"książke o zakonie ILLUMINATI czyli tych któży naprawde rządzą tym światem, dzieki temu że mają wtyczki w tej grupie dowiedzieli sie ze w listopadzie 2008 będzie kryzys ekonomiczny"
kryzys, a raczej spowolnienie gospodarcze, zaczęło się na koniec pierwszego kwartału zeszłego roku (tak mniej więcej)
zjawisko jak najbardziej naturalne, notowane w światowej gospodarce regularnie...a to że np. w naszym biednym kraiku paru menadżerów popłynęło na opcjach walutowych (bo chcieli szybko zarobić itp) to , niestety , ich problem....
o tym jak płytkim jesteśmy rynkiem świadczy fakt, że rząd był w stanie obiżyć kurs euro rzucając na rynek raptem kilkadziesiąt milionów euro...płycizna i mielizna zupełna
a to , że nasi rządzący nie mają zupełnie pojęcia jak zatrzymac zbliżającą się recesję to prawda...
WEZWANIE DO PRZEBUDZENIA !!!
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
No ok, tylko pytanie co mogą zrobić, nasza gospodarka jest całkowicie powiązana z Unijną a przede wszystkim z niemiecką. Jak tam się źle dzieje to u nas odbija się to czkawką, a niestety na gospodarkę innych państw nasz rząd niema żadnego wpływu. U nas nie było jednak krachu finansowego jedyne co nas dotyka to początki (miejmy nadzieje krótkiej) recesji gospodarczej, tak naprawdę to możemy tylko czekać, aż na zachodzie będzie lepiej, to wtedy nasza gospodarka znów ruszy do przodu.Grazbird pisze:a to , że nasi rządzący nie mają zupełnie pojęcia jak zatrzymac zbliżającą się recesję to prawda...
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
Aha, czyli jak u nas jest 2-3 % wzrostu gospodarczego to jest recesja. Jak bedzie lepiej za granica to i u nas będzie lepiej czyli 4-5 %?? Trochę nie tak . Zauważ, że udział zagranicy w zaspokajaniu polskiej podaży nie jest decydujący. Popyt krajowy stanowi w dalszym ciągu siłę napędową... Recesja gospodarcza to duże słowo, a dotyczy długotrwałego ( kilkuletniego ) spadku PKB. Także nie dotykają nas jeszcze początki recesji jak piszesz.
My to się nie mamy o co martwić mamy rezerwy w złocie, w miarę stabilną politykę monetarna w stanach mają przekichane niedługo ich chinole za długi przejmą oni nie próbują ogień zwalczać ogniem ale w przypadku ekonomi to nie jest najlepsza droga moim zdaniem. Mogę się założyć ze za kilka lat dolar dostanie tak po dupie, że złotówka bezie od niego droższa.
- krooliczek
- Mudżahedin
- Posty: 339
- Lokalizacja: Fraj Sztat Dancyś Awatar/Szpider/Snot/
O flaszkę, panie prognostyk.
The most important rule!
Remember, winning at any cost is more important than having fun and keeping to the spirit of the game.
Remember, winning at any cost is more important than having fun and keeping to the spirit of the game.
Eee, no właśnie tak, jeśli nie sprzedajemy towarów za granice to mamy mniej kasy na naszym rynku, co za tym idzie mniejsza siłę nabywczą. Producenci którzy sprzedają za granice nie mogą sprzedać swych produktów na naszym rynku, musza ograniczyć produkcje lub zwinąć interes. Jeśli oni padają to padają ich kooperanci i wtedy zmniejsza się popyt wewnętrzny, więc niestety pomimo tego popyt krajowy ma zdecydowany udział w zaspokajaniu podaży to spada on jeśli spada także u naszych stałych partnerów handlowych. Co do recesji, to jeśli jej początków nie ma to jak nazawać to, że PKB spadło o połowę, trzeba było łatać nagłą dziurę w budżecie, a firmy na gwałt oszczędzają i zwalniają pracowników.Xet pisze:Aha, czyli jak u nas jest 2-3 % wzrostu gospodarczego to jest recesja. Jak bedzie lepiej za granica to i u nas będzie lepiej czyli 4-5 %?? Trochę nie tak . Zauważ, że udział zagranicy w zaspokajaniu polskiej podaży nie jest decydujący. Popyt krajowy stanowi w dalszym ciągu siłę napędową... Recesja gospodarcza to duże słowo, a dotyczy długotrwałego ( kilkuletniego ) spadku PKB. Także nie dotykają nas jeszcze początki recesji jak piszesz.
My jesteśmy w miarę bezpieczni, ale ja stanów bym nie skreślał, jeśli zmienia swą politykę ekonomiczną będą w stanie utrzymać się jako wiodące mocarstwo gospodarcze.fingolfin pisze:My to się nie mamy o co martwić mamy rezerwy w złocie, w miarę stabilną politykę monetarna w stanach mają przekichane niedługo ich chinole za długi przejmą oni nie próbują ogień zwalczać ogniem ale w przypadku ekonomi to nie jest najlepsza droga moim zdaniem. Mogę się założyć ze za kilka lat dolar dostanie tak po dupie, że złotówka bezie od niego droższa.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
To o czym piszesz jest już wliczone w dane. Poza tym, ci producenci o których piszesz, nie przeznaczają i nie przeznaczali wcześniej całego zysku na konsumpcje w kraju. Oszczędzają, inwestują za granicą, konsumują za granicą itp... Zmniejszają popyt wewnętrzny, zatrudnienie itp. ok, ale stanowią tylko %. Dodatkowo eksport tylko słabnie, a nie znika w całości. Nie można na podstawie tego wyciągać tak daleko idących wniosków.Tullaris pisze: Eee, no właśnie tak, jeśli nie sprzedajemy towarów za granice to mamy mniej kasy na naszym rynku, co za tym idzie mniejsza siłę nabywczą. Producenci którzy sprzedają za granice nie mogą sprzedać swych produktów na naszym rynku, musza ograniczyć produkcje lub zwinąć interes. Jeśli oni padają to padają ich kooperanci i wtedy zmniejsza się popyt wewnętrzny, więc niestety pomimo tego popyt krajowy ma zdecydowany udział w zaspokajaniu podaży to spada on jeśli spada także u naszych stałych partnerów handlowych.
Takie coś należy nazwać - spowolnienie wzrostu gospodarczego, spadek wzrostu pkb, przecietny w skali światowej wzrost gospodarczy. Jeżeli takie tępo spadku zostanie zachowane, PKB zacznie spadać w dłuższym okresie to wtedy powiemy o recesji. Pierwszy ujemny rok PKB z prognozami na przyszłe lata mówiącymi o dalszym spadku będzie można nazwać początkami recesji.Co do recesji, to jeśli jej początków nie ma to jak nazawać to, że PKB spadło o połowę, trzeba było łatać nagłą dziurę w budżecie, a firmy na gwałt oszczędzają i zwalniają pracowników.
Nie zapominajmy również, że obceny kurs walutowy oprócz negatywnego odziaływania na eksport, wspiera import. Import to między innymi inwestycje polskich firm w zachodnią technologie (maszyny itp.) co wpływa pozytywnie na rozwój. Ten mechanizm ma jednak również małe znaczenie i tylko w pewnym stopniu równoważy efekty spadku eksportu.