Miałem to samo , też byłem w szoku, że wyszło drożej niż na necie, więc powiedziałem o tym sprzedawcy na co on mówi, że to są sklepy cenowe i już, różne od tych w necie. Więc się go pytam - czy jak teraz przy panu zamówię przez internet komórką i zaznaczę odbiór osobisty to będę miał cenę internetową? Okazuje się, że tak haha. ABSURD.tomasso pisze:Mam pytanie odnośnie różnic cenowych pomiędzy ofertami na stronie a w fizycznym sklepie. Batalion na stronie 220, w sklepie - 300. Hammersi - 55, w sklepie 88. Przesyłka 10zł. Rozumiem, ale żeby nawet na kurierze wychodziło taniej za jedną sztukę? Chciałem sprawić sobie hammersów, wychodziło mi na stronie ok 240zł. Nie chciałem zamawiać, bo często przechodzę obok sklepu. Proszę o produkt - 370zł. Ja dziękuję, rozumiem, że krysys, trzeba zarabiać itp. ale proszę, bez przesady...
Jaki sklep internetowy polecacie ?
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Re: Jaki sklep internetowy polecacie ?
Jakbyście panowie troche ogarniali to byście takich głupich pytań nie zadawali.Sklep stacjonarny ma inne koszty działa na innym rynku docelowym i inną ma klientele niż stacjonarny .Ogarniajcie trochę !!! Płacicie więcej za obsługę Za to że sklep stacjonarny musi opłacić czynsz prąd pracownika i dużo innych dupereli z tąd marża musi być wyższa na jednym produkcie .To wy podejmujecie decyzje czy wam ta obsługa potrzebna. Jeżeli natomiast korzystacie ze sklepu internetowego a następnie idziecie sobie pograć radośnie w sklepie stacjonarnym to oznacza że jesteście lekko (nie uczciwi) ,a właściciel sklepu stacjonarnego to frajer.
Mi się wydaje, że taki sklep to po prostu promuje to hobby nawet nie wiesz ile osób co nigdy nawet nie slyszało o młotku wchodzi do takiego sklepu z ciekawości i patrzy jak wyglądają figurki i jak ludzie grają i nagla stwierdza, że też chciałby .dziop pisze:Jakbyście panowie troche ogarniali to byście takich głupich pytań nie zadawali.Sklep stacjonarny ma inne koszty działa na innym rynku docelowym i inną ma klientele niż stacjonarny .Ogarniajcie trochę !!! Płacicie więcej za obsługę Za to że sklep stacjonarny musi opłacić czynsz prąd pracownika i dużo innych dupereli z tąd marża musi być wyższa na jednym produkcie .To wy podejmujecie decyzje czy wam ta obsługa potrzebna. Jeżeli natomiast korzystacie ze sklepu internetowego a następnie idziecie sobie pograć radośnie w sklepie stacjonarnym to oznacza że jesteście lekko (nie uczciwi) ,a właściciel sklepu stacjonarnego to frajer.
Ja będąc w sklepie zamówiłem figurki, koleś dostał na kompa maila potwierdzenie czy coś tam, wstał i zapakował mi to i wsio. Jakbym normalnie zamówił przez neta to o dziwo również musiałby wstać zapakować i jeszcze by musiał ponieść dodatkowe koszty wysyłki. A teraz już widzę jak po prostu przez to, że kupiłem u niego przez internet, przychodzę z kimś na bitwę a kolo wstaje i mówi do mojego przeciwnika - "Z nim tutaj nie pograsz on zamówił u nas przez internet" .
oczywiście realia są inenne masz racje ale sklep stacjonarny zarabia na tych nowych musi pracownik zanim sprzeda nagadać się co to jest a o co chodzi zagrać intro itd. Klient musi za to zapłacić. Musisz jednak mieć świadomość że kupując w necie zabijasz sklep stacjonarny. Wyobraz sobie że wszyscy tak robią jak ty pytanie dla właściciela jaki ma sens trzymanie sklepu stacjonarnego Odpowiedz żaden - lepiej mieć tylko internetowy. Po pewnym czasie patzrysz cholera nie ma gdzie pograć ani pogadać o ukochanych żołnierzykach . Jesli nie grasz turniejowo to na co ci te zolnierzyki. Pamitaj ze nawet przebywajac w sklepie stanowisz koszt dla sklepu stacjonarnego bo w pewnym sensie odcigasz od pracy pracownika
Ostatnio zmieniony 2 cze 2009, o 22:56 przez dziop, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja powiem tak, rozumiem, że to może być sytuacja jak z pirackimi grami, że na peceta jest takie piractwo, że mało co kto wydaje i się kiedyś skończy era darmowego grania i korzystania z fajnych makiet i stołów w takich sklepach, zresztą nie jest to za bardzo dziwne, ponieważ jeżeli ktoś sprzedaje paletki do ping ponga albo rakiety do tenisa to z reguły nie oznacza to, że można do niego wpaść do sklepu a koleś wyciąga stół, otwiera salę do squasha i mówi - "grajcie mili klienci" . To obecnie jest tylko taka miła specyfika gier bitwenych, że nie oszukujmy się ale te sklepy to w większości są jak kluby a sprzedawcy są na per ty i wogóle panuje miła raczej koleżeńska atmosfera. Tylko czy coś takiego jest w stanie wytrzymać twarde reguły rynku? Mi się wydaje, że niestety nie. Ponieważ ciężko tak naprawdę zmusić się do płacenia nawet do 30% więcej za figurki w stacjonarnym sklepie.dziop pisze:oczywiście realia są inenne masz racje ale sklep stacjonarny zarabia na tych nowych musi pracownik zanim sprzeda nagadać się co to jest a o co chodzi zagrać intro itd. Klient musi za to zapłacić. Musisz jednak mieć świadomość że kupując w necie zabijasz sklep stacjonarny. Wyobraz sobie że wszyscy tak robią jak ty pytanie dla właściciela jaki ma sens trzymanie sklepu stacjonarnego Odpowiedz żaden - lepiej mieć tylko internetowy. Po pewnym czasie patzrysz cholera niem gdzie pograć ani pogadać o ukochanych żołnierzykach . Jesli nie grasz turniejowo to na co ci te zolnierzyki. Pamitaj ze nawet przebywajac w sklepie stanowisz koszt dla sklepu stacjonarnego bo w pewnym sensie odcigasz od pracy pracownika
Prędzej czy później w sklepach stoły będą płatne a ceny internetowe (nawet na turniejach też z reguły się płaci, te sale tak same się nie wynajmują). Myślę, że będzie to coś a'la kluby bilardowe. Po prostu rozbieżność cen lokalnych i internetowych to absurd nigdzie nie występujący i nie wiem jak długo się to może utrzymać.
Cieszy mnie fakt ze przynajmniej masz tego swiadomość to rzadkie ,ale z tego co mi wiadomo gw zaczeło nareszcie o tym mysłeć udzielając większych rabtów sklepom stacjonarnym to może uratowac sytuacje pytanie brzmi jednak czemu tak pózno się za to biorą i czy będzie to skuteczne. Faktem jednak jest to że sklep internetowy generuje 0 nowych klientów co dla tego hobby jest zabujcze. Mam nadzieje że te Angole wreszcie otrzezwieją i zaczną coś z tym robić bo inaczej szlak im trafi tego warhammera
- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
Tak czy inaczej sklep musi gdzieś przepakowywać te figurki. Nie zawsze taniej jest przez neta-wysyłka i przelew też kosztują.
Rozwój internetu w Polsce to ostatnie kilka lat i sklepy niedługo się do tego dostosują- GW im pomoże swoją stroną. Ta gra bez klimatu nie istnieje i gdzieś ludzie muszą się spotkać. Raczej myślę że takie sklepy zaczną przypominać raczej kawiarnie w stylu fantasy- sami battlowcy to za mało ludzi.
Takie poglądowe pytanie:
Ile jesteś w stanie zapłacić za 2-3h (jedna bitwa) wynajęcia stołu?
Rozwój internetu w Polsce to ostatnie kilka lat i sklepy niedługo się do tego dostosują- GW im pomoże swoją stroną. Ta gra bez klimatu nie istnieje i gdzieś ludzie muszą się spotkać. Raczej myślę że takie sklepy zaczną przypominać raczej kawiarnie w stylu fantasy- sami battlowcy to za mało ludzi.
Takie poglądowe pytanie:
Ile jesteś w stanie zapłacić za 2-3h (jedna bitwa) wynajęcia stołu?
Kiedy zaczynałem grać ponad dekadę temu to największym problemem nie była nawet astronomiczna cena (moim zdaniem wtedy to relatywnie było dużo droższe hobby niż dziś) ale dostępność, nie było sklepów internetowych, większość regimentów w praktyce istniała tylko w AB. I nawet jak się miało kasę to się jeździło po całym mieście, żeby tutaj dostać jednego blisterka, tam drugiego i tak jakoś uciułać ten regiment , często czekało się miesiącami lub jechało na drugi koniec Polski bo tam gdzieś podobno jest taka a taka figurka w jakiejś księgarni wojskowej w podziemiach dworca . Trochę przesadzam ale jest w tym dużo prawdy.dziop pisze:Cieszy mnie fakt ze przynajmniej masz tego swiadomość to rzadkie ,ale z tego co mi wiadomo gw zaczeło nareszcie o tym mysłeć udzielając większych rabtów sklepom stacjonarnym to może uratowac sytuacje pytanie brzmi jednak czemu tak pózno się za to biorą i czy będzie to skuteczne. Faktem jednak jest to że sklep internetowy generuje 0 nowych klientów co dla tego hobby jest zabujcze. Mam nadzieje że te Angole wreszcie otrzezwieją i zaczną coś z tym robić bo inaczej szlak im trafi tego warhammera
Do czego zmierzam - w GW nie wierzę ale magia Warhammera jest potężna
__________
@Morgan - gdyby była atmosfera bilardowa, piwko i wogóle to nie widzę przeszkód, żeby nawet 20 zł zapłacić + napoje wspomagające. Myślę, że skoro można za stół do bilarda to i za stół do młotka.
+1 do wszystkiego co pisze Dziop.
Naprawdę, panowie, niestety takie są u nas realia sprzedaży internetowej, że pewne sklepy (Cytadela i Bard) zaczęły wojnę cenową w internecie sprzedając towar przy bardzo niskiej opłacalności, więc się reszta musiała dostosować i sprzedawać w necie po cenach podobnych.
Na szczęście w stacjonarnych sklepach nie ma tego szaleństwa i tam towar jest sprzedawany już z normalnymi marżami.
Ale spokojnie, to się kończy -- nowe warunki cenowe GW uwalają mocno sprzedaż internetową po tak niskich cenach i prawdopodobnie będzie teraz po prostu 10-15% taniej niż w stacjonarnym (czyli tak jak powinno być w internecie).
Naprawdę, panowie, niestety takie są u nas realia sprzedaży internetowej, że pewne sklepy (Cytadela i Bard) zaczęły wojnę cenową w internecie sprzedając towar przy bardzo niskiej opłacalności, więc się reszta musiała dostosować i sprzedawać w necie po cenach podobnych.
Na szczęście w stacjonarnych sklepach nie ma tego szaleństwa i tam towar jest sprzedawany już z normalnymi marżami.
Ale spokojnie, to się kończy -- nowe warunki cenowe GW uwalają mocno sprzedaż internetową po tak niskich cenach i prawdopodobnie będzie teraz po prostu 10-15% taniej niż w stacjonarnym (czyli tak jak powinno być w internecie).
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Oby tak się stałoAle spokojnie, to się kończy -- nowe warunki cenowe GW uwalają mocno sprzedaż internetową po tak niskich cenach i prawdopodobnie będzie teraz po prostu 10-15% taniej niż w stacjonarnym (czyli tak jak powinno być w internecie).
Ceny pomiędzy sklepami stacjonarnymi a internetowymi są ogromne w takim stopniu że przynajmniej dla mnie kupowanie w stacjonarnym nie ma sensu.
Sklep stacjonarny utrzymuje się ponieważ łapie owieczki którym zaczyna się podobać hobby a z biegiem czasu gracz szuka lepszych(tańszych) ofert ponieważ ludki w gruncie rzeczy nie są tanie. Sklepy stacjonarne przegrywają z internetem bo takie są w nich już ceny i w ten sposób umarła np. najlepsza miejscówka w Krk.
Ja osobiście wolał bym żeby w sklepie były jakieś karnety które można wykupić i grać w danym sklepie każdego dnia np. przez miesiąc czy też dłużej. można by zrobić cennik i regulamin w którym było by że podczas turnieju nie itp. Suma z wykupionych karnetów musiała by być też odpowiednia żeby przynosiła zysk Bla bla bla. Po prostu ja bym tak wolał
Tak jak tomasso napisał. Chciał kupić hammererów i w necie mu wychodzi 240 zł a w stacjonarnym 370. Daje to 130zł różnicy za co? A w takiej sytuacji wolał bym kupić towar w necie a za 130 kupić kwiaty swojej dziewczynie i zabrać ją na jakaś randkę
Cytadela już zmieniła ceny: pudełko (osiemnastofuntowe) taktycznych Space Marines kosztuje 90zł (kosztowało 79), czyli 15-20% taniej niż w sklepie stacjonarnym (105-110).
Brawa dla Mortimera za zakończenie tego szaleństwa
Brawa dla Mortimera za zakończenie tego szaleństwa
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A ja po raz kolejny pochwalę sklep http://www.bitewniaki.pl
Złożyłem zamówienie przez Internet w sobotę po południu, a w poniedziałek już był kurier! Błyskawica.
Złożyłem zamówienie przez Internet w sobotę po południu, a w poniedziałek już był kurier! Błyskawica.
Tak sobie myślę... Co z wami ludzie??!!
Narzekacie, że figsy za tanie???
Marzycie o droższych figurkach?
Jak dla mnie to ceny i tak są grubo przesadzone za kilkanaście kawałków plastiku 80zł
za jeden metalowy 30-40!!!
Narzekacie, że figsy za tanie???
Marzycie o droższych figurkach?
Jak dla mnie to ceny i tak są grubo przesadzone za kilkanaście kawałków plastiku 80zł
za jeden metalowy 30-40!!!
"Kawałki plastiku" i "kawałki metalu" to pewnie możesz w Obi czy innym Praktikerze dostać po 5zł za kilogram.
Różnica? No właśnie.
Różnica? No właśnie.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Ale chyba nie powiesz mi, że te ceny nie są wygorowane...
Nawet jeśli takie byłyby koszty produkcji
to czemu jeden metalowy bohater wielkości zwyklego wojownika kosztuje 40
a 5 metalowych slayersow np kosztuje 50...?
Nawet jeśli takie byłyby koszty produkcji
to czemu jeden metalowy bohater wielkości zwyklego wojownika kosztuje 40
a 5 metalowych slayersow np kosztuje 50...?
Bo oto w tym świecie chodziANtY pisze: to czemu jeden metalowy bohater wielkości zwyklego wojownika kosztuje 40
a 5 metalowych slayersow np kosztuje 50...?
Kocham to forumHD pisze:Połykasz?FemmeFatale pisze:CHCIAŁAM TYLKO WYSTAWIĆ MOJE USŁUGI
KLUB GIER BITEWNYCH "ROGATY SZCZUR"
Cóż. Różnie to bywa z tymi sklepami i internetowymi i stacjonarnymi. Po prostu jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się tak, żebym wszedł do jakiegoś sklepu stacjonarnego i mieli w nim dokładnie wszystko to co chciałem kupić. Zawsze czegoś brakuje - farbki/blisterka/pudła/czy też czegokolwiek innego. Dlatego też kiedyś starałem się załatwiać sprawę inaczej. Próbowałem na bieżąco sobie kompletować armię kupując np.: raz na tydzień, dwa jakiś model. To były początki mojej przygody i nie powiem, że czasami irytowało mnie to, że nie ma wszystkiego czego chcę ale że rozwlekałem jej składanie w czasie mogłem sobie jako tako z wyprzedzeniem dane modele zamówić, dostawałem regularnie kieszonkowe to mniej więcej wiedziałem na kiedy będę miał kasę na dany model i nie przeszkadzało mi to, że muszę czekać aż zostanie sprowadzony. No ale radosne czasy dzieciństwa się skończyły, kieszonkowe też, teraz jak pracuje dorywczo to raz na czas dostaję tyle kasy, żeby sobie kupić armię na raz, w całości. I idę do sklepu, daję listę a sprzedawca mi mówi, że to i to jest, na to i na to muszę poczekać tydzień a to nie wiadomo kiedy będzie. A ja potrzebuję armii na turniej, który będzie za dwa, trzy tygodnie i akurat mam czas, żeby siedzieć nad figurkami. I do tego oczywiście ceny - zdecydowanie wysokie. Więc przerzuciłem się na sklepy internetowe. Nie mam już takich dylematów, że wchodzę do sklepu, mówię chcę to i to a tego nie ma, jak chcę to mogę sobie zamówić ale będzie dopiero z następną większą przesyłką. Tylko składam zamówienie przez neta, na drugi dzień mam w domu paczkę a w niej wszystko co zamówiłem, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby sklep nawalił w decydującym momencie. Owszem, kilka razy zdarzało mi się dłużej czekać na wysyłkę ale tylko wtedy kiedy kupowałem jakiś pojedynczy model, którego braku lub niedostępności się spodziewałem.
Oczywiście że są, ale pomimo ich ciągłego wzrastania sprzedaż nie spada (ba, rośnie). Co oznacza, że granica tolerancji hobbystów -- czyli cena przesadzona tak bardzo, że klienci zaczną masowo uciekać do konkurencji -- jest jeszcze daleko.ANtY pisze:Ale chyba nie powiesz mi, że te ceny nie są wygorowane...
Nawet jeśli takie byłyby koszty produkcji
A wszelka konkurencja jak na razie pokazuje, że jeśli chce się mieć figurki podobnej lub lepszej od GW jakości (fajna rzeźba, staranny odlew), trzeba zapłacić nie mniej niż za figurkę GW (Reaper), a nierzadko dużo więcej (Avatars Of War).
Czyli może jednak coś jest w tych kosztach pozaprodukcyjnych, hm?
Ponieważ klienta za dany towar goli się tyle, ile jest skłonny zań zapłacić. Oto brutalna lekcja kapitalizmuANtY pisze:to czemu jeden metalowy bohater wielkości zwyklego wojownika kosztuje 40
a 5 metalowych slayersow np kosztuje 50...?
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Te firmy mają takie ceny raczej ze względu na to, że dużo mniej ludzi kupuje ich figurki.Tomash pisze: A wszelka konkurencja jak na razie pokazuje, że jeśli chce się mieć figurki podobnej lub lepszej od GW jakości (fajna rzeźba, staranny odlew), trzeba zapłacić nie mniej niż za figurkę GW (Reaper), a nierzadko dużo więcej (Avatars Of War).
Czyli może jednak coś jest w tych kosztach pozaprodukcyjnych, hm?
Ale gdyby figurki Avatars Of War były w cenach GW to na pewno kupił bym kilka, bo są IMHO wypaśne.
Ja polecam :
www.cytadela.pl
www.bard.pl
www.bitewniaki.pl
www.gnom.sklep.pl (czy jakos tak)
www.gracz.com.pl
www.sfan.pl
www.cytadela.pl
www.bard.pl
www.bitewniaki.pl
www.gnom.sklep.pl (czy jakos tak)
www.gracz.com.pl
www.sfan.pl