Rozpiski WE - (8 edycja od strony 339)
Moderator: Gremlin
- WitchHunter
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 147
Re: Rozpiski WE
Moja rozpa na 1300 pkt:
Caddy 140
Alter z hodą 158
10 GG 120
10 GG 120
10 GG 120
8 Driad 96
8 Driad 96
7 Tancerzy 126
5 Wildów z WB 173
6 WW 144
nie jestem przekonany 5 Wildów z WB , zawsze wystawiałem ich jako 6 z WB lub goła 5... ale tak nie byłoby czym wypełnic tych pkt jak skusiłbym się na wersje eco....
pozdro
Caddy 140
Alter z hodą 158
10 GG 120
10 GG 120
10 GG 120
8 Driad 96
8 Driad 96
7 Tancerzy 126
5 Wildów z WB 173
6 WW 144
nie jestem przekonany 5 Wildów z WB , zawsze wystawiałem ich jako 6 z WB lub goła 5... ale tak nie byłoby czym wypełnic tych pkt jak skusiłbym się na wersje eco....
pozdro
Proponowałbym właśnie orła i wayów po zmniejszeniu GG i zabraniu 2 unitom muzyków powinno wejść 7 więc już całkiem ciekawie.
Maszyn starcza a nasze rary [ jak już drzewca nie chcesz ] powinny się dobrze sprawdzić w Twojej koncepcji...
Za to dwa orły to dodatkowy unit np GG.
Pomyśl bo z tymi kontyngentami to naprawdę ciekawe opcję się otwierają...
Maszyn starcza a nasze rary [ jak już drzewca nie chcesz ] powinny się dobrze sprawdzić w Twojej koncepcji...
Za to dwa orły to dodatkowy unit np GG.
Pomyśl bo z tymi kontyngentami to naprawdę ciekawe opcję się otwierają...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Był kiedys taki fajny temat o tym żeby na stole było prawie samo drewno Cóż spróbowałem tak zagrać z domieszką kilku dosłownie elfów.
Spellsinger @ 125 pts
Magic lvl 2
Spellsinger @125 pts
Magic lvl 2
10 GG @ 120 pts
6x 8 drads @ 576
4 Tree kins @ 270 pts
Treeman @ 285 pts
grałem z lizakami i wklepałem gościowi duże zwycięstwo
nie pamietam co on miał ale to było coś koło :
skink priest 3 lvl magic na stegadonie z 4 obsługantami i maszynerią bogów
skink priest 2 lvl magic
20 saurusów
2 x 10 skinków
10 skinków kameleonów
5 cold'one's
Jakiś saurus weteran czy cos w tym stylu
Spellsinger @ 125 pts
Magic lvl 2
Spellsinger @125 pts
Magic lvl 2
10 GG @ 120 pts
6x 8 drads @ 576
4 Tree kins @ 270 pts
Treeman @ 285 pts
grałem z lizakami i wklepałem gościowi duże zwycięstwo
nie pamietam co on miał ale to było coś koło :
skink priest 3 lvl magic na stegadonie z 4 obsługantami i maszynerią bogów
skink priest 2 lvl magic
20 saurusów
2 x 10 skinków
10 skinków kameleonów
5 cold'one's
Jakiś saurus weteran czy cos w tym stylu
... And then God said 'Let metal bands have the most insanely awesome, twisted, kickass music videos known to man'.
And Satan said 'That's what I was thinking'.
And Satan said 'That's what I was thinking'.
rozpa na 2400
wyniki 18:2
mperium 2 czolgi, 3 działą, 3 kawy, ful magia
14:6
he stardragon standard
powinno być więcej gdyby nie dużo pecha
6:14
VC na klocku BK nie do zajechania, ale mogło być lepiej
wnioski, zostaje przy tej rozpie bo jest przekozacka
Spellweaver @ 325 Pts
General; Magic Level 4
Calaingor's Stave [25]
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
Spellsinger @ 175 Pts
Magic Level 2
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
5 Glade Riders @ 120 Pts
5 Glade Riders @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
6 Wardancers @ 108 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
Cannon @ 85 Pts
Cannon @ 85 Pts
Casting Pool: 8
Dispel Pool: 5
Models in Army: 133
Total Army Cost: 2392
wyniki 18:2
mperium 2 czolgi, 3 działą, 3 kawy, ful magia
14:6
he stardragon standard
powinno być więcej gdyby nie dużo pecha
6:14
VC na klocku BK nie do zajechania, ale mogło być lepiej
wnioski, zostaje przy tej rozpie bo jest przekozacka
Spellweaver @ 325 Pts
General; Magic Level 4
Calaingor's Stave [25]
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
Spellsinger @ 175 Pts
Magic Level 2
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
5 Glade Riders @ 120 Pts
5 Glade Riders @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
6 Wardancers @ 108 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
Cannon @ 85 Pts
Cannon @ 85 Pts
Casting Pool: 8
Dispel Pool: 5
Models in Army: 133
Total Army Cost: 2392
- WitchHunter
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 147
na jakich stołach gracie?
bo jak 6' na 4' ,to strasznie ciasno to wygląda
bo jak 6' na 4' ,to strasznie ciasno to wygląda
Ja grałem czymś takim:
1 Spellweaver @ 350 Pts
General; Magic Level 4; Longbow
Calaingor's Stave [25]
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
1 Spellsinger @ 175 Pts
Magic Level 2; Lore of Athel Loren; Longbow
Deepwood Sphere [25]
Dispel Scroll [25]
1 Waywatcher Noble @ 164 Pts
Waywatcher; 2ndWeapon; Longbow
Hunter's Talon [25]
Pageant of Skrikes [25]
1 * Alter Noble @ 158 Pts
Alter; Great Weapon; Longbow; Light Armour; Shield
Helm of the Hunt [20]
Hail of Doom Arrow [30]
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
9 Dryads @ 108 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
7 Waywatchers @ 168 Pts
1 Treeman @ 285 Pts
Casting Pool: 8
Dispel Pool: 5
Models in Army: 79
Total Army Cost: 2398
Wyniki:
7:13 z orkami na 4 gigantach i wywernie. Scenariusz kurtyna, więc nie wiedziałem co przeciwnik ma w rozpie, po zdjęciu kurtyny miałem lekki szok. Sporo pecha przez 3-4 tury, potem zacząłem mieć dość statystyczne rzuty i ugrałem chociaż te 7 punktów.
10:10 z Robsonem - DE, gejowizna -> 4 bolce, mengile, 2x shadzi i tak dalej. 3 tura. Wildzi podchodzą na 5 cali od kuszy z 3 magami. Popychaczka z 5 kości.. IFKA :O , zabijam magów. To ustawiło bitwę. Gdyby nie ogranie Robsona wynik byłby dużo wyższy.
8:12 z ofensywnym imperium.
Generalnie jestem zadowolony z rozpiski. Muszę tylko lepiej korzystać z bannerów na wildach i łączyć ich szarże z alterem. Na 2350 będą kosmetyczne zmiany.
1 Spellweaver @ 350 Pts
General; Magic Level 4; Longbow
Calaingor's Stave [25]
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
1 Spellsinger @ 175 Pts
Magic Level 2; Lore of Athel Loren; Longbow
Deepwood Sphere [25]
Dispel Scroll [25]
1 Waywatcher Noble @ 164 Pts
Waywatcher; 2ndWeapon; Longbow
Hunter's Talon [25]
Pageant of Skrikes [25]
1 * Alter Noble @ 158 Pts
Alter; Great Weapon; Longbow; Light Armour; Shield
Helm of the Hunt [20]
Hail of Doom Arrow [30]
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
10 Glade Guard @ 120 Pts
9 Dryads @ 108 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
5 Wardancers @ 90 Pts
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
7 Waywatchers @ 168 Pts
1 Treeman @ 285 Pts
Casting Pool: 8
Dispel Pool: 5
Models in Army: 79
Total Army Cost: 2398
Wyniki:
7:13 z orkami na 4 gigantach i wywernie. Scenariusz kurtyna, więc nie wiedziałem co przeciwnik ma w rozpie, po zdjęciu kurtyny miałem lekki szok. Sporo pecha przez 3-4 tury, potem zacząłem mieć dość statystyczne rzuty i ugrałem chociaż te 7 punktów.
10:10 z Robsonem - DE, gejowizna -> 4 bolce, mengile, 2x shadzi i tak dalej. 3 tura. Wildzi podchodzą na 5 cali od kuszy z 3 magami. Popychaczka z 5 kości.. IFKA :O , zabijam magów. To ustawiło bitwę. Gdyby nie ogranie Robsona wynik byłby dużo wyższy.
8:12 z ofensywnym imperium.
Generalnie jestem zadowolony z rozpiski. Muszę tylko lepiej korzystać z bannerów na wildach i łączyć ich szarże z alterem. Na 2350 będą kosmetyczne zmiany.
Napisałem wyżej, że w rozpie na 2400 wprowadzę kosmetyczne zmiany, żeby była 2350.
Mam problem co zmienić.
Trzeba jakoś te 50 punktów wygospodarować. Jeśli chcę zostawić bannery na wildach to wyrzucam 2 scrolle z dużej i i daję przerzut dispela, na mała zamiast deepwooda 2 scroll. Wayów redukuje do 6 i usuwam driadę.
Druga opcja. Wildzi bez bannerów, reszta zostaje jak jest.
Trzecia opcja. Mogę dać na 1-2 oddziałach, ale moim zdaniem to będzie takie ni w dupę ni w oko.
Nigdy nie grałem na wildach ze szmatami, ale po PMce od Pasiaka i wczorajszym turnieju przekonali mnie do siebie, stąd ten dylemat.
Łatwo jest te 100 punktów stracić (choć myślę, że w przypadku graczy z lepszym skillem dużo rzadziej takie coś się dzieje), ale +1 do CR jest często bezcenny. W połączeniu z alterem można próbować szarżować klocki od przodu.
Co o tym myślicie?
Mam problem co zmienić.
Trzeba jakoś te 50 punktów wygospodarować. Jeśli chcę zostawić bannery na wildach to wyrzucam 2 scrolle z dużej i i daję przerzut dispela, na mała zamiast deepwooda 2 scroll. Wayów redukuje do 6 i usuwam driadę.
Druga opcja. Wildzi bez bannerów, reszta zostaje jak jest.
Trzecia opcja. Mogę dać na 1-2 oddziałach, ale moim zdaniem to będzie takie ni w dupę ni w oko.
Nigdy nie grałem na wildach ze szmatami, ale po PMce od Pasiaka i wczorajszym turnieju przekonali mnie do siebie, stąd ten dylemat.
Łatwo jest te 100 punktów stracić (choć myślę, że w przypadku graczy z lepszym skillem dużo rzadziej takie coś się dzieje), ale +1 do CR jest często bezcenny. W połączeniu z alterem można próbować szarżować klocki od przodu.
Co o tym myślicie?
Taki krótki raport z Bilatikonu:
Trzy bitewki - format 2600 w tym dozwolone 600pkt kontyngentu. Swoją rozpiskę zamieściłem, zmieniłem w niej tylko przedmiot na magu imperialnym.
Jak się grało?
1) Bober i Demony. W zasadzie gorzej trafić się nie dało - dobry gracz, rzeźnicka armia. Szanse miałem dwie - rzuty na armaty i to, że Bober gra na GUO. Przewaga magii była u niego - dwa oddziały horrorów i dwóch czarujących heraldów obok GD. Poza tym flamers, bestie nurgle'a, plaguebearersi w klocu, furie i jedne psy. Pierwsza runda GUO leci na pałę do mnie, ja armatka w łepek, czołg w łepek - 8 woundów - myślę - jest dobrze. Teraz tylko dobić łucznikami. No i kurde nie chciało nic wejść. Demon stał już tuż przy czołgu, który tylko przyjmował dziarsko kolejne porcje furii, ja skampiony po lasach, lub czający się driadkami. Łucznicy porozstawieni w kluczowych miejscach, plus na prawym skrzydle zbliżające się bestie i pieski. Została mi jedna runda na ściągnięcie GD, który czołg rozpieprzał totalnie (autowound). Działko z czołgu nic, armata missfire - myślę - lipa. Więc łuki po salwie 20 wbiłem 9 wounda i myślę - pieprzę czas na hodę. 15, 13 a potem...2 szóstki tylko. Word save - 5 i...2! 670pkt moje - tej bitwy już nie mogłem przegrać
Co prawda wybicie czegokolwiek więcej było bardzo trudne, sam zaś poniosłem nieco strat (wild riders wystrzelani przez flamers, driadki przetrzebione magią), ale udało się na koniec bohatersko rozpieprzyć szyszkami flamersów, samemu tracąc tylko łuki i było 11-9. Gdyby nie rzuty (10 na szyszkach i 10 razy rzucane 4+ i tego typu akcje), to byłoby zapewne dużo gorzej. A tak miałem sympatyczny początek dnia.
2) Skaveni na dzwonku, abominacji, censerach, plague monkach, morzu slaveów i ratów. Rywal zaczął od triple na abominacij, jazda na wstecznym zniszczenie weapon teamu - myślę - jest oki. Kloce zapychają do mnie, magia coś tam ściąga, ale jest w miarę ok. Ja ustawiam czołg na środku, treeman po drugiej stronie obelisku, wildzi flankują konntyngentowych rycerzy chaosu - wciąż dobrze. Działka niewiele robią, łucznicy wybijają całe ścierwo WoCh. Kolejna runda - abominacja znowu wbija rany w swoje oddziały, ale to przez zły ruch mojego przeciwnika. Dzwonek wychodzi na szarżę moich driad, rycerze pokazują bok wildom, glade riders mają od przodu pojedynczego konnego chaośnika - jednym słowem kluczowo się robi. Za oddziałem z dzwonkiem idą plague monki z bsb i magiem. Więc wydaję rozkaz do ataku. Wildzi na bok rycerzy (mag stanął, jako posiadający lepszy AS), tancerze ruszają za nimi od przodu (do wbicia w 3 rundzie), GR na samotnego chaośnika, driadki na seera. I wtedy ta gra pokazuje swoje szpony. W skrócie - wildzi nic nie robią i CR wychodzi na 0. Driadki nic nie robią i się odbijają, GR odbijają się od chaośnika...działko spada od jakiejś szarży, już nawet nie pamiętam czego...nie jest dobrze. 3 runda rywala - slavi na bok WR - muszą tylko zdać strach na 4...i zdali. I to był początek tragedii lewego skrzydła. Na szczęście z drugiej strony kloce zbliżają się do mnie w słaby sposób, pokazując swe boki treemanowi, zaś łucznicy nie są przez nich zagrożeni. Ustaje combat WR, wbijam tancerzami od przodu, robię ostry ostrzał klockowi z seerem, treeman szarżuje na bok plague priestów. Załoga armaty wchodzi przed kloc z generałem. Wreszcie rzuty w combacie - drzewo dobrze ciśnie, tymczasem tancerze tragedia - jeden rycerz zabity, wild riders nic do tej stawki nie dodają (maga nie udało się zabić w trzech kolejnych rundach walki), ja robię break i spadam wszystkim - jazda rusza za wildami, tancerze zjedzeni, slaves też biegną. Runda rywala - znów kloc z generałem kręci się jak gówno w betoniarce, bsb wchodzi dobrowolnie w kontakt z drzewem, rycerze wyganiają za stół wild ridersów, a slaves wbijają się (chyba z pogoni z rundy wcześniej) w piątke tancerzy ze spellweaverem. Wiem już, że to będzie oprzedstatnia runda, bo czas się kończy - myślę - jakoś przeżyję. Czołg przyjął w międzyczasie szarżę censerów. No i walka w rundzie rywala drzewo nie robi nic, ale ustaje stubborn. Stojący obok mnie kumpel rzuca - chroń tancerzami maga weź ASF i to była klęska. Przegrałem combat o muzyka i rzuciłem 9 - strata 560pkt przez slaves! Na szczęście drzewo zabiło bsb i zjadło oddział plague'ów rundę później, zaś łuki rozstrzelały seera. Koniec końców skończyło się 10-10. Potencjał był na 14-6 - cóż bywa. Z hitów Abominacja - dostała trzy rundy z rzędu zatrzymanie
Trzy bitewki - format 2600 w tym dozwolone 600pkt kontyngentu. Swoją rozpiskę zamieściłem, zmieniłem w niej tylko przedmiot na magu imperialnym.
Jak się grało?
1) Bober i Demony. W zasadzie gorzej trafić się nie dało - dobry gracz, rzeźnicka armia. Szanse miałem dwie - rzuty na armaty i to, że Bober gra na GUO. Przewaga magii była u niego - dwa oddziały horrorów i dwóch czarujących heraldów obok GD. Poza tym flamers, bestie nurgle'a, plaguebearersi w klocu, furie i jedne psy. Pierwsza runda GUO leci na pałę do mnie, ja armatka w łepek, czołg w łepek - 8 woundów - myślę - jest dobrze. Teraz tylko dobić łucznikami. No i kurde nie chciało nic wejść. Demon stał już tuż przy czołgu, który tylko przyjmował dziarsko kolejne porcje furii, ja skampiony po lasach, lub czający się driadkami. Łucznicy porozstawieni w kluczowych miejscach, plus na prawym skrzydle zbliżające się bestie i pieski. Została mi jedna runda na ściągnięcie GD, który czołg rozpieprzał totalnie (autowound). Działko z czołgu nic, armata missfire - myślę - lipa. Więc łuki po salwie 20 wbiłem 9 wounda i myślę - pieprzę czas na hodę. 15, 13 a potem...2 szóstki tylko. Word save - 5 i...2! 670pkt moje - tej bitwy już nie mogłem przegrać
Co prawda wybicie czegokolwiek więcej było bardzo trudne, sam zaś poniosłem nieco strat (wild riders wystrzelani przez flamers, driadki przetrzebione magią), ale udało się na koniec bohatersko rozpieprzyć szyszkami flamersów, samemu tracąc tylko łuki i było 11-9. Gdyby nie rzuty (10 na szyszkach i 10 razy rzucane 4+ i tego typu akcje), to byłoby zapewne dużo gorzej. A tak miałem sympatyczny początek dnia.
2) Skaveni na dzwonku, abominacji, censerach, plague monkach, morzu slaveów i ratów. Rywal zaczął od triple na abominacij, jazda na wstecznym zniszczenie weapon teamu - myślę - jest oki. Kloce zapychają do mnie, magia coś tam ściąga, ale jest w miarę ok. Ja ustawiam czołg na środku, treeman po drugiej stronie obelisku, wildzi flankują konntyngentowych rycerzy chaosu - wciąż dobrze. Działka niewiele robią, łucznicy wybijają całe ścierwo WoCh. Kolejna runda - abominacja znowu wbija rany w swoje oddziały, ale to przez zły ruch mojego przeciwnika. Dzwonek wychodzi na szarżę moich driad, rycerze pokazują bok wildom, glade riders mają od przodu pojedynczego konnego chaośnika - jednym słowem kluczowo się robi. Za oddziałem z dzwonkiem idą plague monki z bsb i magiem. Więc wydaję rozkaz do ataku. Wildzi na bok rycerzy (mag stanął, jako posiadający lepszy AS), tancerze ruszają za nimi od przodu (do wbicia w 3 rundzie), GR na samotnego chaośnika, driadki na seera. I wtedy ta gra pokazuje swoje szpony. W skrócie - wildzi nic nie robią i CR wychodzi na 0. Driadki nic nie robią i się odbijają, GR odbijają się od chaośnika...działko spada od jakiejś szarży, już nawet nie pamiętam czego...nie jest dobrze. 3 runda rywala - slavi na bok WR - muszą tylko zdać strach na 4...i zdali. I to był początek tragedii lewego skrzydła. Na szczęście z drugiej strony kloce zbliżają się do mnie w słaby sposób, pokazując swe boki treemanowi, zaś łucznicy nie są przez nich zagrożeni. Ustaje combat WR, wbijam tancerzami od przodu, robię ostry ostrzał klockowi z seerem, treeman szarżuje na bok plague priestów. Załoga armaty wchodzi przed kloc z generałem. Wreszcie rzuty w combacie - drzewo dobrze ciśnie, tymczasem tancerze tragedia - jeden rycerz zabity, wild riders nic do tej stawki nie dodają (maga nie udało się zabić w trzech kolejnych rundach walki), ja robię break i spadam wszystkim - jazda rusza za wildami, tancerze zjedzeni, slaves też biegną. Runda rywala - znów kloc z generałem kręci się jak gówno w betoniarce, bsb wchodzi dobrowolnie w kontakt z drzewem, rycerze wyganiają za stół wild ridersów, a slaves wbijają się (chyba z pogoni z rundy wcześniej) w piątke tancerzy ze spellweaverem. Wiem już, że to będzie oprzedstatnia runda, bo czas się kończy - myślę - jakoś przeżyję. Czołg przyjął w międzyczasie szarżę censerów. No i walka w rundzie rywala drzewo nie robi nic, ale ustaje stubborn. Stojący obok mnie kumpel rzuca - chroń tancerzami maga weź ASF i to była klęska. Przegrałem combat o muzyka i rzuciłem 9 - strata 560pkt przez slaves! Na szczęście drzewo zabiło bsb i zjadło oddział plague'ów rundę później, zaś łuki rozstrzelały seera. Koniec końców skończyło się 10-10. Potencjał był na 14-6 - cóż bywa. Z hitów Abominacja - dostała trzy rundy z rzędu zatrzymanie
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
Nie tylko.Jacek_Azael pisze:Fear masz tylko w szarży
Masz do następnej swojej tury.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned