Malownie maluszków ;)
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Re: Malownie maluszków ;)
Łukasz, tomasso, gdzie takie metody wykorzystać na dwarf warriozre czy thunderesie?
Jak się przyjrzysz pod lupą to trochę się różnią. Layering to jest metoda nakładania farby warstwami. Im bardziej rozwodniona farba (byle bez przesady) i mniejsze różnice między kolejnymi kolorami, tym łagodniejsze przejścia będą.kuby pisze:A czym sie roznia zloto krasnoludow z karak Hirn a innymi? Jestem zielony jesli chodzi o te kwestje A wlasnie... Co to ten layering?
Człowieku, pomyśl trochę! Jak Ci ktoś pisze o malowaniu złota to przecież jasne, że nie ma na myśli malowania skóry, brody czy włosów (chyba, że sobie chcesz krasnoludzki pomniczek walnąć ).kuby pisze:Łukasz, tomasso, gdzie takie metody wykorzystać na dwarf warriozre czy thunderesie?
Ja złote robię obramówki kolczug, medaliony i amulety, paski na chełmach, zdobienia broni, symbole na tarczach, czasami spinki w brodach, niektóre ozdobne elementy zbroi. Chyba niczego nie pominąłem
Aaaa, to juz trzeba umieć i chwilę poeksperymentować z robieniem własnego washa aby nie był zbyt gęsty ale też aby się nie wylewał. Dodatkowo złote i srebrne elementy maluję na samym początku, bo najłatwiej je potem poprawić jak się maźnie i nie trzeba się przejmować jak się wash wyleje
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Można też nabierać ilość washa na tyle malą że pozostaje na tylko na tych elementach których dotkniesz pędzlem nie rozlewając się do okola. pędzelek zostawia wtedy bardzo cienką warstwę washa więc trzeba malować dany element kilka razy, ale wtedy można lepiej wszystko wycieniować i wash nie rozlewa się po calej figsie
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
IMO najlepiej na dużych powierzchniach z niezbyt skomplikowaną fakturą np.: plaszcze, sztandary. Ale jak się umie dobrze wykonać tą technikę to można jej używać wszędzie.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Wlasnie malowalem thunderersow i mam problem. Maluje ich muszkiet na boltgun metal, ale sam boltgun metal nie wyglada za dobrze, wiec zrobilem rdze tin bitzem i troche zwashowalem czarnym, lecz dalej nie bylem usatysfakcjonowany. I teraz pytanie; Macie jakies pomysly na to?
Od tego trzeba zacząć rzecz że rdzy nie robi się tin bitzem tylko np. vermin brown. W pełni zgadzam się z tobą, że sam boltgun nie wygląda dobrze, więc powineneś dać tam czarny wash (prosto ze słoiczka - mówię tak bo nie uznaję półśrodków), a po krawędziach mitril silver. Z resztą krsnoludy raczej nie dopuściłyby żeby ich broń została zeżarta przez rdzę, co ułatwia sprawę, ale jak tam sobie chcesz...
Tja... rdza na broni palnej... W polskim wojsku takie coś jest nie do pomyślenia, a co dopiero byłoby u krasnoludów
Moim zdaniem Tin bitz + shining gold daje całkiem przyzwoity kolor złota, a boltgun metal+tin bitz nadaje się na rdzę... U mnie to jedna z częściej używanych farb metalicznych...
Moim zdaniem Tin bitz + shining gold daje całkiem przyzwoity kolor złota, a boltgun metal+tin bitz nadaje się na rdzę... U mnie to jedna z częściej używanych farb metalicznych...
tin bitz to jedna z moich podstawowych farb, z niego zaczynam zloty... kazdy ma jakis tam swoj przepis wiec i ja mam
zaczynam wlasnie od samego tin bitza potem stopniowo dodaje "jakis" zloty az dojde do samego zlotego, potem brown INK potem znowu sam zloty i na konieczloty + mithril...
no i jeszcze mam caly oddzial wariorrow z tin bitzowymi helmami (tylko lekko rozjasnione zlotem + zlote obramowki)
kazda farbe mozna gdzies jakos wykozystac trzeba mniec tylko pomysl ale jak ich nie masz to jest problem, nie kupuj farb z ktorymi nie wiesz co robic
zaczynam wlasnie od samego tin bitza potem stopniowo dodaje "jakis" zloty az dojde do samego zlotego, potem brown INK potem znowu sam zloty i na konieczloty + mithril...
no i jeszcze mam caly oddzial wariorrow z tin bitzowymi helmami (tylko lekko rozjasnione zlotem + zlote obramowki)
kazda farbe mozna gdzies jakos wykozystac trzeba mniec tylko pomysl ale jak ich nie masz to jest problem, nie kupuj farb z ktorymi nie wiesz co robic
Ja washe dostałem na urodziny to je sprzedałem. Lepiej w zwykłe inwestować i robić cienie rozwodnionymiGrazbird pisze:a ja się ostatnio wkurzam na badab black...
robiłem sobie cień z chaos blacka mocno rozwodnionego i było okej. a teraz coś mnie podkusiło i kupiłem tą chałę...
ehhh...
"JOIN OR DIE"
a ja jestem zwolennikiem washy, wszystko wychodzi ładnie, szybko i tanio
poza tym nie trzeba się bawić w rozcieńczanie i płyny do naczyń...
poza tym nie trzeba się bawić w rozcieńczanie i płyny do naczyń...
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
No czsami są niezastąpione, a czasami "potrafią wkurzyć"Klafuti pisze:A ja jestem bardzo zadowolony z washy. Dobrze się rozprowadzają, wchodzą w zagłębienia i w ogóle. No i nadają się do użytku bez rozcieńczania. Czasem tylko robię sobie taki środek z użyciem płynu do naczyń.
"JOIN OR DIE"
Mam pytanko. Przy pomocy jakich kolorow (tylko GW, Valejo jakos mi nie leza) malujecie wlosy Zabojcow?? Co jako podstawa, czym drybrushowac itp.
Troche nad tym mysle i nie wiem jak osiagne jakis fajny efekt (a nie znalazlem nigdzie to pytam), a figsy stoja i czekaja bo bez drybrusha na wlosach nie ma jak ruszyc dalej
Troche nad tym mysle i nie wiem jak osiagne jakis fajny efekt (a nie znalazlem nigdzie to pytam), a figsy stoja i czekaja bo bez drybrusha na wlosach nie ma jak ruszyc dalej