Cyel pisze:Nie no, koledzy...granie przegiętymi armiami naprawdę skrzywiło wam perspektywę... Dla mnie stwierdzanie że Corowa piechota demonów jest kiepska to jakiś straszny pokaz intelektualnego rozleniwienia (*)BOGINS pisze: No wiesz masz jakieś uprzedzenie w stosunku do Dlu.
Ja sobie prawie nie wyobrażam walki corami nurgla, demonic.
...
Ja tu widzę głównie fajny rare + herosi + horrory i fleshe
Weźmy te Demonice. Dla nie znających zasad to niełamiąca (dzięki Banner of Esctasy-stubborn na pierwszym Break Teście) się piechota z M6 (!!!) ws5 (!), demonicznym wardem, fearem i 2A z S3 armour piercing. 12pts.
Nieduży oddział (10-12) to doskonały flanker, niemal żadna jednostka wsparcia przy zdrowych zmysłach go nie będzie atakować, nawet większe oddziały z niezbyt mocną ochroną zastanowią się nim nawiążą walkę. Koszt to nędzne 120-144pts.
Duży oddział to już koszt rzędu 250pts (18 z Banner of Esctasy) ale jest w stanie przyjać KAŻDĄ szarżę. Spokojnie rozprawią się z każdą lżej opancerzoną jednostką (a tych wcale aż tak nie brakuje - Skaveni, piechota VC, gobliny, piechota Elfów róznych typów, Ogry wszelakie oraz ...inne Demony;) ..zobaczcie sami co się dzieje gdy taki oddział walczy z pupilkami PG- Flesh Houndami wpadajacymi od frontu;)). Cięzka kawaleria grzęźnie dzięki Banner of Esctasy, pozbawiona w następnej turze przewagi szarzy ma sporą szansę przegrać (wysoki WS, ward i statyczny CR Demonic + ataki z wysoką I - 5 Demonic w kontakcie średnio jednego Bretończyka ubije zanim ci zaatakują)
Owszem, oddział ma słabe strony - twarde, dobrze opancerzone jednostki raczej sobie z nim radzą. No ale tu jest już rola gracza by doprowadzac do korzystnych walk na swoich warunkach. Strzelanie moze je przetrzebić -ale wysoki M pozwala szybko skrócić dystans.
Czy dobrze mi się wydaje że taki oddział jak Demonice byłby chetnie wystawiany w armiach : Ogry, O&G, Warriors of Chaos, Bestie, Imperium, WE, HE, Dwarfy, DoW...? I wcale nie uważany za niewystawialną plewę? Czy grający tymi armiami potwierdzą to moje przypuszczenie?
Natomiast jeśli te słabe strony sprawiają,że taki świetny oddział jest niewystawialny w opinii graczy DoCH, bo -Jezus, Maria!- trzeba nim manewrować i nie lata 20" w każdą stronę zabijajac wszystko w co wpadnie to .... W takich wypowiedziach naprawde widać jakieś totalne wyłaczenie myślenia. Ja wiem,że to nie oddział z Drakenhoffem, którym jedziemy na srodek stołu odwracamy tyłem do wroga i idziemy na papierosa, albo 20kości Tzeentchowego Powera gdzie zadaniem gracza jest znaleźć wygodne krzesło i rzucac mniej miscastów niż przeciwnik.
(*) Bron Boże proszę nie odbieraj tego jako obraźliwą wypowiedź, czy jakiś okrężny sposób mówienia "jesteś głupi"! Absolutnie...tak po prostu nazywam dosc powszechną sytuację (sam czasem tak miewam w róznych dziedzinach życia;)) gdy przyzwyczajenie do prostych rozwiązań wykrzywia postrzeganie alternatyw. Jka w przypadku gdy ktoś kto całe życie jeździł na automatycznej skrzyni biegów, wsiada do samochodu z ręczną i mówi "Boże, tym się nie da w ogóle jeździć!"
![Applause =D>](./images/smilies/eusa_clap.gif)
![Applause =D>](./images/smilies/eusa_clap.gif)
![Applause =D>](./images/smilies/eusa_clap.gif)
![Applause =D>](./images/smilies/eusa_clap.gif)