Studia help
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Studia help
Jestem w drugiej klasie liceum i mam nadal problem z wyborem studiów na które nie wątpliwie chciałbym pójść
chciałbym od was usłyszeć opinie na temat kilku uczelni od politechnikę aż po UW chciałbym usłyszeć poważne opinie a nie typu "tam jest słabo bo wykładowca jest głupi"
pytam się was ponieważ wiem że na tym forum są ludzie z wielu środowisk wiele skończyło studia a inni są w trakcie albo mają ten sam problem co ja
z góry dziękuje
chciałbym od was usłyszeć opinie na temat kilku uczelni od politechnikę aż po UW chciałbym usłyszeć poważne opinie a nie typu "tam jest słabo bo wykładowca jest głupi"
pytam się was ponieważ wiem że na tym forum są ludzie z wielu środowisk wiele skończyło studia a inni są w trakcie albo mają ten sam problem co ja
z góry dziękuje
-
- Chuck Norris
- Posty: 522
To nie studia świadczą o człowieku tylko człowiek określa się wybierając studia ... idź tam gdzie się będziesz spełniał nie tam gdzie jest fajnie bądź nie.
To Ci powiem, ze kierunek studiow ma znacznie mniejsze znaczenie niz Twoj pomysl na siebie, staze i praktyki ktore odbedziesz, a takze indywidualne predyspozycje. Uniwersytet - jedna chwala, niezaleznie od kierunku.
Jesli masz konkretny plan i wymarzony zawod (budowniczny, architekt, elektryk) - idz na polibude.
Jesli masz konkretny plan i wymarzony zawod (budowniczny, architekt, elektryk) - idz na polibude.
ja po 5 latach psychologii dzięki Bogu z niej zrezygnowałem i zająłem się grafiką - także jak widzisz w Twoim wieku niewiele jest/było osób, kóre wiedziały na 100% czym się będą zajmowały w przyszłości.
Pamiętaj jednak, że najgorsze co możesz zrobić - namówić się na jakiś kierunek przez inne osoby, czy to mama czy przyjaciel. Zaufaj mi, wiem co mówię
pozdrawiam
Pamiętaj jednak, że najgorsze co możesz zrobić - namówić się na jakiś kierunek przez inne osoby, czy to mama czy przyjaciel. Zaufaj mi, wiem co mówię
pozdrawiam
ja jestem na socjologii w Białymstoku i bardzo sobie chwale. ile bylo jekow dookola mnie, to temat na inna opowiesc - idz na cos normalnego, co to za uniwersytet, poprawiaj mature, zrob konkretny zawod, sratatata. w tej chwili zupelnie nie zaluje wyboru, zostalem na tym kierunku z wlasnej woli i nie tylko nie jest to okres stracony, ale rowniez bardzo udany i bardzo rozwijajacy. konkretne wyksztalcenie i konkretna prace da i tak zawod techniczny, a jesli chcesz po uniwersytecie zostac prawnikiem, specjalista finansowym itp. - bez aplikacji czy innych uprawnien sie nie obedzie. Zeby po nie siegnac, bedziesz musial sie zaliczac do scislej czolowki na swoim roczniku, co wcale nie jest proste. zdecydowanie lepiej zrobic tego mgra, do tego dobra znajomosc jezykow obcych, jakies kursy, ktore Ci sie w pracy przydadza, staze, praktyki juz w trakcie studiow - i bedzie dobrze. zanim skonczysz studia, po kryzysie gospodarczym nie zostanie nawet wspomnienie
Zależy od twoich predyspozycji.Spokojnie,masz czas.Zastanów się i poszperaj po forach wydziałowych.Ze swej strony mogę powiedzieć o Prawie.Jeżeli jesteś twardy,ale tak naprawde twardy to propnuję UJ.UW i UMCS to z kolei wydziały dla chcących normalnie przejść przez dobre studia i wynieść sporą wiedzę.UWr to troszke niższa liga,ale w osttecznym rozrachunku masz zdać egzamin państwowy a prawdziwej roboty prawnika nauczysz się na aplikacji.
Reszta uniwersytetów sporo niżej poziomem.]
Cały czas mówię oczywiście o prawie.
Ps.UJ egzamin z KPA studenci przede wszystkim 5 roku czyli po przejściu rzeźni wydziałowej podchodzą do tego egzaminu i co?....30 procent zdaje.
Czyli 70 procent albo powtarza rok albo papa...A teraz ide się uczyć na sesje
Reszta uniwersytetów sporo niżej poziomem.]
Cały czas mówię oczywiście o prawie.
Ps.UJ egzamin z KPA studenci przede wszystkim 5 roku czyli po przejściu rzeźni wydziałowej podchodzą do tego egzaminu i co?....30 procent zdaje.
Czyli 70 procent albo powtarza rok albo papa...A teraz ide się uczyć na sesje
dzięki jeśli chodzi o zdawanie matur to nawet tu jest problem ale kilku wyborów jestem na 80 % pewien mimo że do siebie nie pasują
fizyka rozszeżona
historia podstawa
angielski tutaj nie wiem ale pewnie ten trudniejszy
matma podstawa
polski podstawa
mam jeszcze pytanie co do prawa jakie są wymagania żeby się dostać na UW
i ogólnie jak wam poszła matura i dalszy wybór studiów
fizyka rozszeżona
historia podstawa
angielski tutaj nie wiem ale pewnie ten trudniejszy
matma podstawa
polski podstawa
mam jeszcze pytanie co do prawa jakie są wymagania żeby się dostać na UW
i ogólnie jak wam poszła matura i dalszy wybór studiów
Olej studia, zostań ninja.
Maturę wybierasz inaczej, chyba, że się coś zmienia za rok.runepriest pisze:dzięki jeśli chodzi o zdawanie matur to nawet tu jest problem ale kilku wyborów jestem na 80 % pewien mimo że do siebie nie pasują
fizyka rozszeżona
historia podstawa
angielski tutaj nie wiem ale pewnie ten trudniejszy
matma podstawa
polski podstawa
mam jeszcze pytanie co do prawa jakie są wymagania żeby się dostać na UW
i ogólnie jak wam poszła matura i dalszy wybór studiów
Ja w każdym razie w tym roku jak wybierałem przedmioty to miałem tak:
Obowiązkowo Polski i jakiś język obcy, do tego dodatkowy przedmiot (ja sobie wziąłem matmę), a jak bierzesz następne dodatkowe przedmioty to one muszą być na poziomie rozszerzonym.
Odwrotna motywacja
Nie bój nic.Jak będziessz chciał iśćna studia to spokojnie się dostaniesz.kilka miechów ciężkiego zapieprzania robi swoje.
Jak pamiętam w szkole średniej bylem skazany ex catedra razem z dwoma kumplami przez nauczycieli i rodziców.Skończyło się tak,że ja wylądowałem na UJ jeden ze znajomych na SGH a trzeci na Oxfordzie na stosunkach międzynarodowych.A miny wszystkich po naszych wyczynach...bezcenne.
Ps.znamienne jest to że wszyscy grali w warhamca...
Ps2.Jak będziesz chciał to dasz radę:P
Nie bój nic.Jak będziessz chciał iśćna studia to spokojnie się dostaniesz.kilka miechów ciężkiego zapieprzania robi swoje.
Jak pamiętam w szkole średniej bylem skazany ex catedra razem z dwoma kumplami przez nauczycieli i rodziców.Skończyło się tak,że ja wylądowałem na UJ jeden ze znajomych na SGH a trzeci na Oxfordzie na stosunkach międzynarodowych.A miny wszystkich po naszych wyczynach...bezcenne.
Ps.znamienne jest to że wszyscy grali w warhamca...
Ps2.Jak będziesz chciał to dasz radę:P
"a jesli chcesz po uniwersytecie zostac prawnikiem, specjalista finansowym itp. - bez aplikacji czy innych uprawnien sie nie obedzie. Zeby po nie siegnac, bedziesz musial sie zaliczac do scislej czolowki na swoim roczniku, co wcale nie jest proste."
stop. żeby zdać na aplikację (egzamin państwowy) nie trzeba być w czołówce studentów. po prostu trzeba być obstukanym na tyle żeby zdać i już.
a zawodu prawnika nauczysz się na aplikacji...
stop. żeby zdać na aplikację (egzamin państwowy) nie trzeba być w czołówce studentów. po prostu trzeba być obstukanym na tyle żeby zdać i już.
a zawodu prawnika nauczysz się na aplikacji...
Coz, obrycie zazwyczaj rowna sie byciu w czolowce, nieprawdaz? Przynajmniej w normalnych warunkach powinno :>.varrenth pisze:Grazbird:true true.Kto takie bzdury pisze nie mam pojęcia.
Trochę sie offtop robi ale mam pokusę odpowiedzi.
I tak i nie bo...
1Chodzi o obkucie de facto od początku całego materiału ze studiów(uwierz mi że nikt nie pamięta na 5 roku zbyt wiele z zobowiązań a nie daj Boże administracji czy karniaczka.)
2.Jedno nie równa się drugiemu z prostego względu nauka systematyczna na dobre oceny w zasadzie nie pomaga.
3.Moje badania empiryczne dowiodły że np. z pytań dotyczących Kodeksu Karnego lepiej na aplikacji radzili sobie ludzie ktorzy...oblewali ten przedmiot i po 6 razy(Sic!)
I tak i nie bo...
1Chodzi o obkucie de facto od początku całego materiału ze studiów(uwierz mi że nikt nie pamięta na 5 roku zbyt wiele z zobowiązań a nie daj Boże administracji czy karniaczka.)
2.Jedno nie równa się drugiemu z prostego względu nauka systematyczna na dobre oceny w zasadzie nie pomaga.
3.Moje badania empiryczne dowiodły że np. z pytań dotyczących Kodeksu Karnego lepiej na aplikacji radzili sobie ludzie ktorzy...oblewali ten przedmiot i po 6 razy(Sic!)
Rozumiem. Mialem na mysli po prostu, ze byle miernota, ktora ledwo przebrnela przez studia nie ma czego szukac na egzaminie panstwowym - nawet jesli wkuje wszystko od poczatku, a to chyba watpliwe patrzac na objetosc
Przynajmniej tak mi mowiono. Nie ma co offtopowac.
Przynajmniej tak mi mowiono. Nie ma co offtopowac.
Szkoda że matmy nie zdajesz rozszeżonej, bo kombos matma+fizyka (rozszeżona) jest bardzo pożądany na uczelniach technicznych. Pozatym uważam że jak ktoś jest dobry z fizy to matme ma w małym palcurunepriest pisze: fizyka rozszeżona
historia podstawa
angielski tutaj nie wiem ale pewnie ten trudniejszy
matma podstawa
polski podstawa
Dla mnie ta historia zupełnie nie pasuje, chyba że traktujesz ją jako pewniaka aby zaliczyc maturę (u mnie taką funkcję sprawowała geografia- swoja droga bardzo uniwersalny przedmiot z którym mozesz dostać się na wiele kierunków).
Polskim sobie nie zawracaj głowy, tylko poziom podstawowy wchodzi w grę no chyba że mierzysz w kierunki lingwistyczne.
Angielski to już bardziej ważny, zawsze coś tam podbije w punktacji końcowej. Ale mierz siły na zamiary. Lepiej dostać 80-90 z podstawy niż 40-50 z rozszerzenia.
Dla mnie w Warszawie jest 5 dobrych uczelni państwowych (wykluczając medycynę bo tu trzeba mieć powołanie i predyspozycje solidne):
1. Uniwersytet Warszawski (humanistyczna)
2. Politechnika Warszawska(techniczna)
3. Wojskowa Akademia Techniczna (techniczna)
4. Szkoła Główna Handlowa (ekonomiczna)
5. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego (nazwa mówi sama za siebie)
Myslę że minimalne wyniki jakie trzeba osiągnąć to 60-70% z przedmiotów aby dostać sie na jakieś sensowne kierunki.
Uczelnie czesto organizują dni otwarte, czy pojawiają się na "targach edukacyjnych". Możesz tam się wybrać i się popytać studentów jakie były progi w poprzednich latach. Co roku jest inaczej.
Ja dokonywałem wyboru w prosty sposób:
1. Wybierałem przedmioty które lubie/jestem dobry (zakładałem że kierunki na których sa one wymagane spełnią moje oczekiwania)
2. Przeglądałem ofertę uczelni szukając kierunków na które sie dostane z danymi przedmiotami. Wybrałem ich troche.
3. Szukałem opisu w internecie kierunków na które miałem szanse się dostać. "Opis kierunku" to przedewszystkim zawody i miejsca pracy w jakich mozna pracować po określonym kierunku.
4. Pozakładałem internetowe konta w uczelniach (każdy zapis na jedną uczelnie to koszt ok 80 zł), po wynikach z matur wklepałem dane i czekałem na informacje. Potem z tych kierunków na które się dostałem wybrałem jeden. Można też czekac na kolejne rekrutacje których jest zazwyczaj ok 3, czyli jak nie dostaniesz się za pierwszym razem to masz jeszcze jedną szanse bo moze ktoś zrezygnował i zwolniło się miejsce. Możesz także zaryzykować i wyczekac do ostatniej tury rekrutacji.
Jesteśmy w tym samym wieku. Sam już dokładnie wiem co i jak chcę więc nie o tym. Angielski polski i od naszego rocznika matematyke musisz zdawać obowiązkowo. Z wymienionych przedmiotów to wychodzi architektura (tyle ze raczej historia sztuki a nie zwykła historia). No i rysować byś musiał umiec.