Machiny, modele i konwersje Asterixa
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Machiny, modele i konwersje Asterixa
Kilka razy przeczytałem już w poradach,że są modele które z powodzeniem i przy wykorzystaniu ogólnodostępnych materiałów można wykonać własnoręcznie - postanowiłem zająć się takimi modelami. Mam nadzieję że w wątku tym znajdą się zdjęcia amatorsko wykonanych modeli oraz uwagi ludzi, którzy mają w tym zakresie doświadczenie i chcieliby się nim podzielić.
Na pierwszy ogień poszła balista do mojej armii orków i goblinów i oto co udało mi się skonstruować. Jestem w trakcie tworzenia drugiej identycznej (albo przynajmniej bardzo podobnej).
Do jej stworzenia wykorzystałem:
- pałeczkę do potraw chińskich - "ciało" balisty i pionowy wał osadzony w podstawie balisty.
- nić (brązowa) - cięciwa
- drut stalowy (fi 1 mm) - celownik, cyngiel, uchwyt na włócznię
- wykałaczkę drewnianą - ramiona balisty i górną blokadę cięciwy
- bębenek czarnych orków - podstawa balisty
- trochę zaprawy modelarskiej - wypełnienie podstawy balisty
- podstawka i trochę trawy w celu zakamuflowania spiłowanej ręki orka przytrzymującej bębenek
- orcza włócznia i dwa "kolce" - pocisk i zakończenia ramion balisty
- emblemat na tarczę orków na przód balisty
Jak widać balista narazie jest bez załogi, planuję przerobić paru zwykłych goblinów (jeden stojąc na krzesełku będzie trzymał uchwyty balisty, drugi i trzeci będą nieśli włócznię).
Wydaje mi się że jest całkiem znośna ale to może być złudzenie bo nie widziałem innych dzieł.
Uprzejmie proszę o komentarze i ewentualnie konstruktywną krytykę. Zaznaczam że jest to pierwsza konstrukcja więc proszę również o wyrozumiałość.
Na pierwszy ogień poszła balista do mojej armii orków i goblinów i oto co udało mi się skonstruować. Jestem w trakcie tworzenia drugiej identycznej (albo przynajmniej bardzo podobnej).
Do jej stworzenia wykorzystałem:
- pałeczkę do potraw chińskich - "ciało" balisty i pionowy wał osadzony w podstawie balisty.
- nić (brązowa) - cięciwa
- drut stalowy (fi 1 mm) - celownik, cyngiel, uchwyt na włócznię
- wykałaczkę drewnianą - ramiona balisty i górną blokadę cięciwy
- bębenek czarnych orków - podstawa balisty
- trochę zaprawy modelarskiej - wypełnienie podstawy balisty
- podstawka i trochę trawy w celu zakamuflowania spiłowanej ręki orka przytrzymującej bębenek
- orcza włócznia i dwa "kolce" - pocisk i zakończenia ramion balisty
- emblemat na tarczę orków na przód balisty
Jak widać balista narazie jest bez załogi, planuję przerobić paru zwykłych goblinów (jeden stojąc na krzesełku będzie trzymał uchwyty balisty, drugi i trzeci będą nieśli włócznię).
Wydaje mi się że jest całkiem znośna ale to może być złudzenie bo nie widziałem innych dzieł.
Uprzejmie proszę o komentarze i ewentualnie konstruktywną krytykę. Zaznaczam że jest to pierwsza konstrukcja więc proszę również o wyrozumiałość.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2009, o 07:57 przez Asterix, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale mogłeś dać GS zamiast tej trawy, albo cokolwiek innego.
Masz moze jakies jasniejsze zdjecia ? Slabo widac - ale jak narazie bardzo fajna.
Całkiem fajna ta spearchukka
Maszyny Orków są chyba najłatwiejsze do wykonania samodzielnie. Można uzyskać dość dobry efekt używając tanich materiałów i zaoszczędzić sporo kasy. Sam robiłem koledze 4 spearchukki i rock lobber, ale trochę inną metodą (nie mam niestety fotek).
Do stworzenia całej konstrukcji maszyn użyłem balsy. Dociąłem i posklejałem na odpowiednią grubość drewniane belki. Po pomalowaniu na jakiś ciemny brązowy kolor i zbrushowaniu na jaśniejszy całkiem nieźle imituje drewno.
Drugą sprawą jaką można poprawić u Ciebie jest cięciwa. Nitka moim zdaniem jest trochę za cienka. Ja robiłem ją tak: wziąłem dwa niewielkie kawałki jakiejś masy modelarskiej, rozwałkowałem je na cienkie gluty, złączyłem na dwóch końcach i następnie trzymając za jeden kręciłem drugim (delikatnie żeby się nie zerwała). Nie wiem, czy pomoże to komuś w zrozumieniu, ale dołączam schematyczny rysunek.
Następnie trzeba ją dopasować do spearchukki i zostawić żeby stwardniała. Po pomalowaniu i wycieniowaniu całkiem nieźle udaje line i wygląda to imo lepiej niż nitka.
Próbuj dalej, a następne maszyny będą coraz lepsze
Maszyny Orków są chyba najłatwiejsze do wykonania samodzielnie. Można uzyskać dość dobry efekt używając tanich materiałów i zaoszczędzić sporo kasy. Sam robiłem koledze 4 spearchukki i rock lobber, ale trochę inną metodą (nie mam niestety fotek).
Do stworzenia całej konstrukcji maszyn użyłem balsy. Dociąłem i posklejałem na odpowiednią grubość drewniane belki. Po pomalowaniu na jakiś ciemny brązowy kolor i zbrushowaniu na jaśniejszy całkiem nieźle imituje drewno.
Drugą sprawą jaką można poprawić u Ciebie jest cięciwa. Nitka moim zdaniem jest trochę za cienka. Ja robiłem ją tak: wziąłem dwa niewielkie kawałki jakiejś masy modelarskiej, rozwałkowałem je na cienkie gluty, złączyłem na dwóch końcach i następnie trzymając za jeden kręciłem drugim (delikatnie żeby się nie zerwała). Nie wiem, czy pomoże to komuś w zrozumieniu, ale dołączam schematyczny rysunek.
Następnie trzeba ją dopasować do spearchukki i zostawić żeby stwardniała. Po pomalowaniu i wycieniowaniu całkiem nieźle udaje line i wygląda to imo lepiej niż nitka.
Próbuj dalej, a następne maszyny będą coraz lepsze
Witam ponownie.
Tak więc po paru poprawkach balista wygląda tak:
1. Zwiększyłem kąt naciągnięcia co teraz powinno wyglądać bardziej realistycznie.
2. Wyrzuciłem trawkę (coś tam jeszcze zrobię z tą podstawką przy okazji tworzenia załogi może).
3. Zamiast nici zrobiłem solidną linę.
Teraz w moim odczuciu jest rzeczywiście lepiej. Dzięki za sugestie.
Tak więc po paru poprawkach balista wygląda tak:
1. Zwiększyłem kąt naciągnięcia co teraz powinno wyglądać bardziej realistycznie.
2. Wyrzuciłem trawkę (coś tam jeszcze zrobię z tą podstawką przy okazji tworzenia załogi może).
3. Zamiast nici zrobiłem solidną linę.
Teraz w moim odczuciu jest rzeczywiście lepiej. Dzięki za sugestie.
No i wypas. Możesz robić balisty na zamówienie
Ok to balistę uznaję za zatwierdzoną. Dzięki za pomoc (już prawie skończyłem drugą i będę musiał zrobić obsługę do nich).
Zanim to jednak nastąpi postanowiłem pobawić się czymś nowym i spróbować zrobić jakiegoś squiga (czy jakoś tak).
Oto co mi wyszło.
Na początku byłem w sumie zadowolony ale moje zadowolenie spada. Brodawki na bokach wyglądają jak oczy a nie o to mi chodziło - muszę je chyba inaczej pomalować, poza tym mój squig nie ma ogona (ale za to zrobiłem mu pokaźny odbyt żeby zrekompensować ten brak).
W sumie mam dużo pomysłów na squigi ale wolałbym najpierw dojść do jakichś wniosków odnośnie ich ogólnego wyglądu. Tak żeby w grupie prezentowały jakąś jedną odmianę.
Podejrzewam że nie wzbudzi on euforii ale od czegoś trzeba zacząć. Mam zamiar po kilku próbach zrobić sobie paru i wcielić ich do armii.
Zanim to jednak nastąpi postanowiłem pobawić się czymś nowym i spróbować zrobić jakiegoś squiga (czy jakoś tak).
Oto co mi wyszło.
Na początku byłem w sumie zadowolony ale moje zadowolenie spada. Brodawki na bokach wyglądają jak oczy a nie o to mi chodziło - muszę je chyba inaczej pomalować, poza tym mój squig nie ma ogona (ale za to zrobiłem mu pokaźny odbyt żeby zrekompensować ten brak).
W sumie mam dużo pomysłów na squigi ale wolałbym najpierw dojść do jakichś wniosków odnośnie ich ogólnego wyglądu. Tak żeby w grupie prezentowały jakąś jedną odmianę.
Podejrzewam że nie wzbudzi on euforii ale od czegoś trzeba zacząć. Mam zamiar po kilku próbach zrobić sobie paru i wcielić ich do armii.
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4481
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Na squiga to średnio wygląda. Ale na stwora/mutanta Nurgla czy przerośniętego Nurglinga nadaje się idealnie
Śmieszny nos. Z gsu, czy jak go zrobiłeś?
Cały jest zrobiony z modeliny (jeszcze nie miałem styczności z GSem - czy ten GS zachowuje się podobnie jak modelina ? też trzeba podgrzewać i czy łatwiej się z nim pracuje ? Co w nim jest takiego że kupa ludzi go używa ?).
Dwa takie by się zmieściły (tyle że drugi musiałby być trochę mniejszy). Podstawka na której teraz stoi (na zdjęciu) ma wymiar 1" więc zajmowałby trochę więcej niż połowę tej 40x40.
Chyba se je odpuszczę już. Kupiłem sobie jednego squiga i rzeczywiście nie widzę podobieństwa (a przynajmniej niewielkie).
Może coś z "Pump wagonem" pokombinuję teraz jak znajdę chwilę czasu.
Pozdrawiam
Dwa takie by się zmieściły (tyle że drugi musiałby być trochę mniejszy). Podstawka na której teraz stoi (na zdjęciu) ma wymiar 1" więc zajmowałby trochę więcej niż połowę tej 40x40.
Chyba se je odpuszczę już. Kupiłem sobie jednego squiga i rzeczywiście nie widzę podobieństwa (a przynajmniej niewielkie).
Może coś z "Pump wagonem" pokombinuję teraz jak znajdę chwilę czasu.
Pozdrawiam
GS zasycha, jest dużo trwalszy od modeliny.
OK. Korzystając z okazji że córka (czterotygodniowa) śpi postanowiłem przerobić dla niej trolla (hehe).
Poniżej zamieszczam zdjęcie trolla w obecnej postaci. Dokonałem paru modyfikacji jednak jeszcze zamierzam parę zrobić. Potrzebuję do tego GS. Zamierzam trochę zmodyfikować twarz i rękę (bo jak widać w jednej ręce ma 5 palców a w drugiej 4 heh).
Co myślicie ?
Gdzie można kupić tego GS'a w sieci ? może znacie kogoś kto sprzedaje to na allegro ?
Poniżej zamieszczam zdjęcie trolla w obecnej postaci. Dokonałem paru modyfikacji jednak jeszcze zamierzam parę zrobić. Potrzebuję do tego GS. Zamierzam trochę zmodyfikować twarz i rękę (bo jak widać w jednej ręce ma 5 palców a w drugiej 4 heh).
Co myślicie ?
Gdzie można kupić tego GS'a w sieci ? może znacie kogoś kto sprzedaje to na allegro ?
Ok. Właśnie zakończyłem prace nad moimi trzema trollami. Wszystkie trzy są plastikowe (jeden standardowy ze skull pass'a, a dwa pozostałe to konwersje).
Generalnie rzecz ujmując mnie się podobają, ale zawsze lepiej mieć jakieś potwierdzenie ogółu.
Konwersji dokonałem bo chciałem mieć trochę większy oddział trolli a nie podoba mi się jak w jednym oddziale wszyscy wyglądają identycznie. Mógłbym kupić sobie te trolle metalowe ze starszej edycji ale trochę nie bardzo pasują do plastikowego którego miałem (poza tym są trzy razy droższe).
Oto wynik mojej pracy. W miarę możliwości proszę o komentarze. Mam świadomość że malowanie może nie jest jakieś oszałamiające (biorąc pod uwagę przedstawione modele niektórych z was na tym forum), liczę jednak na to że komuś jeszcze przypadną do gustu.
Chciałem wykorzystać jakieś inne głowy (tzn ludzi albo kogoś tam), niestety z braku materiału musiałem wykorzystać co było pod ręką - dlatego jedne trzyma wyrwaną z kawałkiem kręgosłupa głowę orka a drugi ma nabitą głowę goblina.
Generalnie rzecz ujmując mnie się podobają, ale zawsze lepiej mieć jakieś potwierdzenie ogółu.
Konwersji dokonałem bo chciałem mieć trochę większy oddział trolli a nie podoba mi się jak w jednym oddziale wszyscy wyglądają identycznie. Mógłbym kupić sobie te trolle metalowe ze starszej edycji ale trochę nie bardzo pasują do plastikowego którego miałem (poza tym są trzy razy droższe).
Oto wynik mojej pracy. W miarę możliwości proszę o komentarze. Mam świadomość że malowanie może nie jest jakieś oszałamiające (biorąc pod uwagę przedstawione modele niektórych z was na tym forum), liczę jednak na to że komuś jeszcze przypadną do gustu.
Chciałem wykorzystać jakieś inne głowy (tzn ludzi albo kogoś tam), niestety z braku materiału musiałem wykorzystać co było pod ręką - dlatego jedne trzyma wyrwaną z kawałkiem kręgosłupa głowę orka a drugi ma nabitą głowę goblina.
To sa figurki dla coreczki? ;-D Ze sparafrazuje panow z Psow: 'jak taka zaczyna od oderwanych glow z kregoslupem to gdzie skonczy ..' <unosi lekko brew> Pokazywales te figurki zonie? ;-)
Anyway balista pierwszorzedna robota :) Squig niestety niewypal. Trolle tez calkiem niezle :)
Anyway balista pierwszorzedna robota :) Squig niestety niewypal. Trolle tez calkiem niezle :)