wstyd mi
Mantykora już przy pierwszej próbie użycia zdecydowanie i definitywnie odmówiła współpracy: przeciwnik zaczyna, rzuca błyskawicę z S4, 6 trafień, rozlosowanie 4/2, rzut na zranienie 5 5 5 6. Zeszła zanim się ruszyła. Nienawidzę jej.
Dzisiaj grałem na dość lightowe tomb king, czyli król z czaszkami na rydwanie, 3 liczki standard, katapulta, mnóstwo łuczników (3 kloce po 20). Nie wyglądało to wcale różowo na początku, bo od tylu strzałów ginie wszystko oprócz hydry a do tego dochodziły wykopki.
Mam tak:
-------------------------------------------------------------------
1 Dreadlord @ 240 Pts
General
Pendant of Khaeleth [35]
Deathmask [50]
Soulrender [15]
1 Assassin @ 171 Pts
2ndWeapon
Touch of Death [30]
Rune of Khaine [25]
Cloak of Twilight [20]
1 Sorceress @ 185 Pts
Magic Level 2
Darkstar Cloak [25]
Dispel Scroll [25]
1 Sorceress @ 185 Pts
Magic Level 2
Pearl of Infinite Bleakness [25]
Dispel Scroll [25]
1 Sorceress @ 175 Pts
Magic Level 2
Tome of Furion [15]
Dispel Scroll [25]
-------------------------------------------------------------------
5 Harpies @ 55 Pts
5 Harpies @ 55 Pts
5 Harpies @ 55 Pts
5 Dark Riders @ 110 Pts
xbows
5 Dark Riders @ 110 Pts
xbows
-------------------------------------------------------------------
1 Repeater Bolt Thrower @ 100 Pts
1 Repeater Bolt Thrower @ 100 Pts
9 Shades @ 153 Pts
2nd weapon
-------------------------------------------------------------------
25 Warriors @ 150 Pts
Spears
1 War Hydra @ 175 Pts
14 Black Guard @ 231 Pts
Standard of Hag Graef [35]
-------------------------------------------------------------------
Casting Pool: 9
Dispel Pool: 5 i trzy zwoje
Models in Army: 87
Total Army Cost: 2250
-------------------------------------------------------------------
Hydrant mnie przekonał dzisiaj do siebie, zabił sam króla z czaszkami w oddziale czterech rydwanów a potem padł od klątwy
Hierofanta padł od gwiazdek
Nie wiem zupełnie teraz co lepsze, gwiazdki z S7 czy +d3 ataki i killing blow. Ale chyba wezmę opcję character-killer. Na duże stwory daje radę lord, strzelanie i pit of shades. A scarvetów, heraldów khorna i wampiry coś musi ubijać, a kociołka niestety nie ma jak wsadzić.
4 X steed of shadows + lurkery + pity to dobra opcja bardzo i pozwala na wiele kombinacji, podoba mi się.
Coś byście poprawili?
Dzisiaj grałem na dość lightowe tomb king, czyli król z czaszkami na rydwanie, 3 liczki standard, katapulta, mnóstwo łuczników (3 kloce po 20). Nie wyglądało to wcale różowo na początku, bo od tylu strzałów ginie wszystko oprócz hydry a do tego dochodziły wykopki.
Mam tak:
-------------------------------------------------------------------
1 Dreadlord @ 240 Pts
General
Pendant of Khaeleth [35]
Deathmask [50]
Soulrender [15]
1 Assassin @ 171 Pts
2ndWeapon
Touch of Death [30]
Rune of Khaine [25]
Cloak of Twilight [20]
1 Sorceress @ 185 Pts
Magic Level 2
Darkstar Cloak [25]
Dispel Scroll [25]
1 Sorceress @ 185 Pts
Magic Level 2
Pearl of Infinite Bleakness [25]
Dispel Scroll [25]
1 Sorceress @ 175 Pts
Magic Level 2
Tome of Furion [15]
Dispel Scroll [25]
-------------------------------------------------------------------
5 Harpies @ 55 Pts
5 Harpies @ 55 Pts
5 Harpies @ 55 Pts
5 Dark Riders @ 110 Pts
xbows
5 Dark Riders @ 110 Pts
xbows
-------------------------------------------------------------------
1 Repeater Bolt Thrower @ 100 Pts
1 Repeater Bolt Thrower @ 100 Pts
9 Shades @ 153 Pts
2nd weapon
-------------------------------------------------------------------
25 Warriors @ 150 Pts
Spears
1 War Hydra @ 175 Pts
14 Black Guard @ 231 Pts
Standard of Hag Graef [35]
-------------------------------------------------------------------
Casting Pool: 9
Dispel Pool: 5 i trzy zwoje
Models in Army: 87
Total Army Cost: 2250
-------------------------------------------------------------------
Hydrant mnie przekonał dzisiaj do siebie, zabił sam króla z czaszkami w oddziale czterech rydwanów a potem padł od klątwy
Hierofanta padł od gwiazdek
Nie wiem zupełnie teraz co lepsze, gwiazdki z S7 czy +d3 ataki i killing blow. Ale chyba wezmę opcję character-killer. Na duże stwory daje radę lord, strzelanie i pit of shades. A scarvetów, heraldów khorna i wampiry coś musi ubijać, a kociołka niestety nie ma jak wsadzić.4 X steed of shadows + lurkery + pity to dobra opcja bardzo i pozwala na wiele kombinacji, podoba mi się.
Coś byście poprawili?
Ostatnio zmieniony 29 cze 2009, o 00:00 przez ksuM, łącznie zmieniany 3 razy.
Mantykora już przy pierwszej próbie użycia zdecydowanie i definitywnie odmówiła współpracy: przeciwnik zaczyna, rzuca błyskawicę z S4, 6 trafień, rozlosowanie 4/2, rzut na zranienie 5 5 5 6. Zeszła zanim się ruszyła. Nienawidzę jej.
Mi assasin z gwiazdkami w 2 tury rozkręcił 6 "najtów" chaosu. Za to Assasin z KB ściąga gienków.. hmm.. co lepsze? masz bolce tak wiec Assasin z KB.
Brakuje:
Ci tu BSB jak nie wiem...
Wariorsi i BG bez czempionów ?
Tarcz na kusznikach ( na prawdę to działa cuda )
Po za tym myśle ze ok.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
BSB nie mam jak dać bez utraty magii bo na dwóch czarkach to sobie nie poczaruję... A cały koncept rozpiski opiera się na 4 X steed of shadows i lurkerach i w konsekwencji strefie śmierci przed bohaterami. Muszę tak grać, żeby nie potrzebować tych przerzutów 
A w razie czego mam LD10.
Czempion na BG by się przydał, nie powiem, tarcze na kuszach też, ale nie mam 36 punktów skąd wziąć. Już i tak pociąłem wszystko co się dało jak się dało. Teraz mogę tylko zacząć wywalać oddziały jak shades czy ridersów a to głupota dla kilku upgradów.
A w razie czego mam LD10. Czempion na BG by się przydał, nie powiem, tarcze na kuszach też, ale nie mam 36 punktów skąd wziąć. Już i tak pociąłem wszystko co się dało jak się dało. Teraz mogę tylko zacząć wywalać oddziały jak shades czy ridersów a to głupota dla kilku upgradów.
Nie myslales o Exe axe i blood armor na lordzie? Dla mnie te kombo z 3 mgiczkami jest kosmicze i to wersja DE , ktorych sie najbardziej boje...
1+ ( btw w CC masz ochrone 4+ bo ExE Axe to 2 ręczna bron)
Ja raz poskładałem rozpe na 2 assasinach i lordzie z ExE AxE. nie pamieam juz dokładnej konfiguracji ale była strasznie główkowata rozpa. Dało się z niej sporo wyciągnać.
( btw w CC masz ochrone 4+ bo ExE Axe to 2 ręczna bron)Ja raz poskładałem rozpe na 2 assasinach i lordzie z ExE AxE. nie pamieam juz dokładnej konfiguracji ale była strasznie główkowata rozpa. Dało się z niej sporo wyciągnać.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Za kazda rane dostajesz 1 sejwa czyli jak bazowo Exe Axe daje 5+ (czy 4+ nie pamietam) to po zadaniu 3 ran (co jest b.latwe) masz juz 1+. Lord w takim zestawieniu jest morderca wszystkiego co ma multiple wonds czyli wiekszosci rzeczy. Slabo jedynie sie sprawdza na armie totalnie hordowe gdzie nie ma na czym wondow naklepac... (choc oczywiscie challenge i overkill +5 to tez podstawa). Jak gralem z Gajowym jeden moj misdispel i zamieciony stegadon zostal razem z carnosaurem...
EDIT. Tanka to w 2 tury walki rozkrecasz , tak samo papa mobile...
EDIT. Tanka to w 2 tury walki rozkrecasz , tak samo papa mobile...
Tylko uważaj na wszystko co robi S&S bo to moze boleć raz tak straciłem własnie lorda na drzewie.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Lord miekki jest dopoki nie ma 1 sejwa potem , raczej ssa sie nie boi.
Dało radę z imperium.
Dobrze poszło i zaczynałem, już w pierwszej turze pozbyłem się jednego oddziału outriderów z hochlandami. Straciłem 3 harpie ze strzelania i 4 z magii (screenowały przed kuszami i armatami BG i warriorów) oraz jednego bolca i załoganta z drugiego. W drugiej turze nie udały się dispele i lord wleciał w czołg, a assasyn w kawalerię z priestem z 1+ przerzucalną ochroną i słomką. Czołg stracił tylko 4 rany ale za to koń kapłana pogalopował w siną dal z bezgłowym korpusem na grzbiecie. Zabójca wybijał elegancko 6 rycerzy jeszcze przez 5 rund walki, potem kula armatnia urwała mu stopę, ale się nie przejął i wyrżnął załogę. Hydrant obezjajec padł od jednej salwy z hellblastera niestety co było dosyć żałosne. 2 X 5 shades i 2 X 10 kuszników położyło kusze przeciwnika na łopatki, druga armata spadła od pitki a lord czując, że to jego szcześliwy dzień (był na ostatniej ranie bo czołg zadał dwa ale za to ja oddałem 7) wpadł w stojący w 8 BG ołtarz, po czym go rozwalił jednym ciosem i zgonił bydlaka księdza uciekającego z buta. 8 BG zostało potem wybitych do nogi przez 15 kul outridersów trafiających na 5+
Co działało:
-lord bo sklepał czołg i ołtarz i oddał tylko połowę punktów za siebie
-strzelanie w postaci 2 bolców, 2 X 5 cieni i 2 X 10 kusz bo bez tego bym został niemiłosiernie wystrzelany
-screenujące i odginające harpie były fantastyczne i walnie przyczyniły się do zwycięstwa
-magia, również z powodu odpornego na psychologię klocka 21 warriorów z czarkami w środku
-zabójca (trochę przyfarcił co prawda bo zdał 5 brejków na -1 i nie dostał żadnej rany od KONI)
Co splewiło:
-hydra
Ogólem 15-5.
Dobrze poszło i zaczynałem, już w pierwszej turze pozbyłem się jednego oddziału outriderów z hochlandami. Straciłem 3 harpie ze strzelania i 4 z magii (screenowały przed kuszami i armatami BG i warriorów) oraz jednego bolca i załoganta z drugiego. W drugiej turze nie udały się dispele i lord wleciał w czołg, a assasyn w kawalerię z priestem z 1+ przerzucalną ochroną i słomką. Czołg stracił tylko 4 rany ale za to koń kapłana pogalopował w siną dal z bezgłowym korpusem na grzbiecie. Zabójca wybijał elegancko 6 rycerzy jeszcze przez 5 rund walki, potem kula armatnia urwała mu stopę, ale się nie przejął i wyrżnął załogę. Hydrant obezjajec padł od jednej salwy z hellblastera niestety co było dosyć żałosne. 2 X 5 shades i 2 X 10 kuszników położyło kusze przeciwnika na łopatki, druga armata spadła od pitki a lord czując, że to jego szcześliwy dzień (był na ostatniej ranie bo czołg zadał dwa ale za to ja oddałem 7) wpadł w stojący w 8 BG ołtarz, po czym go rozwalił jednym ciosem i zgonił bydlaka księdza uciekającego z buta. 8 BG zostało potem wybitych do nogi przez 15 kul outridersów trafiających na 5+
Co działało:
-lord bo sklepał czołg i ołtarz i oddał tylko połowę punktów za siebie
-strzelanie w postaci 2 bolców, 2 X 5 cieni i 2 X 10 kusz bo bez tego bym został niemiłosiernie wystrzelany
-screenujące i odginające harpie były fantastyczne i walnie przyczyniły się do zwycięstwa
-magia, również z powodu odpornego na psychologię klocka 21 warriorów z czarkami w środku
-zabójca (trochę przyfarcił co prawda bo zdał 5 brejków na -1 i nie dostał żadnej rany od KONI)
Co splewiło:
-hydra
Ogólem 15-5.
-
swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Z mojego doswiadczenia kuszole ssa. Slabo trafiaja, z reguly tylko w to co przeciwnik chce podstawic pod strzelanie, zajmuja duzo miejsca na stole i czesto musza brac panike. Duzo lepsi sa shades albo dr - Ci pierwsi kosztuja co prawda duzo wiecej, ale trafiaja znacznie lepiej (z reguly o 2 lepiej, bo czesto nie musza sie ruszac, zeby widziec cos soczystego), maja 5ws, co jest istotne przy grze na gwardii do kontrowania no i wystawiaja sie po wszystkich, wiec duzy problem DE (przestawianie) przestaje odgrywac istotna role. To drugie jest tez wazne przy DR, ktorzy kosztuja tyle co kuszole, maja polowe tych strzal, ale sa bardzo mobilni i widza dookola, wiec tez trafiaja lepiej niz kuszole.
Masz 2 solidne core, dorzuc jeszcze jednych dr (czesto zdarza mi sie, ze 2 fasty sciagaja mi cala lekka flanke przeciwnika ze wsparciem 1-2 oddzialow harpii) i przycisnij troche wiecej w cienie. 10 z dodatkowa bronia to naprawde solidny oddzial, ktory nie da sie byle chmyzom i dzieki bardziej kompaktowemu ustawieniu (o ile przeciwnik nie ma smoka ani innego ziania) duzo rzadziej biora panike.
Jeszcze odnosnie lorda. Wiem, ze lord biegajacy jest atrakcyjnym wyborem, ale mam nastepujace uwagi i przemyslenia odnosnie tego bohatera. Lord zabiera Ci slot lorda (serio?!), ktory mozna za to wypchac duza czarka, ktora ma znacznie mocniejsze magiczne pierdolniecie niz maly mag i duzo wieksza szanse na wylosowanie dobrych czarow. Ponadto nie ma obowiazku noszenia maski, wiec mozna poszalec troche z magicznymi przedmiotami, ktore w DE mozna zajebiscie kombowac. Za 177 albo 185 punktow mozna miec podobnego herosa do lorda, tyle tylko ze ma jeden atak mniej, kosztuje mniej, ma mniej ws i nie rozrzuca 10 ld. Za to daje przerzuty stubborna gwardii i hydrze, dorzuca 1 do statica (czym gdzies tam mozna powiedziec, ze rekompensuje 1 atak z lorda).
Rozpa jest ok, chociaz z wojownikow zdjalbym tarcze i sztandar. Wtedy nikt juz wlasciwie do nich nie strzela bo nic nie kosztuja.
Notabene uwazam, ze jest to mega przeginka dawanie DE wojo za 6/sztuka, kiedy ork kosztuje tyle samo, szkielet 2 punkty wiecej, a lucznik HE czy WE 12. IMO siekneli sie o 1-2 punkty. Tak jak z gwardia zreszta.
Masz 2 solidne core, dorzuc jeszcze jednych dr (czesto zdarza mi sie, ze 2 fasty sciagaja mi cala lekka flanke przeciwnika ze wsparciem 1-2 oddzialow harpii) i przycisnij troche wiecej w cienie. 10 z dodatkowa bronia to naprawde solidny oddzial, ktory nie da sie byle chmyzom i dzieki bardziej kompaktowemu ustawieniu (o ile przeciwnik nie ma smoka ani innego ziania) duzo rzadziej biora panike.
Jeszcze odnosnie lorda. Wiem, ze lord biegajacy jest atrakcyjnym wyborem, ale mam nastepujace uwagi i przemyslenia odnosnie tego bohatera. Lord zabiera Ci slot lorda (serio?!), ktory mozna za to wypchac duza czarka, ktora ma znacznie mocniejsze magiczne pierdolniecie niz maly mag i duzo wieksza szanse na wylosowanie dobrych czarow. Ponadto nie ma obowiazku noszenia maski, wiec mozna poszalec troche z magicznymi przedmiotami, ktore w DE mozna zajebiscie kombowac. Za 177 albo 185 punktow mozna miec podobnego herosa do lorda, tyle tylko ze ma jeden atak mniej, kosztuje mniej, ma mniej ws i nie rozrzuca 10 ld. Za to daje przerzuty stubborna gwardii i hydrze, dorzuca 1 do statica (czym gdzies tam mozna powiedziec, ze rekompensuje 1 atak z lorda).
Rozpa jest ok, chociaz z wojownikow zdjalbym tarcze i sztandar. Wtedy nikt juz wlasciwie do nich nie strzela bo nic nie kosztuja.
Notabene uwazam, ze jest to mega przeginka dawanie DE wojo za 6/sztuka, kiedy ork kosztuje tyle samo, szkielet 2 punkty wiecej, a lucznik HE czy WE 12. IMO siekneli sie o 1-2 punkty. Tak jak z gwardia zreszta.
Dzięki za uwagi.
Executioners axe wypróbowałem dzisiaj znowu przeciwko danonkom na keeperze z połykiem
Rozpiskę miałem trochę inną bo z 2 czarkami (drugi poziom + 3 zwoje i cloak) i kociołem.
Steed na 3 i 4 kościach boli nawet jeśli to tylko dwie czarki.
Rozwalił w drugiej turze 3 fiendy a w czwartej wleciał w keepera wyrzynającego BG i też mu skopał dupę (dałęm mu warda od kociołka żeby nie padł od ASF).
Kocioł przyjemny ale przy 4 bolcach, latającym lordzie, 2 rydwanach i 5 mega szybkich przeszkadzajkach jakoś mało groźnych wrogów dochodzi do BG, a w sumie to na nich głównie ma działać to KB. Tak więc chyba wrócę do 3 czarek, lorda i assasyna.
Topór też wypada, spisywał się dobrze ale wystarczy, że np. fiendy czy jakiś blodek wywardują 2/2 i już fear outnumber, potem pogoń i niespodziewana szarża na maszyny czy warriorów z czarkami i bitwa się sypie. A pendant bardziej powoli, ale zabije co ma zabić i szansę splewienia ma bardzo małą z terrorem, ld10 i 2+ wardem.
Barbara: co do BSB to brzmi to sensownie, ale tutaj z kolei duża czarka + BSB + kocioł + mała czarka to więcej punktów, a poza tym 2 rany, ld9 i brak terrora będą plewić czuję. Na keepera już się nie rzucę, na oddział chaos knightów z warbannerem i muzykiem się nie rzucę, atakując engine mogę zwiać od terroru itp. Nie lubię rzeczy, na których nie mogę polegać w 100% lub zbliżonym do tego stopniu, szczególnie jak wystawiam 4 bolce. Co do DR i shadów to masz absolutną rację, kusze wypadają a shadów zbijam w jeden duży oddział który już nie boi się 5 carrionów, a poza tym gdy wchodzi tam assasyn stają się naprawdę hardcorowi.
Warriorów powiększam i zdejmuję z nich wszystko bo i tak nigdy nie walczą, a przeciwko słabym celom tak samo będą dawać radę nadzy jak full uzbrojeni.
Zaraz wyedytuję rozpiskę.
Śmieszne jest, że kiedy patrzę na rozpiskę na kartce to wygląda mi jakoś kiepsko, mało tego uderzenia i w ogóle.
Ale potem podczas gry okazuje się, że i tak prawie nic nie walczy oprócz hydry i latających bohaterów którzy robią za trzech, a BG tylko stoją i straszą. Głównie w sumie strzelam, maguję i uciekam harpiami i DR.
Executioners axe wypróbowałem dzisiaj znowu przeciwko danonkom na keeperze z połykiem
Rozpiskę miałem trochę inną bo z 2 czarkami (drugi poziom + 3 zwoje i cloak) i kociołem.
Steed na 3 i 4 kościach boli nawet jeśli to tylko dwie czarki.
Rozwalił w drugiej turze 3 fiendy a w czwartej wleciał w keepera wyrzynającego BG i też mu skopał dupę (dałęm mu warda od kociołka żeby nie padł od ASF).
Kocioł przyjemny ale przy 4 bolcach, latającym lordzie, 2 rydwanach i 5 mega szybkich przeszkadzajkach jakoś mało groźnych wrogów dochodzi do BG, a w sumie to na nich głównie ma działać to KB. Tak więc chyba wrócę do 3 czarek, lorda i assasyna.
Topór też wypada, spisywał się dobrze ale wystarczy, że np. fiendy czy jakiś blodek wywardują 2/2 i już fear outnumber, potem pogoń i niespodziewana szarża na maszyny czy warriorów z czarkami i bitwa się sypie. A pendant bardziej powoli, ale zabije co ma zabić i szansę splewienia ma bardzo małą z terrorem, ld10 i 2+ wardem.
Barbara: co do BSB to brzmi to sensownie, ale tutaj z kolei duża czarka + BSB + kocioł + mała czarka to więcej punktów, a poza tym 2 rany, ld9 i brak terrora będą plewić czuję. Na keepera już się nie rzucę, na oddział chaos knightów z warbannerem i muzykiem się nie rzucę, atakując engine mogę zwiać od terroru itp. Nie lubię rzeczy, na których nie mogę polegać w 100% lub zbliżonym do tego stopniu, szczególnie jak wystawiam 4 bolce. Co do DR i shadów to masz absolutną rację, kusze wypadają a shadów zbijam w jeden duży oddział który już nie boi się 5 carrionów, a poza tym gdy wchodzi tam assasyn stają się naprawdę hardcorowi.
Warriorów powiększam i zdejmuję z nich wszystko bo i tak nigdy nie walczą, a przeciwko słabym celom tak samo będą dawać radę nadzy jak full uzbrojeni.
Zaraz wyedytuję rozpiskę.
Śmieszne jest, że kiedy patrzę na rozpiskę na kartce to wygląda mi jakoś kiepsko, mało tego uderzenia i w ogóle.
Ale potem podczas gry okazuje się, że i tak prawie nic nie walczy oprócz hydry i latających bohaterów którzy robią za trzech, a BG tylko stoją i straszą. Głównie w sumie strzelam, maguję i uciekam harpiami i DR.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2009, o 00:18 przez ksuM, łącznie zmieniany 1 raz.