Problemy początkującego

Daemons of Chaos

Moderator: KrzysiekW

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3850
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Re: Problemy początkującego

Post autor: KrzysiekW »

Pu$hek pisze:A potem się ludzie dziwią, że nie gra się fluffowo tylko PG. Jeśli ktoś mi ogranicza wszystko, to zostaje mi robienie tylko PG rozpy...
Obrazek
A jak nie było BP, to wszyscy biedni (teraz) gracze demoniczni grali fluffowo, prawda? Tylko głupia, zła, niedobra LS postanowiła popsuć wszystko i wymyśliła wstrętne kagańce na niewinne demonki?.. :lol2:
Nie zostaje żadne robienie PG rozpy. Spokojnie da się pograć innymi rzeczami niż thirster (lub wrona), herald z save 0+ i zalew psów, z minimum horrorów żeby zapełnić cory, i bandą flamerów. Można nawet (o zgrozo) wcisnąć do rozpiski screamery czy nurglingi, i okazuje się, ze działają. :) No chyba że koniecznie trzeba cisnąc maski jedna za drugą, bez wytężania mózgu, no to rzeczywiście pozostaje PG. Tylko wtedy prosze mi nie mieszać do tego argumentów o fluffie, bo prawie parsknąłem na monitor. ;)

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

KrzysiekW - =D> =D> =D> =D> =D> =D>

A ten face palm to już mnie rozwalił zupełnie :mrgreen: .
Tylko wtedy prosze mi nie mieszać do tego argumentów o fluffie, bo prawie parsknąłem na monitor.
Już samo stwierdzenie, ze demony mają coś z fluffem wspólnego jest IMO cokolwiek głupie :P .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Pu$hek
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 36

Post autor: Pu$hek »

Zmiana tematu. Jak zniszczyć czołg w grze poniżej 2k?

Awatar użytkownika
cichy
Oszukista
Posty: 827

Post autor: cichy »

khornita+psy/flamery w możliwie największej ilości
Profesjonalne usuwanie wgnieceń z karoserii samochodowych i skutków gradobicia.

Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3850
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Post autor: KrzysiekW »

Infernal Puppet pisze:Już samo stwierdzenie, ze demony mają coś z fluffem wspólnego jest IMO cokolwiek głupie :P .
A tu będzie klapsior w drugą stronę. ;) Demony mają bardzo fajny i spójny, fluff. Chyba w chwili obecnej lepszy od wojowników, co potwierdza nawet Thurion ;)
thurion pisze:trzeba poczekac na ksiazke, ale po figurkach stwierdzam ze GW bestie zjebie bardziej niz warriorow :)
braciom w chaosie pozostanie granie przegietymi, niezbalansowanymi (majacymi najlepszy i najbardziej spojny fluff w tej edycji z dotychcas wydanych armii chaosu) demonami :mrgreen:(...)
Demonicznemu fluffowi nic nie brakuje, da się bardzo fajne klimatycznie armie składać (ostatnio zagrałem legionem zarazy przeciwko WoCh. Wynik 11:9, ale ile zabawy było :) ). Problem w tym, że najbardziej grywalny jest model jak pisałem powyżej. Co nie znaczy, że nie da się zagrać czymś poza schematem. Da się, tylko trza odejść od standartów, no i pogodzić się z faktem, ze czasem gra się trudniej, a czasem się nawet przegrywa. ;)
OK, zmiana tematu, wracamy do problemów. :)
Pu$hek pisze:Zmiana tematu. Jak zniszczyć czołg w grze poniżej 2k?
Arbaal dobrze pisze, ale jest jeszcze kilka opcji - zależy jak bardzo poniżej 2k. Przy 3 herosach można pokusić się o master of sorcery i bić po czołgu kuźnią/pociskami Tzeentcha. Zaskakująco często udaje się z flickering fire wbić te kilka ran, dzięki czemu imperialista musi zacząć ograniczać punkty pary. Kilka ran udaje się też wbić dzięki screamerom (ale to raczej jednak na 2k+, lub niewiele poniżej, bo wtedy są punkty na ten badziew ;) ).
Kilka razy udało mi się wciągnąć czołg (mocno powiedziane, to raczej przeciwnik nie docenił woli przetrwania plagusów i wjechał na pałę, ew. przetrzymałem jakimiś demonetkami tanka do czasu aż zgniluchy dodreptały) do walki z klocem Nurgla - grzęźnie na dobre, i zbiera rany. Ale to taktyka raczej na przetrzymanie niż zniszczenie.

Arbaal
Oszukista
Posty: 877
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Arbaal »

Arbaal dobrze pisze,
Nie, nie ja nic nie mówiłem a to dlatego że nie pamiętam kiedy ostatnio z czołgiem grałem(8 miesięcy temu...) a jak było z tymi punktami pary to już w ogóle nie pamiętam :mrgreen:
Dobrze jest go magią trzepać, przede wszystkim nie wolno dopuścić do szary czołgu bo jest to niemiłe. Nie pamiętam jak on atakował w cc ale kornik i psy mogą z nim chyba spokojnie walczyć....

Pu$hek
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 36

Post autor: Pu$hek »

Czy jest sens dawania heraldom pierwszego poziomu magicznego? Nie wyjdzie na to, że nic się tym nie ugra, bo przeciwnik wszystko zdispelluje? I do tego te koszty...

Awatar użytkownika
cichy
Oszukista
Posty: 827

Post autor: cichy »

O jakich heraldach mówisz? Jeśli chodzi o nurgla to nie warto, ale slaanesha są już warci rozpatrzenia ze względu na powszechne ogłupianie oddziałów ;)
Profesjonalne usuwanie wgnieceń z karoserii samochodowych i skutków gradobicia.

Arbaal
Oszukista
Posty: 877
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Arbaal »

Ja staram się zawsze dawać ten 1lv.
Jeśli chodzi o herlaka nurgla to Miasma jest bardzo potężnym czarem w CC. Wychodzi tylko na 3+ więc co turę można ją kulnąć spokojnie z jednej kości a jak nasz bohater jest w walce to mamy gwarancje że przeciwnik będzie to próbował dispelować więc kości zużyje.
Co do herlaka slaanesha jest inaczej bo pierwszy czar wychodzi na 5+. wiąże się to z tym że wypadało by tą kość z puli poświęcić. Zasięg mamy 18" + ewentualny ruch bohatera w kierunku wroga. Głupota (do końca bitwy) na którejś z ważnych jednostek też nie jest czymś na co można sobie od tak pozwolić.
Prawie zawsze daje ten 1lv i bez wahania mogę powiedzieć że mi się to opłacało :wink: Warto też pamiętać że jest też kolejna kość dispela :)

Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3850
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Post autor: KrzysiekW »

cichy pisze:O jakich heraldach mówisz? Jeśli chodzi o nurgla to nie warto,
Arbaal już wyjaśnił. W kluczowych momentach ten czar zmienia losy bitwy. Co z tego, ze wbił CI się w kloc lord DE na smoczurze z pierdylionem ataków z przerzutem, skoro może wykonać tylko jeden z nich ... a jak nie ma jakichś lepszych zabawek magicznych (nie wiem, co tam teraz jest na topie dla tego pana) to i tak nie zrani (S1 nie rusza T5). Czar można rzucać na dwóch kostkach, co wydatnie zwiększa sukces, a i przeciwnik musi trzymać więcej kostek na dispel.
cichy pisze:ale slaanesha są już warci rozpatrzenia ze względu na powszechne ogłupianie oddziałów ;)
Bardzo fajny czar, wiele razy mi uratował dupsko. Ładuję najczęściej w jakieś soczyste cele - ostatnio widziałem jak lord of change się ślini i człapie bez sensu. ;)
No i właśnie ta dodatkowa kostka dispela, to też nie do pogardzenia. Ogólnie daję te levele, chyba że mam mało punktów.
Arbaal pisze:Nie pamiętam jak on atakował w cc ale kornik i psy mogą z nim chyba spokojnie walczyć....
1 pkt pary = d3 impacty z S6, więc psy może przeorać i w efekcie zabrać się za heralda. Z tym, ze psy ranią go już na 5+ (herald z bladem na 3+ :D ) więc jest szansa poranić go tak, że nie będzie miał odwagi generować punktów pary. :)

Awatar użytkownika
cichy
Oszukista
Posty: 827

Post autor: cichy »

Czołg zaszarżować to nie problem ;) można mu podstawić 1 furie pod dziób itp bo nie może robić overruna. A potem to już psy na bok herald na przód i modlimy się o dobre rzuty. Ja często czołg łapie na jakieś śmiecie i potem szarża. Jak mam szczęście to imperialista nie generuje pary bo się boi, więc czołg wypłaca tylko d3 impacty, a to już nie boli. A co do heraldów nurgla i ich poziomu, to dla mnie 50pkt to za dużo, jeszcze nie miałem rozpy w której nie miał bym na co pkt wydać ;p
Profesjonalne usuwanie wgnieceń z karoserii samochodowych i skutków gradobicia.

Rabsp
Masakrator
Posty: 2445
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Rabsp »

a jak działa dokładnie mieczyk za 100pkt dla keepera?
np. dostaje 4 rany z działa Emp, po czym w swojej turze szarzuje na 10 swordsmanów. Zabijam 4 i mam znowu komplet Woundów? czy jest to bardziej skomplikowane :P?

Awatar użytkownika
kamelot
Kradziej
Posty: 941

Post autor: kamelot »

Dokładnie tak jak sam napisałeś. :wink:
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.

Arbaal
Oszukista
Posty: 877
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Arbaal »

I pamiętaj że nie możesz przekroczyć po za swój stan czyli nie więcej niż 5 :)
Ogólnie nie polecam gifta :wink:

Rabsp
Masakrator
Posty: 2445
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Rabsp »

nie polecasz?? czemu??
przeciez taki keeper jest duzo bardziej przezywalny :P

Awatar użytkownika
kamelot
Kradziej
Posty: 941

Post autor: kamelot »

Chyba, że ostrzela go w jednej turze tyle rzeczy i potem odegnie coś lekkiego, że nie zdąży se tych ran wyleczyć... :roll:
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.

Rabsp
Masakrator
Posty: 2445
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Rabsp »

np. w CC z SD taki keeper ma duzo wieksze szanse wygrac :mrgreen: a z combatu przeciwko takim WL wychodzi nienaruszony z 5 Wo :wink:
Co do tego ostrzału, to nawet bloodek moze zginać w 1 ture jak przeciwnikowi kostki ladnie pójdą :roll: pozatym kto sie wystawia na 3 bolce/canony ?? a mając fasta przed nosem keeper przeciez nie musi szarzować, tylko np. wykonac normalny ruch i czarować, a fasta zdejmą flamery. ;)

Keeper nie ma Sv, więc myśle, że takim mieczykiem można sobie nieźle zwiększyc przeżywalność. Wiadomo, nawet strata 1 rany boli 5 woundowego GD z TYLKO wardem na 5+. No nie wiem, moze sie myle, ale mi ten gift wydaje sie bardzo sensowny, jedynie koszt duzy, ale da sie przezyc. :P

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

W walce z HE musiałby cały czas siedzieć za lasem i się nie wychylać. Co do combatu z SD, to faktycznie, spokojnie go rozwala. Tylko, że żaden z myślących graczy HE nie wejdzie w CC z takim keeperem. A ty bez syrenki nie możesz go do tego zmusić.
A w przypadku, gdyby keeper wiszący na 1-2 ranach szarżował na WL, po prostu dałbym flee. Straciłbym WL za 250 pkt, a w kolejnej turze dobiłbym keepera za 600pkt z bolców.
Według mnie najlepszym GD jest wrona. Jest najbardziej uniwersalna, a duża torpeda działa na wszystko :)

Rabsp
Masakrator
Posty: 2445
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Rabsp »

chyba ze WL maja SoB :D

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

U mnie, jak mają SoB to jest też BB, więc tak łatwo nie ma(choć fakt, jest to problem). Po prostu trzeba taki odział asekurować bolcami, tak żeby nie mógł zaszarżować. Ale dosyć już o tym mieczu, bo chyba wszyscy się zgadzamy, że jest plewny :)
KrzysiekW pisze:
Arbaal pisze:Nie pamiętam jak on atakował w cc ale kornik i psy mogą z nim chyba spokojnie walczyć....
1 pkt pary = d3 impacty z S6, więc psy może przeorać i w efekcie zabrać się za heralda. Z tym, ze psy ranią go już na 5+ (herald z bladem na 3+ :D ) więc jest szansa poranić go tak, że nie będzie miał odwagi generować punktów pary. :)
Z moich własnych doświadczeń wynika, że 5 psów z heraldem spokojnie rozwala czołg (choć trochę to trwa i ginie sporo psów)

ODPOWIEDZ