Kislev w Dwarfach?
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
oj ja Malakaiem też miałem wiele ciekawych akcji... np w jednej turze maszynka zdjęła 10 gobasów panikując ich a Malakai sam ze strzelby ustrzelił jeszcze szamana co za blisko krawędzi lasu siedział 
a na magów to najbardziej lubie balistami polować. jakos mi tak często udaje sie trafic, zranic i akurat te dwie rany nabic

a na magów to najbardziej lubie balistami polować. jakos mi tak często udaje sie trafic, zranic i akurat te dwie rany nabic

- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
no nie przesadzajmy. Akurat w walce trzeba mieć fart bo jak coś w nich zaszarżuje to czesto się zdarza, że Malakai ginie jako pierwszy ze swoim biednym T4 i 2W bez zbroi. Fakt, że i tak jest to lepsza obsługa niż np organ ale jednak prawdziwa siła Malakaia tkwi w strzelaniu i w tym, że mu zwisają wszelkie paniki, terrory, strachy itp. 
Ale troche zboczyliśmy z tematu kislevitów
Kiedyś bardzo chciałem wystawiać Caryce żeby sobie pomagować ale stwierdziłem, że można ją wystawiać jedynie dla klimatu bo z czarów to raczej jedynie IFki by się przebijały
Szkoda właśnie, że Kislev nie ma żadnych innych czarodziejów. Ciekawa by była armia krasnoludzka wspierana przez 3 magów i 4 oddziały konnicy 

Ale troche zboczyliśmy z tematu kislevitów

Kiedyś bardzo chciałem wystawiać Caryce żeby sobie pomagować ale stwierdziłem, że można ją wystawiać jedynie dla klimatu bo z czarów to raczej jedynie IFki by się przebijały


Hmm nie wiem czy jest jakis niepisany strajk na pisanie na forum, bo cos dziwnie cicho, w kazdym razie powtórzę moje pytanie. Gdzie zaopatrujecie sie w figurki Kislevu? Jedynie allegro? Jakos szukalem i nic nie moglem znaleźć - oprócz kossarow pakowanych po 3.
- Na moim sihillu - warknął Zoltan, obnażając miecz - wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie(..).
- Ha - zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. - Więc to są słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis?
- "Na pohybel elfimsynom!"
- Ha - zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. - Więc to są słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis?
- "Na pohybel elfimsynom!"
Benek, mowisz to na podstawie autopsji? Moze jakis opis bitwy?
- Na moim sihillu - warknął Zoltan, obnażając miecz - wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie(..).
- Ha - zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. - Więc to są słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis?
- "Na pohybel elfimsynom!"
- Ha - zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. - Więc to są słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis?
- "Na pohybel elfimsynom!"
Opis bitwy podam. Przepraszam, ale trochę mnie na forum nie było. Zagrałem z Bretą na 1750. Od lewej miałem górkę (a na niej kuszoli, organki i klopę), w środku byli hamerersi, horse archers, kozacy i domek (w domku siedzieli thunderersi) obok domu czekał gryphon legion (z bojarem) na szarżowanie i wpadnięcie Bretonii na plecy i obok druga klopa. Breta się modliła a ja strzelałem. Pierwsza klopa raniła trebusz na ........1+
, druga chciała pegazy strącić (które przeszkadzały mojej husarii w szarżowaniu na errantów), niestety accurancy zawiodła. Następna tura ---> trebusz kosi mi kuszoli, kawa rusza na mnie, próbuje strzelać po raz drugi...klopa rani trebusz na 1+, druga zabiera tylko 1/2 życia pegazowi bretońskiemu, organki się zacinają (życie...czasami ma się niezwykłego pecha w kościach
). Pegazy szarzują mi na husarię, a reszta rycerstwa podjeżdża (warto wspomnieć, że przeciwnik prawie wszystko savował i wordował. Kozacy zostali skoszeni przez rycerstwo bretońskie (to było do przewidzenia), chociaż dobrze że horse archers minęli rycerstwo Brety i ruszyli na trebusz). Jedyne co udało się zrobić to zatrzymanie przez hamerersów realmów i errentów (jednocześnie), wypalenie z organek 8 do realmów i wypchnięcie ich ze stołu, oraz siedzenie thundów w domku (zachowanie 155 pkt i 100 za ćwiartkę). Wniosek ---> mógłbym zdziałać więcej gdyby machiny nie dały dupy. Przegrałem 15:5. Niestety w armii dwarfickiej klopom i organkom trzeba zawsze potknięcia wybaczać. To by było na tyle. Pozdrawiam

