CS by Furion ODSŁONA DRUGA
jaja sobie robisz malal?
czego ja nie trace?
czy ja kiedys na morzu driad gralem?
albo 2 drzewcach?
czego ja nie trace?
nie pamietasz krzykow graczy?
a ja pamietam i jakos nigdy nie gralem np na bsb z hoda... a moze mam jakies inne kombinacje niedozwolone/przegiete?
slucham malal daj mi przyklad.
czego ja nie trace?
czy ja kiedys na morzu driad gralem?
albo 2 drzewcach?
czego ja nie trace?
nie pamietasz krzykow graczy?
a ja pamietam i jakos nigdy nie gralem np na bsb z hoda... a moze mam jakies inne kombinacje niedozwolone/przegiete?
slucham malal daj mi przyklad.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
- DrętWy 40%
- Wałkarz
- Posty: 50
Malal po prostu lubi twarde pałkiMalal pisze: Miekkie faje i tyle
joke, nic osobistego
Zapomniałeś dodać na końcu zdania słowa: "demonami".Remus pisze:...nie ma co kombinować i ubolewać tylko wziąć się w garść i grać.
A licky boom boom down!!!
Zabawne jest to ze marudzacy narzekaja na demony i demony a nie dostrzegaja oczywistosci ze vc sa znacznie bardziej przegiete Ale histeria mobu ma swoje prawa. Pewnie jak Robson na powaznie zacznie grac VC dojde do tego ja i moze np Duke to zacznie sie histeria pod tytulem vc wygrywaja wszystko Pozdrawiam graczy po drugiej stronie warpa.
podpis nieregulaminowy - administracja
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Nie przesadzaj Malal - marudzimy tez odnosnie VC :]
Duza zaleta demonow jest to, ze sa od VC znacznie tansze do zebrania i dlatego jest ich tak duzo :]
Duza zaleta demonow jest to, ze sa od VC znacznie tansze do zebrania i dlatego jest ich tak duzo :]
Że wampiry są równi przegięte to wiem, ale riposta byłaby słabsza gdybym wstawił tam dwie nazwy armii.
Wiesz Malal, z mojego punktu widzenia to mi ta przepaść pomiędzy VC, Demonami i resztą stawki może wisieć. Ja już wampiry na 2250 mam tylko się muszę zebrać w sobie i to pomalować. Problemem jest to, że banda dzieciaków z O&G, która roboty nie ma i armii w miesiąc-dwa sobie nie kupi tak na dobrą sprawę nie ma co na turniejach szukać bo lepsi gracze ich sklepią umiejętnościami, a słabsi samym wyborem armii, a nie jestem pewien czy to jest dobry pomysł na rozwijanie tego hobby.
Wiesz Malal, z mojego punktu widzenia to mi ta przepaść pomiędzy VC, Demonami i resztą stawki może wisieć. Ja już wampiry na 2250 mam tylko się muszę zebrać w sobie i to pomalować. Problemem jest to, że banda dzieciaków z O&G, która roboty nie ma i armii w miesiąc-dwa sobie nie kupi tak na dobrą sprawę nie ma co na turniejach szukać bo lepsi gracze ich sklepią umiejętnościami, a słabsi samym wyborem armii, a nie jestem pewien czy to jest dobry pomysł na rozwijanie tego hobby.
A licky boom boom down!!!
przestan malal...
wiesz ze chodzi o obie te armie...
wiesz ze chodzi o obie te armie...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Wydaje mi sie ze w tej dyskusji pomija sie graczy mniej doswiadczonych, a calosc kreci sie wokol stalych turniejowych bywalcow ktorzy tak czy siak albo sa w stanie duzo szybciej wymyslec cos skutecznego przeciwko jakiejs armii (ale moze sie to wiazac z przebudowa armii na ktora nie kazdego tak z miejsca stac) albo i tak co sezon zmieniaja armie jak rekawiczki w zaleznosci od tego ktora jest silniejsza (albo wrecz posiadaja kilka armii). Calosc mozna ujac jako przystosowanie sie do nowych warunkow. Moze i starsi gracze na to sa w stanie pojsc, ale takie patrzenie na sprawe nie powoduje rozwijania sie hobby bo zwyczajnie olewa sie ludzi ktorzy potrzebuja sporo czasu by uzbierac i pomalowac armie a gdy juz to zrobia po roku czy dwoch to sie nagle okazuje ze moga tym pograc co najwyzej na ostatnim stole, bo albo musza przebudowac armie bo zmienily sie warunki a polowa towarzystwa przeskoczyla na VC czy DL. Bez sensu.
no morgon dobry argument a teraz odwróc sytuacje twoją armią w 6 edycji są demony, wychodzi 7 edycja demony sa podpakowane, ludzie zaczynają tym grac jakiś paru id..., znaczy graczy chce pociąć ci tą armie na którą wydałes kupe kasy, no a na inną już nie każdego stać (to tylko taki przykład)
eee.... i co to ma wspólnego z CS-em? Bo nie udaje mi się Twojego posta do do tematu odnieść...
Miło z Twojej strony, stategu od siedmiu boleści.Kołek pisze:no morgon dobry argument a teraz odwróc sytuacje twoją armią w 6 edycji są demony, wychodzi 7 edycja demony sa podpakowane, ludzie zaczynają tym grac jakiś paru id..., znaczy graczy chce pociąć ci tą armie na którą wydałes kupe kasy, no a na inną już nie każdego stać (to tylko taki przykład)
Jeżeli za wzynacznik skilla uznajesz to, że ktoś wygrywa Imperium 2+4, wygiętymi demonami czy wygiętymi wampirami, to znaczy tylko tyle, że jesteś w tę grę totalnie zielony.
dzięki ze wołożyłes mi mój brak skilla mistrzu, mnie po prostu nie przeraża perspektywa grania z demonami, vampirami imperium na 4+2, czy z czym innym, jak bym miał ogry to bym się nimi tez pojawiał na masterach ale cóz nie moja wina że mam empire i demony, mam się popłakać? czy może kupić sobie orki albo ogry??
sorki jak cię uraziłem(nic osobistego)
sorki jak cię uraziłem(nic osobistego)
Kołek, ale przecież ty sie na demony rzuciłeś dopiero jak okazało się ze sa mega wyjebaneKołek pisze:no morgon dobry argument a teraz odwróc sytuacje twoją armią w 6 edycji są demony, wychodzi 7 edycja demony sa podpakowane, ludzie zaczynają tym grac jakiś paru id..., znaczy graczy chce pociąć ci tą armie na którą wydałes kupe kasy, no a na inną już nie każdego stać (to tylko taki przykład)
bez urazy... ale jakby demonami grali tylko ludzie ktorzy mieli je w VI ed, czyli z pamieci turniejowej Malin, Dalmar, Kubi, Ja, Bogins, Kensiorek (wszystkich ktorych nie wymienilem przepraszam ) to wszystko byloby super problemem jest to że na demony rzuca sie cala armia nowych graczy... czy to dlatego że:
- klimat demonow jest swietny? nie sadze... fluff demonow w nowym booku jest conajmniej slaby (ci co czytali III ed Realm of Chaos czy Liber Chaotici wiedza o czym mowie) zreszta klimat WoCh tez zostal przez ukochane GW spieprzony...
- figurki sa tak zarabiste? tez nie sadze... gydby tak bylo to po stolach nie tułały by sie smiecio armie tylko pozadnie i ladnie wymodelowane demoniczne armie
- nagle co 4ty gracz Warhammera okazał się skrytym wyznawcą Chaosu dla ktorego figurki demonów sa uosobieniem bezgranicznej wiary w Szatana, rowniez nie sadze...
powód rzucenia sie na demony jest prosty:
SĄ BARDZO MOCNĄ ARMIĄ, gra sie nimi DUŻO latwiej niz calą reszta, mozna wkoncu leczyc kompleksy i wygrywac z osobami z ktorymi poprzednia armia nie mialoby sie szans (ci ktorzy i tak wygrywali ze wszystkimi niech sie nie poczuja urazenie ), owszem demony sa do pokonania jak w co drugim poscie twierdzi Jankiel, ba mozna im nawet strzelic masakre... ale dla mnie troche leczaca staje sie sytuacja gdy idac na turniej mysle sobie nie z jaka armia bede gra... tylko czy mój demoniczny przeciwnik bedzie mial Blodka, LoC czy Keepera... chyba sam to Kołek widzisz u nas... demonami grałem Ja i Malin, od biedy coś tam Gogol... teraz w 3miescie jest chyba z 10 demonicznych armii (o dzwio wampirow jakos nikt u nas nie zbiera a sa przeciez bardziej przegiete... ale to juz specyfika naszego regionu, zdala od gor i klimatu transylwanii... )
Ja chce troche różnorodnosci, nic wiecej... bo w grze z demonami czy wampirami mysle ze sobie poradze
nie mówie że się nie rzuciłem ale od 4 lat robiłem bunkier w rogu stołu, wyszły demony i mogłem miec w końcu jakąś armie nie ludzi która może sobie pojeździć po stole to jak mogłem sobie odmówic (dobra ja już się nie odz\ywam w tym temacie, tylko ostatnio mnie krew zalewa jak tylko ciągle słysze a to jest przegięte atamto jest przegięte)
edit: thurion w 6 edycji chciałem grac chaosem tylko wtedy jeszcze nie było stac mnie na druga armię(czasami w klubie pogrywałem na proxach)
edit: thurion w 6 edycji chciałem grac chaosem tylko wtedy jeszcze nie było stac mnie na druga armię(czasami w klubie pogrywałem na proxach)
Ostatnio zmieniony 5 paź 2008, o 13:50 przez Kołek, łącznie zmieniany 1 raz.
mi nie chodzi o przegiete srete, po prostu srednia zabawa jest granie na masterze 3x z demonami i 2x z wampirami, tudziez to ze na parowce w calym TOP 5 czy iles tam w kazdej parze znajduja sie demony... a mimo wszsytko WFB jest nadal zabawą, tak jak kazdy inny sportKołek pisze:(dobra ja już się nie odz\ywam w tym temacie, tylko ostatnio mnie krew zalewa jak tylko ciągle słysze a to jest przegięte atamto jest przegięte)
o ile sobie przypominam mortalowym masz teraz nowych Warriorow, armia do combata biegajaca po stole mozesz zrealizowac swoje cele i bedzie wkoncu wiecej graczy turniejowych w 3miescie grajacych Chaosem niz 1Kołek pisze:
edit: thurion w 6 edycji chciałem grac chaosem tylko wtedy jeszcze nie było stac mnie na druga armię(czasami w klubie pogrywałem na proxach)
To proponuję zakup armii. Fajnie się nią gra, tania do złożenia, daje możliwość taktycznego wyżycia się, a skoro jesteś chętny do gry ogrami na masterze to już w ogóle w sam raz stworzona dla Ciebie. To jak? Kiedy można się spodziewać piątego w Polsce gracza zabierającego ogry na mastery?Kołek pisze:...jak bym miał ogry to bym się nimi tez pojawiał na masterach...
A licky boom boom down!!!
No właśnie o to chodzi, że dalej będą potrzebną.RAFIX pisze:Może ograniczyć ilość demonów na turach po przez wprowadzenie kolejności zgłoszeń np 5pierwszych demonów reszta precz i nie potrzebne będą Csy