Broda - nie bede nawet pisal - jest super - dzieki niej jest w ogole sens stawianie na polu bitwy oddzialu Boar Boyz, ktory moze jechac i powalczyc. Nie trzeba sie sie stresowac, ze Warboss, ktory trzyma w reku cala armie, gdzies zwieje z paniki, lub terroru.
Banner of Gholan - ma potencjał, straszy przeciwnika, ale w tej bitwie nie udało mi sie zaszarzowac i go wykorzystac. Wszytkie szarze (w sumie 4) wzialem oddzialem Boar Boyz z Warbossem na klate.
Xet - pomógl, bo nie musialem zdawac strachu dwoma rydwanami (wprawdzie byly przy 9 Ld generała, ale nie musialy testowac), przydał się tez trochę hate (kiedy rydwany wpadaly we flamery i pieski). Szkoda, ze nie dalo sie przerzucac z hate'a impaktów rydwanów....

Grzeb - pomocny, choc nie przesadzil o zablokowaniu magii demonow. Na poczatek u mnie szly Dispel Scrole a potem czary wpuszczalem.

Zbroja - bardzo sie przydała. Shino musial czesto przerzucac wardy w walce z Boar Boyzami i dzieki temu wyszlo po bozemu (gdyby nie zbroja, to mialbym cieplo, bo 5 i 6 rzucał ponad przecietną)
Wynik bitwy 11:9 dla O&G.
