zależy co Tobie po tej drugiej zostanie...GarG pisze:Hmmm... No to jeśli bys dispelował prawie wszystko to nie masz scrolli po 2 turze...
Niech ryczy z bólu ranny łoś! WE ETC
Re: WE - horda w rajtuzach Bazyliszek :]
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Chodzi mi raczej o to że teraz bestie już nie będą takim chłopcem do bicia
W sumie chętnie zagrał bym z tym moimi DE 
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
No w sumie by się pewnie skończyło na tym ile save-ów lord jest w stanie wykonać dopóki nie spadnie...
Chyba, że dość szybko byś go do walki z driadami wprowadził i potem korzystnie overrunował co przy tej ilości modeli jest dość prawdopodobne...
Chyba, że dość szybko byś go do walki z driadami wprowadził i potem korzystnie overrunował co przy tej ilości modeli jest dość prawdopodobne...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
No akurat WE mi nie straszne jak mam okazje być w domu ( coraz żadziej
) to mam przyjemność z nimi grać
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Ech ileż można razy powtarzać, ze nie ma w batlu takiej rozpiski, na która nie można zrobić lepszej rozpiski?
Akurat skorpionów się nie boję, mam swój sposób na nie. Z bretonią może być różnie, a w DE boli mnie tylko jeden bardzo rzadko spotykany układ. Smoki? Chyba zartujesz. :]
Uważam nieskromnie, że rozpa jest bardzo dobra, na Bazyla jadę WE.
Akurat skorpionów się nie boję, mam swój sposób na nie. Z bretonią może być różnie, a w DE boli mnie tylko jeden bardzo rzadko spotykany układ. Smoki? Chyba zartujesz. :]
Uważam nieskromnie, że rozpa jest bardzo dobra, na Bazyla jadę WE.
A co on robi? Ja bym nigdy nie wyjechał na taką ilość strzelania kolesiem z save na 2+ i wardem na 4+ Wszystkie gejowskie DE mają z tym bardzo ciężko i nie martwiłbym się takimi rozpami.BSB z PoKiem
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Vouch. PoK jest slabiutki na 60 lucznikow. DE maja z tym ciezko. Nie wyobrazam sobie gry vs 60 lucznikow i 40 dryad. Hydra by sie przydala....

Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
imo DE na smoku powinny sobie poradzic z taka armia, jak by nie patrzec to tylko 8 Ld
elfiki szybko pouciekaja 
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
Może tak, może nie...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
To moja rozpa na bazyla
Jako bazyliszek pewnie Yaś Albo Turoń ( zabawne te nazwy są
) Kalesoner to co challange? 
Dreadlord na smoku
CD
PoK
CoM
Sorceress
Level 2
DS
DC
Sorceress
Level 2
Dagger
DS
27 Warriors FCG z WB
2x5 DR z Kusze
3x5 Harpies
10 Shades z AHW
10 Shades z GW
7 Executioners
2xWar Hydra
Casting Pool: 7
Dispel Pool: 4
Models in Army: 89
Total Army Cost: 2348
Dreadlord na smoku
CD
PoK
CoM
Sorceress
Level 2
DS
DC
Sorceress
Level 2
Dagger
DS
27 Warriors FCG z WB
2x5 DR z Kusze
3x5 Harpies
10 Shades z AHW
10 Shades z GW
7 Executioners
2xWar Hydra
Casting Pool: 7
Dispel Pool: 4
Models in Army: 89
Total Army Cost: 2348
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Szkoda
A ta rozpiska nie była układana pod Ciebie wymyśliłem ja już jakiś czas temu 
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Garg, zawsze mozemy na siebie trafić w późniejszych bitwach, ale z taką rozpą jak Twoja grałybm bardzo na remis, co być może przy dobrych terenach jest do zrobienia...
W sobotę zagram na dużym magu, możecie spodziewać się jakiegoś raportu z turnieju.
W sobotę zagram na dużym magu, możecie spodziewać się jakiegoś raportu z turnieju.
No spoko
To wyskrob cos 
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Dobła, wreszcie odespałem.
Miała być relacja, ale nie zapamietałem jakoś dobrze szczegółów bitew więc będzie tylko takie krótkie coś
Grałem rozpą numer 1.
Pierwsza bitwa z imperium Mobiego.
Duży mag, 2x maly mag, priest, dwa boundy, czołg, 5 dział, odginanie i śmieci, ze dwie kawy, flagellanci. Meczap trudny, bitwa niedokończona. Przeciwnik pochował punkty z tyłu w rogu, co zdołałem zabić to zabiłem, Turoń się spłacił znakomicie zabił szino, działo i flagellantów. 12-8
Nie znam ksywy kolegi, ale druga bitwa była z demonami na wronie 2x6 psach, 6 flamerach, bsb korna na jugerze, heraldzie tzincza, klocku horrorow, malym oddziale demonetek i leterów i 2 dużych oddziałach furii. Dobrze się wystawiłem, przeciwnik musiał iść do mnie 6 tur i nie doszedł, wrona na chwile wychyliła się (zabiła mi z magii 4 oddziały) w LOS dział i została społowiona na maxymalnym guesie 48". Przez resztę gry prawie nic nie zrobiła, bo musiała kitrać się za domkiem. Punkty zdobywałem praktycznie tylko strzelaniem (GR ustrzelili szino), poza Turoniem, który w walce zamordował w 1 turę bsb na jugerze i społowił flamery po czym padł. Wynik to 11:9.
Trzecia bitwa z o ile dobrze pamiętam kolegą o ksywie Gotih, który wystawił pancerne imperium. 7 kawalerii z sejwem na 1+, 2 czołgi, caddy, 3 działa i altar. Nie miałem jak przebić się przez pancerze, przeciwnik notorycznie zdawał sejwy i paniki, a ja miałem tak cholernie pechowe rzuty przez cały czas, że głowa mała, byłem naprawdę wkurzony na kostki. Turoń przeciwnika zdjął mi działo, które wcześniej zdjęło spod lektora papamobile, po czym zginął od moich driad. Mój Turoń, zdjął działo i przeżył. Przegrałem 7 do 13 chociaż zabrakło kilnustu punktów do 8 do 12.
Trudne meczapy wyniki średnie, liczyłem na wiele więcej, najważniejszy wniosek to to, ze moja magia praktycznie nie miała znaczenia w 2 ostatnich bitwach, kiedy magowie byli tak daleko od zagrozenia, ze nie mieli na co rzucać ochronnych czarów czy popychaczek, na euro stołach jest też chyba mniej lasów niż normalnie na warszawskich lokalach, więc claingor traci aż takie znaczenie. Drugi wniosek to, że glade ridersi się doskonale sprawdzają i wielokrotnie potwierdzili swoja przydatność.
Miała być relacja, ale nie zapamietałem jakoś dobrze szczegółów bitew więc będzie tylko takie krótkie coś
Grałem rozpą numer 1.
Pierwsza bitwa z imperium Mobiego.
Duży mag, 2x maly mag, priest, dwa boundy, czołg, 5 dział, odginanie i śmieci, ze dwie kawy, flagellanci. Meczap trudny, bitwa niedokończona. Przeciwnik pochował punkty z tyłu w rogu, co zdołałem zabić to zabiłem, Turoń się spłacił znakomicie zabił szino, działo i flagellantów. 12-8
Nie znam ksywy kolegi, ale druga bitwa była z demonami na wronie 2x6 psach, 6 flamerach, bsb korna na jugerze, heraldzie tzincza, klocku horrorow, malym oddziale demonetek i leterów i 2 dużych oddziałach furii. Dobrze się wystawiłem, przeciwnik musiał iść do mnie 6 tur i nie doszedł, wrona na chwile wychyliła się (zabiła mi z magii 4 oddziały) w LOS dział i została społowiona na maxymalnym guesie 48". Przez resztę gry prawie nic nie zrobiła, bo musiała kitrać się za domkiem. Punkty zdobywałem praktycznie tylko strzelaniem (GR ustrzelili szino), poza Turoniem, który w walce zamordował w 1 turę bsb na jugerze i społowił flamery po czym padł. Wynik to 11:9.
Trzecia bitwa z o ile dobrze pamiętam kolegą o ksywie Gotih, który wystawił pancerne imperium. 7 kawalerii z sejwem na 1+, 2 czołgi, caddy, 3 działa i altar. Nie miałem jak przebić się przez pancerze, przeciwnik notorycznie zdawał sejwy i paniki, a ja miałem tak cholernie pechowe rzuty przez cały czas, że głowa mała, byłem naprawdę wkurzony na kostki. Turoń przeciwnika zdjął mi działo, które wcześniej zdjęło spod lektora papamobile, po czym zginął od moich driad. Mój Turoń, zdjął działo i przeżył. Przegrałem 7 do 13 chociaż zabrakło kilnustu punktów do 8 do 12.
Trudne meczapy wyniki średnie, liczyłem na wiele więcej, najważniejszy wniosek to to, ze moja magia praktycznie nie miała znaczenia w 2 ostatnich bitwach, kiedy magowie byli tak daleko od zagrozenia, ze nie mieli na co rzucać ochronnych czarów czy popychaczek, na euro stołach jest też chyba mniej lasów niż normalnie na warszawskich lokalach, więc claingor traci aż takie znaczenie. Drugi wniosek to, że glade ridersi się doskonale sprawdzają i wielokrotnie potwierdzili swoja przydatność.
Ostatnio zmieniony 1 lut 2010, o 12:44 przez Kalesoner, łącznie zmieniany 1 raz.

