Dostawianie się do walki wręcz.
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
Dostawianie się do walki wręcz.
1) Na wielu turniejach słyszałem głosy graczy, że aby dostawić się do combatu trzeba stykać się całą podstawką z całą podstawką wroga...
Moje pytanie brzmi, co w niżej przedstawionej sytuacji:
Master DE na cold one-ie szarżuje na już związane walką z black guardami, skaveńskie clanraty... Ma zasięg by dostawić się całą podstawką z dwoma szczurami, ale z powodu jeziora znajdującego się tuż obok combatu nie ma miejsca na takie dostawienie...
Co robi?
a) Pali szarżę...
b) Dostawia się całą podstawką do jednego szczura...
c) Dostawia się swoim cornerem do dwóch cornerów clanratów...
???
2) Mam też inne, zwiazane z dostawianiem się do walki wręcz pytanie.
Czy jeśli model na podstawce 20x20 szarżuje dwa modele z podstawkami 25x25 to może dostawić się cornerem do dwóch cornerów wrogich modeli ( tak by potem móc polecieć dalej w inny oddział zakładając, że w jedną turę wybije te dwa modele ), czy też musi dostawić się normalnie po prostej do oddziału przeciwnika???
Moje pytanie brzmi, co w niżej przedstawionej sytuacji:
Master DE na cold one-ie szarżuje na już związane walką z black guardami, skaveńskie clanraty... Ma zasięg by dostawić się całą podstawką z dwoma szczurami, ale z powodu jeziora znajdującego się tuż obok combatu nie ma miejsca na takie dostawienie...
Co robi?
a) Pali szarżę...
b) Dostawia się całą podstawką do jednego szczura...
c) Dostawia się swoim cornerem do dwóch cornerów clanratów...
???
2) Mam też inne, zwiazane z dostawianiem się do walki wręcz pytanie.
Czy jeśli model na podstawce 20x20 szarżuje dwa modele z podstawkami 25x25 to może dostawić się cornerem do dwóch cornerów wrogich modeli ( tak by potem móc polecieć dalej w inny oddział zakładając, że w jedną turę wybije te dwa modele ), czy też musi dostawić się normalnie po prostej do oddziału przeciwnika???
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
jest zasada maksymalizacji dostawienia, więc palenie szarży nie wchodzi w grę. Po prostu musisz się dostawić tak, aby stykać się z jak największą ilością modeli i tyle, jak to zrobisz to Twoja sprawa wg mnie.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Co do pierwszego pytania:
Trochę nie rozumiem początku. Chodzi o samą szarżę? Przy szarży wystarczy nawet, że zahaczysz kantem podstawki o kant podstawki wrogiego modelu i szarża jest możliwa. Chodzi już od ustawienie w walce? Dopóki jest maksymalizacja modeli walczących z Twojej strony, możesz ustawiać je w walce jak chcesz, choćby samymi rogami. Chodzi o jakieś skośne ustawienia w walce, że tylko i wyłącznie róg Twego modelu dotyka reszty podstawek wroga? Oczywiście, że tak być nie może - walczące modele muszą być ustawione równolegle wobec siebie.
Co do przykładu:
- Nie pali szarży, dostawia się do szczurów, tak by stykać się z możliwie największą ilością modeli, jednocześnie nie wchodząc w obszar jeziora (to w przypadku jeśli jezioro jest traktowane jako impassable)
- Nie pali szarży, dostawia się do szczurów, tak by stykać się z możliwie największą ilością modeli. W momencie dostawiania szarżujących, już doszarżowałeś do oddziału i teren pod Tobą nie ma żadnego znaczenia. Możesz ustawić Mastera, jak chcesz względem szczurów, mając na uwadze maksymalizacje modeli walczących, nawet jeśli w efekcie takiego ustawienia Master wylądowałby częścią podstawki w jeziorze (to w przypadku jeśli jezioro jest traktowane jako difficult/very difficult terrain)
Co do drugiego pytania:
Dopóki zachowana jest kwestia maksymalizacji modeli (w tym przypadku z ustawienia modelu 20x20 musi wynikać, że będzie on musiał walczyć z oboma 25x25 modelami i tak samo te oba modele będą mogły walczyć z tym pojedynczym), ustawienie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Jednak walczące modele muszą być ustawione równolegle wobec siebie.
Trochę nie rozumiem początku. Chodzi o samą szarżę? Przy szarży wystarczy nawet, że zahaczysz kantem podstawki o kant podstawki wrogiego modelu i szarża jest możliwa. Chodzi już od ustawienie w walce? Dopóki jest maksymalizacja modeli walczących z Twojej strony, możesz ustawiać je w walce jak chcesz, choćby samymi rogami. Chodzi o jakieś skośne ustawienia w walce, że tylko i wyłącznie róg Twego modelu dotyka reszty podstawek wroga? Oczywiście, że tak być nie może - walczące modele muszą być ustawione równolegle wobec siebie.
Co do przykładu:
- Nie pali szarży, dostawia się do szczurów, tak by stykać się z możliwie największą ilością modeli, jednocześnie nie wchodząc w obszar jeziora (to w przypadku jeśli jezioro jest traktowane jako impassable)
- Nie pali szarży, dostawia się do szczurów, tak by stykać się z możliwie największą ilością modeli. W momencie dostawiania szarżujących, już doszarżowałeś do oddziału i teren pod Tobą nie ma żadnego znaczenia. Możesz ustawić Mastera, jak chcesz względem szczurów, mając na uwadze maksymalizacje modeli walczących, nawet jeśli w efekcie takiego ustawienia Master wylądowałby częścią podstawki w jeziorze (to w przypadku jeśli jezioro jest traktowane jako difficult/very difficult terrain)
Co do drugiego pytania:
Dopóki zachowana jest kwestia maksymalizacji modeli (w tym przypadku z ustawienia modelu 20x20 musi wynikać, że będzie on musiał walczyć z oboma 25x25 modelami i tak samo te oba modele będą mogły walczyć z tym pojedynczym), ustawienie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Jednak walczące modele muszą być ustawione równolegle wobec siebie.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
Rozumiem, że jeśli nie mogę się dostawić inaczej niż cornerem z różnych powodów ( teren, inna jednostka itd. ) to dostawiam się cornerem, ale w przypadku kiedy dostawiając się cornerem do dwóch cornerów przeciwnika jest maksymalizacja, to nie widzę powodu dla, którego muszę dostawić się równolegle...
W podręczniku jest dokładnie napisane:
"Kłopot pojawia się wtedy, gdy przykładowo, ze względu na makietę terenu lub inne modele, dostawienie do walki całej jednostki jest niemożliwe. Zamiast zaśmiecać zasady niekończącymi się wyjaśnieniami, zamieściliśmy kolejne przykłady rozwiązań na naszej stronie internetowej"
Na stronie gw nie mogłem tego znaleźć, ale znalazłem coś w uściśleniach...
Nie ma tam nic o równoległym dostawieniu się do przeciwnika... Jest tylko o maksymalizacji, która jest priorytetem oraz o tym, że jeśli align jest niemożliwy przesuwamy oddziały i pojedyncze modele tak by jak najmniej wpłynąć na sytuację na stole, ale aby align był możliwy...
Zastanawia mnie tylko sytuacja, w której jednostka zaszarżowana stoi pomiędzy dwoma terenami ( których nie wolno nam przesunąć ) i nawet przesunięcie jej nie pozwoli mi wykonać aligna... Macie jakiś pomysł na rozwiązanie tej sytuacji?
W podręczniku jest dokładnie napisane:
"Kłopot pojawia się wtedy, gdy przykładowo, ze względu na makietę terenu lub inne modele, dostawienie do walki całej jednostki jest niemożliwe. Zamiast zaśmiecać zasady niekończącymi się wyjaśnieniami, zamieściliśmy kolejne przykłady rozwiązań na naszej stronie internetowej"

Na stronie gw nie mogłem tego znaleźć, ale znalazłem coś w uściśleniach...
Nie ma tam nic o równoległym dostawieniu się do przeciwnika... Jest tylko o maksymalizacji, która jest priorytetem oraz o tym, że jeśli align jest niemożliwy przesuwamy oddziały i pojedyncze modele tak by jak najmniej wpłynąć na sytuację na stole, ale aby align był możliwy...
Zastanawia mnie tylko sytuacja, w której jednostka zaszarżowana stoi pomiędzy dwoma terenami ( których nie wolno nam przesunąć ) i nawet przesunięcie jej nie pozwoli mi wykonać aligna... Macie jakiś pomysł na rozwiązanie tej sytuacji?
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
A więc sprawdziłeś dział o dostawianiu walczących. Wyjaśnili Ci tam co to jest linia walki i co się robi w ewentualnych przypadkach, gdy przeszkoda terenowa przeszkadza. Linia walki ma być jak najzgrabniejsza.
Linia Walki... Linia...
Nie punkt. W Twojej wersji nie jest to żadna linia i zdecydowanie zgrabne takie ustawienie nie jest. Nie gramy w WH40k, gdzie podstawki są okrągłe i jakkolwiek by je ustawiać nie ma różnicy (i tak każdy może się lać ze sobą). To jest WFB, gdzie podstawki są kwadratowe (lub prostokątne), a ustawienie walczących polega na ich równoległym ustawieniu względem siebie, by utworzyć linię walki.
Jeśli nie masz możliwości ustawienia modelu tak by walczył z dwoma modelami na raz, to sprawdzasz czy możesz walczyć z jednym, bo to będzie kolejna opcja maksymalizacji modeli walczących. Jeśli nie masz możliwości ustawienia modelu tak by jakkolwiek walczył z dwoma modelami (nawet po usilnym staraniu się by powstała dosyć zgrabna linia walki) znaczy się, że szarż nijak była możliwa od początku.
Linia Walki... Linia...
Nie punkt. W Twojej wersji nie jest to żadna linia i zdecydowanie zgrabne takie ustawienie nie jest. Nie gramy w WH40k, gdzie podstawki są okrągłe i jakkolwiek by je ustawiać nie ma różnicy (i tak każdy może się lać ze sobą). To jest WFB, gdzie podstawki są kwadratowe (lub prostokątne), a ustawienie walczących polega na ich równoległym ustawieniu względem siebie, by utworzyć linię walki.
Jeśli nie masz możliwości ustawienia modelu tak by walczył z dwoma modelami na raz, to sprawdzasz czy możesz walczyć z jednym, bo to będzie kolejna opcja maksymalizacji modeli walczących. Jeśli nie masz możliwości ustawienia modelu tak by jakkolwiek walczył z dwoma modelami (nawet po usilnym staraniu się by powstała dosyć zgrabna linia walki) znaczy się, że szarż nijak była możliwa od początku.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
Napisałem ci, to co było w uściśleniach...
Jeśli mam zasięg chociaż tak by dotknąć wroga cornerem to szarża już jest przeprowadzona i analogicznie możliwa.
Priorytetem jest maksymalizacja, a dostawienie się równolegle do jednego modelu jak twoja podstawka pozwala na dostawienie się do dwóch nie jest maksymalizacją. Dlatego zostało uściślone, że przesuwamy oddziały ( nie tereny ) tak by móc się zmaksymalizować, chyba, że tereny na to nie pozwolą lub chyba, że będziemy musieli wyciągnąć z walki jakieś modele, wtedy dostawiamy się cornerem...
Czyli po kolei:
- szarżujemy, jest reakcja i wystarczy, ze dostawimy się cornerem żeby szarża była możliwa/przeprowadzona
- maksymalizujemy się co jest naszym priorytetem
- jeśli inne oddziały lub teren przeszkadzają nam się zmaksymalizować przesuwamy oddziały tak by nie wpłynąć za bardzo na sytuację na stole, ale żeby się zmaksymalizować
- jeśli mimo to przeszkadzają nam tereny, których nie możemy przesunąć lub musimy wyciągnąć z walki jakiś model nie możemy się zmaksymalizować równolegle do oddziału przeciwnika i maksymalizujemy się cornerem na tyle na ile pozwala nam zasięg szarży

Jeśli mam zasięg chociaż tak by dotknąć wroga cornerem to szarża już jest przeprowadzona i analogicznie możliwa.
Priorytetem jest maksymalizacja, a dostawienie się równolegle do jednego modelu jak twoja podstawka pozwala na dostawienie się do dwóch nie jest maksymalizacją. Dlatego zostało uściślone, że przesuwamy oddziały ( nie tereny ) tak by móc się zmaksymalizować, chyba, że tereny na to nie pozwolą lub chyba, że będziemy musieli wyciągnąć z walki jakieś modele, wtedy dostawiamy się cornerem...
Czyli po kolei:
- szarżujemy, jest reakcja i wystarczy, ze dostawimy się cornerem żeby szarża była możliwa/przeprowadzona
- maksymalizujemy się co jest naszym priorytetem
- jeśli inne oddziały lub teren przeszkadzają nam się zmaksymalizować przesuwamy oddziały tak by nie wpłynąć za bardzo na sytuację na stole, ale żeby się zmaksymalizować
- jeśli mimo to przeszkadzają nam tereny, których nie możemy przesunąć lub musimy wyciągnąć z walki jakiś model nie możemy się zmaksymalizować równolegle do oddziału przeciwnika i maksymalizujemy się cornerem na tyle na ile pozwala nam zasięg szarży
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
maksymalizacja nie jest ostatecznym wymogiem.
jesli jest mozliwosc takowej bez ruszania oddzialow to sie ja robi.
trzeba pamietac ze maksymlaizacja jest obustronna ale nie konieczna ponad wszystko.
jak sie nie da to dostawiamy sie jak sie uda.
jesli jest mozliwosc takowej bez ruszania oddzialow to sie ja robi.
trzeba pamietac ze maksymlaizacja jest obustronna ale nie konieczna ponad wszystko.
jak sie nie da to dostawiamy sie jak sie uda.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Albo źle zinterpretowałem uściślenia albo nie masz racji...
Jest w nich, że maksymalizacja jest priorytetem, jeśli się nie da jej zrobić to przesuwamy oddział tak żeby się dało ją zrobić...
Jest w nich, że maksymalizacja jest priorytetem, jeśli się nie da jej zrobić to przesuwamy oddział tak żeby się dało ją zrobić...
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
nie ma. Jest w zasadach. Nazywa sie alignkamelot pisze: Na stronie gw nie mogłem tego znaleźć, ale znalazłem coś w uściśleniach...
Nie ma tam nic o równoległym dostawieniu się do przeciwnika...
nalezy przesunac teren. Gdzie znalazles, ze nie da sie go przesunac?zaszarżowana stoi pomiędzy dwoma terenami ( których nie wolno nam przesunąć ) i nawet przesunięcie jej nie pozwoli mi wykonać aligna... Macie jakiś pomysł na rozwiązanie tej sytuacji?
nie. Jest, ze jesli szarzy nie da sie dokonczyc ze wzgledu na aligna. Nie maksymalizacjeJest w nich, że maksymalizacja jest priorytetem, jeśli się nie da jej zrobić to przesuwamy oddział tak żeby się dało ją zrobić...
W takim razie źle zinterpretowałem zasady
Co do przesuwania terenów to uznałem, że jezioro nie przesunie się po to by jakiś koleś na koniu mógł zacząć walczyć, a oddział może się przesunąć przesuwając swoją masą inne oddziały, po to by lepiej się ustawić...

Co do przesuwania terenów to uznałem, że jezioro nie przesunie się po to by jakiś koleś na koniu mógł zacząć walczyć, a oddział może się przesunąć przesuwając swoją masą inne oddziały, po to by lepiej się ustawić...
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
Jeśli chodzi o jezioro to na wielu turniejach sędzia albo sam decydował, że jest niedostępne albo kazał rzucić 1-2 trudne, 3-4 b. trudne, 5-6 niedostępne...
Ale może to być błąd sędziego...

Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
Jesli przed turniejem wszystkim graczom przedstwil sytuacje z jeziorem to jest ok, jesli nie ==> patrz uscislenie(trudny teren z tego co pamietam)
Czasami mówił, że jest trudne, czasami, że b. trudne, czasami niedostępne, a czasami się kostką rzucało...
Na pewno nigdy nie mówił przed turniejem jakie są jeziora...
Na pewno nigdy nie mówił przed turniejem jakie są jeziora...

Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
a to dziwne...kamelot pisze:Czasami mówił, że jest trudne, czasami, że b. trudne, czasami niedostępne, a czasami się kostką rzucało...
Na pewno nigdy nie mówił przed turniejem jakie są jeziora...
wg mnie powinno się przed turniejem ustalić co jest czym...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
To prawda, ale jak w jednej sali odbywają się 4 równoległe turnieje, z których turniej batla sędziuje koleś sędziujący też turniej lotra, to można o czymś zapomnieć, a też zawsze przed bitwą można zapytać co też gracze robią... 

Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
chodzi mi też o to że przed bitwą ustalam z przeciwnikiem co jest czym i jak gramy w związku z tym.
wtedy jest wszystko jasne od samego początku.
wtedy jest wszystko jasne od samego początku.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned