Sukhoje . Uwielbiam podwójne stateczniki pionowe
A SR-71 znacie? Już nie lata dawno w czynnej służbie, ale w nim piloci ubrani byli, jak kosmonauci... Bo ponad atmosferę można było tym samolotem pofrunąć...
To się porobiło... Udzielam się w "Niezwykłych"...
Thunderbolt tez fajny, ech chyba tzreba bedzie joya kupic i polatac w warbirds.
A sr-71 to nie jest ten co jak stal na lotnisku to byl tak nieszczlny ze wyciekalo z niego paliwo, dopiero jak tam wzlecial na odpowiednia wysokosc to sie uszczelnial ??
A sr-71 to nie jest ten co jak stal na lotnisku to byl tak nieszczlny ze wyciekalo z niego paliwo, dopiero jak tam wzlecial na odpowiednia wysokosc to sie uszczelnial ??
Mniej więcej, ale tak - miał nieszczelne zbiorniki paliwa (wkalkulowane w konstrukcję-czyli tak miało być, takie ograniczenia i taka specyfika maszyny...), przez co tankowano tylko niewielką ilość, a po starcie w wyniku rozgrzewania się konstrukcji (delikatnej zresztą - przeciążenia tylko do ok. 3,5G!) zbiorniki się same uszczelniały i następowało normalne tankowanie do pełna z latającej cysterny
Hehehe, a ponoć było też tak, że sam prezydent USA podał do publicznej wiadomości, że Stany posiadają supertajny projekt - samolot i określił go kryptonimem SR-71, natomiast pierwotnie miał się nazywać RS-71 (od Reconessans-Strike, czy jakoś tak), ale nikt nie śmiał poprawiać prezydenta. Gdzieś to wyczytałem jakiś czas temu
P.S. Model do klejenia w skali 1:72 ma ok. 45cm długości... Miód!
Hehehe, a ponoć było też tak, że sam prezydent USA podał do publicznej wiadomości, że Stany posiadają supertajny projekt - samolot i określił go kryptonimem SR-71, natomiast pierwotnie miał się nazywać RS-71 (od Reconessans-Strike, czy jakoś tak), ale nikt nie śmiał poprawiać prezydenta. Gdzieś to wyczytałem jakiś czas temu
P.S. Model do klejenia w skali 1:72 ma ok. 45cm długości... Miód!
A fechtunek?Lasti pisze:szczurek a gdzie w wojnie masz finezje?
Nie mam czasu ... I tak na półce leży pełno blisterow, pudełek, nie tylko figurkowych i wciaz dochodza nowe.
No, a tu macie jeszcze wisienkę na deserze - jeden z najbardziej rzeźnickich manewrów, jakie w ogóle można wykonać samolotem (najlepiej to wychodzi MiG-iem 29, bo mało która maszyna zniesie taki opór powietrza i przeciążenia... ). Z amerykańskich maszyn chyba jedynie F-22 Raptor może to wytrzymać...
Mówią na to "kaptur kobry"... najlepsze ujęcie zaczyna się od 30 sek. ... Oczywiście dobrze jest być dość wysoko na niebie
http://www.youtube.com/watch?v=I2VUqvg570Y
No, a tu macie jeszcze wisienkę na deserze - jeden z najbardziej rzeźnickich manewrów, jakie w ogóle można wykonać samolotem (najlepiej to wychodzi MiG-iem 29, bo mało która maszyna zniesie taki opór powietrza i przeciążenia... ). Z amerykańskich maszyn chyba jedynie F-22 Raptor może to wytrzymać...
Mówią na to "kaptur kobry"... najlepsze ujęcie zaczyna się od 30 sek. ... Oczywiście dobrze jest być dość wysoko na niebie
http://www.youtube.com/watch?v=I2VUqvg570Y
Zamknęli w nich pieniądze.. cfaniaki
No pewnie. Nawet sobie żyły z tej okazji podciąłem. Niestety nie miałem żyletek, bo gole się mechanyczną golarką, a ołówki temperuję po ludzku, temperówkami, więc pociąłem się kartką A4, to i niewielkie szkody poczyniłem.
Zresztą na dobrą sprawę nigdy w Żabce nie byłem.
Zresztą na dobrą sprawę nigdy w Żabce nie byłem.
Uerph.
Ślizg na ogon.Sławol pisze:Nie mam czasu ... I tak na półce leży pełno blisterow, pudełek, nie tylko figurkowych i wciaz dochodza nowe.
No, a tu macie jeszcze wisienkę na deserze - jeden z najbardziej rzeźnickich manewrów, jakie w ogóle można wykonać samolotem (najlepiej to wychodzi MiG-iem 29, bo mało która maszyna zniesie taki opór powietrza i przeciążenia... ). Z amerykańskich maszyn chyba jedynie F-22 Raptor może to wytrzymać...
Mówią na to "kaptur kobry"... najlepsze ujęcie zaczyna się od 30 sek. ... Oczywiście dobrze jest być dość wysoko na niebie
http://www.youtube.com/watch?v=I2VUqvg570Y
Ciekawe. Wydaje mi się że jedynie Su-27 był w stanie to zrobić. Jeżeli to Mig-29 to zdrowo spimpowany Ale bardziej prawdopodne że autorowi filma się samoloty pokićkały.
Ano ciekawe. I baaaardzo trudne...
Su-27 też, są zresztą podobne sylwetkami, tu na filmie na pewno MiG, Su jest bardziej "powyginany" i "wyciągnięty/wydłużony" z przodu, jak żuraw, a MiG jest taki bardziej zwarty i równy Skrzydła się znacznie różnią oraz umiejscowienie wlotów powietrza
Su-27 też, są zresztą podobne sylwetkami, tu na filmie na pewno MiG, Su jest bardziej "powyginany" i "wyciągnięty/wydłużony" z przodu, jak żuraw, a MiG jest taki bardziej zwarty i równy Skrzydła się znacznie różnią oraz umiejscowienie wlotów powietrza