Kwestia specjali:
to nie jest turniej dla dzieci. 60 zeta, dwudniowa impreza, 2500 pts i wymóg pomalowanej armii. Tam dzieci nie będzie. Więc prosze nie szafować argumentem, iz "nie chce grać z dzieciakiem na Thoreku" bo jest on z gruntu fałszywy.
Wychodzi na to, że największym zagrożeniem dla nas samych jesteśmy my sami. Bo z jednej strony bardzo chcielibyśmy zagrać bez speciali, ale z drugiem strony - niedaj Boże, dalibyśmy w ten sposób fory naszemu przeciwnikowi. I ..... robimy to samo.
I co - jak będziemy solidarni to damy fory Czechom albo Rosjanom. No tak, straszna sprawa.
Tak w ogóle to bardzo się prosze odfakjować od Thoreka. Nie ma innych specjali, co by na nich psy wieszać?
BTW. A gdyby wszyscy przyjechali na Thoreku?

