POTOP SZWEDZKI: Bitwa o Tykocin, 1656
Impreza full mega wypas pro wielkie THX wszystkim którzy do niego przyłożyli łapkę i tworzyli klimat całego turnieju – od towarzyszy z FW począwszy na ziomów z reszty świata skończywszy
Jeśli chodzi o bitwy to w skrócie:
1. Thain, DE – wszystko co mogło się spieprzyć się spieprzyło – ok. 30 blessingów – zdane 2 , oblane liderki + dobry przeciwnik dały 0-20
2. Romek, DE – tu poszło lepiej 18-2
3. Norb, WoCh – zajefajna bitwa, rzeź jakich mało, dużo kminienia. W ostatniej turze chłopi łamiący od boku jazdę z bsb zmieniają wynik z małej przegranej/remisu na 13-7
4. Lohost, DE – kolejna fajna bitwa, mimo że przeciwko DE, scenariusz po przekątnej Gdyby nie pamiętny overrun* przez las za którym stała czarka pewnie byłoby cos innego niż 4-16
5. Druchii, DE – początek super – pierwsza tura, erranci nie zdają impetusa, po czym wpadają w hydrę i bsb i zjadają ich . Ale od tego momentu zaczynam dostawać w dupę: rzuty i parę błędów …– powtórka z pierwszej bitwy – 0-20
*pamiętny overun – 3 jedynki i zatrzymanie się lancy z generałem jakiś cal z kawalkiem od czarki i ugrzęźnięcie w lesie na 2 tury
PS
Ciasto czekoladowo – piernikowe – mistrzostwo świata!
Od dziś w każdej rozpie klocuszek Men@arms musi być, nie ma bata.
Ciasto czekoladowo – piernikowe – mistrzostwo świata!
Cztery razy DE z podobnymi rozpami… to za wiele jak na mnie – sorry, ale wolałbym już chyba z demonami i wampirami grać
Ciasto czekoladowo – piernikowe – mistrzostwo świata!:twisted:
No i specjalne pozdrowienia dla mojej Madzi, później wrzucę kilka fotek które zrobiła.
Jeśli chodzi o bitwy to w skrócie:
1. Thain, DE – wszystko co mogło się spieprzyć się spieprzyło – ok. 30 blessingów – zdane 2 , oblane liderki + dobry przeciwnik dały 0-20
2. Romek, DE – tu poszło lepiej 18-2
3. Norb, WoCh – zajefajna bitwa, rzeź jakich mało, dużo kminienia. W ostatniej turze chłopi łamiący od boku jazdę z bsb zmieniają wynik z małej przegranej/remisu na 13-7
4. Lohost, DE – kolejna fajna bitwa, mimo że przeciwko DE, scenariusz po przekątnej Gdyby nie pamiętny overrun* przez las za którym stała czarka pewnie byłoby cos innego niż 4-16
5. Druchii, DE – początek super – pierwsza tura, erranci nie zdają impetusa, po czym wpadają w hydrę i bsb i zjadają ich . Ale od tego momentu zaczynam dostawać w dupę: rzuty i parę błędów …– powtórka z pierwszej bitwy – 0-20
*pamiętny overun – 3 jedynki i zatrzymanie się lancy z generałem jakiś cal z kawalkiem od czarki i ugrzęźnięcie w lesie na 2 tury
PS
Ciasto czekoladowo – piernikowe – mistrzostwo świata!
Od dziś w każdej rozpie klocuszek Men@arms musi być, nie ma bata.
Ciasto czekoladowo – piernikowe – mistrzostwo świata!
Cztery razy DE z podobnymi rozpami… to za wiele jak na mnie – sorry, ale wolałbym już chyba z demonami i wampirami grać
Ciasto czekoladowo – piernikowe – mistrzostwo świata!:twisted:
No i specjalne pozdrowienia dla mojej Madzi, później wrzucę kilka fotek które zrobiła.
Nie, w maju bedzie na Polibudzie - niedaleko mieszkania Jasia. Foty z zeszlego roku: http://picasaweb.google.com/piotr.czarn ... atCzarnego#
Procenty nie spadna przez zmiane miejscowki ?
Pozdro!
Procenty nie spadna przez zmiane miejscowki ?
Pozdro!
wlasnie wyslalem wyniki do Ligi
wg Twojej starej chyba Lord musi byc.Relosu pisze:jak męskie wg naszej frontowej miarki to znowu na 1500 taa ?