DOT 4 - ten płyn hamulcowy do zmywania farby

Telchar · Post autor: **Telchar** » 26 sty 2007, o 14:28

A działa toto na farby olejne ?

Post autor: **Ziemko** » 26 sty 2007, o 16:34

Tak , humbrole mi zmylo tez...

Kris · Post autor: **Kris** » 6 mar 2007, o 18:35

Ja mam taki problem - skorzystałem z tego sposobu i .... no właśnie i efekt zrobił się dziwny. Fakt że farba zaczła jak złoto, ale plastik zrobił się biały i porobiło się mnóstwo wcięć/wgnieceń detale zbroi figurka straciły swoją wyrazistość.
Ktoś może się spotkał z podobnymi problemami?

kurka_z_podworka · Post autor: **kurka_z_podworka** » 6 mar 2007, o 18:45

u mnie wszystko oka bylo i jest bo walsnie kwasze:)

ataman · Post autor: **ataman** » 7 mar 2007, o 01:14

Ja tez używałem z powodzeniem i bez podobnych przygód. Jesteś pewien, że użyłeś właściwego środka? ewentualnie może pozostawać kwestia pecha albo jakości plastiku... Nie wiem

Post autor: **Ziemko** » 7 mar 2007, o 08:31

Wyczyscilem w DOT 4 ok 100 figurek - zadna nie byla poszkodowana...

raf · Post autor: **raf** » 7 mar 2007, o 09:26

Ja natomiast zauważyłem, że dot-4 bardzo dobrze działa gdy jest świerzutki... Z czasem ciemnieje (pewnie pod wpływem rozpuszczanych farb) i działa troszkę gorzej...

Post autor: **Ziemko** » 7 mar 2007, o 11:12

SLuszna uwaga . sam zauwazylem podobnie... Mojego Dota zmieniam srednio co pol roku , raz na pol roku moge sobie na ten wielki wydatek 12 zl pozwolic

Tiger Brown · Post autor: **Tiger Brown** » 7 mar 2007, o 15:51

Mam różne doświadczenia z DOT-4:
1) bywa że zostaje biały nalot, łatwo poddający się skrobaniu,
2) niektóre farby rusza częściowo, tzn. część powłoki schodzi ładnie, a część - malowana niewątpliwie tą samą farbą - trzyma się jakby jej kto za to płacił,
3) farba schodzi niemal cała, ale zostają miejsca, gdzie trzeba skrobać, zaś plastik traci gładką powierzchnię i ma fakturę drobnego papieru ściernego (ostatnio tak miałem ze sztandarem z nowej Bretki, zmywana farba położona 2 dni wcześniej).

Patryk · Post autor: **Patryk** » 7 mar 2007, o 16:18

No właśnie ja tak miałem z moim dotem - patrz pkt. 2.
Wszystko malowane farbami citadel, zeszło pięknie. A sprayu nie ruszyło. Żeby było smieszniej kumplowi ten sam spray pięknie zszedł

raf · Post autor: **raf** » 7 mar 2007, o 16:44

Ha, ostatnio skompałem pare figsów kupionych na allegro, i rzeczywiście zrobiła się na modelach drobna kaszka. To ciekawe, bo z modelami malowanymi moja reką nigdy takich problemów nie miałem...

Post autor: **Tomash** » 7 mar 2007, o 18:45

Kaszka jest wynikiem nie działania płynu hamulcowego, tylko nieumiejętnego sprayowana (ze zbyt małej odległości) plastikowych figurek. Spray "wżera się" w plastik, co ewentualnie można przykryć grubą warstwą farby. Takim sprayowaniem zniszczyłem sobie jednorazowo kilka koników plastikowych

Tiger Brown · Post autor: **Tiger Brown** » 7 mar 2007, o 19:38

Super, tylko mi się ten "papier ścierny" vel "kaszka" zrobił po pędzlu a nie po sprayu.

Post autor: **Tomash** » 7 mar 2007, o 19:43

A to przepraszam

Tiger Brown · Post autor: **Tiger Brown** » 7 mar 2007, o 19:49

Niezamaco

, bo Twoje spostrzeżenie ogólnie było trafne:
jeśli tryskamy ze zbyt małej odległości - odparuje za mało rozpuszczalnika i się weżre, jeśli ze zbyt dużej - odparuje za dużo i drobinki farby pacną w figurkę podeschnięte, a warstwa farby będzie się słabo trzymać.

Kajsper · Post autor: **Kajsper** » 17 mar 2007, o 15:06

Kupilem figurki na allegro i jakis zlamas potraktowal pomalowane wczesniej figurki, nowa warstwa czarnego, teraz juz, "nadkladu"

WYglada mi ze to lakier samochodowy...Czy DOT-4 pojedzie z tym, czy juz nie bardzo?

Post autor: **Jagal** » 17 mar 2007, o 15:23

wiesz, na pewno nie zniszczy figurki, możesz spróbować, zalecam kąpiel conajmniej 24 H a później pracę szczoteczką do zębów

Kajsper · Post autor: **Kajsper** » 17 mar 2007, o 15:24

Hjeh to chyba bedzie duzo pracy ta szczoteczka

Dzieki, napisze jak poszlo

Artek'sWorkshop · Post autor: **Artek'sWorkshop** » 28 mar 2007, o 19:53

Dot-4 jest bardzo dobry ale jak włożyłem najpierw metalowego figsa gdzie się pozytywnie zdziwiłem że, asz tak dobrze zmywa się farba z figsa to postanowiłem wstawić 4 inne figórki!I wtedy jak już wyciagnołem figsy z dota i oszczotkowałem to efekt niebył taki sam jak na pierwszym figsie ale też był niezły (lecz troche gorszy) wiec dlatego moim zdaniem dot-4 najlepiej działa jak jest używany jedno razowo!!!!!!!Można oczywiscie użyć go 2 razy ale efekt za drugim razem będzie troche gorszy.Aha i jeszce jedno ten pierwszy figs o czy juz wspomniałem leżał tylko 4godziny, potem wyjołem i oszczotkowałem i jak nowy:)

kurka_z_podworka · Post autor: **kurka_z_podworka** » 28 mar 2007, o 20:12

z plastikow farba schodzi gorzej bo jesli sa posprejowane to podklad wtapia sie minimalnie w figse, z metalami cos takiego nie ma miejsca i dlatego dotowanie ich to sama przyjemnosc