Nasze dzieła i starania czyli rozpiski brodaczy
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Re: Nasze dzieła i starania
Zgadzam sie totalnie z Gogolem. Poza tym jak Ty chcesz "choc troche" zneutralizowac strzelanie i magie?;/ Magie to jeszcze moze dasz troszke rade, ale strzelania nie widze zebys mogl skontrowac - bo chyba nie mowisz ze Minersi cos zrobia wielkiego? Taka rozpa to chyba tylko by zadzialala, nie wiem, a WoCh?VC?DoCh?Sam nie wiem xD
Tak, na pewno zadziala na WoCH i Doch z ich miliardem atakow z pierdyliardem sily, i na pewno zadziala na wucety z ich wszechobecnym fearoutnumber
Ogolem nic nie zdzialasz. Masz 4 klocki, ktore nie dosc ze sa wolne (wiadomo dlaczego) to jeszcze maja jakze przerazajace 6 atakow z 6s. Z armiami strzelajacymi nie masz szans, bo jak dojda 3 klocki w 4 turze to bedzie dobrze, a i tak watpliwe jest ze ktokolwiek Ci na to pozwoli, a ofy Cie zlamia szarzami z boku na ktore nic nie poradzisz, bo nie masz zadnego screena. Niestety, dopoki nie dostaniemy zadnej kawalerii na niedzwiedziach nie mamy szans na skutecznego offa
Ogolem nic nie zdzialasz. Masz 4 klocki, ktore nie dosc ze sa wolne (wiadomo dlaczego) to jeszcze maja jakze przerazajace 6 atakow z 6s. Z armiami strzelajacymi nie masz szans, bo jak dojda 3 klocki w 4 turze to bedzie dobrze, a i tak watpliwe jest ze ktokolwiek Ci na to pozwoli, a ofy Cie zlamia szarzami z boku na ktore nic nie poradzisz, bo nie masz zadnego screena. Niestety, dopoki nie dostaniemy zadnej kawalerii na niedzwiedziach nie mamy szans na skutecznego offa
Tak i jeszcze może mu mówcie na jaki kolor ma pomalować armie . Tak się składa iż na armie z " miliardem atakow z pierdyliardem sily" i "wszechobecnym fearoutnumber"-em mamy pod górkę jakkolwiek byście się gieniusze rozpisek nie złożyli . Ja też moimi kraśkami lubię bardziej prac się w CC niż strzelać do wroga więc luzujcie brody i nie mówcie nikomu że "nic nie zdziała" , zagra , zobaczy i się dowie , a jaka będzie miał frajdę że zginie na środku stołu anie na krawędzi , ba a nawet coś ugra!! Więc nie dyskredytujcie tylko wysilcie mózgi i pomóżcie ulepszyć ten kraśkowy offens , bo grać na schematach to każdy potrafi .Arqueek pisze:Tak, na pewno zadziala na WoCH i Doch z ich miliardem atakow z pierdyliardem sily, i na pewno zadziala na wucety z ich wszechobecnym fearoutnumber
Ogolem nic nie zdzialasz. Masz 4 klocki, ktore nie dosc ze sa wolne (wiadomo dlaczego) to jeszcze maja jakze przerazajace 6 atakow z 6s. Z armiami strzelajacymi nie masz szans, bo jak dojda 3 klocki w 4 turze to bedzie dobrze, a i tak watpliwe jest ze ktokolwiek Ci na to pozwoli, a ofy Cie zlamia szarzami z boku na ktore nic nie poradzisz, bo nie masz zadnego screena. Niestety, dopoki nie dostaniemy zadnej kawalerii na niedzwiedziach nie mamy szans na skutecznego offa
Tak, próbowałem ostatnio grać na samej piechocie, samiuteńkiej - 2 klocki po 20 warriorów, 2 klocki po 20 Hammererów, klocek 15 Longbeardów - wszystko z pieszymi bohaterami dopakowane tak jakby same oddziały Temple-Guardów ze Slannem na stole stały ...
Nie doszedłem nawet do deployment zone przeciwnika ... klątwa 6 calowego movementu - maksymalnie przejdziesz przez 6 tur 36 cali. Bez popychaczki nie daje to w ogóle rady.
PS: oczywiście to miała być tylko próba sprawdzenia sił krasnoludzkiej piechoty w close combat, lecz przeciwnik oczywiście to wykorzystał by się trochę pastwić nad krasiami, które nagle bez jakiegokolwiek shootingu, nie stanowiły żadnego zagrożenia. Co innego gdyby do tego combatu udało się dojść - wtedy raczej przeciwnik byłby zmiażdżony wynikiem walki.
A co do krasiowego offensu, no cóż na pewno jest parę rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę (takie rady ode mnie):
1. Combat resolution - to w połączeniu z wytrzymałością krasi, wygrywa walki. Wszystko co ulepsza te aspekty (ward save'y ze sztandaru, banner z +1CR, outnumber, flankowanie poprzez popychaczkę itd.) jest kluczem do sukcesu. Również współpraca własnych oddziałów piechoty jest ważna - bez tego nie wygra się combatów, lub będzie to trwało zbyt długo - nie można rozdrabniać swojej armii, a trzeba iść jako całość.
2. Maksymalne wykorzystanie żyrokopterów, rangerów i minerów:
a) Żyrki do spowolnienia oddziałów wroga i ewentualnie pozbycia się ewentualnych fastów/crew, czy przekierowywanie szarż.
b) Rangerzy do nakładania nacisku na deploymencie wroga, blokowania drogi ucieczek oddziałów, wspomagania nadchodzącej linii ofensywnej krasnoludów. Rangerom szczególnie w tym przypadku przydają się toporki do rzucania.
c) Minerzy oczywiście do zaskoczenia wroga, eliminacji artylerii i maszynerii czy nieostrożnych pojedynczych postaci. Wspomaganie linii ofensywnej krasnoludów tak samo jak Rangerzy - współgrając z nimi nakładają naprawdę ostry nacisk na jednostki wroga. Minerzy z bombami również świetnie spisują się na szarże wroga - przeciwko kawalerii jest duża szansa na jej spanikowanie w reakcji na szarże.
Plusem właśnie i rangerów i minerów jest to że nie tracą bonusów za ranki, mogą odejmować bonusy wrogowi po przez flankę/rear'a, a dodatkowo rangerzy (z longbeardów) mają możliwość posiadania magicznego sztandaru.
3. Popychaczka - kowadło, będzie najważniejszym atutem w całym tym wystawieniu - bez popychaczki wróg ominie wszystkie Twoje formacje. Przydaje się do przyspieszenia ofensywy, do poruszania rangerów na terytorium wroga, a przede wszystkim do poruszenia minerów zaraz po ich wyjściu. Pamiętaj, że kowadło będzie stało cały czas w Twoim deployment zonie - może warto je jakoś wzmocnić przeciwko ewentualnym wrogom pragnącym ominąć Twoje oddziały i pozbawić Cię tej ewidentnej mocy, może warto przeznaczyć jakiś oddział do ochrony kowadła? (Również Strollaz Rune w tym przypadku znacznie przyspiesza ofensywę.)
4. Antymagia - musi być naprawdę mocna, gdyż nie masz właściwie, żadnego rozwiązania do eliminacji magów i ich oddziałów (normalnie skupiony ostrzał z bolców/katapy/cannon'a często powoduje panikę).
5. Wrażliwość na ostrzał - to również jest minusem choć mniejszym z racji wytrzymałości krasnoludów i ich pancerzy. Jednakże i na to trzeba zwrócić uwagę - ward save na ostrzał może być bardzo przydatny.
Nie doszedłem nawet do deployment zone przeciwnika ... klątwa 6 calowego movementu - maksymalnie przejdziesz przez 6 tur 36 cali. Bez popychaczki nie daje to w ogóle rady.
PS: oczywiście to miała być tylko próba sprawdzenia sił krasnoludzkiej piechoty w close combat, lecz przeciwnik oczywiście to wykorzystał by się trochę pastwić nad krasiami, które nagle bez jakiegokolwiek shootingu, nie stanowiły żadnego zagrożenia. Co innego gdyby do tego combatu udało się dojść - wtedy raczej przeciwnik byłby zmiażdżony wynikiem walki.
A co do krasiowego offensu, no cóż na pewno jest parę rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę (takie rady ode mnie):
1. Combat resolution - to w połączeniu z wytrzymałością krasi, wygrywa walki. Wszystko co ulepsza te aspekty (ward save'y ze sztandaru, banner z +1CR, outnumber, flankowanie poprzez popychaczkę itd.) jest kluczem do sukcesu. Również współpraca własnych oddziałów piechoty jest ważna - bez tego nie wygra się combatów, lub będzie to trwało zbyt długo - nie można rozdrabniać swojej armii, a trzeba iść jako całość.
2. Maksymalne wykorzystanie żyrokopterów, rangerów i minerów:
a) Żyrki do spowolnienia oddziałów wroga i ewentualnie pozbycia się ewentualnych fastów/crew, czy przekierowywanie szarż.
b) Rangerzy do nakładania nacisku na deploymencie wroga, blokowania drogi ucieczek oddziałów, wspomagania nadchodzącej linii ofensywnej krasnoludów. Rangerom szczególnie w tym przypadku przydają się toporki do rzucania.
c) Minerzy oczywiście do zaskoczenia wroga, eliminacji artylerii i maszynerii czy nieostrożnych pojedynczych postaci. Wspomaganie linii ofensywnej krasnoludów tak samo jak Rangerzy - współgrając z nimi nakładają naprawdę ostry nacisk na jednostki wroga. Minerzy z bombami również świetnie spisują się na szarże wroga - przeciwko kawalerii jest duża szansa na jej spanikowanie w reakcji na szarże.
Plusem właśnie i rangerów i minerów jest to że nie tracą bonusów za ranki, mogą odejmować bonusy wrogowi po przez flankę/rear'a, a dodatkowo rangerzy (z longbeardów) mają możliwość posiadania magicznego sztandaru.
3. Popychaczka - kowadło, będzie najważniejszym atutem w całym tym wystawieniu - bez popychaczki wróg ominie wszystkie Twoje formacje. Przydaje się do przyspieszenia ofensywy, do poruszania rangerów na terytorium wroga, a przede wszystkim do poruszenia minerów zaraz po ich wyjściu. Pamiętaj, że kowadło będzie stało cały czas w Twoim deployment zonie - może warto je jakoś wzmocnić przeciwko ewentualnym wrogom pragnącym ominąć Twoje oddziały i pozbawić Cię tej ewidentnej mocy, może warto przeznaczyć jakiś oddział do ochrony kowadła? (Również Strollaz Rune w tym przypadku znacznie przyspiesza ofensywę.)
4. Antymagia - musi być naprawdę mocna, gdyż nie masz właściwie, żadnego rozwiązania do eliminacji magów i ich oddziałów (normalnie skupiony ostrzał z bolców/katapy/cannon'a często powoduje panikę).
5. Wrażliwość na ostrzał - to również jest minusem choć mniejszym z racji wytrzymałości krasnoludów i ich pancerzy. Jednakże i na to trzeba zwrócić uwagę - ward save na ostrzał może być bardzo przydatny.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
Zwykle oddziały, które są scoutami/wykopkami są również skirmishami - takie widuje się w innych armiach. U nas jest zupełnie inaczej - nasi mają tylko scoutów/underground advance bez skirmisha, co pozwala im korzystać z bonusów otrzymywanych za ranki. Chodziło mi właśnie o to porównanie.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
To jeszcze dodajmy że kresnoludzkie machiny dostają bonus do CR równy ilości punków o które przegrały (max 7) jednak w wypadku remisu przegrywasz niezależnie czy przeciwnik ma muzyka czy nie(jednak nie otrzymuje dodatkowego +1 do CR) , chyba że przeciwnik ma zasadę fear i jest go więcej wtedy zdajesz test wg zasad z podręcznika:P . I masz inaczej wytłumaczony stubborn ... tylko po co ?
Nie było moim celem wyjaśnienie zasady scout i skirmish, jednak wytłuszczenie ich jako atutu krasnoludzkich jednostek. Gdyby rangerzy i minerzy skirmisha mieli, to o jakże wiele łatwiej można by ich łamać w walkach. A tak nie dość, że są to oddziały wystawiane/wychodzące poza naszym deployment zonie (bliżej wroga, przy movemencie 3 to wielka zaleta), to w combacie działają jak zwykłe oddziały, które wystawiamy w własnej deplyoment zonie.
Przecież jednostka ze scoutem (i tylko z nim) otrzymuje bonusy za ranki (w przypadku 10-20 modeli to jest od 1 do 3 CR) i szarżująca na flankę/rear wroga (przyznajmy, że po również są minerzy/rangerzy by szarżowac na flankę/rear) odejmuje to jemu bonusy za ranki (od 1 do 3 CR), otrzymujemy uderzejącą różnicę od 2 do 6 CR, między naszym wynikiem walki a wroga już na samym początku walki, bez żadnych ran zadanych.
Jednostka ze scoutem I SKIRMISHEM, nie otrzymuje bonusu za ranki, ani nie odejmuje tegoż wrogowi.
Przecież jednostka ze scoutem (i tylko z nim) otrzymuje bonusy za ranki (w przypadku 10-20 modeli to jest od 1 do 3 CR) i szarżująca na flankę/rear wroga (przyznajmy, że po również są minerzy/rangerzy by szarżowac na flankę/rear) odejmuje to jemu bonusy za ranki (od 1 do 3 CR), otrzymujemy uderzejącą różnicę od 2 do 6 CR, między naszym wynikiem walki a wroga już na samym początku walki, bez żadnych ran zadanych.
Jednostka ze scoutem I SKIRMISHEM, nie otrzymuje bonusu za ranki, ani nie odejmuje tegoż wrogowi.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
Co za różnica czy posiada zasadę scout czy nie? Coś ma zasadę skirmish to nie posiada szeregów . Żadna jednostka krasnoludów nie posiada tej zasady (nie licząc załogi zniszczonej machiny) wiec pisanie iż krasnoludzki scout nie traci szeregów wprowadza w błąd bo jak coś im wjedzie na flankę to stracą (oczywiście przy założeniu iż to coś ma us 5+ i samo nie jest skirmiszem). Tak samo mógłbyś napisać że krasnoludzki scaut nie ma 360 stopni widzenia albo że nie szarżuje na 10 cali jak większość tylko na 6 . Daj spokój , widzę że zawsze starasz się wszytko klarownie wyjaśnić i niech broda ci długa za to rośnie ale czasem przesadzasz . Tak np teraz .
Myślę, że źle napisałem w swoim pierwotnej ścianie tekstu. Powinno być, że:
"plusem rangerów i minerów jest to, że posiadają bonusy za ranki" a nie, że zawsze je mają.
Tak samo jak powinno być, że:
"mają możliwość likwidowania bonusów za ranki wroga, jeśli szarżują od boku i tyłu."
"To wszystko jest oczywiście plusem w porównaniu do jednostek które są scoutami i skirmisherami - gdyż w innych armiach zwykle takie zestawienie zasad się spotyka (gdy jest scout zwykle zawsze jest skirmish)"
Słowa, których użyłem nie przekazały w odpowiedni sposób to co miałem na myśli.
"plusem rangerów i minerów jest to, że posiadają bonusy za ranki" a nie, że zawsze je mają.
Tak samo jak powinno być, że:
"mają możliwość likwidowania bonusów za ranki wroga, jeśli szarżują od boku i tyłu."
"To wszystko jest oczywiście plusem w porównaniu do jednostek które są scoutami i skirmisherami - gdyż w innych armiach zwykle takie zestawienie zasad się spotyka (gdy jest scout zwykle zawsze jest skirmish)"
Słowa, których użyłem nie przekazały w odpowiedni sposób to co miałem na myśli.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
Też się trochę mylisz. Mountain Rangers posiadają zasadę skirmish, a jak sie postarasz to krasnoludzki skaut szarżuje i na 12" i to na więcej niż jeden sposób. Obaj pograjcie i potem piszcie doktoraty na forum jak to tak naprawdę jest...Grunaldi pisze:Co za różnica czy posiada zasadę scout czy nie? Coś ma zasadę skirmish to nie posiada szeregów . Żadna jednostka krasnoludów nie posiada tej zasady (nie licząc załogi zniszczonej machiny) wiec pisanie iż krasnoludzki scout nie traci szeregów wprowadza w błąd bo jak coś im wjedzie na flankę to stracą (oczywiście przy założeniu iż to coś ma us 5+ i samo nie jest skirmiszem). Tak samo mógłbyś napisać że krasnoludzki scaut nie ma 360 stopni widzenia albo że nie szarżuje na 10 cali jak większość tylko na 6 . Daj spokój , widzę że zawsze starasz się wszytko klarownie wyjaśnić i niech broda ci długa za to rośnie ale czasem przesadzasz . Tak np teraz .
pozdro
Dzięki za opinie przeróżne; nie wiem, czy wypróbuję tą rozpiskę na turnieju - mam okazję zagrać raz na pół roku, więc prędzej użyje jej w grze z kumplem przeciw O&G. Powinno być ciekawie
Zastanawiam się jak jeszcze można zachęcić wroga do tego, żeby nie uciekał przede mną tylko sam dążył do walki - jednak chociaż jedna klopa lub dwa bolce pewnie by się przydały w tym celu....
Zastanawiam się jak jeszcze można zachęcić wroga do tego, żeby nie uciekał przede mną tylko sam dążył do walki - jednak chociaż jedna klopa lub dwa bolce pewnie by się przydały w tym celu....
To panie wielki ograny przekoksie powiedz mi jak wykonasz szarże na 12 cali ? Z kowadła ? To sorki ale ono pozwoli ci wykonać co najwyżej ruch na 6 cali i szarże na kolejne 6 . Nawet z pogoni wyciągamy max 11 cali. No wiec jak to zrobisz ?Bartys pisze: Też się trochę mylisz. Mountain Rangers posiadają zasadę skirmish, a jak sie postarasz to krasnoludzki skaut szarżuje i na 12" i to na więcej niż jeden sposób. Obaj pograjcie i potem piszcie doktoraty na forum jak to tak naprawdę jest...
pozdro
i od kiedy Mountain Rangers na na naszej Armyliscie z tego co mi wiadomo są jednostka alternatywną i bez zgody przeciwnika albo organizatora turnieju nie pograsz nimi sobie...pozdro ;]
Czepiasz sie grunaldi i tyle, ale masz powiem Ci:
a-kowadło i tu jest nawet lepiej dla nas ze jest to rozłożone na 2 razy a jeśli tego nie wiesz to wole sie nie wdawac w jakąkolwiek polemikę. Możesz to dla mnie nazywac jak chcesz, ale masz faktycznej szaży 12" i już
b-strollaz i szarza i patrz wyżej
A co do MR powiedziałeś że żadna krasnoludzka jednostka nie ma skirmish'u a to nieprawda bo ma.
No, ale widze ze wiesz lepiej to sorry
a-kowadło i tu jest nawet lepiej dla nas ze jest to rozłożone na 2 razy a jeśli tego nie wiesz to wole sie nie wdawac w jakąkolwiek polemikę. Możesz to dla mnie nazywac jak chcesz, ale masz faktycznej szaży 12" i już
b-strollaz i szarza i patrz wyżej
A co do MR powiedziałeś że żadna krasnoludzka jednostka nie ma skirmish'u a to nieprawda bo ma.
No, ale widze ze wiesz lepiej to sorry
Jak chcesz zrobić tym szarżę?b-strollaz i szarza i patrz wyżej
1. Strollaz daję marsz na 6 cali
2. Marsz jest na 6 cali
To jest razem 12 cali czyli zaledwie połowa drogi do deploymentu przeciwnika zakładając, że stałeś na krawędzi własnej deployment zone. Nawet jeśli użyłbyś kowadła do tego to jest to kolejne 6 cali, czyli 18 - a to wciąż troszkę za daleko od wroga. Nie ma bata, że używając Strollaza zaszarżujesz wroga. Na taki manewr musisz wykorzystać dwie tury ... a w tym czasie samemu zostaniesz zaszarżowany, przez wroga, któremu ułatwiłeś zadanie - nawet nie musiał do Ciebie podchodzić.
Nawet jeśli wróg by się ruszał pierwszy, to raczej jest świadom kowadła i jego możliwości i nie wlezie Ci na bliżej niż te 18 cali. A ten ruch ze Strollaza ułatwia mu szarżę lataczami i jakąś jazdą z 9 movementu.
A jeśli twym pomysłem jest dawanie Strollaza scoutom - pytam się jak? Z magicznym sztandarem BSB-ek nie może brać magicznego przedmiotu - Rune of Brotherhood. A scout wystawiony na tyle blisko własnej deployment zone, żeby Strollaz zadziałał i tak musi być poza line of sight wroga, a więc i tak wymagane będzie obracanie się i inne manewry - więc również brak szarży.
Krasnoludzki skirmish (z White Dwarfa - Mountain Rangers) istnieje - ale na stołach to raczej w grach z kumplami.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Bartys pisze: Też się trochę mylisz. Mountain Rangers posiadają zasadę skirmish, a jak sie postarasz to krasnoludzki skaut szarżuje i na 12" i to na więcej niż jeden sposób.
hmm... ciekawe jak skaut będzie szarżował 12 cali ze strollaza... Po pierwsze trzeba by go wystawic w lub przy naszej strefie żeby w zasiegu był. Po drugie strollazem ruszasz przed bitwą a mądry przeciwnik raczej Ci się nie wystawi w swojej turze na szarżę. Tak więc drugi sposób odpada w gruncie rzeczy.Bartys pisze:Czepiasz sie grunaldi i tyle, ale masz powiem Ci:
a-kowadło i tu jest nawet lepiej dla nas ze jest to rozłożone na 2 razy a jeśli tego nie wiesz to wole sie nie wdawac w jakąkolwiek polemikę. Możesz to dla mnie nazywac jak chcesz, ale masz faktycznej szaży 12" i już
b-strollaz i szarza i patrz wyżej
Czekam na jakąś inną, grywalną ciekawostkę
Pozdro
EDIT: Mac był szybszy...
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Sorry Bartys ale jak chcesz szrżować używając Stollaza? przecież tej run używa się zaraz po rozstawieniu; więc jeśli ty zaczynasz to po użyciu tej runy wróg jest od ciebie 18 cali (nie licząc scoutów ) , a jeśli to przeciwnik zaczyna to napewno się nie wystawi 6" przed twoim klockiem.
edit: panwie wyżej szybsi
edit: panwie wyżej szybsi
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Ehhh...
Jestem najwiekszym znanym mi przeciwnikiem gunlinowych rozpisek i sam na turniejach gram zawsze klimatem, a nawet ja musze stwierdzic, ze taka rozpiska na samej piechocie po prostu nie ma szans na zdzialanie czegokolwiek. Zanim czlowiek dotrze do przeciwnika, to przeciwnik albo go zwyczajnie ominie i bedzie gnebil od tylu, albo w ogole zleje twarde klocki i zniszczy wszystko co do okola (lacznie z kowadlem), albo zamaguje/wystrzela... takie klocki piechoty wygladaja imponujaco przez pierwsze 2-3 tury. Fajna moze zrobic przeciwnik mine i nielze moga wyjsc zdjecia do raportu z bitwy... i tyle
Ale w przypadku umowienia sie na przyjacielska bitewke w domowym zaciszu, to czemu nie.
pzdr!
Jestem najwiekszym znanym mi przeciwnikiem gunlinowych rozpisek i sam na turniejach gram zawsze klimatem, a nawet ja musze stwierdzic, ze taka rozpiska na samej piechocie po prostu nie ma szans na zdzialanie czegokolwiek. Zanim czlowiek dotrze do przeciwnika, to przeciwnik albo go zwyczajnie ominie i bedzie gnebil od tylu, albo w ogole zleje twarde klocki i zniszczy wszystko co do okola (lacznie z kowadlem), albo zamaguje/wystrzela... takie klocki piechoty wygladaja imponujaco przez pierwsze 2-3 tury. Fajna moze zrobic przeciwnik mine i nielze moga wyjsc zdjecia do raportu z bitwy... i tyle
Ale w przypadku umowienia sie na przyjacielska bitewke w domowym zaciszu, to czemu nie.
pzdr!
"If its made by a Dwarf, keep it. If its made by a Human, sell it. If its made by an Orc, bin it. If its made by an Elf, burn it !!! " - Perv
www.facebook.com/XIIIKohorta
www.facebook.com/XIIIKohorta