Rozpiski Imperialne
Moderator: #helion#
- jan_boruta
- Warzywo
- Posty: 11
- Lokalizacja: Stadt Tarnau, Galicja
Niestety, cesarskie pola ćwiczebne był świadkiem kolejnej porażki młodego, nieopierzonego kapitana w walce przeciwko krasnoludom, formalnie sojusznikom Imperium, którzy zgodzili się uczestniczyć w manewrach. Brodaci istotnie zrobili obronę Jasnej Góry i Termopil w jednym. Do tego łut szczęścia pozwolił ich górnikom zrobic podkop i wyjść prosto na moją artylerię i kuszników. Fakt, jako mało doświadczony gracz popełniłem wiele błędów, np. zbytnio kryłem piechotę przed balistami, klocek z GS-u nie zdążył wdać się w walkę, która mogła przesądzić o losach bitwy, za to wkurzona przez żyrokopter kawa nie wykonała najlepszej szarży w swoim życiu. O wyniku walki znacząco zadecydowały nieszczęśliwe rzuty artyleryjskie - wybuchło mi tylko jedno wielkie działo z dwóch, ale inne, niegroźne misfire'y i prawdziwy pech w strzałach (np. kula wbijajaca się w ziemię pół! cala przed albo za celem) nie umilały mi życia. Helstorm zdołał wykonać dwa strzały, jeden celny i bardzo zadowalający, drugi niestety gdzieś poza stół. Z ciekawszych rzeczy to 2 woundy zadane żyrokopterowi w jednej salwie z łuków mojego skirmisha i jego śmieszne straty w spotkaniu z żyrosem (cały jeden archer z 10 padł ) oraz pojedynczy swordsman z detki GS-ów (detka jako mięsko osłaniające elitę) który nie spanikował i nie złamał się gdy quarrelersi i balisty wyrżnęły jego ośmiu towarzyszy
Te smutne wieści z pól treningowych rozwiewa jednak nadzieja zwycięstw gdy wyrobię sobie warhamcową formę. Zapowiadają się następne bitwy na różnych rozpiskach z czego jedną z kumplem zrobimy na full porno Nie zamierzam jednak zmieniać armii z Imperium na nic innego.
Te smutne wieści z pól treningowych rozwiewa jednak nadzieja zwycięstw gdy wyrobię sobie warhamcową formę. Zapowiadają się następne bitwy na różnych rozpiskach z czego jedną z kumplem zrobimy na full porno Nie zamierzam jednak zmieniać armii z Imperium na nic innego.
Nie jestem rasistą, mam kolorowy telewizor!
u mnie tez niedziela w plecy orkasy, grajac moltodefensivo, wystrzeliwaly we mnie fanoli, plus mocne czary, a ze wizard lord polegl w 1 turze, to mialem duzego pecha, do tego stojacy na 6 woundach ST, dostal strzal od gigusia 8 woundow musze sobie odbic na WoCh, no i przemyslec podejscie do O&G, ktorzy maja 3x30 gobaskow z ukrytymi w kazdym 3 fanolami, reszta jest do pukniecia (pomijajac potrzebny duuuzy dispel i wieksza ilosc ds )
- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
Na 4+ moja kawa zdaje savy a na 2+ już nie
A z fanolami jest tak
Imperium: szarza mojej kawy na gobliny
Orkowski generał:- to fanole- rzuty- dostajesz 4 D6 z siła 5
I: ok
O: dobry rzut 14 hitów- masz 12 savow
Im: hahahah 1 spadł
Ostrzał z łuków w kawalerie
WE: 7 hitów na bliskim- 6 woundów
Im- k...wa 5 spadło
Fanole to nie problem- możesz spróbować fire i jak wylosujesz 3 to 8 cali do przodu magiem. Rzucasz burning heada/ doomfire ring i gość nie ma oddziałów z fanolmi. Jak jest dużo goblinów to jeszcze kilka oddziałów na raz ucieka.
A z fanolami jest tak
Imperium: szarza mojej kawy na gobliny
Orkowski generał:- to fanole- rzuty- dostajesz 4 D6 z siła 5
I: ok
O: dobry rzut 14 hitów- masz 12 savow
Im: hahahah 1 spadł
Ostrzał z łuków w kawalerie
WE: 7 hitów na bliskim- 6 woundów
Im- k...wa 5 spadło
Fanole to nie problem- możesz spróbować fire i jak wylosujesz 3 to 8 cali do przodu magiem. Rzucasz burning heada/ doomfire ring i gość nie ma oddziałów z fanolmi. Jak jest dużo goblinów to jeszcze kilka oddziałów na raz ucieka.
ja to wiem, ale jeszcze musze miec mozliwosc rzucenia tych czarow (zasieg, dispelowanie etc), do tego w jednej turze dzialo i rakieta mialy miska i oczywiscie rzucilem 1 na obu smiesznie bylo za samego lorda i st duzo punkcikow spadlo u mnie, a u niego tylko jeden gigus, rock lobba i troche smieci, pochowal sobie szamanow w snotlingach, czy w obsludze czuki cfaniak
- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
Ja jak grałem z kolegą to ustawił 2 klocki gobosów obok siebie. 2 magów na 12 calach, on też na 12 calach. magowie ruszyli się 8 cali i ustawili sie lekko po skosie, 3 z fire a pozniej doomfire ring, jedno weszło ,jednego zabiłem. Panika nie zdana, ucieka po skosie i panikuje 2 oddział. Oba uciekły za stół. Ewentualnie jak nie uciekną za deleko i sie zbiorą, to i tak nie ma fanoli
Poważnie a w jakiej grze? Ja nie widzę żadnego takiego zapisu???fajne pomysly macie na armie, ale niestety maja 1 defekt... a mianowicie flagellanci sa 0-1 na armie...
1 na core jak jest priest w armii
i tyle ile pozwoli slot rare w rar :p
Ostatnio zmieniony 2 mar 2009, o 13:18 przez Wilqu, łącznie zmieniany 1 raz.
- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
3- jeden w core i 2 w rare- ale musisz mieć priesta
Mobi zadam Ci takie niedyksretne pytanie:
W co Ty grasz lub na bazie czego grasz?
Wilqu zagrałem bitwe, wziąłem sobie do serca Twoje rady i nazbieramłem puktów na drugą 10 Archerów...grałem przeciw zielonym nocnikom - dużo magii, masa fastów wilczych i pajęczych, 3x25 Nocników w wersji FAN, 2xGigant, i nawet nie pamiętam ile Czak...ale gdzie nie spojżałem to był Czak z ChuppaChupsem Swojąrozpe podawałem wcześniej o stronę...
Pierwsza złota myśl po fazie rozstawiania jaką się ze mną podzielił mo oponent brzmiała: "I jak ja mam to niby obejść?" - środek stołu 48' na 48' zajął Altar w otoczeniu owych oddziałów pątników...skrzydła to Kawa i Archerzy...
2 Armatki ściągneły 1 Giganta, natomiast trzecia odmówiła posłuszeństwa na szczescie bez ekzplozji, kusznicy skupili ostrzał na nocnikach - panika i dwa klocki Nocników dobiegły do krawędzi gdzie się jednak zebrały(jak się okaże nie nadługo); ruszyłem falą do przodu i wysforowałem do przodu Altar; fasty przykleiły się do Flaggelantów- wsumie padło 5 moich, za to to co wypłacili plus IC z kapłanem spowodowało że wsumie 4 klocki fastów odbiły się w drugą stronę i tak rzucałem tylko kośćmi obserwując jak rzeka Biczowników rozlewa mi się po polu walki...Altar wziął Giganta(ward dał radę) i staliśmy, i w mojej kolejnej gigant odpłynął po szarży IC, jeszcze wugrzał w Altar ale znów łaska SIgmara uratowała bryczke spod gigantycznego truchła...popłynąłem z jedną dziesiątką Archerów z magiem - dogonieni i zniszczeni, jedna zwykła kawa popłynęła wraz z nimi, armata wkońcu wubuchła - uciekające fasty wpadły w powracające na pole walki nocniki i tak już z rozpędu ponad połowa armii oponenta wypadła za stół, pozniej neistety Flagsy stopniały o 13 pod wpływem ostrzału, kusznicy podordze oberwali z Waghhh i zniknął mi jeden klocek, jeden fanol wyczesał mi biczoli ale chlopaki dalej parli naprzód...ostatecznie wygrałem ale punktów dokładnie już nie liczyliśmy, gdyby miał 2 Doomy to bym popłynął lub remis...
Nawet nie pozbieraliśmy modeli ze stołu, alkoholizm(Rum) zniszczył w nas wole walki ale doszedłem do mieszkania z kanciapy, 14 schodów pokonaliśmy w ok 20 minut...
On grał forfanową armią i ja również...moja relacja moż ebyćnieco pogmatwana bo pole walki oddalało się odemnie z każdą kolejnym łykiem...więc wybaczcie ten popieprzony opis...
W co Ty grasz lub na bazie czego grasz?
Wilqu zagrałem bitwe, wziąłem sobie do serca Twoje rady i nazbieramłem puktów na drugą 10 Archerów...grałem przeciw zielonym nocnikom - dużo magii, masa fastów wilczych i pajęczych, 3x25 Nocników w wersji FAN, 2xGigant, i nawet nie pamiętam ile Czak...ale gdzie nie spojżałem to był Czak z ChuppaChupsem Swojąrozpe podawałem wcześniej o stronę...
Pierwsza złota myśl po fazie rozstawiania jaką się ze mną podzielił mo oponent brzmiała: "I jak ja mam to niby obejść?" - środek stołu 48' na 48' zajął Altar w otoczeniu owych oddziałów pątników...skrzydła to Kawa i Archerzy...
2 Armatki ściągneły 1 Giganta, natomiast trzecia odmówiła posłuszeństwa na szczescie bez ekzplozji, kusznicy skupili ostrzał na nocnikach - panika i dwa klocki Nocników dobiegły do krawędzi gdzie się jednak zebrały(jak się okaże nie nadługo); ruszyłem falą do przodu i wysforowałem do przodu Altar; fasty przykleiły się do Flaggelantów- wsumie padło 5 moich, za to to co wypłacili plus IC z kapłanem spowodowało że wsumie 4 klocki fastów odbiły się w drugą stronę i tak rzucałem tylko kośćmi obserwując jak rzeka Biczowników rozlewa mi się po polu walki...Altar wziął Giganta(ward dał radę) i staliśmy, i w mojej kolejnej gigant odpłynął po szarży IC, jeszcze wugrzał w Altar ale znów łaska SIgmara uratowała bryczke spod gigantycznego truchła...popłynąłem z jedną dziesiątką Archerów z magiem - dogonieni i zniszczeni, jedna zwykła kawa popłynęła wraz z nimi, armata wkońcu wubuchła - uciekające fasty wpadły w powracające na pole walki nocniki i tak już z rozpędu ponad połowa armii oponenta wypadła za stół, pozniej neistety Flagsy stopniały o 13 pod wpływem ostrzału, kusznicy podordze oberwali z Waghhh i zniknął mi jeden klocek, jeden fanol wyczesał mi biczoli ale chlopaki dalej parli naprzód...ostatecznie wygrałem ale punktów dokładnie już nie liczyliśmy, gdyby miał 2 Doomy to bym popłynął lub remis...
Nawet nie pozbieraliśmy modeli ze stołu, alkoholizm(Rum) zniszczył w nas wole walki ale doszedłem do mieszkania z kanciapy, 14 schodów pokonaliśmy w ok 20 minut...
On grał forfanową armią i ja również...moja relacja moż ebyćnieco pogmatwana bo pole walki oddalało się odemnie z każdą kolejnym łykiem...więc wybaczcie ten popieprzony opis...
Wizard Lord [310]
Level 4
Holy Relic, Van Horstmann’s Speculum, Icon of Magnus
Battle Wizard [145]
Level 2
Rod of power
Sigil of Sigmar
Battle Wizard [115]
2 x Dispell Scroll
Capitan [139]
Dawn Armour, Sword of Might,
Barded Warhorse
BSB
25 Swordsmen [175]
FCG
25 Swordsmen [175]
FCG
20 Halberdiers [120]
FCG
10Crossbowmen [80]
10 Archers [80]
5 Knights [123]
Musician
24 Greatswords [270]
FCG,
Mortar [75]
Cannon [100]
Cannon [100]
Hellblaster [110]
Hellstorm [115]
taka moja propozycja przeciw skawenom - zostało 18 pk rezerwy
Co sądzicie o przedmiotach na magach ??
Level 4
Holy Relic, Van Horstmann’s Speculum, Icon of Magnus
Battle Wizard [145]
Level 2
Rod of power
Sigil of Sigmar
Battle Wizard [115]
2 x Dispell Scroll
Capitan [139]
Dawn Armour, Sword of Might,
Barded Warhorse
BSB
25 Swordsmen [175]
FCG
25 Swordsmen [175]
FCG
20 Halberdiers [120]
FCG
10Crossbowmen [80]
10 Archers [80]
5 Knights [123]
Musician
24 Greatswords [270]
FCG,
Mortar [75]
Cannon [100]
Cannon [100]
Hellblaster [110]
Hellstorm [115]
taka moja propozycja przeciw skawenom - zostało 18 pk rezerwy
Co sądzicie o przedmiotach na magach ??
Nieźle, chociaż nie masz detek, szczególnie strzelacze będą mogli panikować Twoją armię. A w ogóle to nie podałeś na jakie punkty jest rozpiska. W armii szczurów nie ma za bardzo kogo wyzywać na challenge (poza zabójcą), VHS wydaje się być zbyteczne. IoM też jest średnim pomysłem, strach w armi szczurów wywołują tylko ratogry i oddział z dzwonem (jeśli w grze jest odpowiedni efekt). Helblaster można zaryzykować i zamienić na drugą wyrzutnię rakiet, trzy duże placki na turę mają szansę naprawdę uszczuplić siły wroga
2250 to raz
magów przekleiłem z poprzedniej bitwy - coś jeszcze przerobię
setki odpadają - co najwyżej strzelające jakieś (brakuje mi modeli a spotkałem się z opinią że mogą niewiele zrobić)
A drugi storm odpada - BPR
magów przekleiłem z poprzedniej bitwy - coś jeszcze przerobię
setki odpadają - co najwyżej strzelające jakieś (brakuje mi modeli a spotkałem się z opinią że mogą niewiele zrobić)
A drugi storm odpada - BPR
Mali magowie są w porządku złożeni jak najbardziej. Nasi strzelcy na wzgórzach (szczególnie kusznicy) potrafią poniszczyć rzeczy typu ratlingi, a to już niemało.
Duży mag u Ciebie hmmm, może warto by pomyśleć nad Shroud of Magnus, miałby MR i utrudniał nim życie wrogim błyskawicom BSB mógłby nieść też sztandar antymagii i już sporo do przodu. Oczywiście zależy czy gracie w otwarte karty i jaką rozpiskę będzie mieć przeciwnik.
Duży mag u Ciebie hmmm, może warto by pomyśleć nad Shroud of Magnus, miałby MR i utrudniał nim życie wrogim błyskawicom BSB mógłby nieść też sztandar antymagii i już sporo do przodu. Oczywiście zależy czy gracie w otwarte karty i jaką rozpiskę będzie mieć przeciwnik.