Dyskusja o balancing patchu
Moderator: Barbarossa
I skaven.
Mi nie o to chodziło Furionie.
Większość graczy nie ma możliwości brania 4 magów wojowników, z czego każdy ma szanse brać popychaczkę - a dzięki mistrzostwu - zawsze. Maks dwa to dobry motyw.
Osobiście jestem zawsze za ograniczeniami lordów czy herosów, - czym mniej, tym więcej jednostek które możemy wystawić, a więc i bitwa wygląda inaczej (a nie 50 figurek na krzyż). Jednak zawsze jestem przeciwko ograniczeniu kompozycji armii.
Mi nie o to chodziło Furionie.
Większość graczy nie ma możliwości brania 4 magów wojowników, z czego każdy ma szanse brać popychaczkę - a dzięki mistrzostwu - zawsze. Maks dwa to dobry motyw.
Osobiście jestem zawsze za ograniczeniami lordów czy herosów, - czym mniej, tym więcej jednostek które możemy wystawić, a więc i bitwa wygląda inaczej (a nie 50 figurek na krzyż). Jednak zawsze jestem przeciwko ograniczeniu kompozycji armii.
i skavenyb_sk pisze:Jak znajdziesz popychaczkę, której mogą użyć ogry to masz u mnie browar.Furion pisze:Wszyskie armie mają dostęp do popychaczek.BOGINS pisze:Furionie - odnośnie popychaczki.
me bad
mam nadzieje ze oznacza to ze moje przeslanie jest bezwartosciowe?
Czysty i niedziałający theory hammer, prawdziwy tylko częściowo. Konkretną roziskę proszę, to pogadamyBOGINS pisze:I skaven.
Mi nie o to chodziło Furionie.
Większość graczy nie ma możliwości brania 4 magów wojowników, z czego każdy ma szanse brać popychaczkę - a dzięki mistrzostwu - zawsze. Maks dwa to dobry motyw.
A wszyscy gracze VC mieli vampire lorda albo lepiej wszyscy gracze WE mieli odzial driad Rozumiem twoje rozgoryczenie przegraniem mastera ale jak sie wpada w 7 psow to sie utyka w nich To nie odzial goblinow czy gnoblarowFurion pisze:[
Przedstawiłem Ci wyniki obliczeńi podałem przykład, a jak będę miał chwilę czasu, poszperam w wynikach masterów i udowodnię Ci że większość / wszyscy gracze DoCH z top 10-20 mieli BSB. Nie wiem czego oczekujesz jeszcze.
podpis nieregulaminowy - administracja
Jakoś na PGA się ze mną zgodziłeś, że BSB demoniczny daje więcej niż jakiejkolwiek innej armii, bo unbreakable w 12" Zresztą naprawdę, ciężko mi wyobrazić sobie większy poziom merytoryki niż przedstawiony poniżej:Malal pisze:A wszyscy gracze VC mieli vampire lorda albo lepiej wszyscy gracze WE mieli odzial driad Rozumiem twoje rozgoryczenie przegraniem mastera ale jak sie wpada w 7 psow to sie utyka w nich To nie odzial goblinow czy gnoblarow
Twoje karykaturalne argumenty o tym, że każda armia miała lorda są słabe IMHOPrzedstawiłem Ci wyniki obliczeńi podałem przykład, a jak będę miał chwilę czasu, poszperam w wynikach masterów i udowodnię Ci że większość / wszyscy gracze DoCH z top 10-20 mieli BSB. Nie wiem czego oczekujesz jeszcze.
Co do rozgoryczenia - etam. Nie pierwszy mój master z takim wynikiem i pewnie nie ostatni
A po co slot hero, skoro ograniczenia magii i tak praktycznie ścinają VC do 3 herosów? Po co slot rare za hełm? Żeby opróch wraithów nie można było wystawić przegiętego vargwulfa? Ścięcia które proponujesz są bardziej dla zasady, bo w sile armii praktycznie nic nie zmieniają.Po drugie, nie lobbuję zmian "bo mi zabrali zabawki". Uważam, że zabrali nie te co trzeba: np. imho Helm powienien jeszcze zjadac slot Rare, a Wraithy slot hero - nie tylko dlatego, że ja to wymyśliłem
Wiem, że każdy bierze bsb. Z tym, że po pierwsze wcale nie trudno go zabic, po drugie, sypanie demonów jest dużo bardziej losowe, niż VC (dodatkowo VC mogą sobie wskrzesic to, co się posypało). Po trzecie, demonynie nie mogą sobie dać flee, jak zapowiada się jakaś ciężka walka. Po czwarte, demony mają bardzo niskie ld, i jak w pobliżu nie ma generała, to jest spora szansa, że w piach pójdą wszystkie. Jak baty przegrają combat o 1 to nic się nie stanie. Jak furie przegrają combat, to wszystkie idą do warpa.Przedstawiłem Ci wyniki obliczeńi podałem przykład, a jak będę miał chwilę czasu, poszperam w wynikach masterów i udowodnię Ci że większość / wszyscy gracze DoCH z top 10-20 mieli BSB. Nie wiem czego oczekujesz jeszcze.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
A może w ogóle nie robic żadnych paczy?
Ja ostatnio gram bestiami - opisywanymi na niniejszym forum jako armia niedowartościowana - i raczej sobie radzę (a rozpiska raczej w konwencji klimatycznej). Mi osobiscie w zupełności wystarczają ograniczenia w kościach na turę i zakaz dublowania slotów rare. To już na prawdę balansuje rozpiski i idzie grac +/- z każdym. Naprawdę jakoś sobie radzę i nie czuję niemocy.
Owszem takie regony jak GG z regeneracją to niezły gwóźdź w tyłku a z Demonami mózg mi parował, ale powiem wam szczerze, że mi najciężej na przykład gra się ze Skavenami a to przecież najstarszy bodaj kodeks.
Chyba każdego boli co innego.
Ja ostatnio gram bestiami - opisywanymi na niniejszym forum jako armia niedowartościowana - i raczej sobie radzę (a rozpiska raczej w konwencji klimatycznej). Mi osobiscie w zupełności wystarczają ograniczenia w kościach na turę i zakaz dublowania slotów rare. To już na prawdę balansuje rozpiski i idzie grac +/- z każdym. Naprawdę jakoś sobie radzę i nie czuję niemocy.
Owszem takie regony jak GG z regeneracją to niezły gwóźdź w tyłku a z Demonami mózg mi parował, ale powiem wam szczerze, że mi najciężej na przykład gra się ze Skavenami a to przecież najstarszy bodaj kodeks.
Chyba każdego boli co innego.
Jesteś trudnym rozmówcą; nie wiem co mogę jeszcze zrobić z mojej strony. Uparcie negujesz wszelkie argumenty mówiąc, że "trzeba mieć skilla".
Chyba pozostało mi tylko zmienić zdanie.
Wnioskowanie Furie mają niskie LD -> Demony mają niskie LD jest bezbłędne
pozdriawam
Furion
Chyba pozostało mi tylko zmienić zdanie.
Strasznie losowe. Jeżeli 92% jest dla Ciebie losowe, to ja nie wiem co nie jest w takim razie.Jankiel pisze: Wiem, że każdy bierze bsb. Z tym, że po pierwsze wcale nie trudno go zabic, po drugie, sypanie demonów jest dużo bardziej losowe, (...)
Po czwarte, demony mają bardzo niskie ld
Wnioskowanie Furie mają niskie LD -> Demony mają niskie LD jest bezbłędne
Jasne, bo szarżują na klocki piechoty kiedy generała nie ma w pobliżu Zresztą mówisz, jak by tu o furie chodziło.(...)Jak furie przegrają combat, to wszystkie idą do warpa.
pozdriawam
Furion
7 ld u wszystkich to dużo?Wnioskowanie Furie mają niskie LD -> Demony mają niskie LD jest bezbłędne
Szarżują na fasta, strzelców czy maszynę krasnoludzką. Baty to zatrzymają, furie rzucą gorzej na trafienie i idą do warpa.Jasne, bo szarżują na klocki piechoty kiedy generała nie ma w pobliżu
92% czego? Na co? Na bycie unbreakable? Co Ty liczyłeś w ogóle?trasznie losowe. Jeżeli 92% jest dla Ciebie losowe, to ja nie wiem co nie jest w takim razie
Nie możesz mieć za łatwo. Ty nie odpowiadasz na moje argumenty. Wampiry przegrywają o 4 - sypią się 4 modele. Demony przegrywają o 4 - sypie się od 0 do 9. Demony są drozsze i nie wstają. Z bsb sprawa wygląda inaczej, ale od czegos w końcu jest.Jesteś trudnym rozmówcą; nie wiem co mogę jeszcze zrobić z mojej strony. Uparcie negujesz wszelkie argumenty
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Nie ma dispella bo może go nie potrzebuje przy MR? Owszem z magią u nich krucho, ale nie jest to jakiś szczególny wyjątek, przecież niemal każdą armię można ustawiać bez magii, takie WE już szczególnie. Pozostałe armie nie mają psów, ale to nie znaczy, że nie są mocne. Przecież dobrze o tym wiesz Jankiel.Mocne? Normalne.
Czysty khorne nie ma żadnej magii ani dispela (heraldzi są przycięci do 4+ save), pozostałe armie nie mają psów.
A Hydra to w końcu 5W, s5 i AS4+ i regenką. Nie ma do tego MR. Też się da ją wymanewrować i też może odbić się od klocka. A Treeman? O przeszło 100pkt droższy a ugrzęźnie w klocku jak dziecko w błocie...Brak w tym konsekwencji moim zdaniem.Psy to w końcu tylko 10W z S4 i 5+ warda. Nie jest aż tak trudno to wymanewrować, a psy statystycznie przegrywają o muzyka ze zwykłym klockiem piechoty - potem wystarczy
skontrować.
Tak, pominąwszy fakt, że niekoniecznie musisz je zasłaniać...Przy 3 oddziałach psów zostaje bardzo mało punktów na jakiekolwiek wsparcie dla nich - w sumie można je zasłaniać przed szarżami jedynie furiami.
Pewnie tak, a co w tym czasie będą robić psy? Zresztą dobra, tak rozmawiać nie ma trochę sensu.A może powinno się zacząć od zabicia bsb?
Czyli tylko triplowanie tych samych jednostek wprowadza różnorodność? Sam dobrze wiesz, że nie. Przy FCS trzeba kombinować ze specialami, z bohaterami i corami. Więc wcale nie jest tak źle, jak wieść głosi. Robiłem turnieje na ten CS (lekko zmieniony) i jakoś nudy w rozpiskach nie zauważyłem. Natomiast możliwość zdublowania słabszych rarów to dobra sprawa.Bo nie widzę nic strasznego w 3 klopach bez organków, 3 oddziałach shades bez hydr, 3 oddziałach jezzaili bez latarek czy 3 oddziałach wardancerów bez drzew. To zostawia większe pole do popisu, a nie nadmiernie rozbudowane CS (jak np. Furiona) gdzie zostaje się z jednym zestawem corów i speciali, bo żadne inne kombinacje się nie mieszczą. A dublowanie rare ma na celu dopuszczenie rozpisek na dwóch oddziałach waywatcherów czy HE na 4 RBT przy pełnym przeglądzie jednostek special. Masz dużo więcej opcji i dużo większe pole do popisu.
No to niezbyt wygórowane wymaganiaW moim odczuciu VC są ścięte aż za bardzo, natomiast demony odpowiednio. Skoro są najmocniejszą armią, to niech taką pozostaną, wystarczy, że nie będą wygrywały przed rzutem na rozpoczecie.
Pozdrawiam!
Mogą być mocne, ale nigdy nie będą przegięte.Pozostałe armie nie mają psów, ale to nie znaczy, że nie są mocne. Przecież dobrze o tym wiesz Jankiel.
Magia to nie tylko magic missile, ale też wskrzeszania, popychaczki i inne głupoty. No i nie ma nic, co może zrobić krzywdę na odległość. Trafi na armie z dużą ilością śmieci i ma wielki problem, by cokolwiek wprowadzić do walki. Poza tym, czysty khorne i tak jest dużo słabszy od bloodthirstera wspomaganego syreną i DD z horrorów.Nie ma dispella bo może go nie potrzebuje przy MR? Owszem z magią u nich krucho, ale nie jest to jakiś szczególny wyjątek, przecież niemal każdą armię można ustawiać bez magii, takie WE już szczególnie.
Od jakiego klocka? Iron breakerów, wagona black knightów i tym podobnych. Może zrobić flee. Może przebiec 6"-12" w dowolnym kierunku, może ziać z S5 na oddział, który próbował ją złapać. Grałem hydrą wiele bitew i dokładnie wiem, co jest w stanie zrobić. Natomiast psy mają standardową manewrowość oddziału jazdy - podbiegniesz im pod twarz i już nie uciekną, bo niby jak?A Hydra to w końcu 5W, s5 i AS4+ i regenką. Nie ma do tego MR. Też się da ją wymanewrować i też może odbić się od klocka.
To już zbyt wysoki poziom abstrakcji, jak dla mnieTak, pominąwszy fakt, że niekoniecznie musisz je zasłaniać...
Zgadzam się. W większości armii jest jeden priorytetowy cel - czy jest to ring of hotek, czy arcymag z książką, czy hierophant, czy bsb w demonach. Wiadomo, że po jego zlikwidowaniu jest już z górki. Jak nie masz szans na zabicie demonów wręcz, to trzeba je posypać CR eliminując wcześniej bsb. Nie jest to proste, ale czemu miałoby być. Taka gra, ze trzeba się czasem wysilić.Pewnie tak, a co w tym czasie będą robić psy? Zresztą dobra, tak rozmawiać nie ma trochę sensu.
Ciekawe, bo wcale tak nie uważam. I owszem, wprowadza mnóstwo różnorodności w rozpiskach różnych graczy, kosztem zróżnicowania jednostek w jednej rozpisce. Czemu wszyscy mają grać tym samym? czemu Khemri ma mieć zawsze dwa skorpy i klopę? Nie lepsze jest zróżnicowanie w formach 3 skorpy, dwie klopy, 2 skorpy+klopa?Czyli tylko triplowanie tych samych jednostek wprowadza różnorodność? Sam dobrze wiesz, że nie.
Mało ambitni jesteście po prostuNo to niezbyt wygórowane wymagania
Prawdziwy komunista nigdy się nie poddaje! Tak trzymaj, ja tez lubię wyzwaniaJa ostatnio gram bestiami - opisywanymi na niniejszym forum jako armia niedowartościowana - i raczej sobie radzę (a rozpiska raczej w konwencji klimatycznej). Mi osobiscie w zupełności wystarczają ograniczenia w kościach na turę i zakaz dublowania slotów rare. To już na prawdę balansuje rozpiski i idzie grac +/- z każdym. Naprawdę jakoś sobie radzę i nie czuję niemocy.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Jankiel, mam pytanko: czy jest jeszcze nadzieja, że ugrywalnicie bardziej Dogs of War, tak jak uczyniliście z Ogrami ? Tak, wiem że armia jest niszowa i mało kto nią gra, ale może jakieś sensowne zasady, dzięki którym byłaby w stanie nawiązać walkę z innymi armiami, przyczynią się do jej powrotu na scenę turniejową ? Czego bowiem jak czego, ale klimatu jej z pewnością odmówić nie można. Jako, że zajęliście się na poważnie wszystkimi armiami, miło będzie, jak i tą ugrywalnicie. Zwłaszcza, że stworzyliście już ku temu podwaliny, wprowadzając zasadę spoils of war. Wykonaliście już tyle dobrej roboty, że ta nie powinna być dla Was większym problemem. IMO, zasada spoils of war + uczynienie paymastera zwykłym BSB (brak paniki po śmierci) + 1/2 regulacje dotyczące slotów / specjalnych zasad i Najemnicy staną się całkiem grywalni, a tym samym gracze z Polski dostaną dodatkową opcję przy wyborze swojej armii na turniej. No i dopiero wtedy podpis z Waszego tematu "Dogs of war przegięte? Demony tylko dla klimaciarzy?" nabierze sensu
Oki, może masz rację. Mam jeszcze jeden pomysł, który kołacze mi się gdzieś po głowie, tzn. trzystopniowość demonów:Jankiel pisze: Mogą być mocne, ale nigdy nie będą przegięte.
1) przycięte jak w FCS, ale dowolna mieszanka bogów
2) przycięte jak w BP pod warunkiem nie mieszania Khorne'a z Tzeenchem
3) uwolnione w wersji jednego boga
Oki, racja.Jankiel pisze: Magia to nie tylko magic missile, ale też wskrzeszania, popychaczki i inne głupoty. No i nie ma nic, co może zrobić krzywdę na odległość. Trafi na armie z dużą ilością śmieci i ma wielki problem, by cokolwiek wprowadzić do walki. Poza tym, czysty khorne i tak jest dużo słabszy od bloodthirstera wspomaganego syreną i DD z horrorów.
Są na tyle mocne, że niekoniecznie musisz je zasłaniaćJankiel pisze:To już zbyt wysoki poziom abstrakcji, jak dla mnie
I znowu to samo. Z góry zakładasz, że fakt, iż coś się niepodoba wynika z braku skilla i niechęci do "wysilania się"...Jankiel pisze:Zgadzam się. W większości armii jest jeden priorytetowy cel - czy jest to ring of hotek, czy arcymag z książką, czy hierophant, czy bsb w demonach. Wiadomo, że po jego zlikwidowaniu jest już z górki. Jak nie masz szans na zabicie demonów wręcz, to trzeba je posypać CR eliminując wcześniej bsb. Nie jest to proste, ale czemu miałoby być. Taka gra, ze trzeba się czasem wysilić.
W podanych przez Ciebie przykładach różnica jest taka, że po załatwieniu hierophanty cała armia rywala idzie na śmietnik, a po zniszczeniu arcymaga, koncepcja gry HE totalnie się zmienia, a tu najeździsz się, żeby rozwalić BSB i potem pewnie już ich nie zdążysz rozsypać. Zresztą nieważne, tak jak pisałem wcześniej - takie przewidywanie rozwoju bitwy nie ma sensu. Dla mnie BSB demonów podchodzi pod "przegięcie", ale ok z gorszym AS może wiele się zmienia.
Ale to takie mówienie: chciałbym mieć jaguara zamiast opla, kontrargument, ale czy mercedes od opla nie lepszy? A teraz do rzeczy: moim zdaniem należy dążyć do sytuacji, w której ogranicza się "kokszenie jednego schematu", czyli - mam dobry oddział w AB to go 3 razy i do przodu, jak rare to dwa razy etc. Fajnie, jeśli próbuje się to ograniczać. Przekładając Twój przykład z Khemri na armię, którą znam: owszem być może większość ma WR w rozpach dwa razy i raz WD na FCSie, ale przy jednym drzewku zaczyna brakować punktów i zaczyna się kombinatoryka, pojawiają się hawki, pojawiają się częściej GR. Ale ok, być może oba systemy wprowadzą większe zróżnicowanie rozpisek, tylko w inny sposób.Jankiel pisze:Ciekawe, bo wcale tak nie uważam. I owszem, wprowadza mnóstwo różnorodności w rozpiskach różnych graczy, kosztem zróżnicowania jednostek w jednej rozpisce. Czemu wszyscy mają grać tym samym? czemu Khemri ma mieć zawsze dwa skorpy i klopę? Nie lepsze jest zróżnicowanie w formach 3 skorpy, dwie klopy, 2 skorpy+klopa?
Kto i czemuJankiel pisze:Mało ambitni jesteście po prostu
I znowu to samo - znowu musze prostowaćksch pisze:I znowu to samo. Z góry zakładasz, że fakt, iż coś się niepodoba wynika z braku skilla i niechęci do "wysilania się"...
W podanych przez Ciebie przykładach różnica jest taka, że po załatwieniu hierophanty cała armia rywala idzie na śmietnik, a po zniszczeniu arcymaga, koncepcja gry HE totalnie się zmienia, a tu najeździsz się, żeby rozwalić BSB i potem pewnie już ich nie zdążysz rozsypać. Zresztą nieważne, tak jak pisałem wcześniej - takie przewidywanie rozwoju bitwy nie ma sensu. Dla mnie BSB demonów podchodzi pod "przegięcie", ale ok z gorszym AS może wiele się zmienia.
Nie uważam, że fakt, iż komuś się coś nie podoba, świadczy o braku umiejętności. Nie neguję tego, że bsb w demonach jest cholernie mocny. Ale ta armia po prostu jest cholernie mocna - czemu mamy im zabierać wszystkie zabawki? Niech będą najmocniejszą armią, skoro GW tak chciało. Reszta będzie miała z demonami pod górkę - trudno. Zawsze tak było, że były armie mocniejsze i słabsze. A rozkręcanie demonów trzeba zacząć od zabicia bsb - podobnie było jak wyszły WE. Zabijanie drzew najlepiej było zacząć od zabicia bsb, bo mało armii miało jednostki mogące zagrozić drzewom w hth, jedyną szansą było zmuszenie ich do oblania breaka. Teraz jak się nie ma jednostek mogących zabijać demony, to trzeba je sypać CR, a do tego trzeba usmiercić bsb. Zupełnie normalna sprawa, a nie żadne wygiete w kosmos przegięcie.
Co do DOW - najpierw muszą się w ogóle pojawić na turniejach, by można było mieć jakieś podstawy do grzebania w nich. Więcej zmian w ciemno raczej nie będziemy robić.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Widać postępy, kilka stron tematu nie poszło na marneJankiel pisze:Nie neguję tego, że bsb w demonach jest cholernie mocny.
Ok, rozumiem założenie którym się kierujesz. Czy nie godzi to jednak z samą ideą balancing patcha? To raz.Ale ta armia po prostu jest cholernie mocna - czemu mamy im zabierać wszystkie zabawki? Niech będą najmocniejszą armią, skoro GW tak chciało.
A dwa: kosmetyczne przycięcia demonów nic nie dają. Pocięcie BSB nie spowoduje że ta armia w sposób znaczny straci na sile. Demony mają właściwie każdą kombinację grywalną, każdą jednostkę dobrą...
"Zabrać część przegiętych zabawek" =/= splewić armię. Cokolwiek tej armii nie zrobisz, i tak będzie najsilniejszą, ze względu na jej porąbane zasady specjalne.
Lista rzeczy do obcięcia u demonów:
- Siren Song (bo ma 20 cali ruchu, a nie 6 co krasnolud)
- Flesh Hounds do ilości 2 oddziałów, z ograniczeniem liczebności do 9 (bo mam w dupie grać np. z Kołkiem który wystawi 2x15 i nie ma sznas cokolwiek temu zrobić)
- BSB - napisałem wcześniej
I tyle starczy, aby armia zachowała grywalność, pazur, pozostała najsilniejszą armią w battlu, oraz żeby nie wywoływała odruchów wymiotnych u przeciwnika
Spójrz na wyniki PGA. CS dla demonów na PGA był znacznie bardziej surowy niż BP. Nie było Siren Song, było 3 herosów a nie 4ech. I i tak IMHO wciąż brakowało kilku ograniczeń (np. BSB)*
Zgadzam się, ale dalej różnica powera w armiach jest ZBYT duża. Rozumiem, że chcesz aby pozostały najsilniejszą armią, ale mimo wszystko są one zbyt słabo ograniczone.Reszta będzie miała z demonami pod górkę - trudno. Zawsze tak było, że były armie mocniejsze i słabsze.
Co do Twojego poprzedniego postu o sypaniu się: sypią się w ilości od 0 do 7 jeżeli przegrają brejk o 4, Z czego jest wielce prawdopodobne (92,7%), że posypią się mniej niż 3 rany. To co obliczyłem, to szansa na wyrzucenie 8 lub mniej na 2d6 z przerzutem.
Sypanie się demonów jest znacznie lepsze od sypania się wampirów. Bo smok przegrywający o 2 w każdej turze się rozsypie, a BT przegrywający o 2 w każdej turze - niekoniecznie.
Pozdrawiam
Furion
Który był Kołek? Jakoś go nie widziałem w top 10.(bo mam w dupie grać np. z Kołkiem który wystawi 2x15 i nie ma sznas cokolwiek temu zrobić)
Po cholere ktoś ma wystawiać 15 psów, skoro wcale nie wygrywa się tym turnieju? To, ze nie da się im nic zrobić, to wcale nie znaczy, że ktoś to wystawi. Ja tez mogę sobie wystawić 200 warriorów z unbreakable, wsadzić tam 3 assassinów i wszystkich herosów, ustawić się przodem do krawędzi i choćbys sie posrał, to nie zdobędziesz żadnych punktów, poza 300 za ćwiartki.
Możesz sobie to wpisać do "Sukcesy Furiona w 2008 r."Widać postępy, kilka stron tematu nie poszło na marne
Nie. Przeczytaj sobie, jakie były założenia.Czy nie godzi to jednak z samą ideą balancing patcha? To raz.
Jak obciąć? Jak wymyślisz coś sensownego, to może trafi do następnej aktualizacji. Tylko wymyśl coś lepszego, niż "obcinanie" hełmu czy wraithów- Siren Song (bo ma 20 cali ruchu, a nie 6 co krasnolud)
- Flesh Hounds do ilości 2 oddziałów, z ograniczeniem liczebności do 9 (bo mam w dupie grać np. z Kołkiem który wystawi 2x15 i nie ma sznas cokolwiek temu zrobić)
- BSB - napisałem wcześniej
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Chyba za bardzo wziąłeś to do siebie. Miała to być lekka odskocznia od tematu. Myślałem, że dodanie ":)" sprawi że przekaz będzie czytelny. Anyway, no offence miało być.Jankiel pisze:Możesz sobie to wpisać do "Sukcesy Furiona w 2008 r."Widać postępy, kilka stron tematu nie poszło na marne
Idę na ping pong. Dalsza część merytoryki jak wrócę
pozdraiwam
Furion
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
syrenka powinna działać jak Master rune of chalange.
BSB na jugerze jest teraz dobrze pocięty
Flesie od 5 do 10 sztuk też wydają się dobrym pomysłem.
BSB na jugerze jest teraz dobrze pocięty
Flesie od 5 do 10 sztuk też wydają się dobrym pomysłem.
Uwaga, bede sobie strzelal w kolano!
Slysze dosyc czesto glosy, ze welfy nie sa w ogole ciete przez zadne ograniczenia. Ciezko znalezc cos, co by je dotknelo, bo to armia oparta na jednostkach core. W doborze jednostek nie ma przegiec - one sa wszystkie po prostu bardzo dobre i dobrze ze soba wspolpracuja.
Jedno jest jednak czasem przegieciem - kiedy nierozwazni organizatorzy nackaja na stol wiele terenow. Potem przychodzi woodelf i w jedynym przejsciu na srodku stolu kladzie swoj 6" lasek. I widzialem na wlasne oczy sytuacje, w ktorych przez srodkek stolu nie bylo przejscia! Przeciwnik mogl tylko stac na swojej polowie i czekac, czy elfy racza do niego przyjsc.
To juz jest przegieciem.
W zwiazku z tym chcialbym zaproponowac zmiane zasady welfow, by w bitwach pitched battle zamiast dostawiac swoj lasek, mialy prawo zamienic jeden z terenow na swojej polowie stolu na lasek.
Wtedy nie tylko nie ma sytuacji zapchania stolu terenami, ale i polozenie lasku nie zawsze bedzie dla welfow idealne - czasem beda sobie musialy kombinowac na mniej idealnym terenie, niz lasek na srodku z brokulem.
Mysle, ze dzieki temu udalo by sie uniknac bardzo niefajnych sytuacji na stole a i welfy, ktore ciagle wymiataja na pierwszych stolach, mialyby troche pod gorke.
Wydaje sie uczciwe, uzasadnione, nieprzesadne.
Co na to LS?
Slysze dosyc czesto glosy, ze welfy nie sa w ogole ciete przez zadne ograniczenia. Ciezko znalezc cos, co by je dotknelo, bo to armia oparta na jednostkach core. W doborze jednostek nie ma przegiec - one sa wszystkie po prostu bardzo dobre i dobrze ze soba wspolpracuja.
Jedno jest jednak czasem przegieciem - kiedy nierozwazni organizatorzy nackaja na stol wiele terenow. Potem przychodzi woodelf i w jedynym przejsciu na srodku stolu kladzie swoj 6" lasek. I widzialem na wlasne oczy sytuacje, w ktorych przez srodkek stolu nie bylo przejscia! Przeciwnik mogl tylko stac na swojej polowie i czekac, czy elfy racza do niego przyjsc.
To juz jest przegieciem.
W zwiazku z tym chcialbym zaproponowac zmiane zasady welfow, by w bitwach pitched battle zamiast dostawiac swoj lasek, mialy prawo zamienic jeden z terenow na swojej polowie stolu na lasek.
Wtedy nie tylko nie ma sytuacji zapchania stolu terenami, ale i polozenie lasku nie zawsze bedzie dla welfow idealne - czasem beda sobie musialy kombinowac na mniej idealnym terenie, niz lasek na srodku z brokulem.
Mysle, ze dzieki temu udalo by sie uniknac bardzo niefajnych sytuacji na stole a i welfy, ktore ciagle wymiataja na pierwszych stolach, mialyby troche pod gorke.
Wydaje sie uczciwe, uzasadnione, nieprzesadne.
Co na to LS?