Warmachine & Hordy dla Opornych
Dla mnie WH&H to miła odskocznia fantasy (steampunk) od Wh40k.
Jakoś mi się w to przyjemniej gra niż w WFB. Fakt WM'ka jest dosyc trudna jeżeli chodzi o kombosy... Te same jednostki z innym casterem/warlockiem potrafią dać inne zastosowania Nawiązując do wcześniejszych słów Gajowego to pewną analogię do MtG da się zauważyc - tj. stosowanie "controli czarami" względem zagrań przeciwnika - taka uroda tej gry. Zaletą jest na pewno mniejsza ilośc figurek na stole niż w Wh40k/WFB przez co można bardziej "dopieścić" modele malowaniem (wymaga to mniej roboty i czasu).
Jako gracza Khadoru jedyne co naprawdę mnie boli to mechanika Jacków...
W pierwotnej wersji gry była ok, ale teraz przez nadmiar bajerów i supremację piechoty w rozpiskach są znacznie osłabione (pomijam tutaj komba/wsparcie casterów zaprojektowanych pod grę na Jackach). Użyję analogii do Wh40k pojazd (czołg/drednot) vs. jack w WM. W Wh40k pojazdy kosztują sporo, ale potrafią skutecznie przygrzać piechocie i lekkie bronie ich nie ruszają. W WM'ce combatowy/strzelający Jack kosztuje sporo, ale ma spory problem by skutecznie eliminować piechotę i nadmiernie często jest papierowy...
Do tego bestie w Hordach mają znacznie lepszą mechnikę i przez to w pojedynku 1 na 1 szybko uzupełniają niedobór żelaza w organiźmie (chrupią jacki na śniadanko )
Naprawdę chciałbym częściej móc grać na Jackach i mieć pewność, że pkt włożone w nie się dobrze sprawdzą... Ale niestety realia systemu mnie brutalnie nauczyły, że tak nie jest... Pozostaje mieć nadzieje, że kiedyś PP sięgnie do korzeni i zmodyfikuje podstawowe zasady i da Jackom większego kopa - w końcu to "ikona" tej gry...
Na szczęście można te wady trochę zniwelować umiejętną kombinacją jednostek i zdolności, ale metagame w tym względzie na chwilę obecną jest zachwiany, a nowi casterzy i legendarne Jacki to nie droga do rozwiązania sedna problemu, a jedynie skuteczny sposób na zwiększenie rentowności/sprzedaży...
W moim odczuciu WM&H to fajny i dynamiczny system skirmishowy, który jest wart wydanych pieniędzy. Ale trzeba też zauważyć, że posiada istotne wady - nie ma na świecie rzeczy idealnych. To tyle ode mnie...
Pozdrawiam
Jakoś mi się w to przyjemniej gra niż w WFB. Fakt WM'ka jest dosyc trudna jeżeli chodzi o kombosy... Te same jednostki z innym casterem/warlockiem potrafią dać inne zastosowania Nawiązując do wcześniejszych słów Gajowego to pewną analogię do MtG da się zauważyc - tj. stosowanie "controli czarami" względem zagrań przeciwnika - taka uroda tej gry. Zaletą jest na pewno mniejsza ilośc figurek na stole niż w Wh40k/WFB przez co można bardziej "dopieścić" modele malowaniem (wymaga to mniej roboty i czasu).
Jako gracza Khadoru jedyne co naprawdę mnie boli to mechanika Jacków...
W pierwotnej wersji gry była ok, ale teraz przez nadmiar bajerów i supremację piechoty w rozpiskach są znacznie osłabione (pomijam tutaj komba/wsparcie casterów zaprojektowanych pod grę na Jackach). Użyję analogii do Wh40k pojazd (czołg/drednot) vs. jack w WM. W Wh40k pojazdy kosztują sporo, ale potrafią skutecznie przygrzać piechocie i lekkie bronie ich nie ruszają. W WM'ce combatowy/strzelający Jack kosztuje sporo, ale ma spory problem by skutecznie eliminować piechotę i nadmiernie często jest papierowy...
Do tego bestie w Hordach mają znacznie lepszą mechnikę i przez to w pojedynku 1 na 1 szybko uzupełniają niedobór żelaza w organiźmie (chrupią jacki na śniadanko )
Naprawdę chciałbym częściej móc grać na Jackach i mieć pewność, że pkt włożone w nie się dobrze sprawdzą... Ale niestety realia systemu mnie brutalnie nauczyły, że tak nie jest... Pozostaje mieć nadzieje, że kiedyś PP sięgnie do korzeni i zmodyfikuje podstawowe zasady i da Jackom większego kopa - w końcu to "ikona" tej gry...
Na szczęście można te wady trochę zniwelować umiejętną kombinacją jednostek i zdolności, ale metagame w tym względzie na chwilę obecną jest zachwiany, a nowi casterzy i legendarne Jacki to nie droga do rozwiązania sedna problemu, a jedynie skuteczny sposób na zwiększenie rentowności/sprzedaży...
W moim odczuciu WM&H to fajny i dynamiczny system skirmishowy, który jest wart wydanych pieniędzy. Ale trzeba też zauważyć, że posiada istotne wady - nie ma na świecie rzeczy idealnych. To tyle ode mnie...
Pozdrawiam
ta, wm i horda graja przeciwko sobie a drugiej czesci pytania nie rozumiem
tak sa, kazdy graczy ma swoja ture i w niej uzywa swoich zasad, jak to wyglada na prawde to najlepiej w praniu zobaczyc, przyjdz pograj dowiesz sie wiecej.
Warmachine: Warcaster, warjacki, wszelkiej maści piechota i ew. "mercenaries" czyli najemnicy.sharkoon pisze:Z tego co czytałem to warmachine polega na tym, że ma się warcastera i warjacki, lecz w hordes jest chyba trochę inaczej. Tam są warlocki i warbeasty?
Hordes: Warlock, warbeasty, wszelkiej maści piechota i ew. "minions" czyli hordowi najemnicy.
Oba systemy sa kompatybilne pod względem ogólnej mechaniki gry więc nie ma najmniejszego problemu w wystawianiu przeciw sobie armii z WM i H.
W przeciwieństwie do WFB w WH i Hordach nie ma podręczników dla poszczególnych armii. Do Hord zastały (na razie) wydane 2 podręczniki, w których opisane są zasady i jednostki wszystkich armii. Są to "Hordes Primal" i "Hordes Evolution".
Tylko angielskiej.
Jeśli chodzi o zasady (mechanikę) gry potrzebujesz tylko "Primala". Wszystkie jednostki WM&H mają z pudełkach/blisterach karty ze statystykami i zasadami. Jesli chcesz się czegoś dowiedzieć na temat konkretnego modelu lub oddziału przed jegoi zakupem proponuję rzut oka na forum PP, Battle College lub któreś z polskich forów WM&H.
Jeszcze tak się zapytam, bo chciałbym zacząć zbierać trollbloods ale nie wiem czy się opłaca, czy nie okaże się, że są oni najgorszą armią w systemie. Podoba mi się jeszcze khador. Czy możecie mi bardzo krótko scharakteryzować te armie lub którąś polecić.
Witam!
Jakiś czas temu zainteresowałem się Hordą i stąd moje pytanie.
Od czego zacząć zbieranie Circle Orboros?
Czytałem, że starter jest średnio opłacalny, więc nie wiem...
Podobają mi się jednostki tj Gorax, Gnarlhorn Satyr, Tharn Ravager, Warpwolf, (ew. Reeves of Orboros).
Da się coś z tego sklecić? Jakiego Warlocka powienienem wybrać?
P.S. Ktoś pisał, że można gdzieś znaleźć podstawowe statystyki/zasady jednostek (konkretnie CO), gdzie?
Jakiś czas temu zainteresowałem się Hordą i stąd moje pytanie.
Od czego zacząć zbieranie Circle Orboros?
Czytałem, że starter jest średnio opłacalny, więc nie wiem...
Podobają mi się jednostki tj Gorax, Gnarlhorn Satyr, Tharn Ravager, Warpwolf, (ew. Reeves of Orboros).
Da się coś z tego sklecić? Jakiego Warlocka powienienem wybrać?
P.S. Ktoś pisał, że można gdzieś znaleźć podstawowe statystyki/zasady jednostek (konkretnie CO), gdzie?
Dość dokładne opisy jednostek (oczywiście bez cytowania statystyk) i ich możliwości można znaleźć na Battlecollege (TUTAJ).Izwor pisze:Witam!
Jakiś czas temu zainteresowałem się Hordą i stąd moje pytanie.
Od czego zacząć zbieranie Circle Orboros?
Czytałem, że starter jest średnio opłacalny, więc nie wiem...
Podobają mi się jednostki tj Gorax, Gnarlhorn Satyr, Tharn Ravager, Warpwolf, (ew. Reeves of Orboros).
Da się coś z tego sklecić? Jakiego Warlocka powienienem wybrać?
P.S. Ktoś pisał, że można gdzieś znaleźć podstawowe statystyki/zasady jednostek (konkretnie CO), gdzie?
Co do przydatności oborowego startera to opinie są uzaleznione od stosunku do Kayi. Jedni uważają ją za plewną inni potrafią nią skutecznie grać. Ja osobiście bardzo ją lubię. Z pozostałych warlocków warto pomyśleć o Baldurze i Kromacu, choć ten ostatni wymaga nieco ogrania do efektywnego prowadzenia.
Więcej informacji proponowałbym szukać na forum PP lub na którymś z polskich forów warmachinowych (Żelazne Królestwa lub Warmachina.pl).
"Ogólnie opisać jednostek" się nie da - za dużo tego. Ogólnie styl gry opiera się na zmasowanym ataku nawiedzonych fanatyków, wykorzystywaniu śmierci własnych modeli dla dopakowywania innych, spamowaniu ogniem itp.Jaszczurx pisze:Zastanawiam się nad armią Protectorate of Menoth.
Mógłby ktoś opisać ogólnie ich jednostki i styl gry?
Jeśli lubisz klimaty talibów skrzyżowanych z koktajlami Mołotowa, polowaniem na czarownice i miotaczami ognia to jest to armia dla Ciebie.
- Offspringman
- Kretozord
- Posty: 1668
- Lokalizacja: Czarne Wrony W-wa
właśnie nabyłem starter Menothu(ah ten klimat ) i zastanawiam się w co dalej zainwestować. nie wiem czy iśc w armię stricte combatową czy combat ze wsparciem ogniowym.
myślę nad zakupem deliverersów, ale zawsze lepiej poradzić się kogoś doświadczonego. jak sądzicie?
myślę nad zakupem deliverersów, ale zawsze lepiej poradzić się kogoś doświadczonego. jak sądzicie?