Kontynuacją mojej fioletowo czerwonej (i nie tylko) armii He jest ten smok Anursul z dragon magiem Hekatrionem. Jest to pierwszy tak duży model w moim wykonaniu i myślałem, że spuchnę a nie pomaluję go, ale powoli powoli i jest. Zgodnie z fluffem smoczy magowie dosiadają młodych smoków stąd wyszło mi, że ten stary model lepiej pasuje do tego bohatera niż figurka z VII edycji. Smok po lekkich konwersjach – ucięte drugie rogi, z którymi wyglądał kiepsko i przemodelowana tylnia część głowy. Hekatrion (jeździec) też przerabiany w celu dopasowania do grzbietu smoka. (oryginalnie trzymał nogi szeroko bardzo – co złośliwsi forumowicze zapewne zaraz sarkastycznie zauważą, że u elfów to normalne.

Podstawka – gips.
Zapraszam do krytyki mojej pracy. I czekam na sugestje co poprawić ,co ulepszyć itd...
Jak nabiorę trochę więcej wprawy to zmierzę się z smokiem VII edycyjnym , na razie jednak poleży on sobie w pudełku.


