DMP Łódź 29-30 sierpnia 5x2250
Re: DMP Łódź 29-30 sierpnia 5x2250
Animosity wywołało forumową Animozje xD
Rzućcie już te 2-5 i piszcie raporciki
Pierwszej trójce Gratuluje
Rzućcie już te 2-5 i piszcie raporciki
Pierwszej trójce Gratuluje
A teraz tak formalnie o DMP.
1.Turniej git - na next tez sie wybiore ze swoim skladem.
2.Polkon - sssssssieeeee - my gramy Mastera, a nie bawimy sie dmuchanymi mieczykami i latamy z elfickimi uszami - to nie dla nas.
3.Gratki dla orgów - kawał dobrej roboty.
4.Sorka b_sk, ale nie moge tego zdzierzyc:
I co ty na to??
Bo ja i koledzy ode mnie z klubu grali z takowymi którzy raczej nie spełniali wymogów nawet w 60%
Nie po to ja spinam malarza o to by armia byla gotowa na tip top i pozyczam od innych fogorki dla kumpli bo maja cos tam nie pomalowane, albo zle zrobione by na turnieju o randze MASTER pojawialy sie takie BELZEBUBY!!!
Sorka ale to troszke ciska na Twoją niekożyść - poza tym wszystko ogarnołeś zajebiście!!
Pozdro.
A i jeszcze cosik odnośnie DMP, a ilość dni na poświęcenie mu:
Generalnie 3 dniowe DMP nie było by złym pomysłem - wkońcu jest to turniej na ktorego battlowcy czekają okrągły rok i można by to w jakiś sposób pogodzić.
1.Turniej git - na next tez sie wybiore ze swoim skladem.
2.Polkon - sssssssieeeee - my gramy Mastera, a nie bawimy sie dmuchanymi mieczykami i latamy z elfickimi uszami - to nie dla nas.
3.Gratki dla orgów - kawał dobrej roboty.
4.Sorka b_sk, ale nie moge tego zdzierzyc:
b_sk pisze:
Wymagania: Wymagana w pełni pomalowana armia, bez proksów. W pełni pomalowana oznacza że każdy model musi mieć nałożone podstawowe i odpowiednie kolory na każdą rozróżnialna powierzchnię (detale jak kryształki, klamerki czy oczy mogą zostać pominięte) nie może na wierzch przebijać podkład i figurka musi mięć fakturowaną podstawkę (trawka, malowany piasek itp.)
Ocena malowania: Brak. Nie istnieje możliwość grania modelami nie spełniającymi wymogów. Proszę więc nie zapominać o przywiezieniu armat znad morza. "Shit happens" więc proszę o zgłaszanie nam awarii, zgubionych modeli itp. - czas na usunięcie ZGŁOSZONYCH braków - do niedzieli rano, gdy zrobimy obchód stołów
I co ty na to??
Bo ja i koledzy ode mnie z klubu grali z takowymi którzy raczej nie spełniali wymogów nawet w 60%
Nie po to ja spinam malarza o to by armia byla gotowa na tip top i pozyczam od innych fogorki dla kumpli bo maja cos tam nie pomalowane, albo zle zrobione by na turnieju o randze MASTER pojawialy sie takie BELZEBUBY!!!
Sorka ale to troszke ciska na Twoją niekożyść - poza tym wszystko ogarnołeś zajebiście!!
Pozdro.
A i jeszcze cosik odnośnie DMP, a ilość dni na poświęcenie mu:
Generalnie 3 dniowe DMP nie było by złym pomysłem - wkońcu jest to turniej na ktorego battlowcy czekają okrągły rok i można by to w jakiś sposób pogodzić.
Ave
Mała prośba skończmy już z tematem Animosity. Darmowa reklama dla klubu ze Szczecina to fajna rzecz, ale bez przesady...
W imieniu całego Animosity Szczecin jeszcze raz bardzo dziękuje wszystkim, którzy pogratulowali nam sukcesu na który ciężko pracowaliśmy. Dziękujemy zwłaszcza liderom klubów i kapitanom drużyn z minionego DMP za udzielone wsparcie podczas "nagonki" jaka ma/miała miejsce na forum BP. Wielką przykrością było czytanie niektórych postów dla zwyczajnych klubowiczów Animosity, którzy po prostu traktowali to jako Mistrzostwa Polski w których każda drużyna ma szansę wygrać i nie będzie przez to oczerniana. Ciężko wytłumaczyć młodym graczom czy też dziewczynom czytającym forum BP o co tak naprawdę chodzi...
W każdym razie jako kapitan nowych Mistrzów Polski życzę każdej drużynie, by mogła posmakować smaku zwycięstwa na DMP bez względu na to czy jest uważana za topową drużynę czy też nie.
Naszym gorącym przeciwnikom mogę powiedzieć tylko - "Przepraszam, że wygraliśmy".
Z mojego punktu widzenia EOT. Więcej pisać na ten temat nie będę i proszę innych klubowiczów Animosity, by również nie podejmowali tego tematu.
@ Xet, Jankiel, Thurion, Zafael, Pająk itd. - dzięki szacunek od Animosity.
@ Aro - Nie ma czegoś takiego jak team Furiona. Jest Animosity. Ja gram dłużej od Furiona w battla i mam dodatni bilans z tym świrem a z Thurionem jako "dzieci" młóciliśmy w żołnierzyki. Po prawdzie skład ALFA to 2xPG i 3xdobrych graczy = Team.
Pozdrawiam
Lucas
Mała prośba skończmy już z tematem Animosity. Darmowa reklama dla klubu ze Szczecina to fajna rzecz, ale bez przesady...
W imieniu całego Animosity Szczecin jeszcze raz bardzo dziękuje wszystkim, którzy pogratulowali nam sukcesu na który ciężko pracowaliśmy. Dziękujemy zwłaszcza liderom klubów i kapitanom drużyn z minionego DMP za udzielone wsparcie podczas "nagonki" jaka ma/miała miejsce na forum BP. Wielką przykrością było czytanie niektórych postów dla zwyczajnych klubowiczów Animosity, którzy po prostu traktowali to jako Mistrzostwa Polski w których każda drużyna ma szansę wygrać i nie będzie przez to oczerniana. Ciężko wytłumaczyć młodym graczom czy też dziewczynom czytającym forum BP o co tak naprawdę chodzi...
W każdym razie jako kapitan nowych Mistrzów Polski życzę każdej drużynie, by mogła posmakować smaku zwycięstwa na DMP bez względu na to czy jest uważana za topową drużynę czy też nie.
Naszym gorącym przeciwnikom mogę powiedzieć tylko - "Przepraszam, że wygraliśmy".
Z mojego punktu widzenia EOT. Więcej pisać na ten temat nie będę i proszę innych klubowiczów Animosity, by również nie podejmowali tego tematu.
@ Xet, Jankiel, Thurion, Zafael, Pająk itd. - dzięki szacunek od Animosity.
@ Aro - Nie ma czegoś takiego jak team Furiona. Jest Animosity. Ja gram dłużej od Furiona w battla i mam dodatni bilans z tym świrem a z Thurionem jako "dzieci" młóciliśmy w żołnierzyki. Po prawdzie skład ALFA to 2xPG i 3xdobrych graczy = Team.
Pozdrawiam
Lucas
po prostu Czarne Konie DMP 2009
gratki
a jak wiadomo, każdy czarny koń jest silny i mocny
gratki
a jak wiadomo, każdy czarny koń jest silny i mocny
mnie nie musisz .Coedil pisze: Naszym gorącym przeciwnikom mogę powiedzieć tylko - "Przepraszam, że wygraliśmy".
kontrowersje maja to do siebie, ze to ci niezadowoleni sa najbardziej widoczni - mam nadzieje, ze nie rozszerzacie tej niecheci na cale srodowisko. zreszta, jak pisalem - nasz I team do leszczów nie nalezy, ale ten argument akurat jest konsekwentnie pomijany - widac nie pasuje do tezy w niektorych przypadkach.
good job!
Pisalem o wielu rzeczach , ale o tej zapomnialem. Bardzo gratuluje Animosity Alfa suckesu. Pokazliscie , ze DMP to nie turniej indywidualnych gwiazd i malo znana druzyna tez potrafi walczyc o zwyciestwo i nawet wygrac. Btw. ciekawe jak za rok wygracie czy bedziecie b.wysoko to czy takie same hasla beda rzucone - bo to ze bedziecie wysoko jestem pewny.
P.S. Wow ile byloby psioczenia na XIII Kohorte , gdyby wygrala w ostatniej bitwie z Wami - bo w koncu do tego DMP naszym najwiekszym sukcsem bylo 7 miejsce...
P.S. Wow ile byloby psioczenia na XIII Kohorte , gdyby wygrala w ostatniej bitwie z Wami - bo w koncu do tego DMP naszym najwiekszym sukcsem bylo 7 miejsce...
Zgadzam sie , tez z checia poczytalbym relacje zwycieskiego teamu.
Koniec spamowania , pocialem troche ostatniego spamu , juz wszyscy sie nagadali Jak ktos chce wrzucac cos konstruktywnego to niech pisze , bo klotnie beda wywalane.
Re Ziemko: Widze ze pociales akurat tych ktorzy nie jechali na Animosity, brawo. Zreszta co w mojej wypowiedzi bylo spamowego to tez nie wiem. Wszystko dotyczylo turnieju/gratulacji.
A zeby nie bylo ze spam, to dziekuje Gogolowi, Xenowi, Sumo, Pajakowi i Yarmie za super bezcisnieniowe bitwy. To byla przyjemnosc grac z wami ;*
A zeby nie bylo ze spam, to dziekuje Gogolowi, Xenowi, Sumo, Pajakowi i Yarmie za super bezcisnieniowe bitwy. To byla przyjemnosc grac z wami ;*
Cosmo niechacy poszlo tez kilka postow , ktore moglyby zostac ewentualnie , tak samo post Yudo. Mae culpa nikt nie jest idealny.
Dobra, strzelę taki mini raporcik ze swoich bitew.
1 Dominik z Animositi Beta. Imperium na 2x czołgach 4 działach, papieżu i 3 magach.
Lubię grać z Dominikiem, bo jest spoko gościem i tyle. Na Draconie zagrał bardzo mądrze i się pochował wszystkim przed moimi TK, do tego wykopywaczki nie zrobiły za dużo. Tym razem było zgoła odwrotnie, Dominik podjechał do mnie i dał mi szansę nabić punkty. Do tego w swojej trzeciej turze wbił się papieżem od boku w gwardię rozciągniętą w kreskę, tak żeby stykać się z kingiem i czempionem i tu king i czempion skarcili papieża (papa z mobilem zeszli nie zadawszy żadnej rany). Zagraliśmy tylko 3 tury, chociaż potem się okazało, że spokojnie byśmy dograli resztę. Na stole została 5 kawy, 1,5 czołgu i działo, mi zeszły bodajże jedne rydwany.
Wyszło 17:3.
Drużyna zrobiła wynik około 52 pkt i na środkowych stołach trafilismy na Snot.
2 Trafiłem na Xeta z którym obessałem po całości, ładując się gwardia w gwardię. Z Jankielem się udało, to pomyślałem czemu nie tutaj? No i nie dałem rady... a mogłem nie ryzykować. Pierwsza tura była naprawdę obiecująca kiedy to jedne rydwany zmusiły do flee 2x DR i szejdów. Potem była akcja z gwardią, nabijacz punktów pokrojony i bitwa przegrana. Zagraliśmy całą bitwę, straciłem prawie wszystko poza liczami połowiąc wcześniej smoka zdejmując trochę śmieci i gwardię.
4:16 albo 6:14?
Drużynowo obsys max do 27 pkt chyba
3 Trzecia bitwa to kolega z Frontu Wschodniego Dywersanci i VC bloker 2 x gwardia, 2x szkiele, wilki, baty, zombiaki, wraciaki, max magii.
Kolega stał i próbował nie tracić punktów. Odsłonił generała, gwardia doszła i go pokroiła. W czwartej turze policzyliśmy punkty.
20 : 0
Drużyna max do przodu 77
4 Czwarta bitwa Lizaki na karnim i 2 enginach, 2 kawach, terkach, rezardonach czy jak to się zwie i jakichś smieciach. Klub Woja wciska.
Kolega zrobił błąd poszedł do mnie po 2 flankach, z jednej spierdzieliłem i obcinałem ruch karionami, radośnie strzelając 4 tury do stegadona i anirazu nie hitując, drugą omiotłem gwardią. Jakby klopy cokolwiek zrobiły to by było 20, ale tak to kupa.
17 :3.
Drużyna max do przodu 67 chyba
5 Piąta bitwa, Lohost z Miscastu z demonami. Doch bez dużego demona na trzech heraldach, fiendach, 2 klockach horrorów, klocku bloodków, 2x 6 psach i flamerach. Wziąłem tą armię, żeby Gąsior dostał lepszy paring i zapowiedziałem, że zagram na remis. Miałem jakąś głupawkę w trakcie całej bitwy, ale przynajmniej zapewniłem przeciwnikowi rozrywkę. Lohost fatalnie się wystawił, przez całą grę większosć armi po prostu do mnie szła. Klopy znów nic nie zrobiły :/. Skorpion w dwie tury walki wyłuskał generała tęczowca z klocka horrorów, king skosił małego bladka i psy, a potem przez resztę bitwy próbował przegryźć się przez klocek horrorów (w każdej turze walki rzucał po 2x1 na ranienie. Głupi błąd na końcu i coś co wyglądało w 4 turze na 15:5 skończyło się na 11:9. Nie byłem skupiony w trakcie tej bitwy. Chłopaki powinni mnie odprowadzić na bok i mnie uspokoić, bo dawno nie miałem takiej fazy w trakcie bitwy na którą złożyła się mieszanka zmęczenia i dobrego humoru.
11:9
Drużyna coś koło 55:45, chociaż de facto powinniśmy wykręcić na chłopakach maxa. Gdyby nie drobniutki wypadek w bitwie WE TK i mój błąd w ostatniej turze z Lohostem.
Jeźdźcy Hardkoru 2 zajęli 12 miejsce tylko raz przegrywając.
Super klimat w teamie,dużo kminienia i przyjemne bitwy. Dzięki dla JH 1 i 2, przeciwników i orgów.
Graty dla pierwszej 12tki
1 Dominik z Animositi Beta. Imperium na 2x czołgach 4 działach, papieżu i 3 magach.
Lubię grać z Dominikiem, bo jest spoko gościem i tyle. Na Draconie zagrał bardzo mądrze i się pochował wszystkim przed moimi TK, do tego wykopywaczki nie zrobiły za dużo. Tym razem było zgoła odwrotnie, Dominik podjechał do mnie i dał mi szansę nabić punkty. Do tego w swojej trzeciej turze wbił się papieżem od boku w gwardię rozciągniętą w kreskę, tak żeby stykać się z kingiem i czempionem i tu king i czempion skarcili papieża (papa z mobilem zeszli nie zadawszy żadnej rany). Zagraliśmy tylko 3 tury, chociaż potem się okazało, że spokojnie byśmy dograli resztę. Na stole została 5 kawy, 1,5 czołgu i działo, mi zeszły bodajże jedne rydwany.
Wyszło 17:3.
Drużyna zrobiła wynik około 52 pkt i na środkowych stołach trafilismy na Snot.
2 Trafiłem na Xeta z którym obessałem po całości, ładując się gwardia w gwardię. Z Jankielem się udało, to pomyślałem czemu nie tutaj? No i nie dałem rady... a mogłem nie ryzykować. Pierwsza tura była naprawdę obiecująca kiedy to jedne rydwany zmusiły do flee 2x DR i szejdów. Potem była akcja z gwardią, nabijacz punktów pokrojony i bitwa przegrana. Zagraliśmy całą bitwę, straciłem prawie wszystko poza liczami połowiąc wcześniej smoka zdejmując trochę śmieci i gwardię.
4:16 albo 6:14?
Drużynowo obsys max do 27 pkt chyba
3 Trzecia bitwa to kolega z Frontu Wschodniego Dywersanci i VC bloker 2 x gwardia, 2x szkiele, wilki, baty, zombiaki, wraciaki, max magii.
Kolega stał i próbował nie tracić punktów. Odsłonił generała, gwardia doszła i go pokroiła. W czwartej turze policzyliśmy punkty.
20 : 0
Drużyna max do przodu 77
4 Czwarta bitwa Lizaki na karnim i 2 enginach, 2 kawach, terkach, rezardonach czy jak to się zwie i jakichś smieciach. Klub Woja wciska.
Kolega zrobił błąd poszedł do mnie po 2 flankach, z jednej spierdzieliłem i obcinałem ruch karionami, radośnie strzelając 4 tury do stegadona i anirazu nie hitując, drugą omiotłem gwardią. Jakby klopy cokolwiek zrobiły to by było 20, ale tak to kupa.
17 :3.
Drużyna max do przodu 67 chyba
5 Piąta bitwa, Lohost z Miscastu z demonami. Doch bez dużego demona na trzech heraldach, fiendach, 2 klockach horrorów, klocku bloodków, 2x 6 psach i flamerach. Wziąłem tą armię, żeby Gąsior dostał lepszy paring i zapowiedziałem, że zagram na remis. Miałem jakąś głupawkę w trakcie całej bitwy, ale przynajmniej zapewniłem przeciwnikowi rozrywkę. Lohost fatalnie się wystawił, przez całą grę większosć armi po prostu do mnie szła. Klopy znów nic nie zrobiły :/. Skorpion w dwie tury walki wyłuskał generała tęczowca z klocka horrorów, king skosił małego bladka i psy, a potem przez resztę bitwy próbował przegryźć się przez klocek horrorów (w każdej turze walki rzucał po 2x1 na ranienie. Głupi błąd na końcu i coś co wyglądało w 4 turze na 15:5 skończyło się na 11:9. Nie byłem skupiony w trakcie tej bitwy. Chłopaki powinni mnie odprowadzić na bok i mnie uspokoić, bo dawno nie miałem takiej fazy w trakcie bitwy na którą złożyła się mieszanka zmęczenia i dobrego humoru.
11:9
Drużyna coś koło 55:45, chociaż de facto powinniśmy wykręcić na chłopakach maxa. Gdyby nie drobniutki wypadek w bitwie WE TK i mój błąd w ostatniej turze z Lohostem.
Jeźdźcy Hardkoru 2 zajęli 12 miejsce tylko raz przegrywając.
Super klimat w teamie,dużo kminienia i przyjemne bitwy. Dzięki dla JH 1 i 2, przeciwników i orgów.
Graty dla pierwszej 12tki
Skrobnę mały raporcik z moich gier.
Po prawię 1,5 rocznej przerwie zagrałem na turnieju w Polsce i będzie mi takich imprez brakowało teraz przez kolejne miesiące
No nic podziękowania dla b_sk już były, więc nie będę się powtarzał, tylko przejdę do moich gier.
Zagrałem VC, które prezentowały się tak:
Pierwsza gra i jak mnie pamięć nie zawodzi to zagraliśmy z Annimosity, ale który skład to już nie pamiętam.
Ja zagrałem pierwszą grę z WE i obessałem.
Wystawiłem od lewej flanki 5 batów i mniej więcej na środku GG, Ghule za nimi kolejne, Jazda, na prawej druga piątka batów a za nimi dwa działa . Generalnie w grze było mało walki. Jedynie co walczyło to BK z Drzewcem, który został na 1 ranie. Niby fajnie ale dostałem tancerzy w plecy i do tego jeszcze wildów od boku. King ciął jak mógł ale nie dał rady. Działa possały zresztą jak w całej grze
Zrobiłem jeden błąd już przed grą – nie oglądnąłem rozpiski przeciwnika i wypadło mi z głowy, że może mieć teleport. Zwinęli mi się magowie i się lekko zmarszczyłem no ale nic takie życie.
Wynik 8-12 w plecy.
Druga gra i Demony.
Przeciwnik miał Blodzia, psy, furie, 2x10 horrorów, piątkę sekersów, flemerów i coś tam jeszcze ale już nie pamiętam co…
Gra przypominała szachy. Na środku stał domek za którym schował się Bodzio aby uniknąć dział.
Przed blodziem były pieski więc jazda wbiła się w nie i zostały 2 później Blodzio wbił się w BK trafił 4 razy zranił 3 wysejwowałem jednego wypaliłem w psy z Kinga zabił oba, Bodzio nic i w CR był na – 5. Rzut i wypada 9 bsb i wypada 4 peszek dla mnie.
Od lewej flanki sekerki chciały zamieść działa i zrobić wolną drogę dla Blodzia ale mega akcją popisały się baty Wbiły się w nie dostały z IF przerzuty + WS od Lorda i zamiotły je
Generalnie straty małe po obu stronach.
Wynik 10-10
Trzecia gra i Dwarfy Adama nie pamiętam nazwy składu.
Kowadło, dragon player, 2 duże klocki troll slayersów a w jednych 3x Giant slayersi miazga do tego 2x organki i dwie klopy.
Muszę przyznać, że kolega miał naprawdę pecha w tej grze.
Pierwsza jego tura, kowadło mała runa i rzut 1/1 kowadło schodzi
W dalszej części gry Organki ściągają mi 8 kolesi z Jazdy. Na szczęście powstają z martwych i jest cacy.
Jazda wbija się w dragon slayera, a king ucina mu głowę. Strzelcy dostali jazdę i wyparowali.
Na lewej flance GG walczyli z slayerami – wybili prawie cały oddział, stary własne małe bo dożywili się prawie wszyscy. Później jazda zaorała 2x organki, Baty zjadły klope a drugie poległy w walce z obsługą klopy i inżynierem + jakimś mordercą.
Wynik 15-5
Po pierwszym dniu 33pkt i miała być mobilizacja przed 2 dniem a tu od 1 do 6 nad ranem partyjka w pokera z Malalem, Robsonem, ekipą Snota – wyszły więc 2 godziny snu i powrót na salę
Mam nadzieję powtórzyć to na następnym dmp miejmy nadzieję, że w Gorzowie.
Czwarta gra i znowu WE
Kolejny raz Jazda walczyła z drzewcem, a do tego dostała tancerzy z lordem, i o dziwo nie przegrała
Rzuty przeciwnik miał lipne, do tego drzewiec nic nie zrobił a sam dostał baty.
Mag dostał baty na klatę, które nic mu nie zrobiły a sam rany nie zadał więc uciekł i został zagoniony.
W ostatniej turze przeciwnik stracił prawie 400pkt i tak udało mi się wygrać.
Wynik 12-8
Piąta gra i jak mnie pamięć nie myli Czerstwe Śledzie
Ja zagrałem z TK
Najlepsza i najprzyjemniejsza gra jaką grałem na tum turnieju.
Kolega popełnił jeden błąd wystawił klopy za domkiem i nie mógł praktycznie strzelać. Więc ruszyłem się ile mogłem, ze strzelania działami znowu nic. Magia possała i tura przeciwnika.
TG z kingiem weszli do domku. Obok podjechały rydwany jakiś strzał nie pamiętam już w co straty minimalne i moja tura. Postanowiłem nie wychodzić za daleko – a jedyna szarża jaka była to baty od boku na rydwany. Misja przytrzymać je jak najdłużej. Na wprost rydwanów postawiłem drugie baty w razie gdybym obessał i miał się czym zastawić na jedną turę. W przypadku gdyby baty utrzymał rydwany drugie baty mogły szarżować na klope a GG na rydwaniki więc postawiłem ich za batami.
Magia i IF na Wind of Undead. Postawiłem bazę na bok rydwanów i tu już zagrożenia nie było.
Rzuciłem jeszcze z IF Cursa i TG zlazło 5 a po następnej turze 10 się tylko została.
Oczywiście najpierw TG wbili mi się od boku w jazdę BK. King jak zwykle uciął głowę swoim mieczykiem TK Królowi a piechota posypała się. Niestety gry nie dograliśmy bo koledzy spieszyli się na pociąg. Grę wygrałem ale naprawdę szkoda, że jej nie dograliśmy do końca.
Wynik 15-5
Bałem się, że splewię bo przerwę maiłem długą i po grach kontrolnych widziałem, że mam spore baki. Jakoś się udało i plewą nie zostałem. Chciałbym podziękować jeszcze raz chłopakom z drużyny oraz wszystkim przeciwnikom za fajne gry.
To tyle mistrzem w relacjach nie jestem. Napisałem tyle ile pamiętam a gdyby było więcej czasu coś sobie na pewno zanotowałbym np. imiona przeciwników i nazwy drużyn.
No nic może następnym razem.
Pozdro chłopaki
Po prawię 1,5 rocznej przerwie zagrałem na turnieju w Polsce i będzie mi takich imprez brakowało teraz przez kolejne miesiące
No nic podziękowania dla b_sk już były, więc nie będę się powtarzał, tylko przejdę do moich gier.
Zagrałem VC, które prezentowały się tak:
Kod: Zaznacz cały
1 Vampire Lord @ 440 Pts
General; Magic Level 3; Necromancy
Helm of Commandment [30]
Book of Arkhan [35]
Dispel Scroll [25]
The Arkayne: Dark Acolyte [30]
The Arkayne: Master of the Black Arts [50]
The Master: Summon Ghouls [15]
1 Wight King @ 170 Pts
Battle Standard Bearer; Barding; Heavy armour; Shield
Sword of Kings [25]
The Gem of Blood [25]
1 Necromancer @ 95 Pts
Magic Level 1; Necromancy; Knows 1 Necro Spell
Black Periapt [15]
Dispel Scroll [25]
2x 14+1 Crypt Ghouls @ 256 Pts
27 Zombies @ 108 Pts
4+1 Dire Wolves @ 50 Pts
5 Dire Wolves @ 40 Pts
9+1 Black Knights @ 365 Pts
Barding; Lance; Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
Banner of the Barrows [45]
24+1 Grave Guard @ 355 Pts
Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
War Banner [25]
2x 5 Fell Bats @ 200 Pts
2x Cannon @ 170 Pts
Casting Pool: 9
Dispel Pool: 5
Models in Army: 123
Total Army Cost: 2249
Ja zagrałem pierwszą grę z WE i obessałem.
Wystawiłem od lewej flanki 5 batów i mniej więcej na środku GG, Ghule za nimi kolejne, Jazda, na prawej druga piątka batów a za nimi dwa działa . Generalnie w grze było mało walki. Jedynie co walczyło to BK z Drzewcem, który został na 1 ranie. Niby fajnie ale dostałem tancerzy w plecy i do tego jeszcze wildów od boku. King ciął jak mógł ale nie dał rady. Działa possały zresztą jak w całej grze
Zrobiłem jeden błąd już przed grą – nie oglądnąłem rozpiski przeciwnika i wypadło mi z głowy, że może mieć teleport. Zwinęli mi się magowie i się lekko zmarszczyłem no ale nic takie życie.
Wynik 8-12 w plecy.
Druga gra i Demony.
Przeciwnik miał Blodzia, psy, furie, 2x10 horrorów, piątkę sekersów, flemerów i coś tam jeszcze ale już nie pamiętam co…
Gra przypominała szachy. Na środku stał domek za którym schował się Bodzio aby uniknąć dział.
Przed blodziem były pieski więc jazda wbiła się w nie i zostały 2 później Blodzio wbił się w BK trafił 4 razy zranił 3 wysejwowałem jednego wypaliłem w psy z Kinga zabił oba, Bodzio nic i w CR był na – 5. Rzut i wypada 9 bsb i wypada 4 peszek dla mnie.
Od lewej flanki sekerki chciały zamieść działa i zrobić wolną drogę dla Blodzia ale mega akcją popisały się baty Wbiły się w nie dostały z IF przerzuty + WS od Lorda i zamiotły je
Generalnie straty małe po obu stronach.
Wynik 10-10
Trzecia gra i Dwarfy Adama nie pamiętam nazwy składu.
Kowadło, dragon player, 2 duże klocki troll slayersów a w jednych 3x Giant slayersi miazga do tego 2x organki i dwie klopy.
Muszę przyznać, że kolega miał naprawdę pecha w tej grze.
Pierwsza jego tura, kowadło mała runa i rzut 1/1 kowadło schodzi
W dalszej części gry Organki ściągają mi 8 kolesi z Jazdy. Na szczęście powstają z martwych i jest cacy.
Jazda wbija się w dragon slayera, a king ucina mu głowę. Strzelcy dostali jazdę i wyparowali.
Na lewej flance GG walczyli z slayerami – wybili prawie cały oddział, stary własne małe bo dożywili się prawie wszyscy. Później jazda zaorała 2x organki, Baty zjadły klope a drugie poległy w walce z obsługą klopy i inżynierem + jakimś mordercą.
Wynik 15-5
Po pierwszym dniu 33pkt i miała być mobilizacja przed 2 dniem a tu od 1 do 6 nad ranem partyjka w pokera z Malalem, Robsonem, ekipą Snota – wyszły więc 2 godziny snu i powrót na salę
Mam nadzieję powtórzyć to na następnym dmp miejmy nadzieję, że w Gorzowie.
Czwarta gra i znowu WE
Kolejny raz Jazda walczyła z drzewcem, a do tego dostała tancerzy z lordem, i o dziwo nie przegrała
Rzuty przeciwnik miał lipne, do tego drzewiec nic nie zrobił a sam dostał baty.
Mag dostał baty na klatę, które nic mu nie zrobiły a sam rany nie zadał więc uciekł i został zagoniony.
W ostatniej turze przeciwnik stracił prawie 400pkt i tak udało mi się wygrać.
Wynik 12-8
Piąta gra i jak mnie pamięć nie myli Czerstwe Śledzie
Ja zagrałem z TK
Najlepsza i najprzyjemniejsza gra jaką grałem na tum turnieju.
Kolega popełnił jeden błąd wystawił klopy za domkiem i nie mógł praktycznie strzelać. Więc ruszyłem się ile mogłem, ze strzelania działami znowu nic. Magia possała i tura przeciwnika.
TG z kingiem weszli do domku. Obok podjechały rydwany jakiś strzał nie pamiętam już w co straty minimalne i moja tura. Postanowiłem nie wychodzić za daleko – a jedyna szarża jaka była to baty od boku na rydwany. Misja przytrzymać je jak najdłużej. Na wprost rydwanów postawiłem drugie baty w razie gdybym obessał i miał się czym zastawić na jedną turę. W przypadku gdyby baty utrzymał rydwany drugie baty mogły szarżować na klope a GG na rydwaniki więc postawiłem ich za batami.
Magia i IF na Wind of Undead. Postawiłem bazę na bok rydwanów i tu już zagrożenia nie było.
Rzuciłem jeszcze z IF Cursa i TG zlazło 5 a po następnej turze 10 się tylko została.
Oczywiście najpierw TG wbili mi się od boku w jazdę BK. King jak zwykle uciął głowę swoim mieczykiem TK Królowi a piechota posypała się. Niestety gry nie dograliśmy bo koledzy spieszyli się na pociąg. Grę wygrałem ale naprawdę szkoda, że jej nie dograliśmy do końca.
Wynik 15-5
Bałem się, że splewię bo przerwę maiłem długą i po grach kontrolnych widziałem, że mam spore baki. Jakoś się udało i plewą nie zostałem. Chciałbym podziękować jeszcze raz chłopakom z drużyny oraz wszystkim przeciwnikom za fajne gry.
To tyle mistrzem w relacjach nie jestem. Napisałem tyle ile pamiętam a gdyby było więcej czasu coś sobie na pewno zanotowałbym np. imiona przeciwników i nazwy drużyn.
No nic może następnym razem.
Pozdro chłopaki
Już wiesz, dlaczego się cieszyłem, jak wpadłeś w moją. Gdyby wyszło wtedy statystycznie, na DMP nie miałbyś takich głupich pomysłów. A i może Twoja drużyna nie żyłaby w przekonaniu, że TK na DE to dobry matchup.bessałem po całości, ładując się gwardia w gwardię. Z Jankielem się udało, to pomyślałem czemu nie tutaj? No i nie dałem rady...
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.