BITWA O BIAŁYSTOK 2009, 5.12.2009, Białystok, Master WFB
Re: BITWA O BIAŁYSTOK 2009, 5.12.2009, Białystok, Master WFB
1. Paffeu
2,3. Nie wiem kto jak dokladnie ale Lohost i Furion
4. Xet
gratulacje dla zwyciezcy, wkoncu mozna powiedziec ze nasz czlowiek
przez relacje smsowe z Bialego az mi sie chyba znowu zachcialo grac
pzdr !!
2,3. Nie wiem kto jak dokladnie ale Lohost i Furion
4. Xet
gratulacje dla zwyciezcy, wkoncu mozna powiedziec ze nasz czlowiek
przez relacje smsowe z Bialego az mi sie chyba znowu zachcialo grac
pzdr !!
Dosc nietypowa czolowka (Darek trzymajac sie ciagle topowych stolow, nagle skonczyl gdzies dalej) , gratulacje Paffeu - lizak power
panowie wyniki chyba bd jutro bo dopiero skonczylismy ogarniac sale(ale nawet podlogi mopem umylismy!) a grzesiu na turniejach roznych bywalem i na graczy skavenskich tez trafialem, wiec na pare skavenow tez zdazylo mi sie grac, ale nowe skaveny i tak sa przegiete!
Ja zajalem. 3 miejsce grałem dogs od war. Pozdrawiam furion.
A cZarny ma racje - kto nie byl ten trąba
Ps. Na. Iphonach sie niewygodnie pisze :p
A cZarny ma racje - kto nie byl ten trąba
Ps. Na. Iphonach sie niewygodnie pisze :p
Only the strongest will survive
Lead me to heaven, when we die
I am the shadow on the wall
I'll be the one to save us all
Lead me to heaven, when we die
I am the shadow on the wall
I'll be the one to save us all
Zarąbista impreza. Jak zwykle chłopaki świetnie się spisali, i zrobili tura na wysokim poziomie. Dzięki dla orgów za świetny turniej jak i imprezy okolicznościowe (master w czoko-kości i kalambury).
Dzięki dla przeciwników za bitwy:
Paweł Romanowicz : 16-4 do przodu
Dębek : 10-10
Żaba : 5:15 do tyłu
Sergiej Lakissov : 18-2 do przodu
Dark Druchii : 2-18 do tyłu
Rozpiska zawiodła mnie tylko dwa razy, ale to bardziej efekt moich błędów i zmęczenia, niż pecha w kościach (choć czasami przydałoby się kilka lepszych rzutów)
Dzięki dla przeciwników za bitwy:
Paweł Romanowicz : 16-4 do przodu
Dębek : 10-10
Żaba : 5:15 do tyłu
Sergiej Lakissov : 18-2 do przodu
Dark Druchii : 2-18 do tyłu
Rozpiska zawiodła mnie tylko dwa razy, ale to bardziej efekt moich błędów i zmęczenia, niż pecha w kościach (choć czasami przydałoby się kilka lepszych rzutów)
W koncu chwila spokoju, w pubie przy grzanym piwku z hotspotem... Dziekujemy wszystkim i na pewno jeszcze kazdy z nas napisze swoje 3 grosze od siebie, na razie mamy do przekazania wazna wiadomosc:
bardzo nam przykro, ale mielismy problem z arkuszem kalkulacyjnym. Chcielismy, aby kazdy wyrobil sie na swoje pociagi (niektore odjezdzaly juz od 16), a zalezalo nam bardzo aby wreczy nagrody wszystkim osobiscie. Nie zauwazylismy bledu w sortowaniu wynikow z czesci hobbystycznej, do tego doszly bledy w samym arkuszu, ktorych osoba wprowadzajaca dane nie potrafila ogarnac... klasyfikacja zostala wypaczona o niewlasciwe wyniki z oceny hobbystycznej. Piszemy o tym od razu, zeby zminimalizowac bledne informacje i jednoczesnie podkreslic, ze gracze zostali poinformowani.
W top 10 tylko 3 graczy wskoczylo na wyzsze miejsce, niz to ktore podalismy przy rozdaniu nagrod. Z tymi osobami juz sie kontaktowalismy, puchary oraz nagrody o równej wartości zostaną im przekazane w ciągu tygodnia. Ci, ktorzy sie zalapali na dodatkowe prezenty - zyskali, warto bylo przyjechac .
W zwiazku z tym przedstawiamy juz poprawione wyniki, przepraszamy bardzo wszystkich ktorych to dotknelo. Boli nas to tym bardziej, ze to nasz pierwszy master i wlozylismy w ta impreze mase serca, ale czasem tak po prostu sie dzieje. Prawa Murphy'ego, zlosliwosc rzeczy martwych, zmeczenie po sprzataniu do 3 rano - co za roznica. Jesli ktos zauwazy jakikolwiek blad, bardzo prosimy o PMkę na konto Karleego. Pelne wyniki przedstawimy juz wkrotce (jak tylko Karol bedzie mial dostep do swojego pendrive'a), poki co - top 4 z pamieci, co do ktorych jestesmy pewni.
Pozdrawiamy i dziekujemy za przybycie - Karlee, Zulus, CzarnY, Akadera.
1. Paweł Koszowski
2. Michał Żywczyk "Slaanesh"
3. Darek Polit "Dalmar"
4. Jacek Grotha "XET"
bardzo nam przykro, ale mielismy problem z arkuszem kalkulacyjnym. Chcielismy, aby kazdy wyrobil sie na swoje pociagi (niektore odjezdzaly juz od 16), a zalezalo nam bardzo aby wreczy nagrody wszystkim osobiscie. Nie zauwazylismy bledu w sortowaniu wynikow z czesci hobbystycznej, do tego doszly bledy w samym arkuszu, ktorych osoba wprowadzajaca dane nie potrafila ogarnac... klasyfikacja zostala wypaczona o niewlasciwe wyniki z oceny hobbystycznej. Piszemy o tym od razu, zeby zminimalizowac bledne informacje i jednoczesnie podkreslic, ze gracze zostali poinformowani.
W top 10 tylko 3 graczy wskoczylo na wyzsze miejsce, niz to ktore podalismy przy rozdaniu nagrod. Z tymi osobami juz sie kontaktowalismy, puchary oraz nagrody o równej wartości zostaną im przekazane w ciągu tygodnia. Ci, ktorzy sie zalapali na dodatkowe prezenty - zyskali, warto bylo przyjechac .
W zwiazku z tym przedstawiamy juz poprawione wyniki, przepraszamy bardzo wszystkich ktorych to dotknelo. Boli nas to tym bardziej, ze to nasz pierwszy master i wlozylismy w ta impreze mase serca, ale czasem tak po prostu sie dzieje. Prawa Murphy'ego, zlosliwosc rzeczy martwych, zmeczenie po sprzataniu do 3 rano - co za roznica. Jesli ktos zauwazy jakikolwiek blad, bardzo prosimy o PMkę na konto Karleego. Pelne wyniki przedstawimy juz wkrotce (jak tylko Karol bedzie mial dostep do swojego pendrive'a), poki co - top 4 z pamieci, co do ktorych jestesmy pewni.
Pozdrawiamy i dziekujemy za przybycie - Karlee, Zulus, CzarnY, Akadera.
1. Paweł Koszowski
2. Michał Żywczyk "Slaanesh"
3. Darek Polit "Dalmar"
4. Jacek Grotha "XET"
Generalnie było zajebiście.
Ale tak jak gadaliśmy z Siweuszem. Chyba było za dobrze i coś się w końcu musiało "zjebać"...
Wyniki były robione w pośpiechu więc stąd ten chochlik, za co jak CzarnY pisał przepraszamy.
Dzięki wszystkim za dobre i wyluzowane bitwy. Grało mi się i bawiło przednio
Dzięki również wszystkim którzy pomogli ogarnąć cały ten bałagan (sprzątanie poszło na prawdę mega sprawnie).
Zapraszamy za rok!!!
Ale tak jak gadaliśmy z Siweuszem. Chyba było za dobrze i coś się w końcu musiało "zjebać"...
Wyniki były robione w pośpiechu więc stąd ten chochlik, za co jak CzarnY pisał przepraszamy.
Dzięki wszystkim za dobre i wyluzowane bitwy. Grało mi się i bawiło przednio
Dzięki również wszystkim którzy pomogli ogarnąć cały ten bałagan (sprzątanie poszło na prawdę mega sprawnie).
Zapraszamy za rok!!!
Mam chwilę to może ja napszę trochę od siebie. Panowie bardzo dziękuje, ze zajebisty turniej. Wszystko było super: oraganizacja na 5, bardzo fajnie zrobione stoły, były prysznice jak ktoś chciał, podczas nocy były oganizowane róźne fajne zabawy, super nagrody dla 9 miejsc (nie wiem skąd wy tyle $$ na to zdobyliście ), wyświetlacz, mapki z grywalnymi terenami, były bardzo dobre wina rozdawane graczom, ciasta herbata i do było super był bigos po 2 bitwie w sobotę którego zjadłem az 3 porcje). Widać, że w całość Front Wschodni włożył bardzo dużo pracy i serca - poprostu był full wypas - ja na 100% na LL głosuje na wasz turniej za rok. Nawet dziś rano Karlee pytał mnie o jakiś minusy na turnieju, a ja mu odpowiedziałem, że wszystko jest super i zawirowanie z wynikami (które mogło się zdarzyć i szybko zostało odkręcone) moim zdaniem nie wpływa ani trochę na moją opnią że było genialnie.
Co do moich bitew to bardzo dziękuję przeciwnikom za bitwy grało się na poziomie i bez większych spin - moża poza Fishem który bardzo chciał i mu się nie udało, choć też było ok. Do najlepszych akcji na turnieju można zaliczyć akcję z mojej 3 bitwy gdzie w 6 turze na ostatnim czarze rzucając 3 jednyki, a później jeszcze 2 na miscast zabiłem sobie Lord of Change
Bardzo też chciałem zagrać z nowymi szczuami z kilku powodów i przez cały turniej "umawiałem" się z Morokiem, że zobaczymy się z 5 bitwie i tak się stało Bitewka bardzo fajna ze zmiennym szczęściem dla nas obu i wniosków z tej bitwy mam kilka. Pierwszy i najważniejszy jest taki że Skavenki dołączyły do grona armii najmocniejszych (przynajmniej rozpa Pestiliensowna na full offensie). Pestiliensowy dzwonek, sencerzy czy Vermin Lord są mocne, a Hell Pit jest poprostu chory - kto grał z tym albo oglądał moją bitwę ten wie o czym mówię.
Co do moich bitew to bardzo dziękuję przeciwnikom za bitwy grało się na poziomie i bez większych spin - moża poza Fishem który bardzo chciał i mu się nie udało, choć też było ok. Do najlepszych akcji na turnieju można zaliczyć akcję z mojej 3 bitwy gdzie w 6 turze na ostatnim czarze rzucając 3 jednyki, a później jeszcze 2 na miscast zabiłem sobie Lord of Change
Bardzo też chciałem zagrać z nowymi szczuami z kilku powodów i przez cały turniej "umawiałem" się z Morokiem, że zobaczymy się z 5 bitwie i tak się stało Bitewka bardzo fajna ze zmiennym szczęściem dla nas obu i wniosków z tej bitwy mam kilka. Pierwszy i najważniejszy jest taki że Skavenki dołączyły do grona armii najmocniejszych (przynajmniej rozpa Pestiliensowna na full offensie). Pestiliensowy dzwonek, sencerzy czy Vermin Lord są mocne, a Hell Pit jest poprostu chory - kto grał z tym albo oglądał moją bitwę ten wie o czym mówię.
FEEEEST turniej
po 1 dniu byłem dośc zadowolony, niestety Morrok rano mimo ze prawie spał na stole to kości były totalnie po jego stronie, a ostatnia faza magii to było złooo , chociaż czy można 13 skaveńską rzucać do walki?
bitwa z Furionem w ostatniej bitwie na 5 stole, tu niestety mengile mnie przerośli, a ward na nich na 2+ od magii i pika to przegięcie pały i niestety nie udało się ugrać dobrego miejsca
ale turniej i tak był wypasiony
po 1 dniu byłem dośc zadowolony, niestety Morrok rano mimo ze prawie spał na stole to kości były totalnie po jego stronie, a ostatnia faza magii to było złooo , chociaż czy można 13 skaveńską rzucać do walki?
bitwa z Furionem w ostatniej bitwie na 5 stole, tu niestety mengile mnie przerośli, a ward na nich na 2+ od magii i pika to przegięcie pały i niestety nie udało się ugrać dobrego miejsca
ale turniej i tak był wypasiony
Jak najbardziej popieram Darka, super turniej jeżeli chodzi o organizacje.Dalmar pisze:Mam chwilę to może ja napszę trochę od siebie. Panowie bardzo dziękuje, ze zajebisty turniej. Wszystko było super: oraganizacja na 5, bardzo fajnie zrobione stoły, były prysznice jak ktoś chciał, podczas nocy były oganizowane róźne fajne zabawy, super nagrody dla 9 miejsc (nie wiem skąd wy tyle $$ na to zdobyliście ), wyświetlacz, mapki z grywalnymi terenami, były bardzo dobre wina rozdawane graczom, ciasta herbata i do było super był bigos po 2 bitwie w sobotę którego zjadłem az 3 porcje). Widać, że w całość Front Wschodni włożył bardzo dużo pracy i serca - poprostu był full wypas - ja na 100% na LL głosuje na wasz turniej za rok. Nawet dziś rano Karlee pytał mnie o jakiś minusy na turnieju, a ja mu odpowiedziałem, że wszystko jest super
Co można zrobić, żeby było za rok jeszcze lepiej?
Upiec więcej ciasta! Za szybko schodziło.
pozdro i dzięki za turniej, warto było pojechać.
Turniej zajebisty, bialystok to moje szczesliwe miasto, nie zabraknie mnie juz na zadnym kolejnym masterze Nigdzie mi tak ifki sie siadaja jak u Was Raporta wkleje w wolnej chwili.
Impreza bardzo spoko, turniej w czoko kosci takze, generalnie organizacja wypas zwlaszcza ze to pierwszy master w Białymstoku. Troche sie zjebalo z wynikami ale to w pospiechu moze zdazyc sie kazdemu, poza tym sprawa juz praktycznie zalatwiona wiec nie ma o co sie czepiac
Impreza bardzo spoko, turniej w czoko kosci takze, generalnie organizacja wypas zwlaszcza ze to pierwszy master w Białymstoku. Troche sie zjebalo z wynikami ale to w pospiechu moze zdazyc sie kazdemu, poza tym sprawa juz praktycznie zalatwiona wiec nie ma o co sie czepiac
turniej mega:) oczywiście bez przygód powrót nie mógł sie odbyć i 20km od wawy przytarł nas autobus skończyło sie na tym że kierowca autobusu dostał cytując pana policjanta ,,przyszedł do pana dziś święty mikołaj mandat 500zl'' ponad 2h w plecy i rysa na całym boku:/
Manfred pisze: bitwa z Furionem w ostatniej bitwie na 5 stole, tu niestety mengile mnie przerośli, a ward na nich na 2+ od magii i pika to przegięcie pały
Furion niezle kombo ogarnal - do tej pory chyba nikt nie wpadl na to, zeby dawac ten przedmiot HE na Menghili - masakryczne kombo.............
Gratulacje dla organizatorow - wiedzialem, ze dacie rade
jak to nikt? pogadaj z fiszem i tym ile razy go przekonywalem do tego combaZiemko pisze:
Furion niezle kombo ogarnal - do tej pory chyba nikt nie wpadl na to, zeby dawac ten przedmiot HE na Menghili - masakryczne kombo.............
Bawiłem się doskonale. Turniej wypasiony. Brawa dla organizatorów!
Dzięki takze dla moich przeciwników za bardzo fajne, ciekawe gry:
Zulusa (VC, 18:2 dla mnie) - wiem, lekki szok... Po prostu wampiry szły, dostały ostrzał a następnie zostały jakoś rozwalone w walce wręcz...
Morroka (Skaveny, 1:19) - tu z kolei szok dla mnie: niezniszczalne masakryczne abominacje, furmanka, censerzy... bardzo było ciężko, ale tez mialem troche pecha, ze ta jedna zabita abominacja odrodziła sie na boku mojej armii, by mnie nastepnie rozjechac.
Assaselo (HE, 19:1) - u helfów ani smoka, ani ksiazki. W sumie az zal bylo elfików, bo niewiele mogly zrobic, kiedy 190 modeli zasuwało do nich na pełnej...prędkości nóżek, jednocześnie prując z machin i nękając magią.
Kołaty (O&G13:7) - Kolejny pojedynek o miano najlepszego Warbossa. Ostatnio Kołata wygrał 11:9. Tym razem mi poszło lepiej. Największy kwas gry: Generał Kołaty (BO WArboss na Wyvernie) w ostatniej turze wbija się w nocniki z szamanem. Ja mam tylko 3 szeregi i outnumber. Wystarczy zadac 5 ran, bym bral brejka na 4. Kołata zadaje 4 rany, rpzegrywa o muzyka. Nie zdaje brejka. Zamiast zabrać mi 129+67 za szamana (był już ranny), traci 550 za gienka.
Młodego (TK, 2:18) - mogłem się schować za lasami, ale mi się nie chciało. Zagrałem na luzie, nie zależało mi już, robiłem akcje dla śmiechu i przetestowania swojego farta. Test oblałem.
Jadąc orkami gra się na luzie, cała zabawa zyskuje nieco inny wymiar. Ze swojej rozpy jestem bardzo zadowolony. Nie sadze, by wiele wiecej dało się wyciągnąć ze zwykłych orkasów. Dajcie mi sloty HE a na nastepnym masterze na duze singlowe punkty bede mial top10 jak nic!
Bardzo miło spedzony weekend. Dzieki wszystkim.
Dzięki takze dla moich przeciwników za bardzo fajne, ciekawe gry:
Zulusa (VC, 18:2 dla mnie) - wiem, lekki szok... Po prostu wampiry szły, dostały ostrzał a następnie zostały jakoś rozwalone w walce wręcz...
Morroka (Skaveny, 1:19) - tu z kolei szok dla mnie: niezniszczalne masakryczne abominacje, furmanka, censerzy... bardzo było ciężko, ale tez mialem troche pecha, ze ta jedna zabita abominacja odrodziła sie na boku mojej armii, by mnie nastepnie rozjechac.
Assaselo (HE, 19:1) - u helfów ani smoka, ani ksiazki. W sumie az zal bylo elfików, bo niewiele mogly zrobic, kiedy 190 modeli zasuwało do nich na pełnej...prędkości nóżek, jednocześnie prując z machin i nękając magią.
Kołaty (O&G13:7) - Kolejny pojedynek o miano najlepszego Warbossa. Ostatnio Kołata wygrał 11:9. Tym razem mi poszło lepiej. Największy kwas gry: Generał Kołaty (BO WArboss na Wyvernie) w ostatniej turze wbija się w nocniki z szamanem. Ja mam tylko 3 szeregi i outnumber. Wystarczy zadac 5 ran, bym bral brejka na 4. Kołata zadaje 4 rany, rpzegrywa o muzyka. Nie zdaje brejka. Zamiast zabrać mi 129+67 za szamana (był już ranny), traci 550 za gienka.
Młodego (TK, 2:18) - mogłem się schować za lasami, ale mi się nie chciało. Zagrałem na luzie, nie zależało mi już, robiłem akcje dla śmiechu i przetestowania swojego farta. Test oblałem.
Jadąc orkami gra się na luzie, cała zabawa zyskuje nieco inny wymiar. Ze swojej rozpy jestem bardzo zadowolony. Nie sadze, by wiele wiecej dało się wyciągnąć ze zwykłych orkasów. Dajcie mi sloty HE a na nastepnym masterze na duze singlowe punkty bede mial top10 jak nic!
Bardzo miło spedzony weekend. Dzieki wszystkim.