CS by Furion ODSŁONA DRUGA
Przedstawię Ci mój tok rozumowania:Bigpasiak pisze:ok CS nader ciekawy jest.
mam tylko jedno pytanie.
dlaczego WE nie maja slota potrojnego? (...)
Armie staramy się ściąć do jakiegoś poziomu, który jest powiedzmy nieco niżej poziomu WE. Tak z założenia. Kombinację 3+2, która oczywiście dwóm steam tankom nie równa, uważam za troszeczkę za silną patrząc na całokształt wszystkich armii.
Przycięcie do 2+2 jest delikatne, subtelne i nie warzywi tej armii. Nie jest wykluczone, że jest niepotrzebne - narazie jednak wg dostępnych dla mnie danych jest potrzebne.
Wszystko gra - to 2 zupełnie różne rzeczy.magia to wiadomo trzeba cos wymyslic ale to ze kostki slanna sie licza do limitu a DE nie to raczej cos nie gra...
Slann ma swoje kostki z automatu i może rzucić dużo czarów które wychodzą na małej ilości oczek.
Czary tworzące kości trzeba najpierw rzucić, zużywając na to własne kostki. Nie ma w tym nic przegiętego - a zważywszy na to, że te kostki zadają hity jak się ich nie wykorzysta...
Hmm... Nieno i rozumiem ze alter noble to co innego niz eteral noble czy zwykly noble?
Chyba, że mnie przekonasz, że powinno być inaczej
Tak, paruset - to nie jest przejęzyczenie.Handełek pisze: To nieźle, 24/09 publikacja. To do dziś daje 168h, pareset...powiedzmy 300?
Około 300 będzie. Dokładnie nie liczyłem, bo je co jakiś czas musiałem usuwać, żeby się połapać co jest co.
Jeżeli mógłbym prosić trochę bardziej konkretnie, a nie ogólnie - ułatwiło by mi to pracę.A ogólnie to ten CS to jakaś herezja.
thx
Zgadnij który master będzie na tych zasadach? Info na dniach, methinks.kurka_z_podwórka pisze:Daje rade, tylko nich ktoś mastera na tym zrobi.
Nieprawda. Da się pograć bez lorda, choć jest to trudniejsze.Moja uwaga Furionie do wampira lorda. Napisales ze nie ma obowiazku brania go, ale zobacz ze jest zakaz triplowania bohaterow, wiec jak nie wezmiesz lorda to zostaja ci 2 wampiry i nekros, a na tym to sie nie da pograc na 2k+.
Poza tym, jeżeli nie weźmiesz lorda, możesz wziąć 2 wampiry, 2 nekromantów, czy może nawet wight kinga?
Na dzień dzisiejszy, Vampire Lord zajmuje slot Rare. Wątpie żeby akurat ten zapis się zmienił, ale też nie wykluczam tego - w sprawach VC nie radziłem się nikogo.
EhhTrikk pisze:Imo za bardzo pojechałeś demony (...) z turbo armii robi sie warzywo
Przeczytaj post Cyela, on tam to ładnie podsumował.
Znów proszę o bardziej konkretne argumenty._SkaVen_ pisze:
Nie podoba mi się ten CS . I to bardzo . Za duzo cięć .
Chyba, że uważasz, że każdy CS z założenia to zło - wtedy nie bardzo jest o czym duskutować.
Proponuję CI, żebyś poszukał mój temat o starym CS'ie - tam jest dość obszerny wstęp w "założeniach" - mam nadzieję, że uda mi się Ciebie przekonać do idei CS'a.
Przy max 9 kościach dodatkowe obcięcie rzeczy przyzywających mija się z celem - 9 kości na ożywienie to nie przegięcie.Jankiel pisze:No to może obciąć bloodline'y pozwalające przyzywać ghule i baty? Bo w sumie chyba to najbardziej boli. Recast popychaczki chyba nie jest tak bolesny.
drakehoff - checkMoim zdaniem nie ma tragedii. Tragedia to drakenhoff banner, wraithy i 20 fellbatów.
wraithy - check
20 fellbatow = potrzebujesz na to więcej niż 9 kostek check
Tylko się nie wykręcaj, że mam brać pod uwagę twardzieli którzy jadą na 2 dispel dice'ach na mastera
pozdrawiam
Furion
VLord jako dodatkowy Hero to przesada, wyjdzie, że będziesz miał Lorda i 1 wampira, trochę przesada, bo VC jeżeli ograniczą magię to muszą mieć jakiś herosów, bo co tam może jescze grać?
Gram tą armią od 98 roku więc nie gadajcie mi, że jest co tam grać. Tak jest, ale przemyślałem inne armie wg CS, trupy za mocno dostają wtedy.
Lord i wrighty i nie masz już herosó... Przesada.. Czyżbym był jedynym, który wie jak rozwalić VC? ludzie, www.zal.pl
Skoro ograniczacie ilość herosów, to nie dorzucajcie, że zajmują oni więcej slotów (hero czy rare) w ależności od tego kim są czy co wezmą. Dojdzie do tego, że VC na polu bitwy będą mieć 1 VLorda, który chcąc nie chcąc nie będzie mógł się rónać z 3 herosami w innych armiach.
Poziom graczy jest niski, więc łatwo na nich grać. Lepszy gracz weźmie jakiś przedmiot dobry, to będzie robił rzeź, ale nie do końca dlatego, że jego VC czy coś innego są przegięte. Przesadzacie, po prostu mamy masę młodych ludzi, którzy nie mają pojęcia o taktyce! Rozwińcie lepiej umiejętności graczy, a nie na siłę zmieniajcie grę.
Skoro by to miało wejść to praktycznie wszystko jest sensowne, tylko te dodatkowe sloty
Gram tą armią od 98 roku więc nie gadajcie mi, że jest co tam grać. Tak jest, ale przemyślałem inne armie wg CS, trupy za mocno dostają wtedy.
Lord i wrighty i nie masz już herosó... Przesada.. Czyżbym był jedynym, który wie jak rozwalić VC? ludzie, www.zal.pl
Skoro ograniczacie ilość herosów, to nie dorzucajcie, że zajmują oni więcej slotów (hero czy rare) w ależności od tego kim są czy co wezmą. Dojdzie do tego, że VC na polu bitwy będą mieć 1 VLorda, który chcąc nie chcąc nie będzie mógł się rónać z 3 herosami w innych armiach.
Poziom graczy jest niski, więc łatwo na nich grać. Lepszy gracz weźmie jakiś przedmiot dobry, to będzie robił rzeź, ale nie do końca dlatego, że jego VC czy coś innego są przegięte. Przesadzacie, po prostu mamy masę młodych ludzi, którzy nie mają pojęcia o taktyce! Rozwińcie lepiej umiejętności graczy, a nie na siłę zmieniajcie grę.
Skoro by to miało wejść to praktycznie wszystko jest sensowne, tylko te dodatkowe sloty
Ummm... Scorpius, nie zrozumiałeśScorpiusX pisze: Skoro by to miało wejść to praktycznie wszystko jest sensowne, tylko te dodatkowe sloty
Wampiry mają 4 sloty characterów. Lord zabiera jednego Hero.
Możesz wystawić Lorda i 2x mały wampir. Ustosunkuj się do CS jeszcze raz proszę
Czy jest szansa na to , aby CS uwzględniał u demonów armie monotematyczne ? Bo jak na razie nie bardzo tak się da (poza wypchaniem sobie corów po brzegi ) Rozumiem, że w przypadku dwóch bogów jest to pewien (duży) problem, ale w przypadku dwóch pozostałych ...
Jeśli chodzi o Wrighty to może ten slot hero tylko jak jest tam banshee ?
Jeśli chodzi o Wrighty to może ten slot hero tylko jak jest tam banshee ?
Nawet bez CS będę grał na 2 DD. Bo IMO moja rozpiska jest bardzo mocna, tylko wymaga niewielkich korekt i trochę więcej ogrania. Mnie osobiście 20 batów nie boli.Tylko się nie wykręcaj, że mam brać pod uwagę twardzieli którzy jadą na 2 dispel dice'ach na mastera
No to ja w takim razie nie rozumiem czegos... Czemu do cholery wszystkich boli recast? Bo co? Bo sobie wind of death mozna rzucić dwa razy na turę? Czy trzy popychaczki? Khemri może rzucić 5 i co z tego? Demony tez sobie rzucają po 3. Wystarczy jeden fast czy inny śmieć, by popychaczka nic nam nie robiła.Przy max 9 kościach dodatkowe obcięcie rzeczy przyzywających mija się z celem - 9 kości na ożywienie to nie przegięcie.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Moim zdaniem jako gracza wampirow decyzja o tym aby wrighty zabieraly slot herosa jest sluszna. Natomiast to ze Lord zabiera Rare jest lekko przesadzone. Poprostu z urzedu trace na dzien dobry slot rare, bo takie pieprzenie ze da sie grac bez lorda jest bez sensu - proponuje Ci Furion zagrac na nastepnym masterze bez lorda, i pochwal sie wynikami potem. Sam mowisz ze jest to trudniejsze a nikt sobie klod pod nogi specjalnie podkladac nie bedzie. Podejrzewam ze Ty tez nie. Wraithy zabieraja slot hero, draken zabiera rare, skull+helm zabiera rare, no qrde do tego tylko 9 kostek magii, gram na piechocie i powiedz mi geniuszu co ja mam wsadzic do rozpiski skoro na nic nie bedzie juz slotow? Na chwile obecna wyglada to tak:
Biore lorda, biore dwa wampirki - sloty hero pelne. Biore 3 corowe piechoty, jakies wilki, luzik. Biore gwardie, nietoperze, na lordzie mam skull+helm - sloty special pelne. Mam jednego rara bo lord juz zajmuje wiec biore Varghulfa. No i co? Zostalo mi prawie 400 pkt, na co je wydac? Nie mam zadnych slotow poza core wolnych. Mam 4 klocki piechoty wiec wiecej nie trzeba. Lekkie wsparcie tez juz mam. Corpsa bez sensu wrzucac przy wypelnionym limicie kosci magicznych. Bat Swarm? Nigdy! Moze jakas podpowiedz?
Biore lorda, biore dwa wampirki - sloty hero pelne. Biore 3 corowe piechoty, jakies wilki, luzik. Biore gwardie, nietoperze, na lordzie mam skull+helm - sloty special pelne. Mam jednego rara bo lord juz zajmuje wiec biore Varghulfa. No i co? Zostalo mi prawie 400 pkt, na co je wydac? Nie mam zadnych slotow poza core wolnych. Mam 4 klocki piechoty wiec wiecej nie trzeba. Lekkie wsparcie tez juz mam. Corpsa bez sensu wrzucac przy wypelnionym limicie kosci magicznych. Bat Swarm? Nigdy! Moze jakas podpowiedz?
Wind of death nie rzucisz 2 razy na turę, recast to tylko 0,1,2, czary
Coś mi faktycznie się walnęło z tymi slotami
Inny ból. Wyłącz recast u małych wampirów i sprawisz, że bez sensu będzie im dać +2kostki (razem z lvl mają 3), bo zurzyją tylko 2 na turę przecież.. NEKROMANTA bez recasta? Hm specjalista w danej rzeczy nie umie recastować a VL umie? Patrząc na historię, to tylko Necrarche byli tak dobrzy lub lepsi w magii niż nekromanci... Nekrusie i tak są słabi bo nie mają dodatkowego lvl, więc nie ograniczaj ich bardziej.
Czy Power Stony w Euro liczone są jako 1PD?
VL max 4 czary na turę, czyli czary 0,1,2 a co z czarami pozostałymi czyli z wampirzą magią?
Demony:
Zróbcie lepiej coś, co sprawi, że fajnie się gra armią w całości poświęconą jednemu bogowi. Ogólnie nic więcej nie trzeba kombinować, bo same ogólne zasady CS sprawiają, że jest lepiej.
Jak przemyślę pozostałe rasy to dam znać
Coś mi faktycznie się walnęło z tymi slotami
Inny ból. Wyłącz recast u małych wampirów i sprawisz, że bez sensu będzie im dać +2kostki (razem z lvl mają 3), bo zurzyją tylko 2 na turę przecież.. NEKROMANTA bez recasta? Hm specjalista w danej rzeczy nie umie recastować a VL umie? Patrząc na historię, to tylko Necrarche byli tak dobrzy lub lepsi w magii niż nekromanci... Nekrusie i tak są słabi bo nie mają dodatkowego lvl, więc nie ograniczaj ich bardziej.
Czy Power Stony w Euro liczone są jako 1PD?
VL max 4 czary na turę, czyli czary 0,1,2 a co z czarami pozostałymi czyli z wampirzą magią?
Demony:
Zróbcie lepiej coś, co sprawi, że fajnie się gra armią w całości poświęconą jednemu bogowi. Ogólnie nic więcej nie trzeba kombinować, bo same ogólne zasady CS sprawiają, że jest lepiej.
Jak przemyślę pozostałe rasy to dam znać
Mnie się tam CS podoba, ale uważam że zakaz recasta to overkill bo cholernie niszczy jakikolwiek balans na linii ghule-szkielety. Ghule w dziesiątkach dają radę i mają swoje zastosowania. Szkielety w dziesiątkach to syf straszliwy, a brać bazowo trzy dwudziestki szkieletów to wywalanie punktów w momencie gdy można mieć ghule, które dwudziestki nie potrzebują.
Przy 9PD na turę to i tak ten recast na dożywianie potworny nie jest bo nawet na trójkach to wejdzie 6, przy 4DD na spokojnie dwa się rozproszy i zostają cztery dożywienia na turę, czyli statystycznie 14 szkieletów i to z wszystkimi PD włożonymi we wskrzeszanie, a niektóre armie to statystycznie są w stanie kompletnie zblokować czarowanie VC i to nawet z recastem.
Przy 9PD na turę to i tak ten recast na dożywianie potworny nie jest bo nawet na trójkach to wejdzie 6, przy 4DD na spokojnie dwa się rozproszy i zostają cztery dożywienia na turę, czyli statystycznie 14 szkieletów i to z wszystkimi PD włożonymi we wskrzeszanie, a niektóre armie to statystycznie są w stanie kompletnie zblokować czarowanie VC i to nawet z recastem.
A licky boom boom down!!!
OK, CS w kwestii technicznego zaprojektowania JEST dobry, bo w zasadzie ingeruje w wiekszym stopniu w kompozycje armii niz w same podreczniki.
ALE
1. Blad tkwi w samych zalozeniach CS.
No dobra, ale turnieje sa fajne, bo mozna sie spotkac i pograc, ale co zrobic jak staja sie nie fajne, bo armie sa "niezbalansowane", co prowadzi do "nierownosci" rozgrywki. CS jest pewnym rozwiazaniem, ale dodatkowo komplikuje juz skomplikowany system i nadmiernie go splaszcza. Nie wspominajac o odbieraniu czesci radosci gry graczom. Idealnym CS sa dwie identyczne armie naprzeciw siebie. Ale w tym momencie gra traci jakikolwiek fun i nazywa sie "szachy" (gdzie jedynym elementem losowym jest kto zaczyna). Rozumiem fakt, ze zalozeniem jest splaszczenie do jakiegos "grywalnego" poziomu, ale IMO znalezienie "zlotego srodka" jest niemozliwe bez pisania errat do wszystkich armybookow (np. czemu nie mozna 2x trebuchet?).
Ale do czego zmierzam? Na Lepperowy rozum mozna zastosowac porownanie: do jakiegos czasu armie przypominaly bronie, kazdy mial jakas i kazda miala jakies wlasciwosci - luk, kusza, proca itd. Mialy swoje plusy i minusy, ale generalnie byly porownywalne. Nagle w pewnym momencie pojawia sie karabin i laser (VC i DL ) ktore odpowiednio uzyte drastycznie obnizaja szanse pozostalych. No i teraz wielki krzyk i proba przerobienia wszystkich broni na jedno kopyto (CS) i tworzenie jakis hybryd, co jest wylewaniem dziecka z kapiela.
Teraz pytanie. czy da sie inaczej i jak to zbalansowac w inny sposob?
Otoz wyobrazcie sobie, ze zmieniamy reguly walki - zamiast indywidualnej na grupowa. Kazda grupa ma wolnosc wyboru broni. kazda najprawdopodobniej wybierze najmocniejsze. Ale w rezultacie ostateczny wynik zalezy TYLKO od wlasnie umiejetnosci graczy i obranej strategii, poniewaz warunki dla obu stron sa JEDNAKOWE, co jest podstawa wszelkich rozgrywek pretendujacych do miana sportu.
Stad wlasnie pomysl rozgrywek druzynowych zamiast indywidualnych, co radosnie zaproponowalem w osobnym temacie na temat Nowych Zasad Ligi.
ALE
1. Blad tkwi w samych zalozeniach CS.
Otoz Warhammer jest gra taktyczna i owszem, ale nie byla, jest i nie bedzie zbalansowana, bo wynika to z samej zlozonosci systemu. Ponadto dochodzi element losowosci w postaci rzutu koscmi. Staracie sie na sile zrobic z tego sport, czym ta gra nie jest. Jest to gra towarzyska z przeznaczeniem na zabawe a nie turnieje.Warhammer jest z założenia grą taktyczną, w której wygrywa lepszy gracz. Armia, którą gra dany gracz powinna mieć znaczenie marginalne.
Jak wszyscy wiemy, niestety tak nie jest.
WFB, nawet pod postacią powszechnie znanego polskiego "limited" nie jest grą "w której lepszy wygrywa". A na pewno nie jest grą, gdzie "Armia ma tak marginalne znaczenie, że lepszy wygrywa". Co nowy armybook, stado ludzi przesiada się na nowe armie - w zeszłym sezonie na Imperium, w tym na Demony i VC. Rozgrywki stają się... mało ambitne. Wyciągamy figurki z wlizki a dalej... to właściwie niejednym przypadku równie dorbze zamiast człowieka radziłaby sobie małpa rzucająca kostkami.
No dobra, ale turnieje sa fajne, bo mozna sie spotkac i pograc, ale co zrobic jak staja sie nie fajne, bo armie sa "niezbalansowane", co prowadzi do "nierownosci" rozgrywki. CS jest pewnym rozwiazaniem, ale dodatkowo komplikuje juz skomplikowany system i nadmiernie go splaszcza. Nie wspominajac o odbieraniu czesci radosci gry graczom. Idealnym CS sa dwie identyczne armie naprzeciw siebie. Ale w tym momencie gra traci jakikolwiek fun i nazywa sie "szachy" (gdzie jedynym elementem losowym jest kto zaczyna). Rozumiem fakt, ze zalozeniem jest splaszczenie do jakiegos "grywalnego" poziomu, ale IMO znalezienie "zlotego srodka" jest niemozliwe bez pisania errat do wszystkich armybookow (np. czemu nie mozna 2x trebuchet?).
Ale do czego zmierzam? Na Lepperowy rozum mozna zastosowac porownanie: do jakiegos czasu armie przypominaly bronie, kazdy mial jakas i kazda miala jakies wlasciwosci - luk, kusza, proca itd. Mialy swoje plusy i minusy, ale generalnie byly porownywalne. Nagle w pewnym momencie pojawia sie karabin i laser (VC i DL ) ktore odpowiednio uzyte drastycznie obnizaja szanse pozostalych. No i teraz wielki krzyk i proba przerobienia wszystkich broni na jedno kopyto (CS) i tworzenie jakis hybryd, co jest wylewaniem dziecka z kapiela.
Teraz pytanie. czy da sie inaczej i jak to zbalansowac w inny sposob?
Otoz wyobrazcie sobie, ze zmieniamy reguly walki - zamiast indywidualnej na grupowa. Kazda grupa ma wolnosc wyboru broni. kazda najprawdopodobniej wybierze najmocniejsze. Ale w rezultacie ostateczny wynik zalezy TYLKO od wlasnie umiejetnosci graczy i obranej strategii, poniewaz warunki dla obu stron sa JEDNAKOWE, co jest podstawa wszelkich rozgrywek pretendujacych do miana sportu.
Stad wlasnie pomysl rozgrywek druzynowych zamiast indywidualnych, co radosnie zaproponowalem w osobnym temacie na temat Nowych Zasad Ligi.
A może VC dac po prostu mniej PD do dyspozycji? Np 7 ? Nie będzie aż takiego grzebania w mechanice samej rozgrywki (wolę manipulacje w zasadach budowania armii a nie samej gry).
W recastowaniu najbardziej nie podoba mi się akcja typu - zasadziłem genialną pułapkę na oddział Grave Guardu i po okrążeniu go i zaciętej walce wybiłem połowę i mam perspektywę pokonania w 2-3 tury...a tu gracz VC wyciąga garśc kostek i za każde wyrzucone 3+ wraca....D6 modeli
W recastowaniu najbardziej nie podoba mi się akcja typu - zasadziłem genialną pułapkę na oddział Grave Guardu i po okrążeniu go i zaciętej walce wybiłem połowę i mam perspektywę pokonania w 2-3 tury...a tu gracz VC wyciąga garśc kostek i za każde wyrzucone 3+ wraca....D6 modeli
ciekawa opcja co mowisz ale w takim razie to dlaczego krasnoludy np moga wziac 3* thundow i 2*kuszoli lub na odwrot a ja nie moge brac 3*lukow... troche brak konsekwencji Furion...
mam nadzieje ze wiesz do czego zmierzam. armie ktore maja mocniejsze strzelanie [ defensywne imperium, krasnoludy nawet skaveny moga brac w specjalach 2*jezzaile, khemri tez 3*luki itp ] nie sa w ten sposob ciete...
no i rozumiem ze nie ma zadnych ograniczen co do DoW w takim wypadku bo Twoje ciecia dosc istotnie ograniczaja moja mozliwosc zmiekczania GD czy smokow czy jakich kolwiek innych LT z ktorymi praktycznie nie mam co zrobic...
mam nadzieje ze wiesz do czego zmierzam. armie ktore maja mocniejsze strzelanie [ defensywne imperium, krasnoludy nawet skaveny moga brac w specjalach 2*jezzaile, khemri tez 3*luki itp ] nie sa w ten sposob ciete...
no i rozumiem ze nie ma zadnych ograniczen co do DoW w takim wypadku bo Twoje ciecia dosc istotnie ograniczaja moja mozliwosc zmiekczania GD czy smokow czy jakich kolwiek innych LT z ktorymi praktycznie nie mam co zrobic...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Popieram zastrzeżenia Pasiaka co do WE. 3xłucznicy i 2x driady (lub na odwrót) to nie jest żadne przegięcie, tylko zwyczajna, dobra rozpiska.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
A ja bym proponował (chociaż to pewnie oznacza dla Furiona i jego servitorów masę pracy) zbadać empirycznie zgodność rozpisek z turniejów bez CS pod kątem zgodności z CS. Jako że brzmi to może skomplikowanie już wyjaśniam o co mi chodzi.
Zbadanie miałoby na celu sprawdzenie jaka cześć graczy byłaby zmuszona do zmiany rozpisek. Na przykład:
- 80% grających Wood Elves i tak się mieści w CS, wniosek: ich armie są zróżnicowane (to przecież jest celem CSa) i tylko 20% idzie w przegięcia. CS zaboli tylko powergamerów więc pewnie jest ok.
- 20% grających Demonami trzyma się CS, reszta nie. Wnioski mogą być dwa 1) Demoniczne rozpiski są wygłe i należy je pociąć bo co za przyjemność w co 3 bitwie trafiać na identyczną rozpiske lub 2) CS jest za ostry i należy go indywidualnie poluzować.
Takie coś miałoby służyć sytuacji gdzie ogólnie ograniczenia biją jedną armię bardziej a inne mniej. Na przykład Lizardy i Skinki: na CS można wystawić 50 a każdy wie że jak ludzie mogą to wystawiają nawet dwa razy tyle - a mimo to nikt nie twierdzi że Skinki są za mocne i koszą wszystko, ot taka natura armii wynikająca z zabiedzenia Saurusów. Oczywiście po nowej książce i przy bardziej grywalnych Saurusach 100 Skinków będzie przesadą i CS powinien je ograniczyć. Ale dziś 50 to za mało - IMHO
Tak więc ciężar ograniczeń powinien być moim zdaniem przesunięty z ogólnych na szczegółowe dla armii z uwzględnieniem tendencji.
Dodatkowo fajnie by było w jakiś sposób promować odstępstwa od nudziarstwa. Na przykład Lizardmeny zawsze biorą CoJW, co jest poprostu nudne, więc może wprowadzić do CS coś w stylu:
"W Lizardmenach można wybrać tylko 1 pozycję z następującej listy:
- Charm of Jaguar Warrior,
- jeden oddział Skinków ponad limit,
- jeden Skink Chief ponad limit,".
Generalnie uważam że wszystko co spowoduje iż rozpiski tej samej armii nie będą bliźniaczo podobne jest ok.
Zbadanie miałoby na celu sprawdzenie jaka cześć graczy byłaby zmuszona do zmiany rozpisek. Na przykład:
- 80% grających Wood Elves i tak się mieści w CS, wniosek: ich armie są zróżnicowane (to przecież jest celem CSa) i tylko 20% idzie w przegięcia. CS zaboli tylko powergamerów więc pewnie jest ok.
- 20% grających Demonami trzyma się CS, reszta nie. Wnioski mogą być dwa 1) Demoniczne rozpiski są wygłe i należy je pociąć bo co za przyjemność w co 3 bitwie trafiać na identyczną rozpiske lub 2) CS jest za ostry i należy go indywidualnie poluzować.
Takie coś miałoby służyć sytuacji gdzie ogólnie ograniczenia biją jedną armię bardziej a inne mniej. Na przykład Lizardy i Skinki: na CS można wystawić 50 a każdy wie że jak ludzie mogą to wystawiają nawet dwa razy tyle - a mimo to nikt nie twierdzi że Skinki są za mocne i koszą wszystko, ot taka natura armii wynikająca z zabiedzenia Saurusów. Oczywiście po nowej książce i przy bardziej grywalnych Saurusach 100 Skinków będzie przesadą i CS powinien je ograniczyć. Ale dziś 50 to za mało - IMHO
Tak więc ciężar ograniczeń powinien być moim zdaniem przesunięty z ogólnych na szczegółowe dla armii z uwzględnieniem tendencji.
Dodatkowo fajnie by było w jakiś sposób promować odstępstwa od nudziarstwa. Na przykład Lizardmeny zawsze biorą CoJW, co jest poprostu nudne, więc może wprowadzić do CS coś w stylu:
"W Lizardmenach można wybrać tylko 1 pozycję z następującej listy:
- Charm of Jaguar Warrior,
- jeden oddział Skinków ponad limit,
- jeden Skink Chief ponad limit,".
Generalnie uważam że wszystko co spowoduje iż rozpiski tej samej armii nie będą bliźniaczo podobne jest ok.
The most important rule!
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
Lizardmen, Bretonnia, High Elves
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
Lizardmen, Bretonnia, High Elves
Furion moim zdaniem strasznie przyciołes, moze nawet za bardzo. ale to sie okaze na najblizszym turnieju.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Ciężka sprawa. Każda armia demonów, nawet monotematyczna jest bardzo silna. Raczej nie.kis1 pisze:Czy jest szansa na to , aby CS uwzględniał u demonów armie monotematyczne ? Bo jak na razie nie bardzo tak się da (poza wypchaniem sobie corów po brzegi ) Rozumiem, że w przypadku dwóch bogów jest to pewien (duży) problem, ale w przypadku dwóch pozostałych ...
Może wreszcie zobaczymy na stole Bloodletterów fcg
Wraithy to Wraithy, bez różnicy czy jest w nich banshee czy nie.Jeśli chodzi o Wrighty to może ten slot hero tylko jak jest tam banshee ?
Na lordzie też się da, tylko narazie jestem przyzwyczajony do gry z lordem. Płacę za to slot hero i rare.Morgon82 pisze:Moim zdaniem jako gracza wampirow decyzja o tym aby wrighty zabieraly slot herosa jest sluszna. Natomiast to ze Lord zabiera Rare jest lekko przesadzone. Poprostu z urzedu trace na dzien dobry slot rare, bo takie pieprzenie ze da sie grac bez lorda jest bez sensu - proponuje Ci Furion zagrac na nastepnym masterze bez lorda, i pochwal sie wynikami potem.
Jak chcesz to na jakimś masterze mogę z Tobą wieczorem zagrać na 2k+ bez lorda.Sam mowisz ze jest to trudniejsze a nikt sobie klod pod nogi specjalnie podkladac nie bedzie. Podejrzewam ze Ty tez nie.
Biedaczku...Wraithy zabieraja slot hero, draken zabiera rare, skull+helm zabiera rare, no qrde do tego tylko 9 kostek magii, gram na piechocie i powiedz mi geniuszu co ja mam wsadzic do rozpiski skoro na nic nie bedzie juz slotow?
Masz wszystkie potrzebne zabawki i jeszcze Ci mało?
Proponuję zwiększyć liczebność oddziałów lub dodać jednostki Core.
Na chwile obecna wyglada to tak:
Biore lorda, biore dwa wampirki - sloty hero pelne. Biore 3 corowe piechoty, jakies wilki, luzik. Biore gwardie, nietoperze, na lordzie mam skull+helm - sloty special pelne. Mam jednego rara bo lord juz zajmuje wiec biore Varghulfa. (...)
To nie jest rozpiska zgodna z CS'em.
Skull Staff + Hełm zajmuje 2 sloty special tylko wtedy, gdy te już są zajęte [przez inne ograniczenia]
Jako 2.ScorpiusX pisze:
Czy Power Stony w Euro liczone są jako 1PD?
Recast boli ponieważ:Jankiel pisze:No to ja w takim razie nie rozumiem czegos... Czemu do cholery wszystkich boli recast? Bo co? Bo sobie wind of death mozna rzucić dwa razy na turę? Czy trzy popychaczki? Khemri może rzucić 5 i co z tego? Demony tez sobie rzucają po 3. Wystarczy jeden fast czy inny śmieć, by popychaczka nic nam nie robiła.
- Przyspieszanie oddziałów 4 razy na turę z 78% szansą na wypalenie każdego z nich jest rzeczą bardzo bardzo silną.
- rzucanie Raise Dead 4-6 razy na turę jest rzeczą silniejszą niż przyspieszenie
- Rzucanie 9+ ożywień na turę to overkill. 9 razy będzie rzucał ktoś kto się na to nastawił - zainwestował w magię i takie tam.
W 100% nigdy nie będzie zbalansowana. w 95-98% - jak najbardziej może być zbalansowana.Cosar pisze:Otoz Warhammer jest gra taktyczna i owszem, ale nie byla, jest i nie bedzie zbalansowana, bo wynika to z samej zlozonosci systemu
Nie kojarzę, żebym przegrał jakąkolwiek bitwę 6edycyjną z tego powodu, że przeciwnik miał taką a nie inną armię. Wnioskuję zatem, że gra była wtedy zbalansowana.
Pomysł rywalizacji drużynowych to słaby pomysł. DMP to wyjątek od reguły.
Jak dla mnie to nie jest to samo co 3 łuczniki i 2 drady.Bigpasiak pisze:ciekawa opcja co mowisz ale w takim razie to dlaczego krasnoludy np moga wziac 3* thundow i 2*kuszoli lub na odwrot a ja nie moge brac 3*lukow... troche brak konsekwencji Furion...
W krasnoludach podałeś jednostki czysto strzelające.
Ja w WE widzę dobrą synergię między 3 oddziałami strzelców i 2 oddziałami skirmishujących wyrzynaczy rzeczy lekko-średnio-ciężkich.
Weź po uwagę, że smoki i tego typu rzeczy też obrywają po uszach.mam nadzieje ze wiesz do czego zmierzam. armie ktore maja mocniejsze strzelanie [ defensywne imperium, krasnoludy nawet skaveny moga brac w specjalach 2*jezzaile, khemri tez 3*luki itp ] nie sa w ten sposob ciete...
CS pisałem z myślą jako nakładka na limited.no i rozumiem ze nie ma zadnych ograniczen co do DoW w takim wypadku bo Twoje ciecia dosc istotnie ograniczaja moja mozliwosc zmiekczania GD czy smokow czy jakich kolwiek innych LT z ktorymi praktycznie nie mam co zrobic...
Żadnych specherosów, ani dział DoW.
Nie wykluczam, że możecie mieć rację. W tę sobotę turniej, będę miał materiał do badań.Jankiel pisze:Popieram zastrzeżenia Pasiaka co do WE. 3xłucznicy i 2x driady (lub na odwrót) to nie jest żadne przegięcie, tylko zwyczajna, dobra rozpiska.
Generalnie jeżeli chodzi o różnicowanie:Jason pisze:Dodatkowo fajnie by było w jakiś sposób promować odstępstwa od nudziarstwa. Na przykład Lizardmeny zawsze biorą CoJW, co jest poprostu nudne, więc może wprowadzić do CS coś w stylu:
"W Lizardmenach można wybrać tylko 1 pozycję z następującej listy:
- Charm of Jaguar Warrior,
- jeden oddział Skinków ponad limit,
- jeden Skink Chief ponad limit,".
Celem CS'a jest balansowanie. Balansowanie to nie ujednolicanie rozpisek.
Różnicowanie rozpisek jest produktem ubocznym. Jest to miły akcent, ale nie jest to celem CS'a.
Co do Twoich propozycji do lizaków - brzmią ok i myślę, że pomyślę o tym jeszcze. Dzięki za sugestie.
pozdrawiam
Furion
9+ ożywień na 4+ nie wydaje mi się czymś strasznym. 4-5 wejdzie. Z czego dwa-trzy się rozproszy. Jeśli będzie 9 ożywień, to nie będzie popychaczek. Natomiast za mocne są imo ożywiania na 3+, w szczególności ghuli i batów ponad limit.Recast boli ponieważ:
- Przyspieszanie oddziałów 4 razy na turę z 78% szansą na wypalenie każdego z nich jest rzeczą bardzo bardzo silną.
- rzucanie Raise Dead 4-6 razy na turę jest rzeczą silniejszą niż przyspieszenie
- Rzucanie 9+ ożywień na turę to overkill. 9 razy będzie rzucał ktoś kto się na to nastawił - zainwestował w magię i takie tam.
Nie odpowiedziałeś mi także, czemu TK rzuca 5 popychaczek na turę, które zawsze wychodzą i jest ok, a wielkim przegięciem są trzy-cztery popychaczki VC, które nie zawsze wychodzą i dają tylko 8" ruchu.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.